Metaverse to kosztowny bubel, firma znów traci fortunę
No patrzcie, okazuje sie, ze Cukierberg wcale nie jest takim geniuszem za jakiego uchodzil. Podpieprzyc pomysl na witryne spolecznosciowa to potrafil i swoje na tym zarobil, ale poza tym... jakos srednio mu idzie.
Problem tkwi przede wszystkim w tym, że Meta po osiągnięciu w zasadzie kresu rozwoju Facebooka na świecie, popadnięciu w stagnację i w obliczu tego, że dla młodych pokoleń jest to platforma społecznościowa dla staruszków, po prostu nie ma pomysłu na dalszy rozwój czy choćby dywersyfikacje swojej działalności.
Metaverse to raczej kiepski pomysł, bo choć rozwijają wizję utopijnego wirtualnego świata, gdzie nawet sky in not the limit, w rzeczywistości wielu ludziom kojarzy się to bardziej z dystopijnymi klimatami. Niby mielibyśmy budować swoje wirtualne domy wypełnione kolekcją naszych NFTektów, gdzie nasi wirtualni przyjaciele mogliby nas odwiedzać, a w praktyce metawerse póki co kojarzy się z tym, że ma w przyszłości stanowić ucieczkę od świata, gdzie ludzi nie będzie stać na posiadanie niczego realnego.
bo VR do szkoleń gaszenia pożarów lasów czy młodych lekarzy jak najbardziej sie nadaje, jako ciekawostka i odskocznia do grania także, ale załozyć gogle i zyć w jakims wirtualnym świecie non stop to jakiś absurd. nawet jeśli będzie wirutalny urzad, gdzie załatwie wszystkie sprawy, to skorzystam z tego, załatwię i wyjdę. do kina pojde w realnym świecie a nie w swiecie meta.
No patrzcie, okazuje sie, ze Cukierberg wcale nie jest takim geniuszem za jakiego uchodzil. Podpieprzyc pomysl na witryne spolecznosciowa to potrafil i swoje na tym zarobil, ale poza tym... jakos srednio mu idzie.
Tylko, że on w tym momencie już nie musi być geniuszem. Zarobił tyle, że starczy na kilka pokoleń, to teraz tak naprawdę nic już nie musi.
Wiem że to tylko fantazja, całkiem fajnie przedstawiona w anime SAO, ale dla mnie VR nie ma racji bytu do momentu, w którym (o ile kiedykolwiek będzie w ogóle taka technologia możliwa) nie będzie możliwości tzw. przedstawionej w anime technologii "full dive" czyli pełnego zanurzenia się w taki wirtualny świat. Dla mnie w każdym innym wypadku VR, zwłaszcza z jakimiś ograniczającymi googlami na głowie, gdzie nie dość, że musisz kupować same google, to jeszcze w dodatku musisz mieć odpowiednio dużo miejsca do grania w większość gier, to jest bezsens i co najwyżej ślepy zaułek.
Te straty są wliczone w rozwój, mnie tam ich pomysł na social vr kompletnie niepotrzebny, ale przy okazji ładują tonę kasy w rozwój vr i sprzętu, także niech ładują.
Zresztą niedawno pokazali nad czym pracują w kwestii sprzętu vr, i było widać kupę kasy zainwestowane w różne wersje i prototypy i pewno dużo dużo więcej rzeczy, więc tak po prostu nie odpuszczą.
Sztuką nie jest ladowac kase w rozwoj, a wiedziec kiedy przestac i zminimalizowac/pogodzic sie ze stratami. A mam wrazenie, ze vr od faebooka bedzie DOA: dead-on-arrival.
Mimo że nie kibicuję temu projektowi (co więcej: jestem przeciw), to jednak jestem pewny, że ostatecznie osiągnie on sukces - w tej, lub innej formie. Zuck pompuje tam zbyt dużo kasy, żeby to nie miało sensu.
Musk pakuje w cholerę kasy w projekty które też nie mają sensu i już upadają, i co z tego *shrug*.
krykry
Musk nie pakuje swojej kasy, bo wszystkie jego poronione projekty jak hypoerloop miał w pełni sfinansowane z zewnątrz. W tym podatnicy.....
PayPal, Tesla, SpaceX - za te te które wypaliły, to zrewolucjonizowały swoje dziedziny, i zapisał się facet w historii tworzenia naszej cywilizacji.
