Pierwszy zwiastun Piratów z Karaibów 4
Ja bym nie miał nic przeciwko gdyby ten czwarty film trzymał poziom pierwszej części. Bo z drugą częścią było coś nie tak a trzecia to totalna porażka (w fabule dziura goniła dziurę). Ale wracając do pierwszej części można o niej powiedzieć, że jest jedną z lepszych ekranizacji gier video. A trailer trailery przeważnie kłamią. Dlatego poczekam z oceną na produkt końcowy a przynajmniej na lepiej zmontowany zwiastun.
Ale wracając do pierwszej części można o niej powiedzieć, że jest jedną z lepszych ekranizacji gier video.
Już prędzej film inspirowany grą niż akranizacja gry. ;)
Natomiast zgadzam się ze Scott P. Pierwsza część - wspaniała, kolejne nazbyt przekombinowane.
>>>Pierwsza część - wspaniała, kolejne nazbyt przekombinowane.
Mi się wszystkie podobały i powiem szczerze że nie oczekiwałem 4 części - ale obejrzę z chęcią :]
Wiem, że pierwsza część nie powstał na podstawie gry. Miałem wstawić w tamtym zdaniu wstawić cudzysłów by nie brać go całkiem poważnie. A teraz, dlaczego napisałem, … że jedną z lepszych ekranizacji gier video. Ponieważ za każdym razem, kiedy oglądam Klątwę Czarnej Perły to widzę elementy zaczerpnięte Secret of Monkey Island.
I tak najlepszy piracki film to "Karmazynowy pirat" z Burtem Lancasterem ;)
Część czwarta wydaje się po zwiastunie mniej efekciarska i mniej fantasy.
Mniej fantasy to chyba nie bardzo. Są zombie, syreny, w jednym ujęciu jakieś ogromniaste odnóże chyba kraba. No i Penelopa ;D
I tak będzie 4x mniej bulshitu niż w 3 części, która zapędziła się w dziwne rejony, nie mające za wiele wspólnego z przygodą. Budżet "ledwie" 100 milionów z pewnością zadziała na korzyść czwórki:)
Z dwojga złego wolę syreny niż Krakena ;)
Penelope Cruz ?
straciłem zainteresowanie.
zresztą bez głównej obsady (Bloom, Knightley) przypomina to bardziej spin-off niż czwartą część, która do niczego z poprzednich nawet nie próbuje nawiązywać
Coy2K--> Nawiązuje. Na końcu trzeciej części Jack Sparrow i Hektor Barbossa wyruszyli na poszukiwanie fontanny młodości. A jeśli chodzi o brak tych dwóch aktorów. To o ile się nie mylę Bloom i Knightley nie chcieli już grać w tej serii i dlatego zakończono ich wątki w poprzedniej części.
A mnie znacznie bardziej martwi zmiana reżysera. Ale i tak to kolejny powód, żeby czekać na wakacje!
Przynajmniej Orlando nie ma! Cóż. Dla mnie trzecia część była już klapą. Fabularnie nijako, za bardzo wybuchowe, za bardzo spektakularne, aż trochę kiczowate. Nie sądzę, że z "czwórką" będzie inaczej... Choć część pierwsza bardzo mi się spodobała.
Scott P. >>> to że nie chcieli zagrać to zdaje sobie sprawę. Studio by nie wywaliło dwójki głównych aktorów dla wlasnego "widzi mi się". A takie nawiązanie to sobie w buty można wsadzić.
Nawiązanie to by było gdyby był Bloom i miałoby to coś wspólnego ze zdjęciem klątwy czy co to tam było.
ps. a po co czekać do lata ? taki mamy fajny blockbusterowy line-up na marzec -kwiecień. Czwarta część Piratów to jeden ze słabiej zapowiadających się filmów rozrywkowo-popcornowych, a oto dlaczego:
Sucker Punch (25.03.2011)
http://trailers.apple.com/trailers/wb/suckerpunch/
I am Number Four (18.02.2011)
http://trailers.apple.com/trailers/dreamworks/iamnumberfour/
Battle: Los Angeles (11.03.2011)
http://trailers.apple.com/trailers/sony_pictures/battlelosangeles/
Source Code (1.04.2011)
http://trailers.apple.com/trailers/summit/sourcecode/
Piękna produkcja będzie i efekciarska jak 2cz przygód piratów- TO LUBIĘ. zachwyciłem się dbałością detali i zdjęć w filmie sa przepiękne baśniowe sprawiają piękną otoczkę jaką ten film musi posiadać , nie jest to film o piratach a baśń więc ja to kupuję. i raczej nie ma co gdybać która cześć była lepsza od której bo w sumie seria jest genialna, i nie podlega ocenianiu na części
Coy2K > Solidne cztery tytuły zaproponowałeś. Na wszystkie czekam. Na szczęście Piraci będą dopiero w maju, więc wszystko zdąży się obejrzeć :)
Sucker Punch - wizualna pstrokacizna
I'm number four - nygga please, przecież to jest Tłalajt w wersji s-f
Battle: Los Angeles - ok, to może być dobre ;)
Source Code - podejrzewam, że najlepsze z tej grupy.
eJay pod względem fabularnym oba transformersy to kicha jakich mało (zwłaszcza porażkowa druga część, Avatar też w sumie lepszy nie był :) a jednak jako kino czysto rozrywkowe sprawdza się znakomicie, zwlaszcza efekty zrywają kapcie :)
podejrzewam, ze podobnie będzie z Sucker Punch i właśnie na wizualną ucztę czekam :)
zresztą opinia jest jak dupa :)
Moja dupa wygląda tak:
I'm nr 4 > Najsłabszy z wymienionych - ładni młodzi się biją i całują. Fajny zwiastun jest, pewnie obejrzę, ale bez ciśnień.
Sucker Punch > Koniecznie, bo oczny orgazmotron :P
B: LA > Koniecznie, bo Skyline podobno kiszka, więc coś musi mi zastąpić tzw. epickie s-f.
Source Code > Koniecznie, bo Duncan Jones zdolny jest, a takie czasowe zabawy lubię bardzo, nawet jeśli w ostatecznym rozrachunku wychodzi średniak.
eJay odpowiedz koledze czemu dales jego fote z piwnicy ;P?
Nie przepadam za tą serią, ale twórcy kupili mnie Penelopą :). Każdy film z Nią musi być odchaczony !
Skyline faktycznie kiepścizna, a końcówka to chyba parodia wszystkiego co widzieliśmy w kinie sci-fi w ostatnich latach :)
piraci z karainów niestety cierpią na tą samą przypadłosc co matrixy - po rewelacyjnej częsci pierwszej nakręcono denne głupiutkie sequele wywracając wszystko do góry nogami. mam nadzieję że częsc czwarta, w której ponoc nie będzie ani knightley (szkoda, ale będzie przesliczna penelope cruz ponoc) ani orlando blooma (to juz czysty plus:>) poddzwignie nieco tę serię... pierwsza częsc piratów to jeden z moich ulubionych filmów...
Patrząc na pierwszą część, to twórcy mocno przesadzają z fantasy. Niedługo dowiemy się, że to w ogóle nie jest Ziemia, albo w piątce Jack Sparrow przeniesie się do innego wymiaru. Bez przesady.
Ale na pewno obejrzę. Na 100% pojawi się też jakaś kiczowata egranizacja. Niestety.
EDIT: A no tak, zapomniałem. Egranizacja już się prawie pojawiła.