Razielowa piwoteka | KSIĄŻĘCE PSZENICZNE | Cz.34
A tak wygląda nowa wersja. Różni się nie tylko butelką, ale i innymi, ważniejszymi aspektami. -->
Musze w końcu pszenicznego spróbować. Zazwyczaj jednak to omijałem, ale może w końcu...
W kolejnej części opiszę Smadnego Mnicha w wersji Radler, zaś po nim zabiorę się za Książęce Złote Pszeniczne, które zamierzam porównać z niniejszym browarem i ocenić go pod względem swojego gustu. Będzie ciekawie.