Tysiące uziemionych samolotów przez przypadkowe usunięcie plików
Tak to się kończy jak poważne systemy robi się na Linuxie gdzie wszystkie elementy systemu są plikami. Miliony plików tekstowych o śladowej wielkości nad którymi nie da się zapanować. W Windows rejestr systemu jest w postaci bazy i nie da się nic przypadkowo skasować.
XDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDD
biedronkowe kasy samoobslugowe sa na windzie. Rzeczywiscie zaj.. dzialaja.
Czy Ty w ogole z IT masz doczynienia czy trollujesz?
Nawet Microsoft juz nie stawia serwerow na windowsach (a swoj windows server ma dla tych co po prostu musza na windowsie to robic lub sie nie znaja jak zrobic na linuxie), dlatego stworzyl .net core zeby moc dzialac na linuxie. Dlatego gcp, aws, azure, tam rzadzi windows XD lambdy, google functions, kubernates - sam windows, wszedzie windows powazni ludzie robia
No chyba ze to jakas pasta XD
Te kasy w biedronce działają na Windowsie 7 i Pythonie 2, przynajmniej kiedyś. Wiem, bo raz się wykrzaczyła i widziałem normalnie pulpit. xD
Najwidoczniej awaria została spowodowana przez nieumyślne usunięcie plików, które były niezbędne do działania całego systemu
Nie chciałbym być na miejscu kogoś, kto był odpowiedzialny za całe zamieszanie. Na pewno bardzo mocno oberwie za to.
Głupoty piszesz. Nie znasz się na rzeczy.
Poważne oprogramowanie e poważnej branży, a jakiś user może wywalić kluczowe pliki? Przecież ich zablokowanie to kilka kliknięć i soft powinien być napisany tak, żeby pliki były tylko do odtworzenia.
Złożyć roszczenie do gównianych programistów, że taki syf piszą.
"Nie płacimy za pisanie testów, tylko funkcjonalności!", to potem się ma.
To musial serio jakis magik byc. Moja zona ogarnia dane w Lufthansie i mowi, ze tam jest tyle instancji sprawdzajacych, ze blad finalnie sie nie zdarza, a ingerencje w system moga popelniac tylko ci najwyzsi w piramidzie
