Kurczę, taka afera, a ja jak zwykle nic nie wiem - na GOL-u chyba nikt o tym nie wspominał.
A wy? Jesteście sprytnymi inteligentami, czy raczej frajerami z kijem w dupie?
Garnitur na ślub, sukienka na Sylwestra, lustrzanka na wakacje (teraz 14 dni na odstąpienie!) - stosujecie tę metodę? Ja chyba zacznę, wszak dochody o rzędy wielkości mniejsze jeszcze mocniej ją legitymizują. A dbam o wszystko czasem wręcz przesadnie, to chyba nikt się nie obrazi, prawda?
Akurat gacie mi się podarły, trzeba zwrócić.
#sekretyKuzniara
Ale wiocha. To ja zarabiam 1800 i bym tak nie zrobił. Nie biorąc pod uwagę oczywiście ze by mnie stać nie było na wyjazd do USA :D
Oddawanie rzeczy do walmartu to zupelnie nic nadzwyczajnego w USA, kazdy to robi nawet bogacze...
"Kurczę, taka afera,"
jaka afera?
"na GOL-u chyba nikt o tym nie wspominał."
a po co?
[6]
Szczegolnie bogacze. Bogacze mam na mysli miliarderow. Wszak nie wszyscy ale to normalka. A reszta tych boigaczy wybiera kreacje na jedna noc za niewyobrazalna sume i oddaja nastepnego dnia.
Lecz co tam taki polaczek bedzie wiedzial o tym. On zobaczy ,ze kasa zaoszczedzona to juz go drapie, ze bogatszy. Hahaha
Ja dla odmiany lubię Kuźniara za jego poranne audycje w tvn24 ale ta wypowiedź to szczyt wieśniactwa
[8] o czego sie mozna na golu nauczyc. bogacze w juesej wybieraja kreacje z walmartu i oddaja nastepnego dnia.
A no przeciez ...
Wybaczcie, zapomnialem sie na chwile gdzie ja pisze i do kogo.
Gwiazdy na Oscarach wybierają kreację i później oddają więc coś w tym jest...
[15]
tak, tez czytam onet (klamalem, nie czytam: zauwazylem tego "newsa" logujac sie na poczte)
A delstar to podrecznikowy przyklad polaczka-cebulaczka. Jesli on na serio jest w juesej (chociaz w to szczerze watpie, bo jego wiedza to wypisz-wymaluj onety, wp czy inne pudelki), to doskonale sie wpisuje w ten opis.
zloteuszy mieszka w hamburgerlandii i myśli, że jego wiedza jest z "pierwszej ręki"
Longwinter ---> Ja dla odmiany lubię Kuźniara Dlaczego to mnie nie dziwi...
ps. Dlaczego to szczyt Wiesniactwa ?
Skoro taki maja regulamin... to rozumiem ze wszystko odbywa sie w zgodzie z litera prawa ?
Gdzie tutaj "cebulactwo" ? Wieksze cebulactwo... mam na stacji samoobslugowej kiedy zezre mi automat $ a nie zatankuje.... ( i pisma mam pisac by odzyskac 100zl po 30-60dniach ) badz jak mi zle fakture nalicza za talefon.... najpierw Pan zaplac a pozniej bedziemy sie liczyc....
Na kazdym kroku nas "firmy" czestuja cebula :) osobiscie nie widze problemu.... osobiscie by mi sie nie "chcialo" ale nie zabronilbym innym... takiego "zwracania"
Skoro taka polityka firmy.... napewno nikt tak nie pomyslal wczesniej....
ps1. A na ku$niara to szkoda slow marnowac....
Nic nie mam do Kuźniara, czasem widzę go z rana w TVN24 i nie przeszkadza mi jego sposób prowadzenia studia, ale to zachowanie i ta wypowiedź najlepiej o nim nie świadczą.
MiniWm ---> to przykład na to że niezależnie od tego jak ładnie się nie ubierzesz i ile pieniędzy ci z kieszeni nie wystaje to to co siedzi w środku pozostaje.
