Telefon bez ładowarki? To większy problem niż Wam się wydaje
Nie wiem co to za nowo moda na sprzedawanie urządzonia elektronicznego bez zasilacza.
W mojej ocenie to nie powinno nawet legalne.
Nie wiem co to za nowo moda na sprzedawanie urządzonia elektronicznego bez zasilacza.
W mojej ocenie to nie powinno nawet legalne.
To samo z słuchawkami. Fajne, bezprzewodowe. Po czym ludzie kupują kabelki na te słuchawki, żeby czasem nie wypadły, i się nie straciły. Ja tam już w tą cywilizację zaczynam wątpić. Chociaż już w wielu rzeczach zwątpiłem dawno.
"Znalezienie „kostki”, która na pewno będzie kompatybilna z superszybkim ładowaniem"
Praktycznie każda będzie kompatybilna.
Teraz tylko kupić trzeba ładowarkę i kabel o odpowiedniej przepustowości USB-C 3.... jak chce się cały potencjał wykorzystać.
No właśnei nie do końca. Moja żona ma służbową Motorolle, która nie chce współpracować ani z ładowarką od Huawei ani od Samsunga ani od Lenovo. Dopiero jak się podepnie ładowarkę od Motrolii i kabel od Motorolli to telefon łaskawie zaczyna sie ładować.
mam samsunga s20 fe i jak nie bede używał odpowiedniego dokowania kontaktu, a nawet zestawu, to nie myśl o dobrym ładowaniu, w fabrycznej ładowarce 5V 2A i mi ładuje baterie 4,5k w 1,5H w innych ładowarkach czy kablu od razu zmienia na ponad 4H
"Ładowarki to elektrośmieci". Sztuczne postarzanie telefonów, "nieopłacalność naprawy" czy inne takie to są takie "ekologiczne" że nie wiem. Głupie korpo
No moim zdaniem, nie wpychanie na siłę ładowarek do smartfonów jako mus, to dobry pomysł, powinny być jako opcja, bo nie każdemu akurat jest potrzebna. Oczywiście problem pojawia się w przypadku zapłaty za taką ładowarkę, bo producenci na pewno nie obniżą ceny, jedynie dodadzą opłatę za ładowarkę, jako "bonus".
Rozwiązaniem tego problemu wydaje się bardziej rozwinięta standaryzacja, w którym to kierunku wydaje się zmierzać UE, więc możliwe, że w bliżej nieokreślonej przyszłości, jakiekolwiek poszukiwania nie będą potrzebne, bo każda ładowarka będzie w pełni kompatybilna, a co za tym idzie, zwyczajnie będzie siedziała u nas w domu niezależnie od posiadanego smarfona.
W mojej opinii, kierunek jest więc słuszny, bo ma potencjalnie więcej zalet niż wad, a obecne trudności znikną wraz z upływem czasu.
No wiadomo, ładowarka to elektrośmieć, a wyrzucanie telefonu co dwa lata, telefonu, w którym użyte elektroniki i materiałów jest cała masa - to konieczność biznesowa... :D
... tyle że jeśli ktoś starego telefonu nie sprzedaje, to faktycznie, gdyby nie idiotyczne, coraz wyższe moce ładowania, jedna ładowarka powinna mu starczyć na kilka generacji smartfonów. Akumulatory nadal mają po 3-4 tys. mAh...
Tak swoją drogą, sam nie jestem do końca pewien... ale obecnie chyba całym cyklem ładowania steruje elektronika w telefonie, prawda? Ładowarka to tylko prymitywny transformator, który w zależności od standardu ładownia zapewnia po prostu inne maksymalne napięcie i natężenie?...
Ten prymitywny transformator kosztuje 100 zl, pacze na allegro na tego green..
Dobrze że do telefonów w okolicy 1k zl dają zwykłe ładowarki.
Luksus kosztuje
telefon bez ładowarki powinien byc z automatu tańszy o około 200 zł. Jak szukałem z rok temu super szybkiej ładowarki do samsunga to orginalne kosztowały z 150zł i mówie tu o zwykłych na kablu
Polowanie na Pixela szóstego ze względu na "obiecujące foto możliwości" jest nieco smutne, ponieważ nie wprowadza ani żadnej rewolucji, a dodatkowo jest raczej przeciętny wśród tegorocznych kolegów z branży - dość wspomnieć Sony i nadgryzione jabłko.
Naprawdę trzeba być idiotą aby nie wiedzieć lub nie mieć ładowarki do telefonu. Wystarczy wpisać model telefonu i ładowarkę i wyskakują najlepsze propozycję. Kto pisze te durne artykuły. I dobrze ze nie ma razem z telefonem tych ładowarek za dużo ich mam i po co więcej.
Czemu im większy poziom naładowania baterii tym wolniej ładuje i używa do tego mniej mocy.
