Wiedźmin 3: Dziki Gon - podróżny łowca potworów (PL)
Ciekawa produkcja ;) mam nadzieje że twórcy nie zepsują tego ;)
co za bzdura gra na 30 godzin i jeszcze mam kozystac z szybkich podrozy...
nie dziekuje!
tymbardziej naklaniam do nie kozystania z tej zalosnej opcji bo teraz otwarte swiaty to nie to samo co kiedys dzisiaj po drodze do jakiegos zadania moze wydarzyc sie cos ciakawszego niz samo zadanie...
moim zdaniem Kingdome Come Deliverance bedzie lepszy
Sam wątek fabularny bez zadań pobocznych to jest około 50 godzin. Weź najpierw poczytaj, dowiedz się trochę zanim palniesz taką bzdurę, bo przy***łeś teraz jak dzik w sosnę z tymi 30-toma godzinami...
Zresztą twój minusowy ranking mówi sam za siebie...
Edit: A kto ci lamo każe korzystać z szybkich podróży? Wyraźnie powiedziane jest że to opcja dla tych, którzy cenią sobie czas...
Nie mogę się doczekać :) wielka szkoda że jeszcze 5(!) miesięcy ale na taką produkcję warto czekać :) Myślę że całościowe przejście gry i odblokowanie platyny nie zamknie się nawet w 150h :)
W moim przypadku to przejście gry zajmie pewnie ponad 300h, tym bardziej że w takich grac mam skłonności do zatrzymywania się co chwilę i podziwiania wszystkiego co się da, oraz zaglądania pod każdy kamień.
No i nie odpisujcie temu trollowi :) co news o wiedźminie to ta sama śpiewka...
Bardziej prawdopodobne, że szybka podróż najczęściej okażę się nieodzowna, przynajmniej ze zdroworozsądkowego punktu widzenia. Pamiętacie ten filmik, na którym Geralt gada z Dijkstrą o Jasiu a potem odnajduje go na bagnach, korzystając właśnie z systemu szybkiej podróży? Zakładając, że twórcy nie ściemniają, normalnie taka podróż na końskim grzbiecie mogłaby zająć ponad 20 minut (w czasie rzeczywistym). Na prawdę wątpię, żeby komuś chciało się poświęcać ponad 40 minut na samo objechanie w obie strony (albo i dłużej, bo przecież w grze mogą być zadania rozrzucone jeszcze bardziej).
Podobno będzie można napotkać po drodze różne "przypadkowe" zdarzenia i fakultatywne miejscówki warte zbadania, ale wątpię by ta sama mijana lokacja zasypywała nas ciągle czymś świeżym. Prawdopodobnie po spenetrowaniu wszystkiego za pierwszym razem, przy kolejnych podejściach nie spotkamy niczego nowego, świadomie umieszczonego tam przez developerów. Stawiałbym raczej na wygenerowanego losowa potworka za którego zarobimy kilka orenów, czy drobnostki typu "uratuj wieśniaka z rąk bandytów". Dla takich "atrakcji" raczej bym nie chciał tracić kilkudziesięciu minut z życia, zwłaszcza gdy będę przemierzał te same ścieżki po raz n-ty. Reasumując - system szybkiej podróży na ogromny plus ;).
Nie wszystkie drogowskazy (albo żaden) będą odblokowane od razu. Najpierw trzeba będzie do nich jakoś dotrzeć. Więc jazda koniem będzie jak najbardziej potrzebna...
@Up
Tak, ale świat nie ma być otwarty w stylu GTA tylko bardziej na modłę... Arcanii (Gothic 4). To znaczy zaczynasz w lokacji A, po kilku godzinach gry otwierasz drogę do lokacji B potem do C itd., krok po kroku. Dlatego (prawdopodobnie) koniecznością będzie przejechanie tylko małych odcinków łączących poszczególne pomniejsze obszary w ramach danego huba i tylko za pierwszym razem.
