Sketches of Glory - odc. 20 - Pierwszy kłest
Nie wiem jak innych, ale stwierdzanie rzeczywistości po raz kolejny jakoś już mnie nie bawi :/
Poprzedni był zabójczo dobry. Ten jest słabiutki.
Widać, że jak poprzednik napisał powyżej, po raz drugi to samo już nie bawi.
Widzę, że autor starannie dba o to, aby nie przesadzić z dostarczanym nam humorem i w tym celu uważnie dawkuje nam ilość satyry w swoich komiksach. Jak dla mnie jest to na plus w końcu jak pokazało Breaking Bad — warto czasem robić sobie przerwę od coraz to mocniejszych wrażeń i zapewniać sobie średnie, tak dla równowagi.
Powinien być jeszcze drugi kadr, jak ten gość, już z LV50 sieka łeb tego króla.
Bohater: A czemu mam cię niby słuchać? To komuna anarchistyczno-syndykalistyczna! Decyzję muszą być ratyfikowane większością głosów. Za kogo ty się masz? Ja na ciebie nie głosowałem. Słuchaj, obce baby rozdające miecze to kiepska legitymacja władzy. Najwyższą moc wykonawczą daje mandat mas a nie jakaś wodna ceremonia. Nie licz na władzę tylko dlatego że jakaś mokra zdzira rzuciła w ciebie mieczem!
Dobre :) Ostatnio nawet oglądałem na netflixie.
- Bohaterze! Jestem...
- [SKIP]
- Królestwo jest w niebez...
- [SKIP]
- Potrzebuję...
- [SKIP]
- Tylko ty możesz...
- [SKIP]
- Czy podejmiesz...
- [Akceptuj]
(polecam Viva la dirt league)
zanim zebrałem drużynę zawsze komuś musiałem w piwnicy wyplenić plagę szczurów ;)
Na 10 LVL pewnie będzie 10 główek kapusty, 50 marchewek i 10 cebul. To się nazywa stopniowanie trudności w MMORPG.
Mnie tam się podoba. Koleś w ubrania wieśniaka z koszykiem i patykiem - "bohaterze"