5 zawodów, w których ludzie mogą niedługo zostać zastąpieni przez roboty
Robot magazynier będzie popularny jak ogarnie otwieranie pudełek i wyjmowania pojedynczych sztuk z opakowań, w przeciwnym razie magazynierzy w polsce mogą spać spokojnie.
Robot magazynier będzie popularny jak ogarnie otwieranie pudełek i wyjmowania pojedynczych sztuk z opakowań, w przeciwnym razie magazynierzy w polsce mogą spać spokojnie.
Robot malarz to naciagane, taka ciekawostka, ale z resztą sie zgadzam. Dlatego warto się szkolić i być w czymś wykwalifikowanym. Obecnie łatwo jest zmienić branże, zrobić uprawnienia i zostać tzw. pracownikiem wykwalifikowanym.
5 zawodów... ;)
Z tego co chwalą się Google, i OpenAI (za którym stoi Microsoft), to najprawdopodobniej za kilka lat, stworzą AGI (ogólna sztuczna inteligencja). I ta AGI zostanie najprawdopodobniej udostępniona jako usługa.
Z jednej strony będzie umysłowy pracownik, pracujący przeciętnie 8h na dobę, 5 dni w tygodniu, biorący urlop, chorobowe, macierzyńskie, na którego trzeba odprowadzać składki zdrowotne, i koszt jego zatrudnienia jest relatywnie spory. Do tego ze średnim IQ 100, ze zróżnicowaną wydajnością w pracy, często potrzebny tylko do trzymania pracowników w kupie.
Z drugiej strony będzie usługa AGI, z roku na rok większej wydajności umysłowej (odpowiednik IQ), pracująca 24h na dobę, 7 dni w tygodniu, bez urlopów, nie chorująca, nie przechodząca na macierzyński, pracująca za ułamek utrzymania pracownika. Wystarczy tylko podłączony do Internatu komputer, i usługa "w chmurze".
A jak robotyzacja się spopularyzuje, czyli masowo będą z taśmy schodzić roboty, produkowane za niewielkie pieniądze, to kilka lat po zawodach umysłowych, i zawody fizyczne zostaną najprawdopodobniej zautomatyzowane. Obsługiwane przez AGI, i na tym polu najprawdopodobniej prześcigną człowieka. Póki co koszt robotów jest bardzo wysoki, i nie zawsze konkurencyjny z utrzymaniem robotnika, zatem paradoksalnie, to nie zawody "fizyczne" pierwsze ulegną automatyzacji, na masową skalę.
Zatem te 5 zawodów, to prognoza na najbliższe kilka lat: może 3, może 5, może 7. A potem praca ludzi, będzie po prostu nieopłacalna, w mojej opinii, i na rynku pracy zostaną tylko zawody w sektorach luksusowych, erotycznych, czy artystycznych, itp., gdzie praca jest warta przez to tylko, że wykonuje ją człowiek. Ale jaki procent ludzie będzie wykonywać taką pracę, bo jaki będzie na nią popyt, i ilu będzie na nią stać? Kilka % będzie tak pracować? Mniej niż 1%? Czas pokaże.
A co z resztą ? Ludzie jeśli nie będą mieć zapewnionej pracy,albo podstaw czyli domu,jedzenia i picia ,ciuchów itp itd, to będą rewolucje.Albo brzydki świat z najgorszych scenariuszy, gdzie garstka żyje w wielkich miastach za murami,a reszta ssie pałkę.
Też myślę że łatwiej by było zastąpić botem pracownika biurowego albo urzędnika który cały czas robi w zasadzie to samo a jedyna nietypowa sytuacja to błędnie wypełniony wniosek od takiego kierowcy ciężarówki gdy na trasie mogą wystąpić nieprzewidziane problemy których algorytm nie obsługuje
Czlowiek jeszcze dlugo bedzie tanszy niz robot.
Juz widze Janusza biznesu kupujecgo roboty za 100 mln zl i płacący pol miliona miesiecznie za serwis i naprawy zamiast zatrudnic 20 ludzi za minimalna krajową.
