Absurd goni absurd. Mniejszości seksualne chcą bojkotować "Grę Endera"
Ten film z punktu widzenia fana książki zapowiada się tam źle, że jakakolwiek forma reklamy dla niego mnie uwiera.
[2]
chyba we łbach bo w dupach to co innego się im obraca.
spoiler start
niesmaczne, wiem
spoiler stop
Jak dla mnie to jest szum na zamówienie. Jak to się dawniej nazywało takich? Ah, tak - klakierzy.
Cecha dzisiejszych czasów - hejt do rozgłosu, kontrolowane wycieki a'la Apple i politpaproch.
[3] NSDAP po angielsku
Przeciez to jest na topie, zobaczcie jak EA wspiera spolecznosci...
http://www.youtube.com/watch?v=_RgEA07lAZI
A Orson Scott Card nie jest przypadkiem mormonem tak jak autorka Zmierzchu?
A niech sobie bojkotują, wolno im. Kogo to obchodzi że nie pójdą na film? Absurdem jest to że taką bzdurę się nagłaśnia.
Fakt, przewraca im się w głowach. O ile nie jestem przeciwnikiem LGBT to akcje które od czasu do czasu się pojawiają powodują, że opadają człowiekowi ręce :) Na pewno dochód z tego filmu pójdzie na przymusowe leczenie gejów i transgenderów! Lesbijki i bi będą musiały zaczekać na sequel.
Skutek będzie odwrotny do zamierzonego. Absurdalny protest.
Larum waginosceptyków...
Tak czy siak liczy sie szum. Producenci i dystrybutorzy już zacierają ręce.
@Kłosiu
No oni zbojkotują, ale przy okazji krzyczą, zeby inni zrobili to samo. Brakuje juz tylko twierdzeń, ze każdy kto pójdzie na film i/lub kupi książkę to homofob.
Anyway, robią filmowi taką samą przysługę jaką Kościół zrobił Kodowi Leaonarda Da Vinci. Tak jak książkę Browna sporo osób kupiło sprawdzić, o co ta burza tak pewnie teraz sporo osób pójdzie zobaczyć co w tym filmie takiego antygej. Bo pewnie nie każdy łapie, że LGBT ma coś do samego autora książki a nie do filmu.