Witajcie mam 20 lat i niestety od jakiegoś czasu zauważyłem że krwawie z odbytu oraz stolec jest zmieszany z krwią. We wtorek byłem prywatnie u lekarza zrobił badanie per rectum (włożenie palca w odbyt) i niestety lekarz stwierdził że problem nie leży w hemoroidach tylko w jelicie grubym.
26 sierpnia mam mieć szereg badań oraz właśnie kolonoskopie straszliwie się jej boję... miał ktoś może ? czy to boli ? (prawdopodobnie będę miał bez znieczulenia bo NFZ...) Boję się również diagnozy że to moze być rak jelita grubego... miesiąc temu ważyłem 71 kg teraz 64
Dziękuję za wysłuchanie , przepraszam również za temat ale chciałbym się dowiedzieć czy ktoś z was może miał podobne "przeżycia" które mnie czekają. Pozdrawiam.
Osobiście nie miałem takiego badania, jednak mam przyjaciółkę, która ma problemy z układem pokarmowym i miała robione to badanie, tak samo jak i gastroskopię. Z tego co mi mówiła, to zdecydowanie gorsza jest gastroskopia, chociaż obie bolą, to jednak wpychanie rurki przez gardło, co utrudnia ci troszkę oddychanie, a o przełykaniu możesz zapomnieć. Kolonoskopia boli, momentami bardzo, a po wszystkim może mieć troszkę kłopoty z chodzeniem przez jakiś czas. Ale z tego co słyszałem to niektóre szpitale oferują znieczulenie, ale za nie trzeba zapłacić.
Jak dostał skierowanie do szpitala, to może dostać znieczulenie. Jak skierowanie jest do poradni, gabinetu to niech zapomni. Głupi Jaś i wychylasz tyłek. Wszystko.
każdy rozsądny kto ma 35+ lat zrobi kolanoskopię, poza tym badanie to to groszowa sprawa więc po co z NFZ nie lepiej prywatnie, wtedy albo ci dadzą znieczulenie miejscowe albo jak się strasznie boisz to ci podadzą narkozę. Badanie dość długie ale tak samo jak gastroskopia nic nadzwyczajnego. Jak będziesz przytomny to sobie obejrzysz ul obcych (jak z filmu Aliens) bo wygląda podobne :) Moim zdaniem nie ma żadnej szansy abyś w wieku 20 lat miał raka jelita. Rak jelita rozwija się z polipów najczęściej ok. 10 lat i to w wieku od 30stki, chyba że masz wrzody jelita lub inne poważne choroby, ale to byś już wiedział w tym wieku. Inna kwestia że w przypadku krwawienia w przewodzie jelito cienkie / grube to krew byłaby niewidoczna lub miała kolor czarny, jak jest świeża to w 99,99% żylaki odbytu, lub krawawienie z uchyłków. Będziesz pewnie najmłodszym pacjentem skierowanym do badania :)
1) Kolano to masz w nodze, kolonoskopie.
2) Kolonoskopia prywatnie z narkozą to wydatek koło 400 zł.
3) Sam miałem to badanie gdy byłem młodszy od OP.
Kolonoskopia prywatnie z narkozą to wydatek koło 400 zł.
No przecież dla Aleksa 400 zł to jak pierdnąć on tygodniowo więcej wywala na gry.
Nic z tego, co napisał Alex jest prawdziwe. Pobiłeś chyba rekord.
No tak mój brat co zmarł na raka jelita grubego w wieku 17 lat był wymysłem wielu lekarzy i specjalistów. Wszyscy kłamali. Bo to nie możliwe żeby miał raka w tak młodym wieku. Rak jelita grubego uważany jest za jeden z bardziej podstępnych nowotworów, ponieważ rozwija się bardzo często zupełnie bezobjawowo. Zanim rak jelita ostro zaatakuje, może upłynąć nawet dziesięć lat.Nowotwór wykrywany jest późno, a pacjenci w zaawansowanym stadium choroby nie mogą u nas liczyć na refundację nowoczesnych leków w III i kolejnych liniach leczenia. Weź zastanów się co czasami piszesz, tak na przyszłość. Porównaj fakty i dane.