Oddawanie towarów do sklepów służy oddawaniu rzeczy które nie spełniły naszych oczekiwań a nie planowemu oszukiwaniu i kupowaniu nowych przedmiotów, oddawaniu ich użytych bo taki był plan. Dla mnie to jest oszustwo.
To jest różnica stanu świadomości. Nigdy tego nie zrobiłem i nigdy nie zrobię. Nie pójdę do sklepu z myślą że kupię coś aby poużywać za darmo i potem oddać. Ja tego po prostu nie rozumiem, do sklepu się chodzi aby coś kupić, jak chcę coś pożyczyć idę do wypożyczalni.
Dlaczego "szczyt"?
Bo to jest dla mnie esencja "cwaniactwa" takiego małego, tępego, durnego, poniżającego cwaniactwa.
I o ile jestem w stanie jakoś usprawiedliwić ludzi ubogich, to Kuźniar który sra kasą nie powinien się zachowywać jak nastolatek z żebraczego getta.
Longwinter ---> Jeszcze "wywiadow sponsorowanych" z Panem Kuzniarem nie widziales :) to i szczytow jego chamstwa/wiesniactwa nie poznales :)
Co do strony moralnej zgadzam sie w 100% bylo by pieknie gdyby dotyczylo obu stron.... a tak to mamy... business is business :]
Oddawanie towarów do sklepów służy oddawaniu rzeczy które nie spełniły naszych oczekiwań a nie planowemu oszukiwaniu i kupowaniu nowych przedmiotów, oddawaniu ich użytych bo taki był plan
I poki ludzie w Polsce tego nie zrozumieja to obsluga klienta znana chociazby z amazonu czy z tego nieszczesnego walmartu bedzie dla nas jedynie egzotyka a nie czyms normalnym. A biorac pod uwage, ze cwaniakuja nawet ludzie z kasa jaka ma Kuzniar to normalnosc predko do nas nie zawita.
Btw z ciekawosci sprawdzilem ile te foteliki w stanach kosztuja - 80 dolarow. Zakladajac nawet, ze kupil cos wiecej to mozemy smialo zalozyc, ze Kuzniar zeszmacil sie dla 200 dolarow. Nie mam slow.
Darat - no tak samo, misiu. Płacisz i wypożyczasz...
Nie spodziewałem się, że to Soul tak pięknie podsumuję tę wieśniacką postawę dla której skomentowania brak słów. :)
Cóż, jak mawiała moja babcia, im człowiek bogatszy tym bardziej chytry. Biedny nie zrozumie, jak srając kasą może się człowiekowi w ogóle chcieć wracać z tym fotelem i jeszcze wymyślać jakieś bajki że nie pasuje, zamiast kupić go za godzinową stawkę w robocie a potem wypierdolić gdzieś do rowu przed wypożyczalnią aut/parkingiem wracając do domu. No tak, biedni nie szanują kasy, to są biedni. Ale przynajmniej gospodarka się nakręca, kupuj, kupj... a można inteligentnie zakombinować.
O właśnie, perfumy kupujecie czy psikacie się w Sephorze za darmo? Ja się głupi jakiś czas temu znowu dąłem naciągnąć i kupiłem, a tak naprawdę to nie bardzo mnie stać na takie luksusy (ale w internecie kupiłem, ponad 30% taniej, to chyba się liczy jako inteligentne?)
im człowiek bogatszy tym bardziej chytry
Dziwne stwierdzenie. To jest kwestia wychowania, wyniesionych z domu zasad, to kwestia wyrobionego i ukształtowanego systemu wartości, to kwestia charakteru. Status materialny nie ma z tym nic wspólnego, może tylko pewne postawy w niektórych sytuacjach uwypuklać.
Czy stałbyś się bardziej chytry, gdybyś stał się bogatszy? Naprawdę?