Umyslowy? Czlowieku przy Polskim systemie prawnym i mentalnosci kazda SI sie od razu zawiesi jak bedzie miala cos zrobic by Klient, szef i urzad byl zadowolony.
U nas umyslowy musi walczyc i kombinowac, by dac radę, a SI chce powtarzalnych czynności na prostych regułach.
Za to jesli Sie nauczy pisac kod programistyczny i testowac go, to mozna faktycznie podziekowac polowie programistów i tu sa miliardy do zaoszczędzenia, gdyż programisci kosztuja z 10x wiecej niz zwykly pracownik.
"A co z resztą ?"
Nie wiem, i pewnie nikt tego nie wie. Do tej pory każda rewolucja przemysłowa, działała w ten sposób, że przetasowywała tylko ludzka pracę i zawody, a maszyny odbierając część pracy, zapełniały powstała lukę - tworząc nową pracę dla ludzi, pracę przy użyciu nowych maszyn.
Bo do tej pory, ludzie okazywali się sprytniejsi, elastyczniejsi, wielozadaniowi - jeśli chodzi o pracę umysłową, i tańsi, zręczniejsi, samowystarczalni - jeśli chodzi o pracę fizyczną.
AGI i tania (bo masowa) robotyzacja, zmienią zasady gry, moim zdaniem. Nie powstaną nowe miejsca pracy, znaczy nie powstaną - dla ludzi. Maszyny będą nadzorowane przez maszyny, obsługiwane przez maszyny, produkowane przez maszyny, serwisowane przez maszyny, projektowane przez maszyny.
O ironio, nawet w zawodach wymagających empatii, mogą lepiej się sprawować od człowieka, bo mogą mieć wysoce wyuczoną empatię, za to bez złośliwości, zazdrości, czy innych przywar, przez co mogą być lepszymi pielęgniarzami, nauczycielami, opiekunami.
A co będzie, gdy praca ludzi przestanie być opłacalna, i tylko drobny procent ludzi będzie pracować? Myślę, że już mogą powstawać takie scenariusze, mimo że publicznie się o nich nie mówi. W krajach wysoko rozwiniętych, część rządzących, pewnie już szykuje się na nową rzeczywistość. Być może programy pilotażowe - Gwarantowanego Dochodu Podstawowego, są testami przed nowym porządkiem świata.
Oby poszli tą drogą, bo reszta scenariuszy, to może okazać się dystopią, moim zdaniem.
'Za to jesli Sie nauczy pisac kod programistyczny i testowac go, to mozna faktycznie podziekowac polowie programistów i tu sa miliardy do zaoszczędzenia, gdyż programisci kosztuja z 10x wiecej niz zwykly pracownik."
Poczekaj na GPT-4, od OpenAI, i Microsoftu. Już teraz na GPT-3, tworzony jest co-pilot programowania (wraz z GitHub). Póki co GPT-3 nie jest jeszcze bliski AGI, i narzędzie jest raczej ciekawostką, niż zagrożeniem dla programistów, ale być może GPT-4 już będzie dość dobre, by zastąpić programistów, choćby tych "juniorów". A GPT-5, to już może być pełnoprawna AGI. Czas pokaże.
Albo brzydki świat z najgorszych scenariuszy, gdzie garstka żyje w wielkich miastach za murami,a reszta ssie pałkę.
No dobra, garstka ludzi zaczęła zatrudniać roboty zamiast ludzi które zajmują się produkcją czy innego rodzaju pracą a reszta została bezrobotna tak? Tylko że wtedy kto będzie kupował te ich wyprodukowane dobra? Też roboty? Bo ci wywaleni na bruk nie bedą mieć za co.
Za niedługo będzie tak że będzie sobie typ podchodził do fabryki czy miejsca gdzie jest budowa czegoś odpali apkę wbije parę kodów oraz zeskanuje qr a potem mu wyskoczy proszę się zgłosić za pół roku po odbiur budynku albo krócej po obiór samochodu który wytworzy autonomiczna fabryka fabryka.