Wyobraźcie sobie baterię jako ogromny parking a elektrony jako próbujące zaparkować samochody. Im mniej jest wolnych miejsc tym trudniej mają samochody zaparkować i muszą wyjechać nie parkując bo mogą jechać tylko w jedną stronę
Do tego puszczenie większej partii samochodów przy prawie pełnym parkingu spowolni ruch i niepotrzebnie grzeje baterię
To trochę nie tak, tzn. Akumulator zachowuje swoją energię głównie w postaci energii wiązań chemicznych (czyli różnicy energii uwiązanej w związkach chemicznych a nie różnicy ładunków, bo ta jest używana w kondensatorach-ta część energii w akumulatorze jest bardzo mała).
A ograniczenia związane z ładowaniem, wynikają z tego, że bateria im niższą ma zgromadzoną energię, tym ma niższe napięcie, a im większa różnica napięć, tym szybciej ładujemy, bo prąd jest większy (przepływ energii jest wyższy). Można podwyższyć napięcie ładowania, ale to degraduje akumulator w większym stopniu. Szybkie ładowarki właśnie trochę podwyższają to napięcie na początku ładowania. Też to wpływa na żywotność, ale w mniejszym stopniu, niż na końcu ładowania. Czyli ten sam akumulator wytrzyma nie 4 lata, tylko 2 lata...
Celowo używam sformułowania akumulator, bo tak jest po Polsku poprawnie. Nazwa bateria w języku potocznym wzięła się z angielskiego słowa, które nie do końca znaczy to samo, co polski odpowiednik... Baterią można nazwać baterię 9V, baterię w laptopie, nawet akumulator samochodowy jak by się uparł, można by nazwać baterią, bo ogniw jest 6. W "baterii paluszek" czy w telefonie, jest tylko jedno ogniwo, więc poprawnie po polsku powinniśmy to nazywać ogniwo, ewentualnie akumulator...
Kwestia podejścia, bo ja w sumie dostałem ładowarkę do mojego Huaweia, ale leży w pudełku, bo ma szybkie ładowanie. A tego nie chce, bo mi się nigdzie nie śpieszy, wolę wymieniać baterię po 4latach, jak w poprzednim telefonie, a nie po 1,5roku, bo ładowałem "szybko" gdzie to szybko odnosi się do czasu do najbliższej wymiany baterii.
I ładuje ładowarką od tableta bez szybkiego ładowania.
Ładuję mojego Huaweia 3 lata szybkim ładowaniem i jakoś nie widzę tej utraty żywotności.
szajsung s21+ , do tego ladowarka do superszybkiego ladowania 65W i 5A na kablu jak dobrze pamietam 30euro, telefon po pol roku pokazal mi ze wilgotne wejscie lub zabrudzone i od tej pory nie laduje superszybko, do tego nie łączy sie z kompem przez usb c, ktoś miał podobnie? flagowce wadliwe sa jednak
Serio aż taki research jest wymagany żeby kupić ładowarkę? No raczej nie sądzę. Dzisiaj wszystko jest idiotoodporne i cokolwiek się nie podłączy do telefonu to będzie działać. Szukać ładowarki niewiadomo ile, bo pierwsza lepsza będzie ładować telefon 10 minut dłużej?
To może lepiej poświęcić ten research na znalezienie odpowiedniego powerbanka skoro ładowanie telefonu przez 2 godziny jest nie do przyjęcia...
Ja już chyba drugi rok włóczę się z Rog Phone II, na szczęście jeszcze wtedy dodawano ładowarki do zestawu. Głupia ta nowa moda.
No ale myślałam, że Pixele to najwyższa jakość, a ja przy 2-letnim telefonie z baterią o pojemności 6000mAh ładuje od zera do 100% w niecałą godzinę. Już nie pamiętam ale chyba przy około 85% schodzi ta funkcja szybkiego ładowania i doładowuje ją już wolniej. Ale jak bateria mi pada, to z 10% do 50% to jest jakieś 10-15min. Ładowarka oczywiście 30W.
A mówią, że gamingowe telefony to gunwo. Teraz to ja niżej nie bd potrafiła zejść xD
Potwierdzam, ROG Phone 2 ma świetną baterię która ładuje się (załączoną ładowarką) poniżej 1h.
Sama bateria pozwala na giercowanie przez ładnych kilka godzin.
Bez grania telefon potrafił mi wytrzymać do 3 dni "normalnego" używania (połączenia / sms + trochę yt/fb/mail/internet).