Coś Ci się pomyliło, świat podzielony będzie na huby tylko z powodu odległości dzielących poszczególne lokacje (tak było w przypadku np. Skyrim i Solhsteim), ale każdy taki hub będzie otwarty jak świat ze Skyrim (z wyjątkiem zablokowanych przez wojsko miejsc, do których będzie można się dostać jedynie sposobem, np. zrobić misję, znaleźć tajne przejście).
Będą dwa główne huby (kontynent (Novigrad i Ziemie Niczyje), oraz archipelag Skellige) i kilka pomniejszych (Kaer Morhen, prawdopodobnie Wyzima).
Jedynie prolog będzie w zamkniętej lokacji.
@Shasiu
Tak będą otwarte huby, ale nie będą dostępne od początku, tylko wraz z postępami w fabule. Ponadto przejścia między nimi nie będą płynne, choć jeszcze nie wiadomo jak twórcy to rozwiążą. Postawią na klasyczne loadingi czy też postarają się doczytywanie jakoś zamaskować (vide Tomb Raider czy Thief).
Z uwagi na powyższe, Wiedźminowi 3 (pod względem świata) bliżej np. do Risena 2 (gdzie mamy huby-wyspy) niż do GTA czy Skyrima.
Persecuted, weź nie siej fermentu i nie pierdziel głupot. Dziki Gon to gra z OTWARTYM światem, nie hubowiec.
@Up
Wiedźmin 3 NIE BĘDZIE miał otwartego świata w domyślnym znaczeniu (GTA, Skyrim). Głównie ze względu na odległości. Dotarcie z Novigradu do Skellige powinno zając 1 dzień drogi, co oznacza, że dzieli je ogromna przestrzeń. Twórcy - jak twierdzą - są w stanie coś takiego odwzorować pod względem technologicznym, ale nie uda im się zapełnić tych ogromnych połaci terenu ciekawą zawartością (co jest w pełni zrozumiałe). Z drugiej strony nie chcą sztucznie skalować świata, by gracz nie mógł w czasie rzeczywistym, w kilka minut dostać się z punktu A do B, co w książkach trwało np. kilka dni.
http://www.witchersite.pl/wiedzmin-3-fakty.html
Sobie poczyta i się nie kompromituje ;].
@Persecuted Czy będą dostępne z biegiem fabuły tego nie wiadomo, nie sprecyzowali dokładnie o co im chodzi (czy o lokacje główne (Novigrad, Skellige, NML) czy dodatkowe (Kaer Morhen, Wyzima)), tym bardziej że wcześniej mówili że do każdej z głównych lokacji będzie można dostać się od początku gry (po skończeniu prologu). No i te huby nie będą takie małe (każda z głównych lokacji będzie większa od Skyrim).
Wiadomo jedynie że każda z głównych lokacji będzie miała własny wątek fabularny, oraz wątki te będzie można wykonywać równolegle do siebie (znaczy tak miało być).
Płynne przejście będzie na pewno między Novigradem a Ziemiami Niczyimi, które znajdują się na tej samej mapie, inne lokacje są zbyt daleko.
Edit @Up Trzeba też pamiętać że jest to tłumaczenie, tłumaczenia wywiadu, więc nie kierował bym się tym tak dosłownie.
Porównanie do Risena 2 kompletnie nietrafione i krzywdzące dla Wiedźmina. Risen 2 ma malutkie lokacje, a Wiesiek mimo kilku hubów będzie miał ogromne lokacje.
@Up
Z porównaniem do Risena 2 chodziło mi o konstrukcję świata, w którym mamy ogólny obszar gry składający się z wewnętrznych, otwartych mini-światów, po których możemy swobodnie i bez przeszkód podróżować.
@Shasiu
Zgadzam się, że nie można tego brać w 100% dosłownie, ale mimo wszystko sposób konstrukcji świata raczej nie powinien budzić wątpliwości, bo kilka razy wspominali o tym w wywiadach (tzn. o systemie hubów). To czy wszystko będzie dostępne od początku czy nie, wyjdzie w praniu. A to że huby nie będą małe jest niezaprzeczalne (konia dają chyba nie od parady ;d). Ponoć już w Wiedźminie 2 mieli takie plany, ale lokacje były na to zbyt małe i ciasne.
