TikTok osiągnął coś, co wcześniej udało się tylko Facebookowi
TikTok osiągnął coś, co wcześniej udało się tylko Facebookowi
Dotarł do dna szamba i je przebił?
TikTok? Nie rozumiem fenomenu.
A co tu jest do rozumienia? Ja np. nie używam sam, nie popieram, ale fenomen tego badziewia rozumiem jak najbardziej potrafię zrozumieć, bo to nie jest żadna filozofia.
Myślę, że możesz oficjalnie zacząć mówić o sobie per "boomer"
Musiałem sprawdzić definicję słowa boomer. jako rocznik 1986 chyba niezbyt pasuję :P Używam fejsa i twittera, ale ani dla tik toka ani dla instagrama nie widze u siebie zastosowania.
Iselor nie przejmuj się, tutaj jak jesteś minimalnie "nie na czasie" to od razu cię nazwa boomerem, szurem czy bóg wie kim jeszcze. Sam używam wielu platform, ale tik toka nie tykam, bo to czysta patologia. A weź się spytaj tych na czasie kogo masz w awatarze, to połowa nie będzie wiedzieć.
Boomerzy w tej części Europy (i po tej stronie Kurtyny) raczej nie istnieją, głównie pod względem finansowo-osiagnięciowym, za które są wyśmiewani.
Tak to jest to rzucanie pustym słowem...
TikTok? Nie rozumiem fenomenu.
Używam fejsa i twittera, ale ani dla tik toka ani dla instagrama nie widze u siebie zastosowania.
Ja też nie widzę u siebie zastosowania. Ale czego nie potrafisz zrozumieć w fenomenie tej aplikacji? To że 99% filmów jakie znajdują się na tym serwisie mnie żenuje, są dla mnie głupie, nieśmieszne, to nie znaczy że nie potrafię zrozumieć dla czego dzieciakom się to tak bardzo podoba.
Boomerzy są z lat 50-tych, 60-tych w USA w tamtych czasach było bogactwo a w PRL siermiężna komuna, także w USA millenialni mają czego zazdrościć powojennemu pokoleniu a u nas co najwyżej mieszkań z przydziału i emerytury bo innego majątku nie było jak zgromadzić
Ech, nie umiecie w internety. Baby boomer odnosi się do wyżu demograficznego po wojnie, natomiast boomer jest memem odnoszącym się do osoby, która nie stara się zrozumieć nowości, dodając przy tym "kiedyś to było kurła".
SerwusX, masz rację, ale niektórzy ( tu na forum ) nadużywają tej formy, bo o ile ktoś nierozumie podstaw typu messenger czy w ogóle używania internetu to ok jest jakimś tam boomerem co to nienadąża, ale jeżeli ktoś świadomie ignoruje takie pojedyncze "twory" typu właśnie insta czy tik tok ( choć doskonale by sobie poradził z obsługą ), to nie znaczy od razu, że nie nadąża.
TikTok osiągnął coś, co wcześniej udało się tylko Facebookowi
Dotarł do dna szamba i je przebił?
to tylko aplikacja, raczej ludzie osiągnęli to o czym piszesz
mnie nurtuje co innego,
patologią było zawsze coś że tak powiem z pogranicza i kojarzyło się z czymś mało fajnym,
teraz jak role się odwróciły, czy można powiedzieć że osoba taka jak ja która stara się być poza tymi całymi socjalmediami jest z patologii?
Zastanawia mnie to parcie ludzi na szkło. Tik-Toka używałem służbowo jakiś czas, takiej wylęgarni raka jak tam to nie ma nigdzie. O ile Instagram wiedzie prym jeśli chodzi o pustaki udające, że są lepsi niż inni, to Tik-Tok wiedzie prym w robieniu z siebie debili.
Ta apka to jeden wielki zbiór rakowiska i ludzi lubiących robić z siebie idiotów. Nie raz ktoś mi podsyła filmiki z tego badziewia i oglądając je mam jeden wielki "cringe", jak to dziś mówią. Sam fenomen jednak rozumiem jak najbardziej, bo takie mamy dziś czasy - czasy, w których robienie z siebie publicznie błazna jest bardzo popularne i dochodowe. A ta apka doskonale ten trend wspiera.