A to, że część innych pomysłów jest niewypałem, to jest na to powiedzenie:
"Tylko ten nie popełnia błędów, kto nic nie robi"...
Trzy komentarze do mojego i żaden który by mi zaprzeczył. Jasne że każdy się myli. To właśnie miałem na myśli? Bo postawiona została teza że Zuckerberg nie może się mylić bo wpompował za dużo kasy.
Oczywiście, że odniesie sukces, bo to jest nieuniknione. Ludzie od zawsze uciekali od rzeczywistości, wykorzystując alkohol lub środki odurzające, więc po prostu zyskają teraz nowy sposób. Z pewnością spodoba się to również introwertykom i osobom wycofanym, a takich jest sporo. Na razie przeszkodą hamującą rozwój tej technologii jest brak realizmu w interakcji z cyfrowym światem. Ale gdy tylko pojawią się powszechnie dostępne kostiumy sensoryczne i mocniejsze procesory zapewniające bardziej realistyczną grafikę, to popularność metaverse wystrzeli jak rakieta.
Problem tkwi przede wszystkim w tym, że Meta po osiągnięciu w zasadzie kresu rozwoju Facebooka na świecie, popadnięciu w stagnację i w obliczu tego, że dla młodych pokoleń jest to platforma społecznościowa dla staruszków, po prostu nie ma pomysłu na dalszy rozwój czy choćby dywersyfikacje swojej działalności.
Metaverse to raczej kiepski pomysł, bo choć rozwijają wizję utopijnego wirtualnego świata, gdzie nawet sky in not the limit, w rzeczywistości wielu ludziom kojarzy się to bardziej z dystopijnymi klimatami. Niby mielibyśmy budować swoje wirtualne domy wypełnione kolekcją naszych NFTektów, gdzie nasi wirtualni przyjaciele mogliby nas odwiedzać, a w praktyce metawerse póki co kojarzy się z tym, że ma w przyszłości stanowić ucieczkę od świata, gdzie ludzi nie będzie stać na posiadanie niczego realnego.
Jestem przeciwko uzywaniu nazwy "metaverse". To nazwa wypromowana przez fejsbuka w celu skojarzenia tego typu usług ze swoją nową nazwą firmy "meta". Nie chcę być manipulowany w ten sposób więc wolałbym używać jakiejś neutralnego zwrotu.
Facebook promowano po to, by śledzić i kontrolować ludzi. To, że przy okazji osiągnął sukces finansowy, to odrębna sprawa.
Inwestują w głupoty, bo śledzenie ludzi w ich grach na VRze, może coś tam mówić o ich zachowaniu w rzeczywistym świecie.
Ale jak niskim kosztem dostarczania usług społecznościowych, ludzie sami sobie instalują oprogramowanie szpiegujące ich 24godziny na dobę, to na co Facebook miałby wydawać te pieniądze. Wiedzą już czym sie interesujesz, jakie masz preferencje polityczne, jak Cie wkurzyć, gdzie jesteś w danej chwili, a także co mówisz (choć to jest teoretycznie zabronione w Unii).
Kto gral w Persone 5 i podobnie jak ja nie przepada za fb moze miec takie skojarzenie na podstawie tej gry otoz Mark Zuckerberg moglby spokojnie miec w meta swoj palac (przez swoje skrzywionemu pragnienie kontroli) i byc jednym z lajdakow ktorych trzeba tam zalatwic zeby przyznal sie do wszystkiego w realu ;)
Ogólnie ich "metaverse" może by wypalił, gdyby nie to, że cokolwiek pokazują, to wygląda jak jakaś biedna podróba VR chata i to we wczesnej alfie. Po co ktokolwiek ma interesować się metaversem Zuckierberga, jak jest już tysiące DARMOWYCH aplikacji, które robią to lepiej.
To dla nich inwestycja w przyszlosc bo tendencje ludzkosci przeciez tak bez powodu nie zmienia nagle swojego kierunku. wy macie swoje smarty i fejsa dzieki ktorym was doja i sponsoruja sobie mete ktora obdaruja Wasze dzieciaki aby kolo w mlynie moglo sie dalej krecic
zukemberg za bardzo odlatuje. Myślę że do grania itd spox. Ale nikt nie wejdzie do vr świata na stałe jako avatar XD. To dalej tylko net. A w necie każdy jest anonim i nikt nie zapamięta na dłużej takich zboczkowych przyjaźni. XD Już powinni się nastawiać pod q3 i zarobki lepsze a nieee.