Ahaswer - abstrahując już zupełnie od Kuźniara, może kwestię chytrości i bogactwa trzeba odczytywać w drugą stronę. Może to pewne cechy personalne decydują o tym, czy ktoś będzie umiał zarządzać pieniędzmi i czy zgromadzi ich odpowiednią sumkę. Planowanie wydatków może czasami - w oczach innych - ocierać się o chytrość. Poznałem trochę majętnych osób, które liczą się z każdym centem. Mowa tu o ludziach, o których otoczenie mówi "świrus, mieć tyle kasy, a oszczędzać na durnej bagietce". Takich przykładów jest kilka i są to różne narodowości. Pewien jegomość np. nadkłada pieszo 500 metrów, żeby kupić pieczywo w sklepie, gdzie jest ono 10 centów tańsze. Ten sam człowiek, planując trasę, spędza sporo czasu nad mapą drogową, wyliczając sobie koszty paliwa na mijanych stacjach benzynowych i ceny obiadów. Jest też inny agent, który, w deszcz biegnie ze szmatką i myje samochód, jakby myjnia była za droga. Pewien człowiek, który trzepie kasę na wynajmie nieruchomości, przykleił sąsiadowi kartkę, że wisi mu 4 euro za czynsz. Takich skrupulatnych osobowości w tym świecie jest pewnie i więcej, chociaż są i tacy, co i bez obsesyjnego oszczędzania wskoczyli na wyższą półkę - po prostu wykonując dobrą robotę, w dobrze opłacanej dziedzinie. I mimo, że chytrych nie brakuje i wśród biedoty, to jednak jakiś tam odsetek majętnych osób też te cechy wykazuje - choć mogłoby się to wydawać dziwne :).
Bogatym się jest nie dlatego że się oszczędza tylko dlatego że się dużo zarabia.
Minas Morgul--> Te Twoje przykłady z chytrością nie mają nic wspólnego, prędzej z chorobą psychiczną.
^ ta chytrość ociera się mocno o nerwicę natręctw i to się specjalnie nie wyklucza.
Wy o bogaczach, bogactwie i byciu bogatym wiecie tyle co swinia o gwiazdach, wiec sie nie wypowiadajcie na ten temat
złoteuszy - ty o wszystkim wiesz zaś tyle, co świnia o gwiazdach :). A przynajmniej głośno o tym kwiczysz przy każdej nadarzającej się okazji.
z roku na rok wplyw azbestu na delstara staje sie coraz wyrazniejszy :)
A co do tematu, ten jeden Kuzniar byl tylko na wakacjach, pomyslcie co bedzie sie dzialo w US kiedy zniosa wizy, bedzie lepszy cyrk niz w UK w 2004 :p
pomyslcie co bedzie sie dzialo w US kiedy zniosa wizy
Kiedy? Przeciez USA nie zniesie wiz. Boja sie naplywu elementu.
zloteuszy ---> nie odnosisz czasami wrażenia że twoja obecność na tym forum to konfrontacja ciebie, człowieka światowego i obytego, pełnego wiedzy i doświadczenia życiowego z nami ciemnymi, bucami którzy całe swoje życie spędzili ciągnąc pług w średniowieczu?
longwinter jak mnie często wkurzasz, i jak często nie rozumiem twego stanowiska w wielu sprawach, to za taki tekst to masz najmocniej 10 grzechów cofniętych;DD
"Virtuti cebulari" - to dobre :D
Longwinter=> dlaczego ten karakan nie ma bana?
Naprawdę jestem wyrozumiały, ale jego działalność jest bardzo szkodliwa dla ogólnej atmosfery.
To nie jest kwestia odmiennego zdania, przekonań, punktu widzenia- to chamstwo, złośliwość, buta, zarozumialstwo i jeszcze kilka innych rzeczy. Skierowana wprost w wszystkich innych użytkowników.
Muszę stworzyć wątek proszący innych forumowiczów by go zgłosili żeby dostał bana, czy jest szansa że zostaną podjęte jakieś kroki?