Skyrim ma loadingi przy wejściu do każdej jaskini, groty czy budynku. Mikroskopijne huby, a jednak ludzie nadal piszą, że to gra z otwartym światem. To jak to jest? A może Skyrim też nie ma otwartego świata? Nadal uważam, że porównanie kompletnie nietrafione. Już lepiej byłoby to porównać ze Skyrimem.
Jedyny wspólny element z Risenem to to, że te loadingi występują. W sumie mogłeś to porównać do dowolnej gry korytarzowej z loadingami. Choćby Max Payne!
Persecuted, za źródło podajesz fanowską stronę i artykuł z przed ponad półtora roku? [...]
http://www.onlysp.com/exclusive-interview-the-witcher-3-wild-hunt-will-have-36-different-endings-no-load-times-and-more/
https://www.gry-online.pl/newsroom/wiedzmin-3-dziki-gon-naplyw-nowych-informacji-z-cd-action-expo-aktualizacja/z714c9f
http://www.eurogamer.net/articles/digitalfoundry-2014-the-witcher-3-tech-analysis
Jeśli już jakieś ekrany ładowania się pojawią, to tylko w drodze do Skellige (jednak one będą króciutkie, a przedostanie się na wyspy będzie natychmiastowe). Ponadto jest możliwe, że warownia Kaer Morhen albo Wyzina będą również je posiadały. Przemierzenie kontynentalnego świata Geraltowi na koniu w pełnym galopie zajmie ~40 minut i podczas podróży nie będzie ŻADNYCH ekranów ładowania. Dziki Gon to gra z OTWARTYM światem, to że do wysp Skellige nie można dojść piechotą nie znaczy, że gra będzie jakimś hubem (tak samo było w Skyrimie i chyba w drugim dodatku).
@Bezi2598
W Risenie 2 wchodzisz na statek (pełniący funkcję teleportera między hubami), wybierasz wyspę na mapce i zostajesz przeniesiony do dosyć obszernego i W PEŁNI otwartego świata, beż żadnych ekranów doczytywania i barier. Dokładnie tak samo mają wyglądać huby w Wiedźminie 3. Gdzie tu więc widzisz nietrafność porównania? Czegoś nie rozumiesz? Napisałem wyraźnie - NIE CHODZI O WIELKOŚĆ HUBÓW, TYLKO MECHANIZM ICH DZIAŁANIA.
@wladsenty
Jeśli już jakieś ekrany ładowania się pojawią, to tylko w drodze do Skellige (jednak one będą króciutkie, a przedostanie się na wyspy będzie natychmiastowe). Ponadto jest możliwe, że warownia Kaer Morhen albo Wyzina będą również je posiadały
No i właśnie o to mi chodzi od początku! Świat będzie podzielony na zszyte ze sobą segmenty czyli włąśnie huby. Będą ponoć bardzo duże i otwarte, ale nadal nie będzie to styl GTA (mimo że np. pojedynczy hub z Wiedźmina 3 może być większy niż całe miasto w GTA IV). Chodzi o sam RODZAJ konstrukcji świata (a nie stricte otwartość czy wielkość), a ten w Wiedźminie 3 na 100% nie będzie bezszwowy.
Przemierzenie kontynentalnego świata Geraltowi na koniu w pełnym galopie zajmie ~40 minut
To tylko pokazuje jak duże to będą huby!
podczas podróży nie będzie ŻADNYCH ekranów ładowania
Zgadza się, w obrębie danego huba.
to że do wysp Skellige nie można dojść piechotą nie znaczy, że gra będzie jakimś hubem
Ja obstawiam konstrukcję świata jak w Wiedźminie 2, czyli powiązane ze sobą lokacje. Oczywiście znacznie, znacznie większe i z możliwością płynnego podróżowania między nimi, ale mimo wszystko hub-like. Dam sobie rękę (ale lewą ;d) uciąć, że tak będzie.
