Google i YouTube odetną od monetyzacji twórców negujących zmiany klimatu
Demonetyzacja za foliarstwo brzmi ładnie, lecz zawsze można takie narzędzie w niewłaściwy sposób wykorzystać.
Moim zdaniem fake-news, teorie spiskowe i inne foliastwo powinno się oznaczać.
Tak aby inni mogli uczyć się na błędach innych.
Następnie bany za pisanie lub mówienie "czarny".
Komuniz ujawnia się coraz bardziej. Kto jest Twoim idolem? I dlaczego Lenin ?
Ale oni ich nie blokują. Nadal będą mogli publikować swoje głupie opinie i potem zbierać hajs od swoich wyznawców na patronite.
No blokują im możliwość zarabiania na reklamach. A często i tak banują twórców czy filmy z różnych śmiesznych powodów.
Gadanie głupot to nie są śmieszne powody. Przez filmiki z żółtymi napisami potem mamy strajki idiotów.
Kiedyś to były śmieszne filmiki, a teraz tysiące ludzi wierzy w te filmiki.
Ah, wreszcie będzie jedyna słuszna narracja... Zresztą, i tak tacy twórcy mieli już problem z monetyzacją. Gdyby tylko google nie miał monopolu to by se mógł wprowadzać takie zmiany, z których najpewniej szybko by się wycofał. Do czego to doprowadzi? Zaraz nie będzie można kupić za dużo jedzenia w miesiącu bo klimat.
A niech im blokują. Jak ktoś gada o takich rzeczach, to pewnie gada o teoriach spiskowych i innych głupich rzeczach jak płaska Ziemia i "cipowanie" ludzie za pomocą 5G.
Tylko powiem, że kiedyś też oczerniano i wyzywano ludzi, którzy np. mówili, że palenie papierosów jest bardzo niezdrowe, bo to było nie na rękę przedsiębiorstwom. Powoływano nawet "specjalistów" którzy twierdzili, że palenie papierosów jest dla człowieka nie szkodliwe, a właściwie to nawet zdrowe. Dzisiaj jak widać "teoria spiskowa", że papierosy są niezdrowe jest jak najbardziej prawdziwa :)
Oczywiście nie twierdzę, że każda teoria jest prawdziwa, bo niektóre z nich są tak głupie, że aż strach, ale teorie spiskowe, którym sprzeciwiają się wielkie korporacje i powołują się na nikomu nie znane "autorytety" może wydawać się podejrzane. Jak dla mnie ludzie mają prawo wyrazić swoją opinię na dany temat, nawet jeśli ta ich opinia okażę się strasznie głupia. Kogoś takie opinie mogą irytować, a innych bawić. Ja osobiście nie widzę powodu, dla którego takie osoby miałyby być blokowane. Zgodnie ze starą zasadą, że "jak nie wiadomo o co chodzi to chodzi o pieniądze", kogoś musi boleć to, że sporo ludzi wierzy w te teorie spiskowe o 5G i zmianach klimatu, że odbija mu się to na zarobkach, i to tyle w temacie.
Twoje porównanie jest kompletnie nie trafione, bo nigdy nie było dowodów na to, że palenie pomaga. Jak były, to były to zwykle marketingowe frazesy.
Podobnie było z e-papierosami i szybko odkryto, ze one również szkodzą, a nie że są "zdrowszą alternatywą papierosów" jak je kilka lat temu sprzedawano.
Papierosy szkodzą i są na to dowody, tka jak są dowody na to, że działania człowieka powodują globalne ocieplenie.
Raczej małe są szanse, by ktoś odkrył jakieś mistyczne źródło, które generuje tyle CO2. Tym źródłem jesteśmy my.
Gdyby były jakieś dowody, że to nie my jesteśmy trucicielami, to już dawno by były.
Oczywiście znajdziesz jakieś zamanipulowane dane, albo głupie porównania, ale nic więcej. Te informacje łatwo obalić, tka jak łatwo obalić teorie o płaskiej Ziemi.
Raczej gadanie głupot i populizm nie jest nikomu na rękę.
I takich rzeczy nie powinno się cenzurować, a oznaczać.