Ahaswer - wątek nieco satyryczny, to i przytoczone stwierdzenie nieco dowcipne. :) Aczkolwiek przyznaję, bardziej ma ono wskazywać na fakt, że taki bogaty niczym się z tobą nie podzieli i niczego ci nie da (Ot, przykład - sąsiadka ma rodzinę w USA. On bodaj onkolog, dyrektor własnej prywatnej przychodni, ona kardiolog... albo odwrotnie. Śpią na pieniądzach. Ze dwa lata temu sąsiadkę odwiedzili... Jaki prezent wręczyli jej synowi? Jakiś zwyczajny t-shirt... I nie, nie oczekuję, że z okazji wizyty powinni kupić nowego Mustanga albo co najmniej laptopa z nadgryzionym jabłkiem - ale nie wiem doprawdy jaki trzeba mieć tupet, jakie braki w wychowaniu i jak mocno czuć wyższość, by nie kupić jakiegoś godnego upominku gdy odwiedza się kogoś raz na kilka lat no i niby z tej okazji coś tam przywozi, jak rozumiem w domyśle z szacunku itp. To już bym wolał nic nie kupić na ich miejscu)
Teraz zdałem sobie sprawę, że do przykładów z bagietką, myjnią i do pana Kuźniara jak ulał pasuje inne określenie: "bogaty dziad"...
Wy o bogaczach, bogactwie i byciu bogatym wiecie tyle co swinia o gwiazdach, wiec sie nie wypowiadajcie na ten temat.
Wy macie najwiecej do gadania o mojej osobie a nie wiecie o mnie nic.
Kiedy potrzebuję chleb, przebieram się za łabędzia i idę nad staw w Łazienkach. #sekretyKuzniara
Longwinter - - > Nie wiem czemu mowisz "nami" jak pisalem o konkretnym poscie, osobie?
Ale odpowiem na pytanie i tak. Czasami mam takie wrazenie lecz wtedy czuje wspolczucie i zal i nie odzywam sie.
Jesli ktos do mnie mowi normalnie to i ja odpowiem normalnie. Dobrym uzupełnieniem odpowiedzi bedzie przyklad jak kiedys napisałem, ze słyszałem cos w Radiu Zet. Ktos odpisal mniejwiecej - dlaczego slucham polskich stacji skoro my takie buraki-. Odpisalem, ze slucham radia a nie ciebie.
Nie trzeba byc geniuszem zeby zrozumiec.
A ty jaka madrosc widzisz czytajac, ze Ameryka wiz nie zniesienie bo boja sie naplywu? Lub bogatym sie jest dla tego ze jest sie chytrym badz oszczedza do przesady? Lub, ze jak ktos jest w USA to azbeat zrywa ( czytajac o azbescie na wiki to w PL tez byl i widocznie ci którzy pisza o azbescie sami oni lub rodzice mieli z tym do czynienia) , amerykanie sa grubi, glupi i wpierniczaja burgery non stop?
Czesto glupiego ze swoja glupota zostawiam lecz czasami nie moge sie powstrzymać zeby cos napisac. A tlumaczyc glupiemu nie ma juz sensu.
Ciemnogrod poszedl skrajnie w druga strone bo sam chyba pamietasz czasy PRL jak to pompowali ludziom jakie cuda w Ameryce sa i co ludzie mowili o USA.
Do tego nigdy nie lubiłem a ostatnio mnie smieszy jak dziecko wypowiada sie na dorosle tematy a glupi na marde.
I na koniec. Nie wiem ja ze wzgledu nabskromnosc ani nikt na forum gdyz nikt nic o mnie tu nie wie czy jestem taki swiatowy, obyty itd. lecz wypowiadam sie na tematy o ktorych mam pojecie, wiedze lub doświadczenie.
Nie zobaczysz mnie, np. w jakis watkach o grach bo tym sie nie interesuje. Jest kilka w ktore gralem i chyba 2 w ktore gram i tylko o nich sie wypowiem .
Zaraz mu żyłka pęknie
zloteuszy ---> cechą ludzi światowych i obytych jest umiejętność poznawania czy ktoś mówi na poważnie, czy też żartuje lub ironizuje. Internet jako medium anonimowe, dające pokusę pisania skrótowo ze swojej natury rzeczy nie sprzyja pisaniu "na poważnie".
