Antares kontra kinematografia: Contagion – Epidemia Strachu
"jak zawsze przemianowany przez naszych genialnych tłumaczy-artystów"
Ahhh ci "tłumacze tytułów", pewnie nie skończyli nawet podstawówki skoro ich angielski jest tak słaby... ;p
Jakoś nie lubię, jak filmy tego typu dostają pokaźną gwiazdorską obsadę, to zabija imersję i poczucie realizmu. Co innego komedia czy jakiś luźny sensacyjniak lub filmy typu Niezniszczalni, Red - do takich produkcji to komasowanie znanych nazwisk pasuje idealnie.
Oni nie tłumaczą tytułu tylko wymyślają nowy który ich zdaniem lepiej przyjmie się na rynku.