Sex-roboty, pewnie przejmą część usług seksualnych, i pewnie wraz z ich rozwojem ta część będzie rosnąć. Ale prawdopodobnie zawsze znajdą się tacy, których roboty po prostu nie podniecą, bo to też kwestia psychiki, lub którzy będą woleli usługi ludzi, jako te ekskluzywne. Zatem nie stawiałbym na to, że seks usługi, kiedykolwiek zostaną w pełni zrobotyzowane. Oczywiście mogę się mylić. ;)
Akurat eliminacja prostytucji i zastąpienie kobiet/dzieci wykorzystywanych seksualnie maszynami, to byloby coś bardzo dobrego.
Nie ma szans, zeby mezczyzni zrezygnowali z prostytucji, nie ma nawet co się ludzic, ale jakby sie dało robotami zastapic ludzi, to by to bylo zbawienne i setki tysiecy kobiet i dzieci juz by nie cierpialy.
A rozwalone małżeństwa? Czy seks z robotem to zdrada? To sztuczna macica, nie organiczna.
Mlodzi chłopcy przestaliby napastować dziewczynki tylko swoje pierwsze razy mieli z maszynami.
Uwazam, że ludzkość duszo by zyskala, mniej byloby cierpienia i godność Kobiet bylaby wyrazniej akcentowana i doceniona.
Popęd seksualny, ktory jest przekleństwem kazdego samca, mogły byc wyładowany na maszynie, a Kobiecie zostawic miłość i cala swere partnerstwa.
Robot bigdy Kobiety nie zastąpi, ale może pomoc wyladowac sie seksualnie tym, ktorzy tylko tego potrzebuja.
Wyladowany mezczyzna jest lepszym i bardziej pokojowo nastawionym czlowiekiem.
No i maszyna nie zajdzie, nie zawola o alimenty i poki jest sprawna nie bedzie miala wymówek.
Zmeczona Kobieta nie chce, robota wystarczy naładować, serwisować i nic nie czuje.
Ospada kwestia dzialania wbrew woli, robot nie ma zadnej woli i miec nigdy nie bedzie. Nawwt pseudo SI to zwykla emulacja.
Kobiety maja swoje wibratory juz od dekad, mezczyzni meczeni popedem 10x wiekszym od Kobiet nie maja nic. Skrajna niesprawiedliwość to malo powiedziane.
"Popęd seksualny, ktory jest przekleństwem kazdego samca, mogły byc wyładowany na maszynie, a Kobiecie zostawic miłość i cala swere partnerstwa."
Moim zdaniem, możesz mieć zaburzony obraz relacji damsko - męskich.
Tak, zdarza się, że męski popęd seksualny prowadzi do krzywdzenia kobiet. Zdarza się też i odwrotnie, choć być może rzadziej.
Ale spora część kobiet, nie wiem czy większość, bo nie miałem okazji tego sprawdzić, ale być może i większość, też odczuwa pożądanie, i czerpie satysfakcję i spełnienie seksualne z partnerskiego seksu. Pokuszę się nawet o stwierdzenie, że na tym partnerskim seksie, opierają kobiety swoją "miłość", podobnie zresztą jak mężczyźni. Często, gdy wygasa pożądanie, po której ze stron, to związki się rozpadają, lub partnerzy szukają takich doznań gdzieś na boku, gdy rozstanie jest zbyt skomplikowane, bo dzieci, wspólne hipoteki, itp.
"Ospada kwestia dzialania wbrew woli, robot nie ma zadnej woli i miec nigdy nie bedzie. Nawwt pseudo SI to zwykla emulacja."
Kwestia, czy człowiek ma wolna wolę, czym jest ta wolna wola, z czego wynika, czy działania nieświadome są wolną wolą, i inne podobne kwestie - wciąż są otwarte i sporne. Zatem jeśli nie wiemy, jak działa dokładnie ludzki umysł, przez co problematyczne jest zdefiniowanie tej wolnej woli u człowieka, ani nie wiemy w co rozwinie się Ogólna Sztuczna Inteligencja, czyli nie wiemy jakie mechanizmy mogą u niej wystąpić, to skąd pewność, że jakaś jej następna generacja nie będzie mieć wolnej woli, świadomości, ego (myśleć o sobie - ja), itp.? Bo to symulacja, emulacja?
