Czy Instagram rzeczywiście szkodzi nastolatkom?
Nigdy nie miałem tam konta i jakoś mnie nie ciągnie. Ale też nie jestem nastolatkiem by się jarać takim czymś.
Raczej influencerzy, którzy reklamują scam na lewo i prawo, szkodzą nastolatkom i ich rodzicom. Chociaż ostatnio trochę to się zmienia za sprawą Wardęgi i wojnie, jaką im wypowiedział.
Dość interesujący temat i z wielką przyjemnością zagłębię się w ten felieton, bo szczerze to w temacie Instagrama jestem kompletnym laikiem jako, że założyłem sobie na nim konto dopiero niedawno i tylko, i wyłącznie dla podziwiania działalności redaktorów TVGry a w szczególności podziwiania roztaczanej przez nich radości z życia, więc nie spodziewałem się, że może istnieć taki problem, lecz media zawsze wywierały wpływ na ludzi czy to ukazując niedoścignione ideały piękna, które wprawiały w kompleksy niepewnych siebie nastolatków czy ukazując nieodpowiednie wzorce zachowań i nie mam tu tylko na myśli patostreamerów.
Jak się ktoś często przygląda, jak żyją inni, co robią, jak pracują, za ile pracują, jak przeżywają swoje życie, czy mają jakiekolwiek „życie” czy wręcz przeciwnie i zacznie się porównywać do siebie do swojego tzw. „życia”, to faktycznie w którymś momencie nabawisz się depresji, leków, myśli samobójczych i rożnego rodzaju zaburzeń umysłu i świadomości. Na tzw. „Social media”( nie tylko tam zresztą) pokazują ci to co masz zobaczyć i widzisz to co chcesz widzieć. Chociaż warto czasami tam zajrzeć, można się sporo dowiedzieć o swoich często automatycznych reakcjach na które nie zwracamy zbytnio uwagi.
Jeśli sprawia im to radość to spoko. Aby nie szkodziły otoczeniu. Jednak nie wiem czy dzieciaczki biedne wiedzą czym naprawdę jest szczęście. Ale cóż, jeśli z perspektywy czasu stwierdzą, że to było głupie to tylko zmądrzały ;p
Ja mam konta na social mediach tylko po to aby pisać ze znajomymi. Nie przeglądam, nie interesują mnie tak losowe osoby ;)
Ja się właśnie chcę stamtąd zmyć, ale widze ze usuniecie trwa miesiac (!) czasu
Tzn. ja rozumiem ze jak klikne usun, to konto zostanie usuniete i dla nikogo nie bedzie widoczne, tylko ja w ciagu 30 dni moge je sobie przywrocic?
Trochę mnie śmieszy, a zarazem podziwiam ludzi, ktorym chce sie dodawac relacje, o ile fotki to jeszcze czaje, to krecenie jakichs durnych filmikow na ktorych w wiekszosci nic ciekawego nie ma, juz nie.
Szkodzi i to bardzo. Każdy będąc dzieckiem wie jak często przykuwał uwagę na to co widzi w telewizji. Ja osobiście często oglądając bajki, filmy czy seriale naśladowałem bohaterów, ich zachowania i odgrywania ról. W dobie internetu i wszystkich socjalmediów jest tego o wiele więcej. Często nfluencerzy przedstawią idealne życie, ubiór, ciało. To strasznie wpływa na psychikę młodego człowieka. Problem leży w ludziach którzy tworzą świat socjalmediów. Ci ludzie często posiadają kompleksy i przekazują je innym, głównie młodym ludziom
„ Social media są we współczesnym świecie narzędziem, a to, czy ostatecznie przyniosą więcej szkody, czy pożytku, zależy od ludzi i od sposobu, w jaki będą z nich korzystać. Mogą przecież być ułatwieniem w wielu dziedzinach życia, pozwalając ludziom na komunikowanie się ze sobą, usprawniając pracę czy stanowiąc źródło interesujących informacji.”
