Szef Reddita obawia się własnego logo; zakaz noszenia firmowej odzieży dla pracowników
Skoro Twitter ma jako konkurencję wolnego Mastodona, Reddit też powinien mieć młodsze, otwartoźródłowe i darmowe rodzeństwo. Może nawet ma, choć nieznane szerzej.
Praktycznie każdy serwis prędzej czy później rzuca się jak pies na kość i zaczyna mieć w d. użytkowników, wyżej ceniąc słupki w Excelu i chwilowe zyski ponad stały rozwój.
Prezes Reddita lekceważy protesty użytkownikom, zorganizowanych w proteście przeciwko podwyżkom cen dostępu do API.
Proszę, weźcie to poprawcie. Przed zatwierdzeniem powinniście przeczytać przynajmniej z dwa razy co napisaliście. :)
Może jestem dziwny lub skostniały, ale dla mnie już Reddit jest upierdliwy w przeglądaniu i odwiedzam go raczej rzadko :D ale tak, centralizacja to duża zaleta i pewnie przyczyna śmierci forów. Wróciłby człowiek na phpBB, myBB i inne, ale na to chyba za późno bez jakiegoś centralnego indeksu.
Nie jesteś dziwny. Reddit jest niewygodny. O brzydocie nawet nie wspominając. A zdecentralizowanym odpowiednikom nie wróżę sukcesu, bo rozwiązania zdecentralizowane są z reguły jeszcze mniej wygodne.
Steve Huffman uważa, że sprawa niebawem ucichnie...
No i to jest prawdziwa postawa a nie uleganie kazdemu komu sie cos nie podoba
Trochę smutne, że reddit wchłonął większość forów internetowych, które teraz już prawie nie istnieją. A z drugiej strony lepszy reddit niż jakieś zoomerskie discordy, bo na reddicie chociaż da się coś znaleźć szukając w google np. poszukując rozwiązania jakiegoś problemu. A to co sobie tam ludzie na discordzie piszą dla większej publiki nie istnieje.
To mnie najbardziej irytuje w discordzie. Jak coś jest publicznie dostępne, to powinno być publicznie dostępne. To trochę kpina, że musisz założyć konto, znaleźć kanał i dopiero tam możesz łaskawie wyszukać w temacie supportu czegoś na temat błędu w jakiejś grze czy aplikacji. Już mi wystarczy, że musze podać hasło i zweryfikować email aby zaktualizować sterowniki do GPU. Niedługo nie będzie można sprawdzić zawartości lodówki bez konta u producenta i drugiego konta na stronie partnerskiej.
Pół biedy, że wystarczy jedno konto do całego discorda. Ale wyszukiwarka serwerów w samej aplikacji jest raczej przeciętna i poza oficjalnymi (producenci, imprezy) jest śmietnik którego odechciewa się przegrzebywać.
Twórcy 3rd party apek zarabiają na nich z reklam czy innych "subskrypcji" - nikt nie ma z tym problemu.
Reddit chce zarobić - olaboga papieża obrażajo, protestujemy.
Chodzi o proporcje i funkcjonalności klientów. Jeśli apka Reddita czegoś nie obsługuje, a ogarnia to zewnętrzna apka, to nic dziwnego, że ludzie rezygnują z oryginału i przechodzą na zamiennik.
Jak Windows czegoś nie obsługuje czego ludzie potrzebują to przesiadają się na Linuxa. Nie na system który wykorzystuje kod Windowsa, za darmo, lekko go zmieniając (usprawniając) i jeszcze zarabiając na tym.
Nie ma się co oszukiwać, te apki zarabiały na reddicie a reddit nic z tego nie miał. Reddit powiedział dość. I tyle. Zamiast płakać i robić blackouty trzeba stworzyć coś własnego w końcu a nie żerowac na cudzej własności.
Windows i Linux to nie jest dobra analogia. Użycie kodu też, bo nie do końca o to chodzi z API. Argument o zarobkach rozumiem, ale narzucając zbyt wysokie opłaty Reddit pozbywa się zarobków, bo nikt mu tej opłaty za API nie da.