SZ - no to bardzo współczuje, jednak twój przypadek odbiega znacząco od reguły. Raki jelita grubego rozwija się b. długo tak jak napisałeś dlatego praktycznie nie zdarza się u młodych osób. Szansa na to aby ktoś miał go w młodym wieku to albo predyspozycje genetyczne ktoś w rodzinie miał raka jelita grubego, albo owrzodzenie jelita. Kiedy w wieku 35 lat wybrałem się na badanie (a mam wielu lekarzy znajomych czy też w rodzinie) padło wręcz stwierdzenie "po co" / odpowiedziałem badam się na wszystko co roku, mogę to też zrobić będę miał spokój na 10+ lat. Zrobiłem i mam z głowy na jakiś czas.
Szyszkłak - literówka, poza tym pod narkozą (narkoza jest dla wyjątkowo przestraszonych i raczej korzysta z tego niewiele osób), to że cię skierowali jak byłeś młodszy (no cóż) widocznie były ku temu jakieś poważne wskazania. Statystycznie rak jelita grubego to choroba osób po 60 roku życia.
Kutwa, wstyd aż to napisać, no do być adwokatem Alexa to trochę siara na dzielni, ale w czasach, gdy np. wizyta u lepszego okulisty kosztuje 200-300 zł plus opcjonalne dodatkowe badania płatne oddzielnie, gdy 200-250 zł kosztuje prywatnie dobry kardiolog, gdy 100 zł kosztuje zwykłe USG!, gdy zwykła porada u pierwszego lepszego specjalisty kosztuje 150 zł... to 400 zł za kolonoskopię ze znieczuleniem - zwykłym czy ogólnym, mniejsza o to - to jest niemalże... tanio.
Kształt stolca i cykl wypróżniania dużo mówi nam o zdrowiu. Teoretycznie powinien to być kształt kiełbaski, bardzo miękki i koloru brązowego aby sam wylatywał nam z pupy. Co ciekawe, tak samo twierdzą mnisi z Himalajów i inni zakonnicy. Najbardziej niepokojące są twarde kupy i trzy, cztero dniowe zaparcia.
No ale ludzie nie zwracają uwagi na takie rzeczy. Jak masz polipy w jelicie, to one w końcu dadzą sygnał i zobaczysz, jakieś odstępy od normy( zaparcia, biegunki, czarne lub lekko czerwone stolce). Nawet takiego raka jelit idzie u siebie wychwycić po samoobserwacji. Organizm to super inteligentny organizm i zawsze daje jakieś sygnały o rozwijającej się chorobie do świadomości. A to czy do świadomości dotrze, to co innego, bo w obecnych czasach ludzie kładą sobie tyle obowiązków do głowy, że to w dużych przypadkach jest praktycznie niemożliwe. No i zgłaszają się, kiedy jest już za późno. No i rak jelita w młodym wieku jest jak najbardziej możliwy. Niemożliwe jest natomiast, że organizm nie wysyłał żadnych sygnałów do świadomości osoby. Jak najbardzej to robił ale się na to nie zwracało uwagi, bo praca, szkoła, egzamin nowy cel, nowe mieszkanie, samochód, nowa znajomość, pograć w coś trzeba itp. Zawsze jest to „coś”. No i trzeba zwrócić uwagę na jakieś napięcia w organizmie, które są zwyczajnie zalegającą emocją a czymś, co może być sygnałem świadczącym o chorobie. Hipochondryk lata do lekarza a ten nie może nic ustalić, bo na papierze wszystko jest w porządku. Lekarz naszych emocji i uczuć nam nie wyleczy.
Ja miałem kiedyś robioną. Nie masz się czego bać. To nic strasznego. Kładziesz się na boku, wypinasz tyłek i tylko lekko czujesz, że coś ci się przesuwa, tam w kiszkach.
Większy problem miałem z wypiciem tego paskudztwa potrzebnego do przeczyszczenia :-)
Musieli by mnie zabić, żeby mi takie badanie zrobić... Gastroskopię zresztą też.
Zabije Cię choroba jeśli tego nie zrobisz przyjacielu. Możesz mi wierzyć :(
Jak jesteś taki chudy, to przeżyjesz katorgę na badaniu. Kolanko to badanie na którym ci grubsi mają lepiej. Poza tym wydaje mi się, ze rak jelita grubego w tak młodym wieku jest bardzo mało prawdopodobny. Jak się regularnie wypróżniasz, to nie rób afery i problemów. Stolec raz na cztery, piec dni jest bardzo niepokojący i może świadczyć o dużym kłopocie organizmu.
ja miałem i gastroskopie i kolonoskopie. Przed badaniem dają Ci jakieś tabletki na rozluźnienie, ale mi średnio pomogły , badanie było nieprzyjemne, i troszkę bolesne, aż musiałem zmienić pozycje na plecy (zaczynałem z pozycji bocznej) i wtedy było lepiej, ale da się przeżyć serio, gorzej wspominam picie tego płynu na przeczyszczenie, 4 litry przez dzień i do kibelka co pare minut a leci z Ciebie jak z fontanny;D
ps. Alex ja to badanie miałem 8 lat temu czyli miałem 27 lat;) więc i młodszych kierują.
