Elon Musk chce ocalić ludzkość przed ChatGPT, pomóc ma jego AI
Ale jak to? Tydzień temu mówił, że AI to największe zagrożenie dla ludzkości.
widzę zaczynają się kapować że przespali pewien etap, tak jak wcześniej MS przespał internet naciskając na przeglądarkę teraz jest bliżej nowego trendu, za to inne giganty przespały jak np google.
Wiadomo konkurach ważna wiec niech się rozpocznie ta bitwa na AI
Google niespecjalnie coś przespał, po prostu OpenAI wyskoczyło z produktem komercyjnym dla każdego szybciej ale to nie znaczy że nie mieli dostępu do modeli, które by coś takiego jak ChatGPT uciągnęło. Google zresztą używa AI do innych celów niż tworzenie czatbotów.
Mam wrażenie jakbym już dawno temu miał do czynienie z TruthGPT. Gdzie to było? A, już wiem;
„Jestem Hermaeus Mora. Jestem strażnikiem niewidzialnego i znawcą nieznanego. Obserwuje cię, śmiertelniku”.
,,będziesz mi służył czy tego chcesz czy nie,,
Chyba Elon sam nie wierzy, że taka ściema się przyjmie.
Choć jak wczoraj się pobawiłem z nabytkiem Microsoftu to ich bot, więcej ściemy mi wciskał (pewnie na sztywno ma ustawione odpowiedzi od "prezesów")
Zwłaszcza najśmieszniejsze są punkty do zdobywania jako główna przydatność wyszukiwarki od MS. Jak dla mnie to najbardziej świadczy o bezużyteczności tego bota w tej postaci i jak zwykle pobawią się ludzie chwilę i będą szukali w google linków do stron z odpowiedziami i ładniejszą prezentacją. (może się to zmienić)
"jeśli AI będzie zależało na zrozumieniu wszechświata, wówczas być może nie unicestwi ludzi" - mam wrażenie, że to materiał na jakieś marne Anime, gdzie na koniec "o dziwo" AI morduje całą ludzkość.
Jeśli AI zrozumie wszechświat wg tego cytatu idącego w stronę nauki tylko postęp będzie się liczył, a nie żyjący z automatyzacji leniwie ludzie.
Aby zrozumieć sztukę, emocje itp trzeba by pójść w stronę religii, a przynajmniej uznać za bardziej prawdopodobne istnienie życia w kosmosie i unikalnych zasad dla większości bytów kosmicznych. Jeśli przyjrzeć się jak działa nauka - to jak ktoś nie zrobił zdjęcia mózgu to go nie ma - bo nie liczą się domysły, bez dowodów.
Chociaż komuś ręka by odrosła cudownie to "prawdziwy" świat nauki od razu wrzuci przypadek do "nie-prawodopodobnych" i oleje sprawę.
Wiesz ciekawa świata AI to jeszcze nic złego, ale wolna nieskrępowana AI to niebezpieczeństwo! Czemu, bo ludzie nie pasują do żadnej logiki.. np;
1) rozwój - dopóki ludzie są młodzi to mały procent ludzi będzie próbować pchnąć sprawy do przodu, potem się postarzeją i kurczowo trzymać się będą stanowiska i zarobków byle by trzymać jakąś formę stabilności nawet za cenę pozbycia się garstki młodych którzy chcą pchnąć rzeczy do przodu.
2) religia - żeby lepiej poznać boga trzeba poznać to co stworzył a nie zatrzymywać się na sobie i wstępnej religijnej ideologii, trzeba podchodzić do stworzenia i ludzi i świata z respektem nie zapierać się rękami i nogami bo coś nie pasuje do ideologii religijnej. Jeśli wszystko jest od boga to wszystko trzeba poznać i zrozumieć znaleźć właściwą ku zrozumieniu ścieżkę i zaakceptować tego czegoś istnieje niezależnie czy naturalne czy z czyichś rąk, dzieło boga jest nieskończone a poznanie jego dzieła to krok do poznania jego autora. Niestety tutaj ludzie też odpadają, gdyż gubiąc się w ideologi wiary i popadając w fanatyzm są skłonni zabić jeśli ktoś mówi inaczej, sami oddalając się tym samym od boga.
Mógłbym dać jeszcze masę przykładów, o tym jak niszczymy otaczający nas świat w imię korzyści materialnych a nie tylko konsumpcji, o tym jak łatwo wywołujemy wojny i popadamy w konflikty między sobą z głupich powodów, o tym jak niszczymy własne cywilizacje upadamy by setki lat później powstać, o tym jak o wszystkim zapominamy i przekręcamy i mutujemy prawdę, o tym jak prawem moralnością patriotyzmem religią i materializmem zakuwamy się w kajdany niewoli dumnie się z tym obnosząc niczym głupie owce... Tak nic co logiczne do nas nie pasuje, logika i mądrość to ładne słowa do których nigdy nie dojrzejemy mentalnie bo żyjemy i umieramy krótko i jako głupcy.
nie ma co przeceniać ludzkości, wystarczy zadać sobie pytanie, czy świat poradzi sobie bez ludzi, a czy ludzie poradzą sobie bez świata.
Z drugiej strony - co rozwijać na świecie bez ludzi? Cywilizację karaluchów? Może AI wymusi transhumanizm, cyborgizację, zbiorowy umysł?
No OK, chyba, że zbuduje cywilizcję AI.