Jakby media ogólnie były tylko narzędziem do zdobycia informacji, to pół biedy. Jako takie narzędzie to nawet świetna sprawa. Gorzej jak się wykorzystuje coś takiego, jako źródło dezinformacji czy nawet celowo wprowadza w błąd. A jeszcze gorzej, jak świadomie wybiegamy poza zdobycie jakieś informacji i szukamy tam w sumie niewiadomo czego. Internet to też doskonałe źródło zdobycia informacji. Nie trzeba już siedzieć w bibliotekach czy szukać znajomosci u ludzi aby się czegoś konkretnego co nas interesuje dowiedzieć. Pod tym względem to wspaniała rzecz. Ale wszyscy dobrze wiemy, że to już nie jest tylko narzędzie do zdobywania informacji.
Ja trzymam sie mniejszych serwisow, gdzie znam kazdego Przyjaciella.
Nigdy nie miałem tam konta i jakoś mnie nie ciągnie. Ale też nie jestem nastolatkiem by się jarać takim czymś.
Zróbcie tal jak w Chinach robią. Nie chce im się edukować społeczeństwa to idą na skróty zakazując używania po porostu wszystkiego po kolei.
Przypominam tylko, że pytanie użytkowników o to jak się czują i co o tym uważają to nie badania i nie pokazują niczego wymiernego.
Możemy sobie rzucać procentami i udawać mądrych, ale żeby coś można było z tego wnioskować trzeba spełniać pewne normy i mieć grupę kontrolną.
To o czym tutaj czytamy to tylko sprytny marketing.
Karolino, jeśli powołujesz się na badania to prosiłbym do nich link :)
No masz - https://www.gry-online.pl/opinie/czy-instagram-rzeczywiscie-szkodzi-nastolatkom/z4c89
Cala praca naukowa.
Co drugi tutaj to teraz artysta, który ma to we krwi, póki ma swoje fee
Nie trzeba już robić wystaw, wystarczy to wszystko wrzucić na insta
Jak ta laska co jest fotomodelką bo od godziny robi sobie selfie z butelką
Nastolatki szkodzą instagramowi
Nie.
Instagram, Facebook, Twitter I inne - you name it.
Wszystkie te szkodzą nastolatkom. Były jakieś tam filmy nawet na ten temat, kilka odcinków Black Mirror porusza ten problem.
"Ponadto 50% amerykańskich i 36% brytyjskich chłopców twierdzi, że po użyciu Instagrama czują się lepiej, a 18% osób z USA – że znacznie lepiej."
X% ćpunów twierdzi, że po wciągnięciu kreski czuje się dużo lepiej.
"Przedstawiciele Facebooka podkreślali, że badania wykazały też szereg pozytywnych skutków dotyczących użytkowania ich serwisów."
Oskarżony o szkodzenie nastolatkom Facebook prezentuje badania wykonane przez FB, które udowadniają, że FB (i jego Instagram) tak naprawdę nikomu nie szkodzi. Ależ wysoki sądzie, oczywiście, że podejrzany może sam sobie potwierdzać alibi, absolutnie nie widzę tu żadnego pola do mataczenia, żadnego konfliktu interesów.
"Po pierwsze, przedstawiciele Facebooka zwrócili uwagę na fakt, że prowadzą swoje badania przede wszystkim w celu zminimalizowania szkodliwych skutków korzystania z ich aplikacji"
Przedstawiciele tego samego FB, który zmodyfikował swoje algorytmy w taki sposób, żeby promować bardzie polaryzujące posty (czytaj: wywołujące jak największą g**noburzę w komentarzach), żeby ludzie spędzali na FB więcej czasu, wkurzając się i wykłócając w komentarzach. Oczywiście, że to wszystko dla dobra użytkownika.
Swego czasu prezesi firm tytoniowych w USA przysięgali w sądzie że ich produkty nie szkodzą, można znaleźć zdjęcie jak stoją w rządku z rękami na piersi
Instagram, Facebook czy inne media społecznościowe tak naprawdę nie szkodzą nikomu. Jest to tak samo bzdurne stwierdzenie jak to, że alkohol/narkotyki zniszczyły komuś życie. To ludzie sami sobie szkodzą korzystając z tych wynalazków w sposób nieumiejętny. Jeśli ktoś z tych wszystkich mediów tworzy sobie swój własny świat i odnośnik to rzeczywistości to z główką coś jest nie tegez niestety :(
Sam mam tylko fejsa. Potrzebny mi jest do grup związanych z grami(F76, D2R i F4) i jedna grupa trenigowa(siłownia). Ale dlaczego miałoby nie interesować jak żyją inni, co jedzą i czym sr...ą?
