AMD czy Intel - trudny wybór w 2020 roku
AMD ma dołączone bardzo dobre chłodzenie, a do Intela trzeba dokupić. Dodatkowo kolejna nowa podstawka. Brak wsparcia dla PCI-E 4.0. Ehh Intel ...
Jak na razie, to tylko AMD. Można spokojnie kupić wszystko teraz i zmienić na Zen3 czy lepsze modele z Zen2. Do tego nawet stosunkowo tanie płyty udźwigną 8 czy nawet 12 rdzeniowe modele (no, z tym mogą być problemy, choć 7nm jest naprawdę "zimne"), RAM też bez problemu chodzi na "najwyższych obrotach", naprawdę nie widzę powodu, aby wybierać intela, nawet w zastosowaniach jednowątkowych AMD ich dogania.
Jako wieloletni użytkownik procesorów intela jestem rozczarowany niedawną premierą. Przymierzam się do zmiany platformy, ale to dopiero po debiucie nowych kart i najprawdopodobniej nowych procesorów. Coś czuję, że wybiorę AMD, ale poczekam spokojnie na testy.
Wybierasz to co potrzebujesz.
Intel do gier.
AMD do pracy.
Choć ostatnio AMD w coraz większej liczbie gier wypada coraz lepiej.
(czemu intel do gier? Bo sporo gier jest projektowanych pod 2-4 rdzenie)
Nie zgodzę się. Bardziej tak:
Do pracy - AMD
Do gier - co się bardziej opłaca w twoim przedziale cenowym.
Czemu tak? Bo większość benchmarków jest robionych na 2080 super, a to, że jakiś procek wypada lepiej w takim zestawieniu wcale nie oznacza, że ma on sens w zestawie za 3k-4k. Tam często bardziej opłaca się wziąć tańszego procka a lepsza grafikę. Problemem jest to, że najbardziej opłacalnymi prockami intela są 9600kf i 10600kf. Tyle, że platforma pod 10600kf (procek, płyta, chłodzenie) kosztuje o około 1300zł więcej niż taka pod Ryzena 3600. Różnica na procu to z 10% fpsów średnio (czasem więcej, czasem mniej), a za 1300zł można podskoczyć o dużo więcej kupując lepszą grafikę. W rezultacie zestaw w tej samej cenie na intelu przegra z zestawem na amd. Intel wygrywa dopiero jak mamy topowe karty graficzne i już nie jesteśmy w stanie w cenie różnicy na procku przesiąść się z np. 2080 na titan RTXa.
elathir, zdaję sobie sprawę, że im większa rozdzielczość to procesor traci na znaczeniu, a rośnie znaczenie gpu tyle tylko, że ja gram w strategie i tu procesor nadal ma kolosalne znaczenie. Uwielbiane prze zemnie Stellaris zarzyna mojego 6700k w endgame. Marzy mi się jakiś test z tą grą na nowych procesorach, bo to by mi pomogło wybrać najlepszą dla mnie opcję
1) wszystko zależy jakie strategie, niektóre ciągną grafikę bardziej inne mniej, do tego jedna lepiej a inne gorzej wykorzystują liczne wątki. Np. Total wary wymagają też dość dużo od GPU.
2) stellaris jest pod pojedynczy wątek nastawione, ale nawet testy na podkręconym i9 9900k nie gwarantowały płynnej rozgrywki w lategame na największej mapie i wysokim poziomie trudności. Prblem jest z samym silnikiem gry jak i faktem, ze tutaj już brandwitch pomiędzy CPU a RAMem nie wyrabia. Największy wzrost wydajności zagwarantuje tutaj pojawienie się ddr5, a to raczej w AMD niż intelu.
Tak więc Stellaris jest kiepskim benchmarkiem ze względu na tragiczną optymalizację.
rudny wybór w 2020 roku
Wybór jest banalnie prosty.
AMD.
Trudność może się pojawić jedynie podczas ustalania, dokładnie który procesor od nich wybrać ;]
Swoją drogą, bardzo mnie rozbawiły rysunki w tym artykule. Dla mnie są przezabawne, w taki sympatyczny sposób :D
Oczywiście że Intel, prosty wybór.