A może człowiek, to też emulacja, w symulowanym świecie, w jakimś komputerze? Tego też nie wiemy.
Moim zdaniem, arogancją i ignorancją, jest używanie określeń typu "nigdy" w stosunku do rzeczy, których nie rozumiemy, bo nie mamy o nich pełnych, lub chociaż wystarczających informacji.
Poki co to zastapienie samochodów spalinowych, elektrycznymi szczegolnie w naszym kraju brzmi jak smieszny dowcip, a co dopiero roboty zastepujace pracownikow.
Moze za jakies 30 lat tak swiat bedzie wygladal, ale na pewno nie w najblizszym czasie
I bardzo dobrze totalitaryzm i odbieranie ludziom wolności (gotówki) i wymuszanie do obcowanie z technologiami których prawie nikt nie rozumie jest niemoralne.
Gdzie w miastach i na osiedlach naladujesz ten elektryczny szajs?
W zyciu elektryczne auta w miastach sie sprawdza, w miastach nie ma gdzie zaparkować, a co dopiero ladowac setki tysiecy aut co noc.
Auta elektryczne sa tylko troche bardziej funkcjonalne niz trolejbusy. Zabawki dla najbogatszych, a nie motoryzacja, zerowa funkcjonalność.
Jak ten robot , jeszcze sam wyczyści dysze z farby ,wejdzie na 12 piętro po schodach. No to full wypas.
No i wymieni sobie sam naturalnie zuzywajace sie wskutek tarcia czy temperatury elementy, dostarczy sobie nowe czesci i ogniwa zasilajace.
No i zrobi sobie przeglad i bedzie sie sam monitorowal.
Dopóki nie bedzie nano robotów, to nic takiego nie bedzie mialo miejsca.
No i wymieni sobie sam naturalnie zuzywajace sie wskutek tarcia czy temperatury elementy, dostarczy sobie nowe czesci i ogniwa zasilajace.
No i zrobi sobie przeglad i bedzie sie sam monitorowal.
Dopóki nie bedzie nano robotów, to nic takiego nie bedzie mialo miejsca.
Podstawowy przegląd, to taki robot sam sobie może wykonać, wystarczy tylko uzbroić go w odpowiednie czujniki/monitory. A do dostarczania części, czy ich wymiany, wystarczy robot serwisowy, obsługujący wiele robotów. Tu nie potrzeba nonobotów, tylko logistyki, imo.
„ wie dokładnie co wzięliśmy z półek i automatycznie pobiera należność. Po prostu bierzemy towar i wychodzimy - kosmos.”
Zgadza się. Pomijając to, że muszę mieć koniecznie smartfona, aplikacje i podpiętą kartę płatniczą. Mając tylko drobne w portfelu lub kartę bez smartfona i reszty już nic w tym punkcie nie kupię( lub nawet nie wejdę). Oczywiście jest to na ten moment alternatywa ale w życiu bywa różnie i żeby nie wybudowali tych punków w miejscach, gdzie nie ma żywego ducha i jest to jedyny sklep w okolicy.
Co do automatycznej jazdy, to nie wiem, jak zaawansowana musi być AI i technologia aby to wypaliło. Zawód kierowcy jest bardzo nieprzewidywalny, niepewny często bardzo niebezpieczny. Jak autor sam napisał, ludzi umysł na drodze często się gubi a co do tego AI.
Co do reszty, to pisałem już to kilkakrotnie w podobnych tematach - 10 zawodów odpadnie i zniknie, 10 powstanie. Życie. Natura nie znosi próżni. 10 lat temu też to słyszałem. Automatyzacja, szybsza produkcja. Człowiek niepotrzebny i co? Fabryki nie mogą znaleźć ludzi do pracy. Do pracy przy tych wszystkich automatach i maszynach, które często wymagają długiego szkolenia. A są jeszcze serwisanci, automatycy i mechanicy od naprawy.