To prędzej sytuacja jakbyś chciał grać na konsoli, do której producent - mimo próśb - udostępnił tylko myszkę i klawiaturę zamiast pada. Mimo, że udostępnił kod umożliwiający zaprogramowanie pada. I każe płacić krocie za zewnętrzne pady, nadal promując tylko klawiaturę z myszką, choć ludzie domagają się padów i zapłaciliby za firmowego. W dużym uproszczeniu.
Żerowanie na cudzej własności to już całkiem przestrzelona uwaga, bo Reddit jako platforma korzysta z nieodpłatnej moderacji świadczonej przez użytkowników. Kto tu na kim zarabia?
Analogia nie musi być 1 do 1 bo wtedy przestaje być analogią.
Reddit nie pozbywa się zarobków, reddit pozbywa się konkurencji korzystającej z ich platformy. Tu nie chodzi o to by ktoś zapłacił ale o to by ktoś przestał zarabiać na reddicie.
Analogia z padem nadal nie uzasadnia próby wymuszenia ustępstw na reddicie. W takim wypadku należy stworzyć własną konsole albo zmienić ja na inną istniejącą.
I jak najbardziej- moderatorzy pracujący wolontariacko bezpośrednio dla reddita powinni zażądać wynagrodzenia od nich. Oczywiście zostaje pytanie czy pracują dla reddita czy dla społeczności i kto właściwie powinien za to płacić. Jednak dopóki aplikację od osób trzecich zarabiają choć jednego centa (wydawanego nawet stricte na utrzymanie apki) powinni płacić- albo stworzyć nową konkurencyjna platformę i wtedy rynek zrewiduje rzeczywistą potrzebę
Analogia nie ma być 1:1 tylko bazować na możliwie największym podobieństwie. Tam go za dużo nie było.
Skoro "rynek zweryfikuje" to rynek weryfikuje konsumenckim bojkotem. Twierdzenie, że powinni założyć konkurencyjną platformę albo nie narzekać jest... dziwne. To jest na zasadzie "nie podoba ci się windows, zrób swój system". Nie podobają się samochody dostępne na rynku? Zrób swój. No nie, są pewne progi wejścia. Mogę sam piec chleb, bo próg wejścia jest zerowy, ale nie złożę sam wyspecjalizowanego produktu czy nie zapewnię sobie usługi o wysokim poziomie specjalizacji, dlatego używam innych form wpływu na rynek. Na tej zasadzie nie ma sensu zmiany czegokolwiek w imię prymatu własności (bo właściciel wie lepiej), lepiej wszystko tworzyć nowe i iteracyjnie, asymptotycznie, zbliżać się do ideału zaśmiecając - w tym przypadku - internet czy infosferę, zwał jak zwał. Zrobienie od zera serwisu pokroju Reddita z analogicznym zasięgiem jest nierealnie pracochłonne, czasochłonne i kapitałochłonne - można to zrobić, ale nowy portal nie miałby szans z molochem i monopolistą w swojej niszy, nie byłoby równych szans. W skrócie, bo za bardzo przeciągnąłem dygresję - jeśli Reddit ma prawo wykonać działanie, to jego społeczność ma siłą rzeczy prawo do kontrdziałania. Z tłumaczenia bojkotujących wynika, że ich działanie ma *pewne* podstawy. Ale pewnie mamy zbyt różne poglądy na ekonomię, żeby się w tej kwestii porozumieć.
Inna analogia - Reddit zachował się jak włodarze miast, którzy najpierw likwidują parkingi bądź narzucają wysokie opłaty, a potem debatują o komunikacji miejskiej, zamiast najpierw utworzyć alternatywę (komunikacja i parkingi podmiejskie / aplikacja) i później wprowadzać zmiany dla siebie korzystne (strefy i brak parkingów w mieście / blokada API).
Całej afery by nie było (lub byłaby marginalna), gdyby Reddit zapewnił funkcjonalną aplikację natywną.
