Nie tylko Netflix. Abonamenty na treści, których możecie nie znać
Mam dla was pomysł na artykuł.
"Podsumowanie abonamentów VOD dostępnych w Polsce i przez VPN".
Szczegóły opisu już w waszym zakresie.
Kod na darmowy miesięczny abonament legimi można również otrzymać w wielu bibliotekach, Korzystam w ten sposób z legimi już od dwóch lat. Biblioteczny abonament nie działa jednak z czytnikami Kindle
Nie korzystam już z Netflixa i jakimś sensie szanuję odwagę freelancera, aby sugerować że użytkownicy i opłacający Netflixa to ludzie nieambitni i niewymagający ;)
Proponuję alternatywę: "Nie tylko GOL. 5 serwisów growych dla tych, którzy szukają ambitniejszych treści"
aby sugerować że użytkownicy i opłacający Netflixa to ludzie nieambitni i niewymagający ;)
A jak ich nazwać?
Ja sam, karmiony netfliksowym ścierwem przez ostatnie trzy lata, wpadłem przez przypadek na "Misia" w YT. Nie widziałem filmu już od dawna.
Powiem tak - mój mózg nie był przygotowany na taką ilość plot twistów i różnych wątków, genialnego poczucia humory skrytego za płaszczem cenzury i ironii.
Dzisiejsze produkcje, które tam się ukazują, to najtańszy wysryw kinematografii. Taki rynek z chińskim badziewiem. Trzeba naprawdę mocno kopać aby znaleźć coś ciekawego i po czym mój mózg nie płacze.
Ale zanim przejdziemy do tematu odcinka, oto chwila dla naszego sponsora: curiosity stream to platforma stworzona przez oryginalnych twórców Discovery...
Wyliczyłem, że gdybym miał kupić gdzieś z 600 książek, po cenie nominalnej 50 zł, to bym na książki lekko wydał 30000 zł ;D Trochę mnie ta cena przeraża. Ale na szczęście kupuję na promkach, albo z drugiej ręki. I jest Biblioteka. Ebooki to nie dla mnie. Nie potrafię czytać z ekranu, bolą mnie oczy od tego. Wolę zdecydowanie fizyczność. Audiobook też nie dla mnie, chociaz w tym wypadku, parę książek do przesłuchania mam, np Metro.
No i od lat przymierzam się do Cinema city Unlimited. Ogólnie jeśli brać tylko te warte uwagi filmy, to co roku jest z 20 takich. Więc na rok taka karta, niezbyt się opłaca. Ale ogólnie, z danego roku, mam przynajmniej 50 filmów, które mogę obejrzeć. Wtedy to już opłacalne.
I to jest największy problem osób które narzekaja na ebooki, "bo mnie oczy bolą". Wybacz ale do czytania ebooków jest papier elektroniczny a nie smartfon, komputer czy tablet. Wszystkie te urządzenia mają aktywny wyświetlacz przez który wiele osób narzeka na problem z oczami. Ebooki zostały stworzone dla czytników jak Kindel, Paperwhite, Onyx.
Netflixa nie mam, ale za to posiadam Amazon Prime i na zamianę co drugi miesiąc wykupuję HBO GO albo Canal+ online. Do tego Cinema City Unlimited i fizyczna prenumerata Polityki oraz kilku miesięczników (CD Action, Wiedza i Życie, Focus Historia i kilka innych). Kto zapyta czym mam czas na obejrzenie i przeczytanie tego wszystkiego, otóż nie mam :)
Czasy nadobfitości. Mnóstwo serwisów, jednak brak czasu. Jestem tylko jednym człowiekiem.
Cześć wszystkim!
Mogę się wypowiedzieć na temat CuriostyStream. Od prawie 3 lat jestem ich użytkownikiem. Filmy w większości są dobrej jakości, chociaż oczywiście zdarzają się też crapy. Treści dostępne są wyłącznie w języku angielskim (część materiałów posiada angielskie napisy). Jeśli chodzi o ścieżkę dźwiękową, to lektorzy mówią bardzo wyraźnie i dosyć wolno. Oczywiście są to materiały popularno-naukowe, dlatego też oglądając film nt. planet, statków międzygwiezdnych, czy jakieś reakcji chemicznej, używany jest naukowy język, który czasem jest dosyć skomplikowany. Poza tym wszystko jest zrozumiałe i osoba znająca angielski na poziomie średnio-zaawansowanym powinna zrozumieć większość wypowiadanych słów. Jeśli chodzi o obraz, to w opcjach jest kilka możliwości ustawienia jakości. Aplikacja mobilna na adroida i ios również jest bardzo przejrzysta i responsywna. Można włączyć odtwarzanie w tle oraz picture-in-picture (mini odtwarzacz nad innymi aplikacjami) na androidzie. Można pobierać materiały do pamięci telefonu, żeby obejrzeć je offline. Jest również dedykowana aplikacja na smart tv (android tv), chociaż ta jest już dosyć toporna i wolna. Roczna subskrypcja kosztuje 20$ + należny podatek, czyli wychodzi 25$ (tak, podatek zostaje naliczony dopiero na samym końcu transakcji, mimo iż niby jest do zapłaty 20$), co daje ok. 100 zł. Polecam polować na okazje przed Bożym Narodzeniem - ja tak załapałem się na dożywotni (!) plan w jakości HD (1080) za ok. 200$ i nie żałuję ani dolara (złotówki?). Polecam materiały, które prowadzi David Attenborough. Oprócz tego warte obejrzenia to Garden Wild!, Dragons & Damsels, Wolves - Power of the Pack, Witches: A century of Murder, Becoming Martian i wiele, wiele innych. Mogę polecić więcej - jeśli ktoś jest zainteresowany to pisz śmiało :). To nie jest żadna reklama i nikt mi za to nie zapłacił. Uważam, że są to naprawdę dobre materiały wideo. Jeśli ktoś tęskni za filmami, które czytała Krystyna Czubówna i zna język angielski, chociaż na poziomie średnim, to uważam, że warto dać szansę. Trzymajcie się! Dzięki, za przeczytanie moich wypocin :).