Niecała godzina to chyba jednak przesada, tyle ładuje się ROG Phone 5 z ładowarka 65W.
https://youtu.be/DdJXSLfh0S4
Nikt w tyle nie naładował ROG Phone 2.
https://youtu.be/iF3oPaTwNuo
https://youtu.be/Sqe0YhW4bQM
PhoneArena:
„ The 30W charger provided with the Asus ROG Phone II charges the phone at up to 25W. The other 5W are reserved for powering accessories. A full charge requires 102 minutes, which is not bad at all given the capacity of the battery cell”
https://www.phonearena.com/reviews/ASUS-ROG-Phone-II-Review-Sweet-Overkill_id4717
Nikt oprócz mnie i kolegi, który napisał to samo pod moim komentarzem o.o
edit: załącznik z randomowej stronki z neta ( https://www.gadgetsnow.com/reviews/asus-rog-phone-2/articleshow/68809902.cms ), mówi, że w 1h i 20min recenzent naładował telefon do pełna na ładowarce 18W, czyli krócej, niż w Twoich przykładach na ładowarce 30W.
20% w 30 minut, a pozostałe 80% w 50 minut? Coś im źle musiało wyjść, albo chcieli napisać 2h 20min, ale się im źle kliknęło - zazwyczaj tyle trwa ładowanie go ładowarką 18W. Bardziej uwierzę Tech Nickowi czy phonearenie, którzy testowaniem ładowania zajmują się od dawna.
https://forum.xda-developers.com/t/rog-2-8gb-128gb-battery-charge-time-with-in-box-charger.3954402/
https://www.youtube.com/watch?v=8V6pkkZNZzI
Nigdzie nie widzę by komukolwiek udało się go naładować szybciej niż w 1h 40.
Tak mnie striggerowałeś, że z zegarkiem na ręku wyszło mi około 56min od 5% do 100%. Ale filmiku to już raczej nie będę nagrywać, żeby Ci udowodnić, że nie zmyślam.
Może wersje tego telefonu się czymś różniły? Pamiętam, że były różne zestawy i chyba nawet różniły się minimalnie podzespołami. Ja mam Elite Edition a pamiętam, że dało się dorwać tańszy Tencent Edition (jak np z Twojego filmiku wyżej). Może jeden się ładuje szybciej a drugi wolniej? Może to zależy od napięcia w gniazdku? Nie wiem ale na pewno nie mam po co zmyślać. Napisałam jak jest. Nigdy go nie ładowałam dłużej niż 1h.
Wierzysz jednemu serwisowi bardziej niż drugiemu, a ja tak na poważnie nie muszę wierzyć żadnemu, bo widzę to u siebie na żywo od dwóch lat xD
Smiech na sali. Ogniowo o pojemnosci 4600 mAh ladowane w ciagu 111 min i jeszcze potrzeba do tego 111 minut? :D
pozny edit: [...] i jeszcze potrzeba do tego specjalnej ladowarki bo standardowe qc 3.0 nie da rady? :D
Szybciej, ładujmy jeszcze szybciej!
Co z tego że produktem ubocznym jest ciepło, a ciepło degraduje ogniwa litowo-jonowe i w rekordowym tempie będziemy wymieniać telefony.
Kwestia podejścia, bo ja w sumie dostałem ładowarkę do mojego Huaweia, ale leży w pudełku, bo ma szybkie ładowanie. A tego nie chce, bo mi się nigdzie nie śpieszy, wolę wymieniać baterię po 4latach, jak w poprzednim telefonie, a nie po 1,5roku, bo ładowałem "szybko"
A to akurat słuszna uwaga. W sumie sam też nie stosowałbym na pewno szybkiej ładowarki, o ile nie byłbym do tego zmuszony. Może i nie jest prawdą, że AŻ TAK bardzo wpływa na żywotność baterii, ale wpływa na pewno. Obecnie ładuję telefon jakieś 1,5-2 h, podobnie jak poprzedni, i kompletnie mi to nie przeszkadza. I tak starcza 1,5-2 dni, a gdy już się ładuje w domu, to przecież mogę go na chwilę odpiąć, gdy ktoś dzwoni, albo wysłać wiadomość z podpiętym kablem...
Podobnie jest z ładowaniem baterii AA/AAA. Ładowarki firmowe często oraz szybsze (patrz Panasonic)... Oczywiście super wolne low-endowe to IMHO przesada, ale odchyły w drugą stronę też są już za duże. No, tyle że cztery nowe paluszki za 50-60 zł to i tak mniejszy problem i wydatek niż wymiana akumulatora w zaklejonym smartfonie. No i tutaj jest też masa chińskich zaawansowanych ładowarek, gdzie można wybierać prąd ładowania...
Czy ja wiem.. Producent na tym zarabia, daje niższą cenę "zestawu" bez ładowarki, cena wygląda atrakcyjniej, ale do konsumentów często nie jest to problem. Nawet dla użytkowników hermetycznego iPhone'a. A to dlatego, że teraz często telefony są po prostu wymieniane na nowsze modele, więc sporo ludzi używa po prostu starych ładowarek.
"Siajomi leprze". Mój POCO X3 Pro za 820 zeta ładuje się od 50% do 100% podczas mojego wieczornego prysznica czyli ok. pół godziny, a bateria starcza mi na 2 dni spokojnie. Nawet mi nie żal ajfoniarzy i innych co biorą flagowce za 2-3k.