Jak powiedział klasyk, spieranie się w internecie to jak start w paraolimpiadzie.
A ty każde przeczytane zdanie bierzesz śmiertelnie poważnie i oddał byś życie za udowodnienie swojej racji.
Naprawdę nie musisz wkładać w to tyle wysiłku, więcej luzu.
Większość ludzi wdający się na tym forum w takie rozmowy to osoby mocno dorosłe i nie musisz nam serwować prawd oczywistych bo my je znamy nawet jak z tego co piszemy wygląda inaczej. Ludzie ironizują, dla przekory piszą głupoty, chcą się pokłócić. Nie musisz się tym przejmować.
Więcej luzu.
Pytanie czy wystarczy teflonu Jarkowi, czy już zawsze będzie miał legitymację wieśniaka, podbitą przez lokalny walmart ? To piękne ciężkie dni dla "dziennikarstwa".
https://www.youtube.com/watch?v=FE3UEkLfHHw
Ja dla odmiany lubię Kuźniara za jego poranne audycje w tvn24 ale ta wypowiedź to szczyt wieśniactwa
Gibasek nadaje szadokom poranny tryb życia :)
Kuźniar był w porządku, dopóki mu sodówka nie uderzyła do głowy.
Ale żeby nie było:
Oddawanie towarów do sklepów służy oddawaniu rzeczy które nie spełniły naszych oczekiwań a nie planowemu oszukiwaniu i kupowaniu nowych przedmiotów, oddawaniu ich użytych bo taki był plan. Dla mnie to jest oszustwo.
Pod tym się podpisuję.
Longwinter - - > Tak, to o mnie to prawda. Nie patrzyłem na to z tej strony. Lecz jakos strasznie trudno jest mi uwierzyc, ze taki przykladowo [40] czy inny o bogaczach wie jak naprawde jest. No ale od tego to juz ty jestes specem.
Jesli ktos chce ironizowac to powinien to robic madrze lecz tutaj mardosci to ja nie widze wcale.
Moze rzeczywiście troche z dystansem powinienem podchodzic.
zloteuszy -Jak już wrzuciliśmy na poważniejszy ton, to czasami wypowiadasz się chyba trochę zbyt agresywnie, tak jakby w tonie mędrca, z takim swoim politowaniem nad "głupotą" innych. W takich sytuacjach, nawet gdy masz rację, to Twoi rozmówcy uznają Cię raczej za dupka :).
Wypowiadanie się w tematach, o których ma się mgliste pojęcie ma swoje minusy, bo może zwrócić na nas uwagę chociażby takich złotych uszu, to jednak na każde złoteuszy przypada ktoś, kto rzuci nowe światło na zagadnienie, może czegoś nas nauczy, albo i poda link :).
Serio, więcej dystansu. Nie wiem kim jesteś, ale jakoś zbyt emocjonalnie i personalnie podchodzisz do tego, co jakieś avatary wysmarują w necie. Zdrowia nie szkoda?
Minas ---> Na - jak to okresliles powazniejszy ton - ze mna mozna zawsze. Tylko jesli bedziesz robil z siebie pajaca to i ja ciebie tak bede traktowal.
Sam przed kompem sie nie spinam ani nie mam zadnych emocji a jak sie wyslawiam to zaleznie od watku/postu. Tutaj cie moge z blotem zmieszac a za chwile przybic ci piatke w innym watku badz probowac pomoc w czyms. Reakcja jest tylko na dana wypowiedz. Przed glupkami trzeba sie bronic. Byc moze to jest tylko glupostwo co czytalem lecz 1dne,2gie,3cie... to juz zachodzi o glupote.
Ostatnio mialem wrazenie, ze jestem tu jak jakas wredna nauczycielka co co chwile mowi jacy to jej uczniowe to barany.
Zastanawialem sie gdzie w tym sens. Lecz widzac te durnoty ciagnelo sie to bez przerwy.
No ale fakt spinka za mocna. Jak juz napisalem z lekka zluzuje.
Longwinter ---> Dzieki