Chłód nie służy Nintendo Switch, konsola ma dziwny problem
Może ktoś chciał pograć na wyspach Arana i wrócił z ryjem, że mu się konsola zepsuła.
Za zestaw 2x Joy-con + narzędzia zapłaciłem 40zł, więc nie dziwię się, że to badziewie dryfuje.
Edit: 2x analog Joy-con
Gdzie ty zapłaciłeś 40 zł za dwa joy cony? Może jakaś chińska podróbka. Nowe oryginalne kosztują prawie 300zł.
Cholera... myślałem, że podstawy fizyki są znane każdemu człowiekowi, który skończył przynajmniej podstawówkę.
Widzę jednak, że wynoszenie wiedzy ze szkoły i używanie tzw. "common sense" wyszło dawno i nie wróci...
Serio tak trudno ogarnąć, że konsola to nie młotek i ma w środku sporo delikatnej elektroniki, która niekoniecznie dobrze znosi gwałtowne zmiany temperatury itp?
Kiedyś każdy wiedział, że po przeniesieniu lodówki, trzeba ją zostawić na kilka/kilkanaście godzin przed włączeniem aby nie wysadzić jej w powietrze, a taki TV dostarczony w zimie, powinien się ogrzać do temperatury pokojowej przed włączeniem.
Jest jeszcze nadzieja, że ludzie będą bardziej smart niż ich telefony, w które się patrzą całymi godzinami?
Moje Switche, które okupowały szuflady bo nie chciało mi się na nich grać nie zawilgotnialy, bo mam włączone ogrzewanie w domu.
Nie wiem gdzie i jak ktoś przechowuje elektronikę, że się zawilgaca, ale wystarczy sprzęt używać i sama praca urządzenia i system chłodzący usunie wilgoć.
Stacjonarnym PC to wręcz można pokój ogrzewać więc robić anty wilgoć.
Artykuł o niczym. Jeśli już to Steamdeck lepszy, bo ten nie leży tygodniami w szufladzie tylko jest w co na nim grać:)
A to ja nie wiedziałem że trzeba o takich rzeczach informować, myślałem że to oczywiste skoro swich ma system wentylacji to jasną sprawą jest że zaciągając wilgotne i zimne powietrze do ciepłej obudowy nastąpi kondensacja. Każdy kto choć trochę myśli i chodził do szkoły powinien o tym wiedzieć.
Mając w rękach Switcha i oceniając osobiście jakość jego obudowy, nawet mnie to nie dziwi :-)