Kazde socjal media szkodzi.
Moje pokolenie mialo co najwyżej gadu gadu i to bez przesylania zdjec i filmików (pozniej sie rozbudowało).
Wyroslismy na ludzi, ktorzy sa oszczedniz rozsadni i maja jakieś wartości i priorytety, a przede wszystkim mamy rodziny, żony i dzieci.
Nie jestesmy samotni.
A jak jest teraz? Socjal guano media, niby masz tysiace znajomości, a młodzież samotna, malo tego wysyl 20+ letnich singli, a relacje jak sa to seksualne troche jakby prostytucja, a nie miłość i zblizenie serc i duszy. Konsumpcja cielesnego popytu zamiast koinonii.
Reasumując tak, socjal media (każde) wiecej szkodzą mlodym niż pomagają.
Pomijam już grnerowanie patologii juz w szkołach w postaci publikowania jakis krzywdzących wpisów lub zdjęć za co faktycznie prilurat powinien uderzyc do rodzicow dzieci to publikujacych, a hczen byc zawieszony w szkola, a za recydywe usuwany.
Nie widze żadnych pozytywów w socjal media, nawet tematyczne zagadnienia wolalem na forach j tam dalej szukam rozwiązań, a nie na socjal.
I nie boomer, boomer to urodzeni w latach 1950-70. Ja jestem dzieckiem boomerow. Pisze glownie o mileniasiach i mlodszych.
[... a przede wszystkim mamy rodziny, żony i dzieci.]
I to jest powód żeby się uważać za lepszego?
No dla kolegi pewnie tak , swoją drogą teraz przez social media faceboki twitery naszym pięknym kobietom tak samoocena skoczyła że żeby znaleźć jakąś dzi3wczynę a "żonę" to chyba trudniejsze niż całki eliptyczne więc większość odpuszcza bo szkoda czasu
Większego uosobienia słów "a za moich czasów..." nie widziałem.
I nie boomer, boomer to urodzeni w latach 1950-70. Ja jestem dzieckiem boomerow.
Masz mentalność boomera, to co innego. Tak samo jak mówi się o "gimbazie", mimo, że gimnazja już w Polsce nie istnieją.
Wyroslismy na ludzi, ktorzy sa oszczedniz rozsadni i maja jakieś wartości i priorytety, a przede wszystkim mamy rodziny, żony i dzieci.
Nie jestesmy samotni.
Tak zakłamanego uogólnienia to ja już dawno nie czytałem. Chłopie, musisz naprawdę mocno oszukiwać samego siebie skoro w twoim mniemaniu współcześni 30-40 latkowie to jakaś wyjątkowa grupa społeczna. Argument z rodziną to już całkowity bełkot. To właśnie twoje pokolenie najczęściej się rozwodzi, w twojej grupie wiekowej jest najwięcej niepełnych rodzin, samotnych matek i ojców. Obecnie najczęściej diagnozuje się depresję w grupie wiekowej 20-40 lat (czyli twoje pokolenie jak najbardziej się łapie). Najbardziej niezadowoleni ze swojego życia intymnego są obecnie 30-40 latkowie. Kryzys wieku średniego dopada obecnie coraz częściej mężczyzn świeżo po 30-tce. Takich przykładów jest dużo, dużo więcej, poczytaj sobie statystyki, raporty, badania.
Twoje przekonanie o wyjątkowości grupy społecznej do której należysz to ułuda. Chyba pora wyjść z tej złudnej bańki komfortu psychicznego i skonfrontować się z rzeczywistością, nie sądzisz?