Nie wiem po co te wojenki, procesor ma być dobry i z grami sobie radzić, a nie patrzeć na to czy Intel czy AMD.
Oczywiście, że wybieram to co ma lepszą wydajność w założonym przeze mnie budżecie. Od roku siedzę na i5 9600k oraz 2070 super i mi wystarcza na razie. Za to gdy w przyszłości będę robił upgrade to na pewno nie będę patrzył na producenta, a raczej na testy i opinię specjalistycznych portali.
Nie wiem jak wy, ale ja procka kupuję na prawie dekadę. Mój Core2Duo przetrwał 6 lat. Mój Core i5 4670k ma już lat 7 i wymienię go na Zen3.
Patrząc w przyszłość, co jest będzie teraz do gier bardzo ważne? Więcej rdzeniuff! Amd w nowych konsolach ma 8 jajek i dodatkowe układy do np. dekompresji tekstur. By temu dotrzymać kroku PC także potrzebuje 8 jajek, a najlepiej więcej. W PC'tach AMD ma aktualnie więcej jajek w tej samej cenie. Więc nawet do gier kupowałbym AMD.
Jedyna różnica to jak ktoś chce mieć klatki powyżej 120/144, wtedy czasem Intel jest lepszy.
A ja mam i5 3470 i nowe gry jakoś mi działają więc jeszcze wymieniać nie będę PC maste race pewnie zaczną pisać że nie mogę nazywać się graczem...
Sam jade na 4770K i tylko żongluję grafikami, bylo 780, 2060, teraz rx570 4GB. Przymierzam sie do 21:9 1440 więc znowu jakaś zmiana grafy, ale to po premierze nowych.
Miałem kiedyś świetnego AMD Athlon XP 2000+. Później jednak przyszedł Intel PDC E2160, który pozamiatał nim podłogę. Od tamtej pory AMD nie nadążało za Intelem, więc przerzuciłem jeszcze Dual Core E5200, Quad Core Q6600, by ostatecznie postawić PC na oskalpowanym i7-4770k - siedzi u mnie do tej pory. Powoli jednak nadchodzi ta chwila, kiedy trzeba będzie pomyśleć o czymś współczesnym i jak na razie to właśnie najnowsze Ryśki przykuwają moją uwagę. Myślę jednak, że tą generację jeszcze przetrzymam i wybiorę coś z następnej i najprawdopodobniej będzie to AMD. Intel zaplątał się we własne nogi i nie myślę, by w następnej generacji byli w stanie zaproponować coś, co będzie konkurencyjne dla AMD i nie będzie odgrzewanym, przebrandowanym kotletem w muzealnym, prądożernym i gorącym procesie technologicznym.
Autor zapomniał dodać kwestii kompatybilności płyt z kolejnymi procesorami co jest w amd, natomiast intel karze za wybieranie ich platformy jej brakiem.
Osobiście też miałem przez chwile wsadzonego ryzena 2600, ale obecnie znów 1600 w starym procesie. Okazało się że po oc obydwu różnice w wydajności między nimi są wręcz śmiesznie małe, ale już na 3600 kiedyś zmienię.
A co do intela, no cóż fanboye muszą się pogodzić z sytuacją XD
Jeśli jako konsument nie wtopisz całej wypłaty na niepotrzebne i9 lub R9 to praktycznie każdy inny wybór będzie dobry. Kilka lat temu always Intel, ale teraz mamy bardzo ciekawe czasy. Osobiście mam 3700X i z zainteresowaniem obserwuję wyścig zbrojeń.
Akurat posiadam procesor Ryzen 5 3600 i faktycznie sprawdza on się bardzo dobrze za równo w grach jak i aplikacjach.
