W Moskwie robot złamał palec dziecku
Coś z tą Rosją jest ewidentnie nie tak. Nawet maszyny tam są agresywne i pewnie też popierają Putina.
Dlatego przed szachownicom powinna być kurtyna świetlna i blokada że robot nie może się ruszać gdy człowiek ma rękę wewnątrz kurtyny. No ale to Rosja to o czym my mówimy...
choć trzeba przyznać, ze był to raczej niefortunny wypadek, a nie celowe działanie rozwścieczonej sztucznej inteligencji. - nie to było wyjebanie rosjan którzy nie zadbali o bezpieczeństwo w przypadku takiej maszyny. Przecież robot jak miał opór w postaci palca to nie powinien na siłę próbować dalej wciskać tylko cofnąć się i w tryb awaryjny wskoczyć....
W tego typu robotach nie montuje się raczej czujników nacisku. Bo podstawową zasadą jest to, że człowiek ma się trzymać poza polem działania takiego robota.
Stąd też wina faktycznie leży w tym, że dopuścili bez zabezpieczeń takiego robota do kontaktu z człowiekiem.
Jeden z nich obwinił chłopca o złamanie reguł, podczas gdy drugi przyznał, że twórcy maszyny powinni pomyśleć o tym, jak w przyszłości zapobiec podobnym sytuacjom.
Raczej twórcy maszyny są sami winni. Wszyscy dobrze wiemy, jacy nieprzewidywalne są dzieci, więc oni mogli to przewidzieć i powstrzymać ramiona chłopca przed położenie ręka na niebezpieczne pole. Także robota nie ma czujnik na wykrywanie "ciepło" lub "ruch" ręka, by automatycznie zatrzymać mechaniczna ramiona.
Bezpieczeństwo jest najważniejsze, ale oni chyba mają gdzieś to w nosie, jak mają na głowie tylko pragnienia sława i zyski.
Jeden z nich obwinił chłopca o złamanie reguł
Bardzo marna wymówka.
Ciekawa wizja przyszłości była w Robocop. Awaria ED-209 to jedna z mocniejszech scen.
https://www.youtube.com/watch?v=ZFvqDaFpXeM&ab_channel=VeeXXL
Robocop 1 był świetny i wyjątkowy film. Ale muszę przyznać, że niektóre sceny są ... bardzo mocne.
tak to jest jak się nie przestrzega zasad i pcha łape jak maszyna pracuje
Akurat nie ma kogoś w pobliżu chłopca, by złapać ramiona w ostatniej chwili. W filmiku doskonale to widać, jak ktoś podszedł do chłopca dość późno i to o wiele za późno.
To tak jakby nie pilnować dzieci przed przejście przez ulicy, albo zostawić dziecko w pobliżu rzeki bez opieki.
To jeszcze dzieci, więc odpowiedzialność spoczywa na dorośli za ich bezpieczeństwo.
Obwinianie dzieci za wypadki jest po prostu bardzo żałosna wymówka.
Na temat zdarzenia wypowiedzieli się przedstawiciele rosyjskiego związku szachowego
Rany boskie to jaka tam sila docisku musiala byc ze zlamala mu palec?
Przeciez do takiej maszyny do przesuwania malych pioneczkow by wystarczyl jakis maly silniczek zabawka elektryczny.
A tutaj wygalada jakby kacapy prase hydraliczna wstawili do tego robota. Dobrzez ze mu calej reki nie wyrwalo/zmiazdzylo jak w terminatorze.
Dobre pytanie. Dlatego pisałem, że twórcy maszyny nie są bez winy. Nawet pozwolili dzieci podejść do tak niebezpieczne maszyny.
I to jest właśnie potęga rosyjskiej myśli technicznej gdzie nawet roboty szachowe potrafią "uszkadzać" dzieci, a nie ten zgniły zachód gdzie to dzieci uszkadzają tandetne i słabe zachodnie roboty!
Obleśny jesteś
Barbarzyńca.
Robot miał zaprogramowaną blokadę by nie ranić ludzi i tutaj to się sprawdziło, kto miał do czynienia z małymi dziećmi ten wie, że dziecko to nie jest normalny człowiek. xd
Ogólnie to beka z komentarzy tutaj. Część pisze jakieś bzdury o tym że to się stało z powodu tego że rosjanie zrobili tego robota. Aż cuchnie polityczną niechęcią z takich komentarzy. A inna część broni tego chłopca. Niewłaściwie. Młodociani szachiści to nie są durne dzieciaki, ale często bardzo inteligentni ludzie, więc wątpię że on nie wiedział gdzie nie pchać palca. Wina jest tylko jego.
Ilu było chłopa i nie dali rady. Dobrze że złamał palec a nie karierę.