Media społecznościowe są spoko, jeżeli wykorzystuje się je do własnej autoreklamy... ja sam jedynie do tego je używam i dzięki temu mam trochę zarobku. Śledzenie ludzi i ich pierdyliona zdjęć z dziećmi albo na jakiś tam wczasach jest bezużyteczne w życiu i nie mam takiej potrzeby.
Instagram pogarsza wizerunek ciała jednej na trzy nastolatki
Ja nie chcę nic mówić, ale blisko jedna trzecia dzieci w Wielkiej Brytanii cierpi z powodu nadwagi i otyłości. Jeśli brak akceptacji własnego ciała zmotywowałby młodzież do pracy nad sobą, to social media były by doskonałym narzędziem. Ale domyślam się że jeden zacznie trenować i zmieni nawyki żywieniowe, a drugi się załamie albo zabije.
Ja w instagramie i tym podobnych widzę inne zagrożenie. Mianowicie głupi ludzie żyli zawsze na świecie, ale dopiero media społecznościowe umożliwiły im zarabianie na własnej głupocie, ignorancji, narcyzmie, chamstwu, bezczelności itd. A ponieważ social media mają ogromny zasięg i wpływ na młodzież, toteż 86% młodych Amerykanów chce zostać influencerem, instagramerem czy inną osobowością internetową. Kto będzie zarabiał na to nowoczesne społeczeństwo?
Szkodzą ludzie.
Moim zdaniem insta jest tylko po części winny. Głównym winowajcą jest pewna utajona cecha jaką każda kobieta posiada w sobie czyli zazdrość i ona niestety objawia się tym że kobiety dążą do tego czegoś nawet po trupach, nawet jeśli się nie da, nawet jeśli będzie to miało opłakane skutki dla ich zdrowia i porfela - stąd biorą się m.in te toksyczne standardy piękna.
Do dziś pamiętam jak u mnie w klasie w licbazie pojawił się temat czemu macie Maca - jeden kumpel powiedział że dlatego że Final Cut Pro działa lepiej, szybciej renderuje i ma podgląd w czasie rzeczywistym, a jak inna koleżanka odpowiedziała że to dlatego że Patrycja z 3B ma a ona nie może być przecież gorsza i też chce... serio xD
Zazdrość i ekstremalna podatność na sugestie tworzy te toksyczne wzorce na Insta. Nigdy nie zrozumiem czemu kobiety tak bardzo są podatne na to co widzą, żeby to jeszcze były jakieś konta naukowców, sportowców, piosenkarzy czy innych noblistów ale nie! To prawie zawsze są ludzie którzy nic nie potrafią i są znani TYLKO z tego że są znani. To facetów oczywiście też tyczy ale w o wiele, o wiele, O WIELE mniejszym stopniu.
Tak z ciekawości - zobaczcie sobie kto obserwuje i komentuje Kardashianki na Insta i zobaczycie że to są prawie same kobiety. Czemu?! Bo same też marzą to takim życiu bez ambicji - zostać sławnym a nic nie umieć.
Sporo kobiet chce też równouprawnienia. Czyli jak jakiś facet Cię obrazi, zwyzywa itp i dasz mu za to w mordę, to kobiecie tak samo powinno się dawać w mordę za takie coś, czyż nie? Skoro chcą równouprawnienia... Równouprawnienie to nie tylko same przywileje. Niech zasuwają na budowach, przy kopaniu ulic, niech dłubią przy autach i brudzą smarami itp itd. Oczywiście za tą samą płacę co faceci. Prawie żadna nie pójdzie.
No ale nie, kobieta to taka idealna istotka, że ona nie musi nic potrafić, nic umieć ,ważne żeby się umalować i świecić. I wymagać nie wiadomo czego. A jak tylko inna będzie ładniejsza i lepiej umalowana, będzie miała lepsze ciuchy to zaraz hejt i zazdrość ;)
To co mnie najbardziej wk...ia na social mediach, to wrzucanie na zdjęciach profilowych buźki swoich bombelków. Brak wyobraźni.
Heh. A mi do tego wszystkiego wystarczyło "zaledwie" 18 lat polskiego systemu edukacji... W sumie cieszę się, że jak byłem dzieckiem, to jeszcze nie było Instagrama. Jakby zaszła synergia pomiędzy tymi dwoma czynnikami to zapewne by mnie już nie było na tym świecie.