Niższe zużycie prądu przez komputer. Rachunki też niższe, bo ciepło się zrobiło na zewnątrz.
każdy myśli jedno . Wszystko spoko !!./ gdyby nie ta cena płyt ./ xD miejmy nadzieję że zobaczymy jakieś tańsze płyty do 600 zł niedługo pod te procesory. Przyznam że sam bym nie ulepszył 9600 na 11600 jeśli ceny płyt dalej będą się wahać koło 800zł. tak samo mam nadzieję że nvidia nie podniesie zbyt przy nowej seri znowu cen . bo zapomnę o ulepszeniu i kupię dopiero 4xxx pewnie :P
Siedzę na 4770K + RTX2070Super. Nawet jeszcze nie myślę o wymianie, co nota bene wiązałoby się z wymianą całej platformy. Wolę kupić nową budę, myślę o Lian Li O11 Dynamic XL. Ktoś ma?
Co by nie mówić w chwili obecnej 10400f z płytą h410 wypada bardzo dobrze, bo w grach przebija ryzena 3600, a koszt platformy proc-płyta to 1149zł. Do tego lepiej sobie radzi na stockowym coolerze i fajnie działa z pamiątkami 3000 na niskich cl. Warto zaznaczyć, że nie jest to gromiąca przewaga, tylko typowe odbijanie pałeczki. Przyjemnie na rynku zaistniał także ryzen 3300x, który uświadomił irytujących mnie krzykaczy, w jakiej części ciała gry i ich twórcy realnie mają ilość rdzeni. Ale z drugiej strony nie jest on jakoś mega opłacalny, bo do wykorzystania jego potencjału potrzebujemy b450 za przynajmniej 400zł i już mamy jedynie stówke do platformy na 10400f który jest po prostu lepszym wyborem. Jak napisałem wyżej pogromu nie ma i zarówno fani jednej jak i drugiej strony mogą za nieduże pieniądze nabyć bardzo przyjemne procki bez grymaśnej miny.
Ciepłe słowa nie należą się z kolei 10600k /kf, który jest nieopłacalny w żadnej konfiguracji, bo jego ksozt z z490 to 2x 10400f czyli 100% ceny za 10-20% wydajności, lepiej tego tysiaka dołozyć do gpu i tak jest w każdej półce cenowej, dopiero 10700k/f się opłaca juz dopiero w zestawach gdzie nie ma się co robić z resztą hajsu. 10500 i 10600 mnie zawiodły przez wysoką cenę bazową, te procki miały szanse wygryźc amd z rynku, no ale niestety.
Tylko, ze ja do swojej plyty wloze zen3 nastepna generacje, a pamiatki laza mi na 3600 Mhz. A na intelu wymiana dotyczyla by mobo+pamieci. Wiec Ryzen i tak sa bardziej oplacalnym wyjsciem. A plyta b450 bardziej przyszlosciowa od h410. A po wyjsciu nowych konsol (bebechy AMD w obydwu) wielordzeniowosc i szybkie pamieci dostana boosta.
na te chwile chwilę zarówno chipy intela pod 1200 jak i b450 gwarantują po jednym upgrade zatem remis, a co do pamięci, zależy co kupisz. Jak kupisz cruciale na e-die możesz je potem wykręcić na więcej lekko, ale dla intela to nadal nie ma znaczenia.
spoiler start
A po wyjsciu nowych konsol
spoiler stop
już to w życiu słyszałem niejednokrotnie i jakoś nigdy nic z tego nie wyszło i nie wyjdzie z prostej przyczyny. Twórcy nie odetną się z dnia na dzień od posiadaczy starszego sprzętu, bo to dla nich strata hajsu. Zresztą rdzeni procki mają po równo.
H410 nie będzie wspierało pamięci 3000MHz, zablokowane chipsety Intela wspierają maksymalne taktowania wspierane przez procesor, dla 10400f na H410 i B460 będzie to 2666MHz, przy takiej prędkości pamięci Intel przegrywa z Ryzenem 3600.
I5 10400 wygrywa z Ryzenem 3600, ale na płytach z Z490. A to bezsensowny zakup, bo w takim układzie lepiej już dopłacić do 10600kf.
Przecież w specyfikacji płyt i chipsetu h410 jest ram o częstotliwości 2933mhz, skąd info o jakichkolwiek blokadach?
