Trzy książki o współczesnej Japonii, które powinieneś przeczytać
Dzięki, szczególnie za info o blogach :) Książki na razie odłożę, bo czasu brak, ale sprawdzę na pewno!
Moja dziewczyna regularnie raczy mnie bardzo ciekawymi informacjami z bloga tej Polki (Polka z wielkiej litery, panie redaktorze ;) ). Książkę też przeczytała i jest z niej bardzo zadowolona. Może też któregoś razu się za nią zabiorę. Fajne info!
Pozdrawiam.
^przepraszam, oczywiście, że tak - jedyne co mnie tłumaczy to brak kawy. dzięki za hint, poprawione.
A mnie ciekawi skad sie bierze ta fascynacja Japonia. Czy to my Europejczycy czy Amerykanie. Jak to wspomniałes kraj tak odegły i obcy. Czemu jestesmy tak zainteresowani
jego kulturą i historią.
@Nerka: Sam sobie odpowiedziałeś - kraj mimo iż pod względem rozwoju należy do ścisłej czołówki, to kulturowo jest bardzo odmienny. Ludzi interesuje to co odmienne.
Z polecaniem twórczości pani Bator bym uważał, bo o ile faktycznie jest to przyjemna lektura, to jest dość ostro krytykowana przez część środowiska japonistycznego.
[6] A tu się zgodzę bo ostatnio w otaku była recenzja jakiejś jej książki nawet moze tej i pisało że faktycznie przyjemna, ale dla laika :P
Szkoda, że nie ma jakiejś pozycji napisanej przez mężczyznę. Nie chodzi o szowinizm, ale po zaledwie 5 stronach dowolnej książki jestem w stanie powiedzieć czy jest ona napisana przez kobietę czy mężczyznę.Uwaga poświęcona innym szczegółom. Mylę się tylko przy południowcach, którzy mają z reguły mało męski styl. Większa jest szansa, że facet zwróciłby uwagę na te same rzeczy co ja podczas swojego pobytu w Japonii.
Czyli Ozoq uważasz, że są to pozycję nie godne Twojej uwagi ponieważ zostały napisane przez kobiety?
@Keii, pewnie tak ale czy ta część popełniła książki, które mógłbym z przyjemnością przetrawić? Oczywiście chciałbym czytać tylko pewne rzeczy, ale ja te wszystkie opowieści o Japonii zawsze traktuję z lekkim dystansem. Zdaje sobie sprawę, że najlepiej tam po prostu pojechać :) sięgam po nie dla funu, nie żeby się bawić w maniaka/eksperta i polecam je osobom, które po prostu szukają "czegoś w temacie" :)
Dzięki Cascad za ten artykuł. Poszedłem od razu do księgarni zobaczyć te książki. I rzeczywiście są ciekawe. Książki pani Bator i Ikedy kupię sobie w styczniu. Na razie wydałem kaskę na książkę o anime od Ghibli oraz "Tatami kontra krzesła" Tomańskiego.
:) będę musiał uwzględnić te pozycje przy robieniu kontynuacji tego zestawienia, na razie nie zdradzę co czytam dalej w tym temacie ;)
Wcześniej czytałam 'Japoński Wachlarz' i bardzo mi się podobał, wczoraj kupiłam sobie 'Życie jak w Tochigi' i zapowiada się świetnie. Polecam tez 'Bezsenność w Tokio' Bruczkowskiego, choć to bardziej zbiór anegdotek z pobytu autora w Japonii.
nie ma sprawy, kolejne książki już mam zakolejkowane ;) na półce
Moim zdaniem pierwsza jest świetna, druga średnia i autorka na siłę stara się być oryginalna i dowcipna, ale ostatnia książka to totalne dno.