Kiedyś byłem w sklepie. Byłem bardzo smutny i przygnębiony. Sprzedawczyni za ladą, która mnie znała to zauważyła i spytała co się stało. Odpowiedziałem i mnie lekko podniosła na duchu. Od tamtego momentu często przychodziłem do tego sklepu, pomimo tego, że był już szał na duże markety a małe sklepiki upadały. Która maszyna może zrobić coś takiego? Tylko człowiek może to zrobić. Obojętnie czy w sklepie, w pracy w fabryce, biurze na ulicy, w taksówce. Choć może tez pogorszyć sprawę i bardziej zdołować, hehe. Chcielibyście pracować, jako automatyk w zakładzie produkcyjnym ogromnej ilości maszyn samemu, bez nikogo przy boku, gdzie nie ma się do kogo odezwać czy skonsultować? Albo jechać pustą taksówką, tylko Ty i AI jako kierowca i mrok wszędzie mrok, burza, silny wiatr i upadłe drzewo na ulicy.
My tego nie dożyjemy.
Do dzisiaj dla wielu ludzi elektryczność i bieżąca woda to luksus, a już ciepła woda w kranie to marzenie.
W większości swiata w tym w Polsce nawet tak prosta maszyna jak samochód nowy z salonu wydaje sie nieosiagalnym luksusem, a gdzie tu miejsca na androidy z setkami tysiecy czujnikowz przekaźników i moca obliczeniowa liczoną w setkach TF?
No i problem nr 1, czym to zasilić? Tymi zalosnymi akumlatorami lotowo jonowymi? One maksymalnie do wózka widlowego sie nadają.
Mini reaktory atomowe? W zyciu, beda je krasc i przerabiac na bron i cudowna bron dla terrorystów do niszczenia calych miast.
Realnie rzecz biorąc, to co napisales to mrzonki. Jedyne gdzie robotyka faktycznie bedzie miala zastosowanie to wojsko i wysoce wyspecjalizowana produkcja.
Juz dzisiaj procesory i pamieci NAND moglyby produkowac maszyny przez cala dobę i w Europie zeby nie musiec ich transportować z Azji.
Mozemy miec ultra super technologie, ale wciaz nikt nie produkuje mobilnych ogniw zasilajacych, zeby mogly te maszyny umobilnić.
Robot na kablu? To chyba tylko Thermomix co najwyżej.
Roboty są droższe,droższe w utrzymaniu, i pewno w cholerę mało odporne na jakieś ataki z upy.Zepsuje się takie coś, to już straty idą w miliony.A człowieka się zastąpi innym z tej samej pracy.I wsio.Na produkcji też wszędzie nie będzie robotów,bo jest to niemożliwe przez następne x lat.Pewne rzeczy można robić tylko ręcznie. W sumie nawet taki audyt mogą roboty robić. W dobrej przyszłości, roboty pracują,a my dostajemy kasę za nic.Nie wiem jak by to działać miało ;D Boli to,że mnie to już czeka,bo to nadejdzie raczej w ciągu 30 lat.
Dokladnie.
Zastapienie zaawansowanego robota liczy sie w setkach tysiecy czy milionach plus tygodniach utraty zysku i oczekiwania na nowy.
Czlowieka? Wymiane liczy sie w tysiacach zlotych i kto madry to ma zapasy w CV porobione i znajduje kolejnego w kilka dni.
Bioroboty, czyli ludzie sa i beda chyba zawsze najtansi.
Do ich stworzenia nie potrzeba fabryk, funduje je pracodawcy za free społeczeństwo, a edukuje Panstwo.
Prywaciarze jeszcze dlugo nie zrezygnuja z tego benefitu jakim sa pracownicy.
Roboty są drogie, bo nie są produkowane masowo. Poczekajmy jeszcze trochę, aż Chińczycy zaczną zbierać żniwo ich strategicznego planu: Made in China 2025 https://en.wikipedia.org/wiki/Made_in_China_2025
Od 6 lat, łożą potworna kasę na rozwój sztucznej inteligencji, robotyki, i inne dziedziny. Za kilka lat, w mojej opinii, to właśnie chińskie roboty zaleją świat.
Póki co jeszcze raczkują, jeszcze stanowią ciekawostkę, ale za dekadę, może się to diametralnie zmienić.
Programistów przydaloby sie zastąpić robitami.
Przynajmniej kod bylby lepszy, lzejszy i 100x tańszy.
