Lato z Padem- Naruto: Rise of Ninja
Nie ma nic gorszego niż ENG dubbing w Naruto ;p Mogli zostawić oryginalną ścieżkę.
O ile się orientuję w każdym Naruto jest możliwość gry z japońskim dubbingiem. Prawdopodobnie Jordan go po prostu nie włączył. A to duży błąd, bo po angielsku gra potężnie traci.
Nie tylko traci. Jak dla mnie to kaleczenie sobie uszu :p Po przesłuchaniu angielskiego dubbingu łaskawiej patrzę na nasz polski.
w Rise of Ninja jest dostępna jedynie angielska wersja językowa, to jest właśnie największy minus tej gry
niestety przykro mi to mówić, ale wtedy Ubisoft nie dodał japońskich dialogów, a w każdym bądź razie nie w naszym regionie. co do samej gry to podobał mi się w niej sam gameplay i żałuję, że w nowych częściach Naruto zrezygnowali z eksploracji. pomimo, iż serie Ninja Storm i Ultimate Ninja, były naprawdę solidnie zrobione pod względem walk z przeciwnikami to zabrakło mi tam wielu elementów zwiedzania uniwersum Naruto i możliwości aktywnego brania udziału w fabule anime, co w nowszych seriach zostało zastąpione wstawkami z samego anime , które w każdej chwili mogę obejrzeć sam.
Zdecydowanie najlepszym mixem byłby system walki z UNS + świat i kampania od Ubisoftu
Hmmm...mam angielski, ale jestem na 90% pewien, że pobierałem kiedyś paczkę językową z japońskimi głosami. Tyle, że teraz nie mogę jej nigdzie znaleźć, a ten angielski rani uszy.
Pierwszy raz słyszę dubbing ang do naruto i muszę stwierdzić, że jest ch***wy. Japoński o wiele lepszy, a nawet polski jest lepszy
Bardzo przyjemnie grało się w obie części ale jednak uważam że lepsza była druga część. Poza tym mimo że w Rise of a Ninja i The Broken Bond te elementy bijatykowe sa bardziej rozbudowane to jednak seria Ultimate Ninja Storm jest znacznie bardziej widowiskowa. Zgadzam sie tez z Jordanem co do tego co sie dzieje z tym anime bo teraz brakuje w tej historii tego czegoś co było dawniej. Ale wracając do gier to jednak wg mnie problemem gier od ubi byla ta monotonność bo pamiętam jak w Broken Bond już tylko czekałem aż dojdę do ostatniej walki i to skończę a seria UNS tak prowadzi walki z bossami że za każdym razem można spodziewać się czegoś ciekawego i innego (np. w UNS 3 w jednej walce można zmierzyć się z 6 przeciwnikami naraz a potem walczyć w z kims innym częściowo w teraźniejszości a częściowo jako retrospekcja). Jednak w serii UNS brakuje prawdziwego otwartego świata a nie tych wkurzających korytarzy (kto grał to mnie chyba rozumie). Bo gdyby CC2 zaimplementowali podobny swiat i wprowadzili jakieś bardziej urozmaicone te walki to byłaby to idealna gra.
To jest jedna z tych gier przez które zawsze będę żałował że nie posiadam X360, odkąd tylko zobaczyłem recenzję w PSX Extreme to tak strasznie chciałem w nią zagrać, szczególnie że opinie ma naprawdę bardzo dobre, szkoda że to ex na xboxa, zapewne pomimo chęci nigdy mi nie będzie dane w nią zagrać.
Widzę, że praca pełną parą u was :D Człowiek wbija sobie na tvgry, żeby obejrzeć coś do obiadu jakiś jeden materialik, a tu kupka. Nie ma nic.
Kurde nie jeden by chciał taką robotę jak wy, zawodowe granie w gry, a do tego robicie przeciętnie tylko 1-2 materiały na 5 dni.
Kurde też chcę taką pracę