Szkoda, ze tak o gamepassie nie piszecie xD
Aa, zapomnialem. MS placi, zebyscie tylko pozytywne rzeczy o nich pisali
Gamepaas to rewolucja i zupelnie nowy sposób konsumpcji gier video. To nawet Sony kopiuje i Google w google play.
Nie wyobrażam sobie juz braku gamepass. Jak dla mnie moglaby cyfra zniknąć, zostac tylko wydania pudelkowe i gamepass.
Cała idea metaverse jest bezsensu i nie ma cienia szans na sukces.
Największa zaleta tych okularow jest airlink, cala reszta to dodatek.
Czasem zapominam, ze mozna je odpalac bez PC. Ceny w ich sklepie jakies takie dla bogatych, a samo menu i dotarcie do swoich gier to jakis koszmar.
Jednakze jako okulary do PC sa super i dzieki bezprzewodowosci i cenie ponizej 2000 zl to obecnie sprzęt nr 1 i nawet PS VR2 tego nie zmieni (Sony dało d.py, ze rozbili je na kablu zamiast bezprzewodowe po wifii 5Ghz).
Póki co traktuję metaverse jako ciekawostkę, ale kto wie co będzie np. za 10 lat, nie raz już tak było po kilku latach. Mam jednak nadzieję że jak najpóźniej korporacjom uda się to przebić na większą skale
Zapomniałem dodać, że oczywiście żenujący i śmieszny tytuł, od razu widać, że autor nie ma zielnego pojęcia o temacie o którym pisze.
Trzeba było odhaczyć newsa, bo jakiś tam wariant narzekał, że nie piszą o vr. (tak to byłem ja xD)
Metaverse to jest element dążenia do "nie będziesz nic posiadał i będziesz szczęśliwy". Świat za 20-30 lat może wyglądać tak, że spora część ludzi będzie żyła w wynajmowanych od korporacji mikrokawalerkach 10-15 m2, nie tylko żyjąc w nich, ale może i pracując zdalnie. Oczywiście wszystko zostanie podbudowane kwestiami dbałości o klimat, bo ludzie w hodowli klatkowej będą zużywać mniej energii, a pracując zdalnie tam gdzie się da, ograniczą zużycie energii na transport.
Tylko w tej wizji "idealnego" i "zrównoważonego" świata będzie jeden problem - bez przestrzeni życiowej i perspektyw na przyszłość ludziom zacznie odbijać szajba. I tu właśnie wchodzi metaverse. Marzysz o dużym domu? Nic trudnego, pracuj ciężko dla swojego korpo, a będzie cię stać na zakup wymarzonej nieruchomości (w metaverse) do której będziesz mógł "uciec" po pracy. Marzysz o wyjeździe w jakieś egzotyczne miejsce? Po co miałbyś generować tony CO2 lecąc samolotem jak możesz "przeżyć" to samo albo i więcej przez metaverse?
Facebook ma długą historię żerowania na ludziach i metaverse to jest kolejna odsłona tego procederu.
Mysle, ze Twoja wizja przyszlosci nigdy sie nie sprawdzi. Widac to zwlaszcza po tym jak zluzowano ograniczenia po Covid. Nie zamkniesz ludzi w klitkach. Bo po prostu ludzie tego nie zakceptuja. Skonczylo by sie to ruchawkami i caly system moglby runac. Prawda jest taka, ze jest nas po prostu za duzo. No, ale ekonomia robi teraz, ze statystyczna rodzina to dzisiaj 2+1. Gdzie jak porozmawiasz/zrobisz wywiad z starszymi rocznikami to kiedys rodzinny wielodzietne to byla normalka.
Jest takie powiedzenie, ze jak cos jest za darmo to znaczy, ze Ty jestes towarem. W przypadku facebooka to zbierane infromacje o Tobie sa sprzedawane. Tak naprawde to my zdecydowalismy sie uzywac facebooka i z calym jego inwentarzem. Nawet ja chociaz dlugo sie bronilem skonczylem zmuszony zalozyc profil ze wzgledu na prace i messengera. Gdybym tego nie zrobil bylbym wykluczony.