Mikroskopijne i tunelowe lokacje R2 nazywasz w pełni otwartymi bez żadnych barier? Ciekawe. Poza tym w R2 co chwile zmieniało się wyspę, w Wiedźminie masz kilka dużych lokacji i rzadko kiedy będziesz miał loading, no chyba że skorzystasz z systemu szybkiej podróży.
A co z tym Skyrimem? Otwarty czy też zamknięty? A jak w GTA V przenosiliśmy się do Ludendorf i był loading to co, też zamknięty?
Podaj przykład gry z otwartym światem.
@Bezi2598
Po raz ostatni Ci odpowiadam: ODWAL SIĘ OD WIELKOŚCI TYCH WYSP! Nie chodzi o rozmiar, częstotliwość podróży, ilość doczytywania czy czegokolwiek innego. Chodzi o KONSTRUKCJĘ ŚWIATA (pod względem projektowym, technologicznym) i sposób w jaki będzie funkcjonował. Jasne, że Wiedźmin 3 będzie większy ale przecież NIE O TO CHODZI...
Przykłady otwartego świata (różne rodzaje):
World of Warcraft
AC: Black Flag
Seria GTA
Watch Dogs
Prototype
Darksiders
PS. Risen 2 tunelowy? No bez jaj...
Świat nie będzie "otwarty" jak w GTA, to fakt, wszystko z powodu odległości między lokacjami, ale z GTA bym Wiedźmina nie porównywał, nie ten typ gry, oraz rozmach świata (GTA- miasto, oraz to co dookoła niego, Wiedźmin- spory wycinek kontynentu). Wiedźmina lepiej porównywać do gier Bethesdy (innych RPG).
Postanowiłem udowodnić że Skyrim i W3 będą prawie tak samo "otwarte".
Różnice między Skyrim a Wiedźminem:
1)W TESV akcja rozgrywa się w Skyrim, jednym z regonów świata. Świat gry to jedna olbrzymia mapa, oraz kilka mniejszych (np. lokacja z końca wątku głównego). W W3 natomiast są dwie główne mapy (NML+Novigrad i Skellige), oraz kilka mniejszych lokacji (np. Kaer Morhen). Różnica między obiema grami to jeden obszar ładowania w W3 (między wyspami a Sellige), reszta jest taka sama. A jeśli brać pod uwagę Skyrim z dodatkami, to różnic brak (Skellige można wtedy porównać do Solhstejm).
2) W Skytim każda mniejsza lokacja (jaskinie, forty, etc.) posiada obraz wczytywania, w W3 ma tego nie być.
Persecuted podaje sensowną argumentację i też stawiam na kilka hubów z płynnym przełączeniem między nimi (szybka podróż). Co za tym obstaje? Konstrukcja świata w Wiedźminie 2. Tam mieliśmy do czynienia z dokładnie tym samym mechanizmem. Dla mnie to żaden problem, a widzę że ludzie mają z tego powodu niesamowity problem i na siłę narzucają innym pogląd. Wystarczy tylko porównać Wiedźmina do innej gry i każdy zachowuje się jak etatowy PR-owiec.
Mikroskopijne i tunelowe lokacje R2
Hahahahahahaha! To ciekawe, jak nazwać lokacje w DA 2, skoro te z Risena są tunelowe :))))))
http://www.unigamesity.com/wp-content/uploads//2012/05/risen2-maps-locations01.jpg
http://guides.gamepressure.com/risen2/gfx/word/1045457906.jpg
Ah, te olbrzymie i nietunelowe lokacje z Risena 2.
Wiedźmin 3 będzie miał świat podobny do Skyrima, a nie Risena.
To ciekawe, jak nazwać lokacje w DA 2
W DA2 też były malutkie i tunelowe.
Ah, te olbrzymie i nietunelowe lokacje z Risena 2.