Bo jak tu się uczyć na błędach?
Prawie jak w footballu amerykańskim gdy lekarz powiązał samobójstwa ze wstrząsami, które wynikały z ostrych starć podczas gry. Okrzykiwano go szurem, dopiero po rozprawach okazały się, że związek (czy co oni tam mają) przeprowadził takie badania wewnątrz ale były dla nich niekorzystne. Podobnie dupont, który zatruwał przez lata glebę i pracowników a tylko dlatego, że związek, który powstawał przy produkcji teflonu nie był wpisany na listę związków szkodliwych bo dbali o to lobbyści korporacji. I dopiero jeden z dziennikarzy to nagłośnił a korporacja wypłaciła jakieś śmieszne odszkodowania. Czy stare reklamy gdzie sprzedawano papierosy tym, że lekarze je palą. I są przebadane przez niezależnych lekarzy.
Lekarze, tak lekarze, występujący w TV w USA zachęcający do palenia papierosów świadczyli o czymś innym. To samo z amfetaminą którą sprzedawali bez recepty jako lek odchudzający. I można by tak wymieniać, ale i tak stwierdzisz, że to całkiem coś innego. Bo tam chodziło o zysk koncernów tytoniowych, a teraz tym 'dobrym korporacjom' chodzi przecież o nasze dobro...
Sugerujesz, że globalne ocieplenie powoduje coś, czego jeszcze nie wiemy?
To trochę nie ma sensu, ponieważ jest masa dowodów, ze my je powodujemy, a nie coś czego nie wiemy.
Ograniczanie możliwości dyskusji nigdy nie jest dobre no i już. Warto zwrócić uwagę, że w przedmiotowej sprawie wcale nie jest tak łatwo zasięgnąć informacji co z tym klimatem. Raczej dotrzemy do różnych dziwnych treści niż do profesjonalnych i rzeczowych analiz nie zostawiających pola do dyskusji. Raczej otaczają nas opary absurdu typu "wykośmy samochody bo nas trują i zabijają delfiny", a wiadomo, że ich wpływ jest marginalny na powietrze (nie to co tankowce). Od taka uwaga w temacie.
Popieram wolność słowa, ale NIGDY NIE POPIERAM KŁAMSTWO, IGNORANCJI I DEZINFORMACJI! Te ostatnie należy potępić bez litości.
Nie spowodowaliśmy zmiany klimatu? Co za bzdury... Człowiek zawsze odpowiada za zanieczyszczenie środowiska, jeśli nie wie o poczucie odpowiedzialność, nie dba o czystość i nie zna umiaru.
Więc niech blokują te mity. Chciwe ludzie od kopania kryptowaluty za pomocą elektrowni węgla, karty graficzne i takie tam zawsze wymyślają marne wymówki.
Wolność słowa to jedno, a kłamstwo i niewiedzy to coś innego.
A kto ma decydowac o tym co jest klamstwem, ignorancja czy dezinformacja youtube, google?
Ale żeby była pełna wiedza to trzeba badać temat również od strony tez przeczących. Nie da się dojść do prawdy wychodząc z założenia, że nie ma opcji, żeby było inaczej niż myślimy, że jest. Ktoś musi postawić tezę, że człowiek nie wpływa na klimat, zbadać to i opublikować wyniki, że teza nie została obroniona.
Gorzej, jak głupie ludzie uwierzą w te kłamstwo i mity. I to dużo ludzi. Wtedy mogą tylko zaszkodzić i to niemało.
Fałszywe informacji czasami bywają gorsze niż pandemia grypy. To zależy od typu informacji.
Ale te teorie zostały obalone wielokrotnie, więc po co drążyć ten temat, gdy jest masa dowodów popierająca teorie, że to przez nas jest globalne ocieplenie, a nie coś innego.
No i napiszę tylko, by sprawdzić czym jest teoria naukowa, bo już wielokrotnie widziałem typów którzy pisali, że to tylko teoria.
Temat globalnego ocieplenia jest właściwie skończona. Tutaj nie ma za bardzo już czego odkrywać.