Ja akurat w drugą stronę - w trudnym momencie życia znalazłam tam swoją odskocznię, zaczęłam się dzielić swoim hobby z innym i poznałam fajnych ludzi, z którymi już latami utrzymuję kontakt ;)
Ale to prawda, że na treści z IG trzeba patrzeć z przymrużeniem oka. Ja traktuję to jako platformę, na której mogę dzielić się swoimi "pracami".
Ja bym zbadał portale o grach… sam mam depresje….tyle fajnych gier i ciągle wychodzą, a kasy nie ma :D
Ja na Instagram wrzucam tylko zdjęcia mojej kolekcji gier.
Bardziej szkodliwy jest Tik Tok.
Podrzucisz jakies statystyki, bo ja jednak mam zupelnie inne postrzeganie.
Na 100 par/małżeństw ktore znam to najwiecej rozwodnikow jest z rocznikow 70-80tych i starszych.
Depresji obecnie najwiecej jest w rocznikach 90+, a roczniki 80-85 z wyżu mimo, ze maja najtrudniej bo jest ich za duzo (sam jak startowalem do szkoly średniej to bylo 18 na jedno miejsce) to radza sobie doskonale (wielu ma juz domu i dwojke dzieci, firmy itd.)
Kryzys wieku sredniego po 30tce? Chyba pomylil Ci sie kryzys z odpowiedzialnością.
Mezczyzna po 30tce dopiero przestaje byc dzieckiem, ktory ma nasrane we łbie i mysli tylko testosteronem i zabawa.
Po 30tce powaznieje i dojrzewa do bycia dobrym mężem i ojcem. Psychologia rozwojowa juz 40 lat temu to opisala, ze idalny Ojciec to 30+ latek.
Obecni 35-40 latkowie większą polowe swojego zycia wychowywali sie bez internetu i socjalmediow, wychowywalo ich boomerzy dyscyplina i pasem! W szkolach uczen chodzil w fartuszku i za byle pierdole dostawal "pałe".
Na studiach byly swiry, ktore skakaly po lawkach i karkami rzucaly, uwalaly po pol rocznika.
A w pracy... Heh... bylo pieklo w porownaniu z tym co jest dzisiaj. 10 na twoje miejsce, 20% bezrobocie, mobbing w standardzie (myslisz ,ze dlaczego 2 mln Polakow od razu zwiało z kraju jak granice otworzono? Bo sie w kraju żyć i pracować po prostu nie dało!).
Sam bylem wychowywany, ze depresji nie ma, ze trzeba sie brac w garsc i byc sprytnym inaczej sie zginie.
Ja w wieku swojego dziecka to bym kradl szynke i kiełbasę tak bylem glodny, zeby kupic sobie cokolwiek butelki zbieralem i chodzilem do skupu.
A dzisiaj? Tysiace zabawet za setki zlotych na półkach i nudzi mi sie.
Chcesz uczyć programować, czy tworzyc grafike 3D to nuuda, zero poczucia zagrozenia, braku i potrzeby walki o lepszy byt.
To mlodzi dostaja depresji jak wychodza z domów, gdzie wsyztsko bylo i mierzą sie ze światem, ktory jest nieuczciwy, brutalny, bezwzgledny i falszywy (niby jest prawo, ale kazdy prywaciarz czy urzednik albo lekarz kradnie i oszukuje).
Rodzina? Jak widzę wspolczesne 20tki to byl wolal zostać sam niz wiazac sie z takimi ksiezniczkami. Co z tego, ze umie i nie ma oporow robic loda, ale juz ugotowaf obiad i dobrze zajac sie finansami domowymi i porzadkami juz nie umie.
Pierwsze nie chca dzieci mimo, ze sa samicami i ich sensem istnienia (samich) jest posiadanie potomstwa.
Faktem jest, ze duzo 30tek tez jest popsutych, ale w tej grupie wciaz jest sporo porzadnych Kobiet z wartosciami, ktore naprawdę wiele umieją i nie mam tu na mysli umiejętności w pracy, bo pracy kazdy chetny sie nauczy, ale miec to cos, zmysl dobrej gospodyni, matki, zony i dobrego zarządcy domu, to juz slabo.