Grałeś w ogóle w tę grę? Czy tylko znalazłeś sobie mapki na grafice google i próbujesz kogoś przekonać do swoich racji?
Dalej nie rozumiesz. No i wisienka na torcie, to zdanie W DA2 też były malutkie i tunelowe. Jeżeli dla Ciebie różnić między jednym i drugim nie ma, to nie dziwię się, że ciągle obstajesz przy swoim. Zobaczymy po premierze, chociaż bardzo bym chciał, by było tak jak piszesz.
Przeszedłem wszystkie części Risena i bardzo mi się podobały, ale lokacje były małe i tunelowe. Grałem w Dragon Age 2 i lokacje były małe i tunelowe. Grałem w Skyrima i świat był otwarty i ogromny mimo tych nieszczęsnych loadingów, podobnie będzie to wyglądać w Wiedźminie tyle, że nie będzie loadingów przy wejściach do jaskiń, grot, budynków itp. W Skyrimie też był loading jak chcieliśmy się dostać na Solstheim z powodu dużej odległości dzielącej te dwie lokacje.
Bezi2598, nie ma co strzępić sobie języków, oni i tak będą stać przy stwierdzeniu, że świat w Dzikim Gonie będzie na modłę Risena.
Nie chodzi o to, jak będą wyglądać lokacje, ale o to, jaki będzie MECHANIZM przemieszczania się z jednej lokacji do drugiej.
wladsenty, jak już opanujesz w szkole "czytanie ze zrozumieniem", to wtedy porozmawiamy, bo ja tak samo nie mam zamiaru po raz n-ty tłumaczyć, o co chodzi.
Ludzie, zrozumcie, że nikomu nie chodzi o to, jaka będzie otwartość świata. Chodzi o to, że jego konstrukcja i przemieszczanie się będzie przypominało Risena.
Mechanizm będzie działał podobnie jak podróż ze Skyrim na wyspę Solstheim. Tylko i wyłącznie ze względu na odległość dzielące regiony w Wiedźminie 3 takie rozwiązanie będzie zastosowane.
Swoją drogą to pierwszy materiał z wiedźmina w którym praktycznie nie powiedzieli nic nowego a to zaczynało juz przynudzac
Dorzucę swoje pięć groszy do tej dyskusji. Uważam, że Bezi2598 i wladsetny mają na myśli to, że mimo iż świat w W3 będzie miał system hubów to nie ma mowy o rozwiązaniu tego tak jak w Risenie 2 lub 3, ze względu na sposób połączenia tych hubów i umieszczeniu ich na jednej ogromnej mapie bez ekranów loadingów (oczywiście wykluczając to nieszczęsne Skellige). Dlatego też poniekąd uważam, że porównanie do Risena jest nieco krzywdzące, ale nie przez jego otwartość, ale właśnie przez konstrukcje i sposób przemieszczania się. Nie twierdzę, że W3 ma być pozbawiany kompletnie i w całej zupełności loadingów, bo chyba jeszcze nie widziałem gry która była, ale przecież nikt nikogo nie zmusza do korzystania z opcji fast travel.
A). Risen 2 tunelowy? Z całym szacunkiem ale jeżeli ta gra może być nazwana tunelową, to w takim razie trzeba przyjąć, że gry nietunelowe w ogóle nie istnieją (bo Rusen 2 jest tak samo tunelowy jak choćby GTA IV)... Zgadzam się, że poszczególne wysepki nie były tam zbyt duże (choć na każdej można było spokojnie spędzić kilka godzin co nie jest złym wynikiem), ale każda z nich stanowiła jakby odrębny, otwarty mini-świat, w obrębie którego można było swobodnie się poruszać i funkcjonować. Nie było (za wyjątkiem morza) sztucznych barier czy niewidzialnych, ograniczających dostępność ścian. Nie było ekranów doczytywania czy celowo "odgrodzonych" połaci terenu wymuszających poruszanie się jedną z góry zaplanowaną drogą.
