Słuchawki z „nieskończoną baterią” oraz mocno średnim mikrofonem. Recenzja SteelSeries Arctis Nova Pro Wireless
Korzystam z nich od paru lat i jestem mega zadowolony. Podwójna bateria to prawdziwy gamechanger, możliwość płynnego przełączania się pomiędzy urządzeniami też jest bardzo fajna, a jakość dźwięku zaskoczyła mnie na plus (jak na słuchawki gamingowe). Nieźle wypada też dźwięk przestrzenny w grach na PC, szczególnie po odpowiednim skonfigurowaniu w Sonarze. To są chyba pierwsze słuchawki z dźwiękiem 3D, o których mogę powiedzieć, że jest na zadowalającym mnie poziomie - np. w CP2077 faktycznie podbijał mi atmosferę i pozwalał lepiej zorientować się w otoczeniu.
Minusem są poduszki, które dość szybko się wycierają i są ciut za miękkie (z czasem chyba nawet miększe), przez co osoby z większą głową - do których się zaliczam - mogą narzekać na "wgniatanie" słuchawek w ucho, szczególnie uciążliwe przy dłuższych sesjach.
Na szczęście na rynku nie brakuje zamienników - mogę polecić szczególnie te pewnej firmy na "W" (żeby nie robić tu reklamy). Nie dość, że znacznie poprawiły mi komfort użytkowania headsetu, to jeszcze podbiły nieco jakość ANC przez lepszą izolację pasywną. Co prawda dokładanie ok. 150 zł do headsetu premium w takiej cenie budzi pewną irytację, ale koniec końców naprawdę było warto.
Z podmienionymi poduszkami to są w zasadzie moje idealne słuchawki gamingowe, a i cena też nie jest już aż tak zaporowa jak kiedyś (1200 zł to oczywiście dużo, ale zaczynały na poziomie 1800 zł).
Nie rozumiem przedstawiana możliwości ładowania drugiego akumulatora jako zalety bo skoro ktoś zapomina podładować słuchawek to jakim cudem nagle będzie pamiętał o akumulatorze? I w drugą stronę, jeśli pamiętasz o podładowaniu akumulatora to gdzie problem w podłączeniu słuchawek pod ładowarkę przed pójsciem spać? Bajer z wymienną baterią ciekawy ale zbyt wiele sensu nie ma. Przecież obecnie baterie w słuchawkach są na tyle pojemne, że nawet z włączonym ANC siedząc w pracy 8h a potem w domu grając kolejne powiedzmy 5, baterii zostaje mi ~10% czyli spokojnie słuchawki pracują te 12h. Serio ktoś potrzebuje więcej niż 12h na jednym ładowaniu? Trochę nie chce mi się wierzyć. Używam Sony wh-xb910 czyli modelu sprzed kilku lat i tym bardziej myślę, że w nowszych modelach nie powinno to być problemem.
Drugi akumulator jest trzymany i ładowany w stacji bazowej, przez którą słuchawki łączą się z komputerem - po prostu wyjmujesz jeden, a wsadzasz drugi, w tym samym momencie. Nie ma tu żadnego dodatkowego kroku, o którym trzeba pamiętać przed spaniem etc.
Mnie np. się regularnie zdarzało zostawiać słuchawki niepodłączone na noc i potem siedzieć kilka godzin "na kablu" rano. Z hot swapem takie sytuacje nigdy nie mają miejsca, co bardzo doceniam. Czy to jest wygoda warta kilkaset złotych, to już inna sprawa - bardzo indywidualna.
Ale klocki bait, słowo daję jak jeszcze raz zobaczę tytuł typu niekończąca się bateria a w artykule będą wymienne baterie to w goglach naciskam trzy kropeczki i zaznaczam nie pokazuj treści od futurebeat. To takie proste.