Chińska aplikacja w którą kasę pompuje chiński rząd ma taką bazę użytkowników w tej chwili że może inwigilować wszystko i wszystkich. Brawo.
lol facebook jest preinstalowaną apką na większości urządzeń, szczególnie z androidem, a do tego często przenoszenie z iphone na nowe iphone nie pobiera aplikacji, tylko "klonuje" i ew. sprawdza aktualziacje. Well :)
Nie mam tiktoka, ale chyba większość komentujących kojarzy tę platformę wyłącznie z udawaniem śpiewania i głupimi filmami, a chyba nawet fangotten przedstawiał dobre strony tej platformy, np. treściwe filmy tematyczne, który muszą mieć max 60 sekund. Nie każdy lubi oglądać filmy YT mające po 20 min, w których wartościowej treści jest naprawdę niewiele, a twórcy specjalnie wydłużają filmy, by wkleić jak najwięcej reklam.
Ten krótki czas na pokazanie czegoś treściwego nie jest tak głupim pomysłem. Czasem człowiek szuka czegoś na Tubie to poradnik przykładowy jak wyłączyć kosz na pulpicie ma 10 minut z czego autor po drodze musi się pochwalić tapetą, co aktualnie u niego gra na głośnikach oraz jakie gry lubi.
Oczywiście zdarzają się tam filmy co mają 20-120 sekund, ale to rzadkość niestety.
Najwięcej hejtu na Tik Toka jest ze strony ludzi, którzy nigdy z niego nie korzystali i nie wiedzą jak wieku zdolnych i kreatywnych ludzi można tam zobaczyć. Oczywiście jest na nim pełno rakowego kontentu, ale tak jak wszędzie (czasami myślę, że lepiej wydrapać sobie oczy niż włączyć kartę "na czasie" yt ). Plusem Tik Toka jest to, że w ciągu sekundy można przewinąć głupi filmik i zaznaczyć żeby algorytm nie pokazywał więcej danego "twórcy". Plus reklamy nie są tak nachalne jak w innych aplikacjach. Nie korzystam z niego często ale naprawdę widzę tam mniej debili niż na instagramie, z którego nie dam już rady w ogóle korzystać.
Gdzieś czytałem to sam na temat tej strony.
Powiedz to najlepszemu obecnie piłkarzowi w Polsce że jest idiotą, bo też korzysta
Tak jakby piłkarze byli tytanami intelektu...
Nigdy nie rozumiałem tej aplikacji. Kojarzyła mi się raczej z ulomnymi filmikami, głupimi do granic możliwości, naśladowaniem niczym małpa przed lustrem jakiegoś innego filmiku.
Jednakże 2 dni temu zainstalowalem bo chyba lekko mi się przelały reklamy na YT - no chyba że trafiłem na taką fale że miałem po dwie i trzy reklamy przed filmikiem (co więcej reklam tych nie można było skipnac) a następnie średnio co 4-5 min w filmiku. I zrozumiał bym to gdybym nie miał rodzinnego pakietu premium od YouTube.
Wracając do TT. Odpaliłem i zacząłem oglądać. Bardzo fajnie że filmiki które nas nie interesują pyk palcem w dół i następny. Myślę że algorytm jakiś sobie to liczy bo widzę że filmików które skipuje jest co raz mniej, a filmiki które oglądam mam więcej. Specjalnie nie klikam serduszek żeby za bardzo nie podpowiadać systemowi co mi się podoba.
Aplikacja oczywiście nie jest idalna bo brakuje mi przejść do filmików które są częściami i żeby np zobaczyć dalszą część to już trzeba szukać na profilu (a jak profil duży to długo to schodzi). Jednakże jak dla aplikacja ma mega plus za coś czego nie ma a mają to konkurenci. Reklamy. Czy to fejsbug, insta czy jutub - wszyscy zalewają nas reklamami. Cieszę się że są apki które pozwalają te reklamy na tych portalach schować przede mną, nie mniej TikTok ich nie ma i nie trzeba kombinować z alternatywnymi aplikacjami.
O ile jeszcze rok temu myślałem tak jak Wy, to teraz czerpie wielką frajdę z używania aplikacji.
Tworzę głównie kontent rozrywkowy ale również popularno-naukowy. Tworzę krótkie filmy o najnowszej technologii, oraz pokazuje moje zajawki jak na przykład amatorskie CGI. W tym momencie obserwuje mnie 100k osób a uzyskałem ten wynik w niecałe dwa miesiące także jeśli ktoś ma parcie na szkło to to jest idealny moment by zainstalować i zacząć tworzyć. Bardzo łatwo jest zdobyć "popularność".