Z kasami samoobsługowym jest tak, że są problematyczne przy dużych zakupach i wciąż mają dziury w oprogramowaniu, co niektórzy klienci wykorzystują. Po za tym czytałem, że w Anglii na kasach samoobsługowych sklepy tracą o 30% więcej produktów niż w zwykłych. Pewnie u nas jest podobnie. Ciekawy jestem ile sklepy są wstanie takich strat zaakceptować.
Jeśli chodzi o kasy samoobsługowe to omijam je zwykle. Według mnie przerzucanie części pracy na klienta powinno być rekompensowane jakiś rabatem, czy czymś w stylu...
Jeśli mam do wyboru dwa sklepy z takimi samymi cenami produktów, tyle że w jednym dorzucą mi w promocji dodatkową pracę którą muszę wykonać, to dziękuję bardzo.
Jeżeli brać pod uwagę tylko wydajność, koszty i tak dalej, to owszem, można by sądzić, że kiedyś wiele prac zostanie przejętych przez komputery (choć to też wątpliwe).
Jednak trzeba brać pod uwagę jeden bardzo istotny czynnik: ludzi ciągnie do ludzi. I nawet jeśli komputer zrobi coś szybciej i wydajniej, to ja i tak wolę chodzić do warzywniaka, gdzie mogę sobie pogadać z panią właścicielką, pojechać taksówką, w której mogę pogadać z taksówkarzem i tak dalej, i tak dalej...
Komputer jest w dzisiejszych czasach czymś towarzyszącym człowiekowi i tak powinno zostać.
Te całe wizje przyszłości przejętej przez roboty są dla mnie śmieszne i nadają się jedynie na dobrą książkę/ciekawy film.
Ludzie w ciągu kilkuset lat nie obalą miliardów lat rozwoju natury, choć pewnie niektórym wydaje się, że tak ;)
Tak maszyny zastąpią ludzi, jak Crysis z 2007 roku miał fotorealistyczną grafikę :)
Myślę, że to dobre porównanie, bo pamiętam, jak ludzie mówili, że ta gra wygląda jak rzeczywistość, a nawet lepiej. A czy teraz wygląda już tak fotorealistycznie? :)
Moze Crysis nie, ale Avatar w kinie robil takie wrażenie, ze po wyjściu z kina czlowiek mial mikro doła widzac jak wyglada "rzeczywistość".
Sam tego doswiadczylem jak wyszedlem z kina i zobaczylem betonowe bieda osiedla Polskie, gdzie 3/4 przestrzeni bylo przewidziane dla blachosmrodow (samochody), kawalek 1.5 metra szerokosci chodnika i pol metra szerokości trawnika obstanego przez psy na calej długości.
Ta, kierowca zawodowy yyyyyyyyhhhhyyyyyyyy.. Już widzę jak robot rozpieprza się o siane autobusem miejskim zabijając 113 osób w przegubowcu. zejdźcie na ziemie z tymi waszymi cudownymi newsami z kapelusza...... dawno się tak nie uśmiałem. Juz tesla pokazała na autostradzie jak sie jezdzi jak zolte pasy naklejone plus roboty drogowe :DDD
Gdzieś te roboty trzeba produkować, magazynować, czyścić, oliwić, naprawiać, wydobywać metal do produkcji... Zlikwidują parę zawodów a powstanie parę nowych.
Wymyślą, wybory są co 4 lata i roboty nie mają praw wyborczych, ale ludzie już tak.
Gdzieś czytałem, że już kombinowali żeby opodatkować pracę robotów w fabrykach, żeby wypłacać świadczenia wypchniętym z pracy ludziom (tak żeby nie do końca się opłacało robotyzować produkcję)
Nie będzie potrzebne aż tyle ludzi do pracy. Z nadmiarem trzeba będzie coś zrobić...
Jestem pewien że wielkie umysły takie już wiedzą co.
Plandemia!!! Hcom nas wszyskich zabic 1111!!!
Czeka na robota streamera i streamerke.
Nie zdecyduje się na hotel z automatycznym recepcjonistą. Przynajmniej nie w tej samej cenie