Czesc mam problem z kotem otoz wlasnie dostalem go od cioci mam on 2miesiace. I nie wiem jak go oswoic ile to moze trwac caly czas syczy albo ucieka. Bardzo prosze o wasze rady.
Z czasem powinien się przyzwyczaić. Karm go, postaw te "koryto" żeby miał gdzie się załatwiać.
Czesc mam problem z kotem otoz wlasnie dostalem go od cioci mam on 2miesiace. I nie wiem jak go oswoic ile to moze trwac caly czas syczy albo ucieka. Bardzo prosze o wasze rady.
Różnie to bywa - jeden przyzwyczai się do 'nowego życia' w ciągu miesiąca, a drugi w ciągu roku...
Z kotami jest ciężko - pamiętaj, że to on jest "twoim właścicielem", a nie odwrotnie. Można się z nim bawić i go głaskać, ale tylko wtedy, gdy on ma ochotę ;)
Co do syczenia i uciekania - niektóre koty domowe są miłe, a niektóre całe życie syczą i uciekają - ja mam taką paskudę.
Mam nadzieje ze przyzwyczai sie do mnie i do calego domu.
A, przypomniało mi się - jeżeli możesz, to wykastruj kota.
Druga rada - nie truj kota Whiskasami i innymi świństwami (mokre karmy; suche karmy można śmiało kupować.). Lepiej kup kotu wątróbkę - jest dużo zdrowsza, a koty wprost szaleją za nią. To samo z mięsem z kurczaka itd. - i co najlepsze - wychodzi taniej!
I koniecznie odwiedź weterynarza!
Połam mu nogi to nie będzie uciekał...
spoiler start
Taak wiem, nieśmieszne itp, ale dzisiaj wyjątkowo trzymają się mnie żarty tego typu...
spoiler stop
Gros kotów przywiązuje się do "swoich" ludzi i miejsc. Musisz dać mu czas się zaaklimatyzować. Jak będzie gotowy to sam przyjdzie :).
[9] Szczerzenie zębów jest przez zwierzęta uznawane za ostrzeżenie, agresję. Nie polecam.
Midalan -> Czyli nie umiesz się uśmiechać bez szczerzenia zębów? :)
Mam nadzieję, że ludzie widząc twój uśmiech nie uważają cię za opóźnionego w rozwoju.
hehe dziekuje za wszystkie rady.
Tylko nie podawaj kotu mleka.
Bo (podobno) koty nie tolerują mleka i mają sraczke...(skaza białkowa)
Poważnie...
patrz mu prosto w oczy i trochę go drażnij (ciągaj za uszy ,zabieraj mu jedzenie itp.) one to lubią .
Moj kot przez pierwsze dwie noce (ech...) plakal za mama i rodzenstwem, przez 3-4 nastepne troche sycza, i fuczal, a po koniec tygodnia juz mruczal i sie lasil. Po prostu trzeba maluchowi dac troszke czasu na adaptacje, w koncu to dla niego szok totalny - obce miejsce, obcy ludzie...
Kot musi mieć trochę czasu dla siebie. Zostaw go w spokoju na choć jeden dzień. Postaw mu miskę z mlekiem i daj pojemnik ze żwirkiem. Kota jeśli ma w pobliżu żwirek, to będzie tylko tam załatwiał swoje potrzeby fizjologiczne.
W następnych dniach możesz zacząć kotka głaskać. Tak jest ze wszystkimi zwierzętami. Oswajanie wymaga cierpliwości i następuje małymi kroczkami. Jeśli jest robione nachalnie i intensywnie, to zwierzak będzie miał taką traumę, że może mieć wypaczony charakter do końca życia tj. drapać i prychać na każdego.
Moja kotka przyzwyczaiła się po dwóch miesiącach.
Pierwsze co zrobiła po wypuszczeniu jej w mieszkaniu to ucieczka pod szafę, i tak siedziała, w nocy wychodziła tylko zjeść i siku.
A kotom nie dawać mleka bo nie tolerują laktozy, i później są różne nieciekawe przygody.
Codziennie świeżą wodę, przegotowaną.
[21] Jak postawisz w misce kotu wode i nie dasz w ogóle mleka to będzie pił normalnie wode...
Dżizas...
Arti1999 Już była o tym mowa w poście [20]
A kotom nie dawać mleka bo nie tolerują laktozy, i później są różne nieciekawe przygody.
Codziennie świeżą wodę, przegotowaną.
A co za roznica woda czy mleko wazne zeby pil i jadl.
ABSOLUTNIE NIE WOLNO MLEKA!
Koty mają problem z przyswajaniem laktozy! To może się skończyć dużo gorzej niż biegunką!
TYLKO WODA!
Zasrane wiejskie zwyczaje...
Odwieczny problem, który zawsze pojawia się na początku. Co dać kotkowi do picia?
<- z tym 'absolutnie nie wolno mleka' to jakas chora parodia.
kiedys na wsi koty tylko na mleku zyly i dozywaly o wiele dluzej niz teraz te "miejskie" na suchej karmie. moj kot ma 11 lat i nigdy dobrym mleczkiem nie pogardzil. :]
notabene, wode (mimo iz ma w misce obok) pije moze z raz w tygodniu i to tez ledwo zmoczy jezyk. :P
Miałem w swoim życiu kilkanaście kotów i wszystkie piły mleko i żadnego problemu nie było.
Zależy jaki kot... Jeden wodę, bo nie toleruje laktozy, inne mogą mleko. To samo jest z ludźmi. Jeden toleruje drugi nie, kto inny ma uczulenie, jeszcze kto inny nie. Zwierzęta tak jak ludzie, każde jest inne...