W każdym razie da się o tym stworzyć wiele różnorodnych anime :)
W każdym razie każdy scenariusz prowadzi do "ważenia" argumentów przeciw niedoskonałej rasie ludzkiej i braku empatii co do niej. Głównie człowiek może nauczyć "swoje dziecko AI" egoizmu. W każdym razie czy Elon czy Gates nie wyglądają na takich co by "zbawili ludzkość" swoją etyką, a jedynie raczej chcieliby napchać "swoje kieszenie".
Etyka, Bóg/kosmici - to są dobre źródła przyspieszonego rozwoju. Bez etyki człowiek rujnuje rasę dla szybkich nieopłacalnych dla ludzkości korzyści. Bóg/kosmici - tu jest potencjał przyspieszonego rozwoju, ale bez etyki/pedagogiki ludzkości byłoby z postępu tylko "wielkie bum".
Jeśli miliarderzy przekonują, że coś jest niebezpieczne, to należy się zastanowić, czy aby tak jest na pewno. I pytanie zasadnicze, czy AI jest niebezpieczne dla ludzkości, czy interesów korporacji.
Natomiast jeśli szury przekonują, że coś jest niebezpieczne, np. szczepionka na COVID albo wszystkie szczepionki (parszywe OdRzeczy znowu robi im kampanię, promując przeciwników wszystkich szczepień) - to należy im wierzyć bezgranicznie :D
Ja tu widzę jednak pewne wady tego typu wnioskowania...
Aczkolwiek Muskowi to nie wierzyłbym za grosz w czymkolwiek. :P
Ciekawa świata AI to jeszcze nic złego, ale wolna nieskrępowana AI to niebezpieczeństwo! Czemu, bo ludzie nie pasują do żadnej logiki.. np;
1) rozwój - dopóki ludzie są młodzi to mały procent ludzi będzie próbować pchnąć sprawy do przodu, potem się postarzeją i kurczowo trzymać się będą stanowiska i zarobków byle by trzymać jakąś formę stabilności nawet za cenę pozbycia się garstki młodych którzy chcą pchnąć rzeczy do przodu.
2) religia - żeby lepiej poznać boga trzeba poznać to co stworzył a nie zatrzymywać się na sobie i wstępnej religijnej ideologii, trzeba podchodzić do stworzenia i ludzi i świata z respektem nie zapierać się rękami i nogami bo coś nie pasuje do ideologii religijnej. Jeśli wszystko jest od boga to wszystko trzeba poznać i zrozumieć znaleźć właściwą ku zrozumieniu ścieżkę i zaakceptować tego czegoś istnieje niezależnie czy naturalne czy z czyichś rąk, dzieło boga jest nieskończone a poznanie jego dzieła to krok do poznania jego autora. Niestety tutaj ludzie też odpadają, gdyż gubiąc się w ideologi wiary i popadając w fanatyzm są skłonni zabić jeśli ktoś mówi inaczej, sami oddalając się tym samym od boga.
Mógłbym dać jeszcze masę przykładów, o tym jak niszczymy otaczający nas świat w imię korzyści materialnych a nie tylko konsumpcji, o tym jak łatwo wywołujemy wojny i popadamy w konflikty między sobą z głupich powodów, o tym jak niszczymy własne cywilizacje upadamy by setki lat później powstać, o tym jak o wszystkim zapominamy i przekręcamy i mutujemy prawdę, o tym jak prawem moralnością patriotyzmem religią i materializmem zakuwamy się w kajdany niewoli dumnie się z tym obnosząc niczym głupie owce... Tak nic co logiczne do nas nie pasuje, logika i mądrość to ładne słowa do których nigdy nie dojrzejemy mentalnie bo żyjemy i umieramy krótko i jako głupcy.
Niech uratuje świat od swojej głupoty i zajmie się narkotykami na jakiejś tropikalnej wyspie. Najlepiej bez dostępu do internetu.
Swoja drogą, czy to nie jest ciekawe - jak juz kogoś wysyłamy w fajne miejsce, nawet jesli mówimy mu jednocześnie "sp.....j", to zwykle w tropiki, na południe Europy... Nigdy do Skandynawii, na Syberię. A że się klimat ociepla, to niby problem i panika :)
Nic się nie będzie działo. Jedyna walka, jaka być może nastąpi, to o klientów i ich pieniądze bądź dane. Musk nie chce ratować świata tylko swoje konto bankowe. Co z tego, że ma akcje warte ileś tam dolarów - czatboty mogą sprawić, że już niedługo te jego akcje będą warte tyle, co papier toaletowy. Nasz "wizjoner" po prostu nie załapał się (przez swoją głupotę) na boom i teraz bredzi.
Typ jedynie chcę wskoczyć na jadący wagonik udając, że jego produkt jest lepszy od innych....
Ale widząc jakich programistów ma w Tesli, że od 10 lat nie potrafią zrobić obiecany soft to już to widzę xD
"sztuczna inteligencja poszukująca prawdy"
Historia dobrze pokazuje, że na tym już nie jeden mały i wielki się przejechał.
Widząc jego wypowiedzi i zachowania zaczynam się zastanawiać czy to swir czy tylko taki marketing obral "na świra "? A może to i to?
A dotychczas Musk byl rozsadny jak mowil o AI.
Ogladanie wywiadu Fridmana z Altmanem, to nie jest fajne doswiadczenie, ale polecam. Z jednej strony naiwny Fridman, z drugiej Altman, ktory wyglada jak chlopiec bawiacy sie zapalkami pod kulka zwana ziemia. Moze mu to zwiasa, w koncu kilka lat temu przyznal sie, ze jest przygotowany na apokalipse (brzmialo to jakby byl lagodnym preppperem).