Ostatnio byłem w pewnym sklepie - niestety niezbyt prestiżowym - szukając nowego krawata. I zauważyłem dziwną rzecz - koszule z podwójnym kołnierzykiem (tzn... "dwuwarstwowym, jedna warstwa kontrastuje z drugą). Wedle sprzedawcy: w sam raz także do krawata...
Nie bywam często w sklepach z garniturami i koszulami, nie znam się też głęboko na formalnej elegancji, na GOL-u natomiast zwykle watki takie zdawały się przyciągać i takich, co się na rzeczy znają... Więc pytam - dobrze kombinuję, że połączenie podwójny kołnierzyk + krawat jest dziwaczne?? Jako rzekłem, w sklepach takich bywam nieczęsto, ale choćby w popularnej Vistuli czy innych nie widziałem czegoś takiego.
I wiem, ze można ubrać się bardziej i mniej formalnie, że jest miejsce na białą elegancka koszule i dobry garnitur (o smokingu czy fraku nie wypominając :P), a jest i miejsce na swobodne, nawet "sportowe" koszule do sportowej marynarki, wszystko zależy od sytuacji i kontekstu. Wiem tez, ze nie zawsze to, co w sklepach, jest wyznacznikiem jakości, także w sklepach o kilkanaście klas lepszych od tej przykładowej Vistuli :) No i wiem, że tak naprawdę tylko wąskie grono, i to z tych wyższych sfer, zwraca uwagę na dużą część podobnych niuansów.
Wiem też, ze pewna część kanonów klasycznej mody jest umowna - zresztą, moda w ogolę jest jedną wielką umownością :D (weźmy te sprzeczne teorie na temat "koszula w paski-krawat tylko gładki, czy jednak nie?"... :))
Niemniej mając na uwadze powyższe i tak pytam - czy mam rację, ze taka koszula pasuje do swobodnego, bardzo luźnego zestawu, ale nigdy do mniej czy bardziej "eleganckiego" garnituru i krawata?
Nie, nie kupiłem i nie zamierzam :P Ciekawość, ot co.
Nie tylko "wyższe sfery" zwracają uwagę na takie rzeczy, o czym chociażby świadczy ciągle rosnąca popularność bloga Mr. Vintage.
Jeśli chodzi o koszule z podwójnym kołnierzykiem, to myślę, że w zestawie z krawatem odpadają na pewno.
Oczywiście eleganckim dodatkiem, jaki jest krawat, też można się pobawić i uczynić z niego bardziej "casualową" wstawkę, problem jest jednak z takimi koszulami. Przynajmniej według mnie są po prostu przebajerowane i nie nadają się ani do garnituru, ani do smart-casualu.
Ale może po prostu jeszcze nie trafiłem na ładny model ^^
Moim zdaniem pasuje to tylko do mniej formalnych okazji, eleganckich spodni, luźnych marynarek, krawat do tego... może jakiś uważnie dobrany? Generalnie mocno ekstrawagancka sprawa.
Cóż, na razie potwierdzacie chyba moje wnioski wyciągnięte "na czuja"
Powiem, że akurat ta którą widziałem, pasowałaby mi do samych spodni, w tym jakichś lepszych jeansów, czy ewentualnie sportowej marynarki (albo, bardziej, cienkiego sweterka) ale takie coś plus krawat? ... Smart Casual, czy jak to nazywają - tak, ale coś bardziej formalnego?
Dwa światy. Za dużo chyba by się na raz działo pod szyją.
Ale może ktoś uważa inaczej i ma argumenty na poparcie swojego punktu widzenia? :)
Nie wiem o co chodzi z tymi koszulami. Mnie to trąci Versace Jeans, alladynami i Sochaczewem.
zgadza sie, to nie jest klasyczne połączenie na żadnym poziomie elegancji.
Co nie znaczy że jest zabronione.
Ale mi generalnie kojarzy się z elegancją przedstawiciela handlowego jeżdżącego po prowincji. Oni mają charakterystyczną stylizację, tu by taka koszula pasował.
Reszcie polecam szukać koszul bazując na dotyku. Bo różnice w jakości materiałów bywają powalające.