W związku z tym zarzut tunelowości jest kompletnie chybiony (podejrzewam po prostu, że osoba się nim posługująca nie za bardzo go rozumie). W celu zrozumienia definicji "tunelowości" polecam zbadać pozycje jak: "Gra o tron", "Of Orcs And Man", "Bound By Flame", "James Cameron - Avatar: The Game" czy "The Cursed Crusade".
B). AL DU IN błyskawicznie załapał, a reszta jakoś nie potrafi... W porównaniu do Risena 2 nie chodziło o:
wielkość świata, stopień rozbudowania czy nawet otwartość (rozumiana jako ilość alternatywnych ścieżek podczas podróżowania). Chodziło jedynie o technologiczny sposób rozwiązania problemu, wyświetlania tego świata na ekranach naszych monitorów czy telewizorów.
Kilka (przykładowych) rodzajów otwartego świata (może dzięki temu zrozumiecie sens porównania do Risena 2 i zupełną bezsensowność porównania do Skyrima):
1. Jedna, ogromna lokacja (hub), która nie ma ABSOLUTNIE ŻADNYCH barier czy ekranów doczytywania. Świat taki jest w pełni otwarty i zupełnie bezszwowy. Każdy budynek, jaskinia, leśna chatka czy wychodek, stanowią element danego huba i możemy je odwiedzać z marszu, w czasie rzeczywistym, bez doczytywania.
Przykład: Do głowy przychodzi mi tylko jeden - Gothic 3.
2. Podobnie jak w punkcie 1, tylko zamiast jednej mapy (huba) mamy ich kilka, a przeskakiwanie pomiędzy nimi następuje za pomocą ekranów doczytywania. Natomiast już w obrębie każdej z tych map (hubów), swoboda jest 100% taka sama jak ta opisana w punkcie 1 (czyli dodatkowego doczytywania brak) a pomniejsze miejscówki można odwiedzać z marszu.
Przykład: World of Warcraft, Risen 2, Darksiders 2, AC: Black Flag, Wiedźmin 3.
3. Gracz porusza się zasadniczo po jednej dużej mapie (hubie), mniej więcej jak w punkcie 1, jednak każda odrębna miejscówka (budynek, jaskinia, zawalony tunel itd.) znajdująca się w obrębie tej mapy (huba), oddzielona jest ekranem wczytywania i stanowi osobną mini-lokację.
Przykład: Fallout 3 (bez DLC), Skyrim (bez DLC).
4. Połączenie punktu 2 i 3. To znaczy map (hubów) jest kilka i łączy je ekran wczytywania (punkt 2), a do tego miejscówki w ramach tych map (hubów) również oddziela ekran wczytywania (punkt 3).
Przykład: Fallout 3 (z DLC), Skyrim (z DLC), Wiedźmin, Wiedźmin 2, Prototype, Prototype 2
Są też gry, znajdujące się na pograniczu różnych kategorii, np. pierwszy Gothic albo GTA IV. Z jednej strony mamy tam jeden duży hub (odpowiednio Nowy York i Górniczą Dolinę), do pomniejszych lokacji (budynków, jaskiń, sklepów itp.) możemy wchodzić bezszwowo (nie ma doczytywania), niemniej w paru miejscach - głównie na potrzeby misji - gra doczytuje specjalnie przygotowane mini-lokacje (np. Stara Kopalnia w Gothicu czy hotel w GTA IV).
Jak widzicie, nie ma tu znaczenia wielkość czy otwartość, a jedynie konstrukcja (od strony technologicznej) świata i sposób jego funkcjonowania na silniku gry.
Jeżeli na tej podstawie nie rozumiecie sensu porównania do Risena 2, to ja się poddaję, bardziej łopatologicznie nie umiem.
Kpina i żenada. Polska gra, w polskim internecie i muszę czytać napisy bo polscy "twórcy" nie mówią po polsku. Grałem już w kilka gier, o których później wyczytałem, że są polskiej produkcji, a były tylko z napisami. Uwłacza to mojej godności osobistej jako Polaka i oznacza brak szacunku dla własnego języka i kraju.