Google i YouTube zaczną zwalczać kolejne antynaukowe treści. Tym razem padło na materiały negujące zmiany klimatu spowodowane działalnością człowieka.
Dziś zabierają się za antynaukowe treści, jutro za antyGooglowe czy antyYoutuberowe treści a następnie za wszystkie inne, które nie są społecznie poprawne lub takie które im się po prostu nie podobają.
Ludzie maja prawo wyrażać swoją opinię, pisać na ich temat nawet niepotwierdzone głupoty. A że inna głupota w to wierzy, nie zweryfikuje wcześniej tych informacji to już inna bajka.
Cały problem polega na algorytmach, które te głupoty powielają, bo to się opłaca.
Na razie to tylko teoria spiskowa. Czy to się stanie w przyszłość na większe skali, czas pokaże.
Z drugiej strony, jeśli dojdą do nadmiaru nadużycie, to ryzykują utraty klienci i spadek liczby odwiedzin. Inni ludzie wtedy po prostu założą konkurencyjne strony i zabiorą klienci. To nie leży w interesie YouTube i wszystko ma swoją granicę. Ale to już zależy od nas (większości). ;)
Życzę Ci miłego grania i dużo zdrowia.
"jeśli dojdą do nadmiaru nadużycie, to ryzykują utraty klienci i spadek liczby odwiedzin. Inni ludzie wtedy po prostu założą konkurencyjne strony i zabiorą klienci."
Nie byłbym zbyt optymistyczny. FB już miał tyle nadużyć i wycieków i co? Ludzie się od niego odwrócili i z fejsa uciekli?
To niestety zawsze będzie problem, jak to zrobić, żeby nie nadużyć władzy blokowania. I to zakładając, że "cenzor" ma dobre intencje, a w szlachetne zamiary wielkich korporacji, gdzie na szali są miliardy, naprawdę ciężko mi wierzyć.
A komu nie obcinają monetyzacji? Wystarczy jednym słowem zejść poza schemat "wolności słowa" i już nie zarobisz na filmiku.
Popieram, trzeba ukrócić działalność antynaukowych szurów. Jak chcą postować swoje treści, to niech założą swoją własną stronę internetową, a nie korzystają z serwerów prywatnej firmy, która sobie tego nie życzy.
Demonetyzacja za foliarstwo brzmi ładnie, lecz zawsze można takie narzędzie w niewłaściwy sposób wykorzystać.
Moim zdaniem fake-news, teorie spiskowe i inne foliastwo powinno się oznaczać.
Tak aby inni mogli uczyć się na błędach innych.
według których zmiany klimatu to spisek lub zwykłe oszustwo,
Przecież to jest spisek i zwykłe oszustwo.
Jak ktoś żyje pod kamieniem, albo jest ślepy i nie widzi jak zmiany zaszły jeśli chodzi np. o zimę na przestrzeni ostatnich lat to może tak uważać.
U mnie poprzedniej zimy śnieg był tylko przez 7 godzin. Spadł i rozpuścił się tego samego dnia.
Jeszcze kilkanaście lat temu ludzie narzekali, jak święta były bez śniegu. teraz trzeba się martwić, by w ogóle coś przez całą zimę spadło.
Z kolei w lato coraz częściej mamy jakieś dziwne pory deszczowe i pory suche.
kolejny watek, od ktorego czytania dostaje sie https://tenor.com/view/boom-mind-blown-mind-blowing-eyeglasses-gif-15569009
Nie ważne kto co mówi, ważne kto decyduje co jest kłamstwem, parafrazując Stalina.
Ostatnią rzeczą jaką chciałbym widzieć jest zwiększanie kontroli Google nad treścią. Kto będzie kontrolował Google co i w jaki sposób jest oznaczane?
Na YT już teraz jest wiele niejasnych zasad i nieścisłości a co najgorsze- niejasności co do zapisów ich własnego regulaminu oraz sposobu dochodzenia swoich praw w konfrontacji z cała machiną biurokracji wewnątrz Google.
Zresztą podobna sytuacja z wieloma innymi platformami, najgłośniejsze to pewnie Twitter.
Krótkowzroczność niektórych ludzi jest porażająca.