Forum Gry Hobby Sprzęt Rozmawiamy Archiwum Regulamin

gameplay.pl Cosmopolis. Film nieocenialny?

25.06.2012 15:07
Scott P.
1
Scott P.
137
Generał

Dzięki za recenzje od początku czułem, że nie warto iść na to do kina. Nawet promocja Cosmopolis utwierdzała mnie w tym przekonaniu.
PS. mam nieodparte wrażenie że Southland Tales też nie byłeś wstanie ocenić.

25.06.2012 15:20
sekret_mnicha
2
odpowiedz
sekret_mnicha
263
fsm

GRYOnline.plTeam

Scott > Do usług. No i bardzo słuszna dedukcja, bo Southland Tales to paczka w postaci filmu i tych opowieści/komiksów, które były opublikowane chyba w sieci... Sam film jest częścią większej wizji i wyraźnie daje się odczuć, że czegoś brakuje. Na pewno jest to najsłabszy film Kelly'ego, ale z na tyle dużym potencjałem i miejscami na tyle ciekawy, że nie umiem określić go jako "słaby".

26.06.2012 10:50
3
odpowiedz
zanonimizowany166638
152
Legend

Nie mam pojęcia, co obejrzałem. I nie jestem pewien czy sam Cronenberg wie, co chciał powiedzieć.

Groteska? Satyra? Abstrakcja? Niby film korzysta z tych wszystkich elementów, ale w sposób tak chaotyczny i nijaki, że nawet jeśli jest tam jakieś drugie, trzecie i czwarte dno, widzowi nie chce się go szukać. Ktoś może powiedzieć, że Naked Lunch opierał się na podobnej formule. Owszem, ale Naked Lunch był przede wszystkim intrygujący, a wariackie narkotyczno-psychodeliczne wizje nie pozwalały się od niego oderwać. Cosmopolis po prostu męczy i irytuje bezsensownymi dialogami, celowo przejaskrawioną grą aktorską i chaotyczną budową. Gdyby jeszcze poruszane zagadnienia zazębiały się ze sobą lub wywoływały jakiekolwiek związki przyczynowo-skutkowe jak w Brazilu Terry'ego Gilliama, film mógłby prezentować się świetnie. A tak może dołączyć do reszty wielkich, artystycznych dzieł, które nikogo nie obchodzą. U mnie ląduje gdzieś pomiędzy Tideland a Inland Empire.

Następna rzecz - strona wizualna. Nie wiem czemu, ale "ładne" ujęcia po prostu nie pasują Cronenbergowi. Podobnie jak w przypadku Dangerous Method (które pod względem wizualnym było piękne) - nie zostało tu nic z jego dawnego stylu, przez co całość wygląda jak 90% filmów kręconych w Hollywood. Jest od tego kilka odstępstw - widok wewnątrz zdewastowanej limuzyny, wizyta u fryzjera czy finałowa scena. Wtedy zaczyna robić się naprawdę interesująco, ale ostatecznie żadna z tych akcji nie satysfakcjonuje.

Po nazbyt harmonijnym i nijakim Dangerous Method, przyszło nazbyt chaotyczne i nijakie Cosmopolis. To już druga z rzędu wpadka Cronenberga. Kredytu zaufania starczy mu jeszcze na jakieś dziesięć, ale mam nadzieję, że nie zamierza wszystkiego wykorzystać.

26.06.2012 10:51
eJay
4
odpowiedz
eJay
253
Quaritch

gameplay.pl

Cronenberg skończył się na The Fly i Kill'em'all ;) Jeśli Cosmpolis to rzeczywiście taki pseudointelektualny paw na miarę ostatnich wyczynów Lyncha to ja dziękuje.

26.06.2012 19:46
5
odpowiedz
zanonimizowany166638
152
Legend

Akurat Cronenberg po Fly nakręcił jedne ze swoich najlepszych filmów. Szkoda, że zrezygnował na dobre z horrorów, ale Naked Lunch, Spider, History of Violence czy Eastern Promises to naprawdę znakomite produkcje. Nawet kilka potknięć (Crash i - w zależności od opinii - Dead Ringers) było przynajmniej "w stylu Cronenberga". Dopiero dwa ostatnie filmy wypadają kiepsko. Chociaż do tego czegoś, co od premiery Inland Empire wysrywa z siebie Lynch, na szczęście jeszcze sporo mu brakuje.

gameplay.pl Cosmopolis. Film nieocenialny?