Ta prędkość pamięci ram jest dla Intela i7 ta i5 to jest złom na taktowaniu 2666mhz https://youtu.be/csFwlKgZCzM
Tak więc tak, wiele osób zapomina o tej przyjaznej praktyce intela i się potem nacina. Zresztą to nic nowego, tak było od zawsze. Jak ci nie szkoda wywalić kasę to próbuj, ale to nie jest specjalnie żadna tajemnica, tak było i w poprzedniej i wcześniejszej generacji. Nie bez powodu nikt nie poleca procków z serii X400 do gier, a dopiero X600.
w przypadku gen 9 i 8 było wszystko jasne i wynikało ze specyfikacji płyty. H310, b360 to sztywne 2666mhz. z370 i z390 więcej. Teraz w specyfikacji budżetowych chipsetów mamy 2933mhz, więc powinno normalnie czy to i7 czy i5 i3 iść 2933mhz ram. Porozumiałem się w tej kwestii z innymi ekspertami i zdania rabinów są podzielone. Najlepiej właśnie będzie zamówić i samemu sprawdzić, bo każdy gada co innego. Niestety xkom przedłużył czas oczekiwania na intele.
Mam problem na moim stacjonarnym komputerze tu wszystko opisałem https://www.elektroda.pl/rtvforum/topic3654400.html
Poprzednio miałem AMD Phenoma, teraz Intela i5 4690k. Dobrze że AMD odrobiło pracę domową i doścignęło konkurenta, przy następnym upgradzie będzie można się naprawdę zastanowić co wybrać. Intel ostatnio cwaniakuje więc może trochę ich to otrzeźwi.
Ja od zawsze używam Intela, więc nie mam problemu z wyborem.
Złe podejście to jest.
W życiu czy to zawodowym czy prywatnym korzystałem z wielu platform, zdecydowana większość z nich była na intelu, w tym wszystkie w ostatnich 8 latach poza właśnie najnowszą. I nie mam focha na intela, po prostu w tej chwili AMD ma lepszą i uczciwsza ofertę. Jak intel będzie miał lepsza to wrócę do intela.
Dla mnie na razie jedyną platformą jest AMD. Nie dlatego, że jest wydajniejsze, tylko dlatego, że gwarantuje możliwość upgradu. Teraz kupiłem r3600 i wiem że za kilka lat, jak nie będzie mi wystarczał to kupie procesor z końca życia podstawki am4 i ponownie wystarczy mi na 6 lat. Mam więc do wymiany po 6-7 latach procesor za 400 zł, a nie płytę główną, procesor i często pamięć. Dlatego właśnie AMD jest moim zdaniem bardziej opłacalne.
AMD zaczęło deptać po piętach ostro INTELOWI, i nie wiem czy aby już ta marka nie dominuję, bo chyba raczej powoli tak, tak więc po prostu AMD na dziś oferuje lepsze standardy od INTELA, a więc wybór jest oczywisty. Intel był tak -pewny i dominował długo na rynku że zapomniał o plecach, ale to może się w każdym roku zmienić na korzyść intela. Z tego co widzę to grono odbiorców AMD się powiększa a to i lepiej dla nas, bo firmy będą rywalizować ze sobą nie tylko ceną ale i właśnie technologią i wykonaniem. Dla nas konsumentów to dobra sprawa.
AMD. Intel to przepłacony dziurawiec, którego wydajność z generacji na generację to żenada.
Składając nowego kompa dwa lata temu wybrałem AMD bo miał lepsze ceny od Intela i do tego przyszłościową podstawkę... i wygląda na to, że w tej kwestii nic się przez te dwa lata nie zmieniło... Intel jest dobry, ale dla ludzi którzy nie patrzą na kasę bo mają jej w bród:)
Jak dla mnie Intel i NVidia.
Ja bym szedł w AMD. Konsole mają bebechy od AMD. Przypadek? Nie sądzę. ...A poza tym Intel żongluje podstawkami, zapomnij o jakimś upgrejdzie.