Rozwód? Lepiej sie rozwieść niz zyc z Kobietą, ktora się puściła, sam bym takiej wystawil walizki za drzwi, bo to jest hańba rozwalac rodzine bo sie mialo zwierzece zachcianki i bylo sie na tyle malo czlowiekiem, zeby umiec nad nimi zapanować.
Wiesz co, zacząłem ci odpisywać na serio, kopiowałem linki, itd. ale jak dokładniej wczytałem się w te twoje wypociny to doszedłem do wniosku, że dałem się podpuścić trollingowi. Nie ma opcji, że szczerze wierzysz w te wszystkie pierdolety rodem ze średniowiecza, które tutaj nawypisywałeś. To musi być bait. Przecież takie dinozaury z mentalnością komunistycznego, patriarchalnego "janusza" to obecnie relikt przeszłości, skazany nieuchronnie na wyginięcie. Niemożliwe, że w 2021 roku, podczas dyskusji na forum, trafiłem na boomera-szowinistę z krwi i kości, wyznawcę doktryn P. Czarnka, wychowanego na zacofanego mentalnego menela, który nie ogarnia, że świat się zmienia :D To przecież niemożliwe, no nie?
"A w pracy... Heh... bylo pieklo w porownaniu z tym co jest dzisiaj. 10 na twoje miejsce, 20% bezrobocie, mobbing w standardzie (myslisz ,ze dlaczego 2 mln Polakow od razu zwiało z kraju jak granice otworzono? Bo sie w kraju żyć i pracować po prostu nie dało!)."
No teraz lepiej, 50 na jedno miejsce, ludzie po studiach na produkcji robią jakby byli niepiśmienni, a mobbing jest postrzegany jako coś normalnego.
Co z tego, ze umie i nie ma oporow robic loda, ale juz ugotowaf obiad i dobrze zajac sie finansami domowymi i porzadkami juz nie umie.
Pierwsze nie chca dzieci mimo, ze sa samicami i ich sensem istnienia (samich) jest posiadanie potomstwa.
nie wiem jak to skomentować, cringe mnie zalał xD straszny wieśniak z ciebie typie xD
Boże, co ja czytam! xDDDD Weź skasuj konto boomerski wieśniaku, bo takie wysrywu to już dawno nie widziałem, w dodatku wyssanego z palca i nie mającego pokrycia z rzeczywistoścą.
Wyjąłeś mi to z ust! Jako kobieta czuję się urażona komentarzem Pana powyżej :/ Czarnek byłby dumny.
A tak na serio, przykre jest to, że tacy ludzie faktycznie istnieją i wierzą w te wszystkie bzdury, które gość tam powypisywał. Jeszcze gorsze jest to, że najczęściej tacy się rozmnażają, zatruwają życie swoim bliskim i dzieciom.
Korzystam z Instagrama od lat, ale nie obserwuję żadnych influencerów. Interesuje mnie tematyka filmowa, natura, naturalne modelki i memy. Całą resztę pomijam, bo te promowanie "bogatego" życia influencerów, którzy ma dwie cechy - podróże i wygląd zabotoksowanej barbie.
Jestem jakiś zacofany chyba bo jestem z '03 a nawet nie wiem jak działa Instagram i TikTok.
nie szkodzi o ile nie z tym nie przesadza, nie nadużywa i nie porównuje sie na siłe do tych modeli/modelek..
ja mam glownie dla znajomych (okolo 250) i czasem podpatrzec zycie prywatne piłkarzy. czym jezdza, gdzie mieszkaja, gdzie jezdza na wakacje. ale bez zadnej zawiści.. zwykła ciekawosc
kurła kiedyś to było, tera instagramy fejsbuki, za moich czasów to sie kawałek flaka szmatą wypychało i grało w piłke, tera to tylko w tych telefonach siedzio, kiedyś to były czasy teraz to ni ma czasów
Od kiedy GOL się zmienił w forum boomerów?