Wszystkie znane mi szczupłe osoby z rodziny i znajomych twierdzą zgodnie, że boli w ch...., po prostu k....ko. :(
Nie straszę, ani się nie nabijam, piszę, co usłyszałem.
Mnie ta przyjemność na razie ominęła.
Prywatnie możesz zawsze robić w znieczuleniu ogólnym czy tam innym (pewnie juz ktoś o tym pisał).
Swoją drogą kiedyś był też w aptekach jakiś taki o wiele lepszy środek na przeczyszczenie bez przykrego smaku, ale chyba kilka lat temu wycofali...
Miałem już kilkukrotnie to badanie. Pierwsze badanie miałem w wieku 17 lat, wtedy wykryto u mnie przewlekłą chorobę jelita grubego, teraz to już niestety jest wymóg kontroli i trzymania w ryzach jej i własnych flaków.
Prywatnie robią zwykle w narkozie, w szpitalu w którym leżałem "z głupim jasiem". Osobiście nie miałem nigdy na żywca, ponieważ mam inne współistniejące choroby w tym choroby krążeniowo-oddechowe i muszę przy takich badaniach mieć je wykonywane w warunkach sali operacyjnej z pełnym zabezpieczeniem anestezjologicznym niestety.
Z dwojga złego gastroskopie przeżyłem gorzej, bo rzygałem jak kot, nie twierdzę że sondowanie dupy jest czymś przyjemnym bo nie jest, ale zdecydowanie wolę to niż gastro.
I tak jak ktoś tu wyżej wspominał, dla wielu większym problemem jest wypicie Fortransa (środek na przeczyszczenie) aniżeli samo badanie.
Np. dla mojej matki, jej jako jedynej praktycznie nie bolało, bo jest otyła, ale Fortrans to był dramat, dlatego póki mogła, stosowała co innego. Teraz już dawno nie miała kontroli po operacji (brak konieczności), więc nie wiem, czy pojawiło się coś nowego
Fortrans faktycznie do smacznych nie należy, dlatego jak ja pić go musiałem to jak gorzałę, na wdechu i na opór (flacha na 4 rozdania)
Co najbardziej boli w tym badaniu( oczywiście oprócz oczywistych rzeczy, jak myślenie o bólu i zwracanie uwagi na niego, hehe)? Powietrze wypchane do jelit. Osoba szczupła a jeszcze gorzej chuda, nie ma za bardzo miejsca i powietrze dosłownie rozpycha, robiąc z delikwenta balon. Delikwent z dużym brzuszkiem ma tego sadełka więcej przez co, to całe wrażenie rozpychania od wewnątrz jest mniejsze lub znikome. Przynajmniej tak mi się wydaje i tak wnioskuje po wypowiedziach ludzi. Poza tym, ten chudszy, jak powiedział mi lekarz ma bardziej ściśnięte i upchane jelita i próba przedostania się przez taki miszmasz jest dość kłopotliwa nawet dla lekarza. Wiem, bo przy moich 72 kg pielęgniarka musiała mi ściskać brzuch w momencie wprowadzania powietrza.
Co do środków oczyszczających, to dostałem Moviprep i w smaku było spoko ale nie zdało chyba egzaminu, bo na ekranie widziałem sporo pozostałych resztek w jelitach, pomimo faktu że czułem się jakbym zwrócił z siebie wszystko, co miałem.
Możesz mieć Wrzodziejące zapalenie jelita grubego albo chorobę Leśniewsiego - Crohna, przebadaj się jak najszybciej.
Miałem, pod narkozą, nic strasznego ale oczywiście też nic przyjemnego. Też miałem krwawienia, okazało się że do hemoroidy, ale dla spokoju ducha zrobiłem całe badanie.
Czy jeżeli krew mi leciała z odbytu, a przestało to jest sens udawać się do lekarza?