Forum Gry Hobby Sprzęt Rozmawiamy Archiwum Regulamin

Forum: Kobieta na stanowisku mężczyzny - najlepsza menadżerka w Polsce

09.07.2012 08:47
Mortan
😊
1
Mortan
159

Kobieta na stanowisku mężczyzny - najlepsza menadżerka w Polsce

Wywiad z Grażyną Piotrowską-Oliwą

http://wyborcza.pl/magazyn/1,126715,12087542,Kobieta_alfa.html?utm_source=HP&utm_medium=AutopromoHP&utm_content=cukierek1&utm_campaign=wyborcza

Pewnie niewielu z Was wie kto to jest, wiec w duzym skrócie 37 letnia kobieta, po Akademii Muzycznej, 'z zawodu dyrektor' która była prezesem Orange, wiceprezesem Orlenu ds sprzedazy, a teraz jest prezesem PGNIGu. Jej mąż jest min w radzie nadzroczej KGHM ;)

Jak czytamy na stronie internetowej paliwowego koncernu, jest absolwentką Akademii Muzycznej w Katowicach (1993), Krajowej Szkoły Administracji Publicznej w Warszawie (1997), INSEAD Executive MBA (2005). Ponadto odbyła m.in. szkolenie z planowania strategicznego (Queens University, Kanada - 1996), ukończyła kurs dla kandydatów na członków rad nadzorczych spółek z udziałem Skarbu Państwa (zakończony egzaminem – 1997), kurs dla doradców inwestycyjnych (Centrum Prywatyzacji – 1998), kursy makroekonomiczne i finansowe (London School of Economics – 1999).

W latach 1997 – 2001 pracowała w Ministerstwie Skarbu Państwa na stanowisku naczelnika wydziału funduszy kapitałowych i naczelnika wydziału spółek strategicznych oraz instytucji finansowych. Pracowała w spółce Telekomunikacja Polska na stanowisku dyrektora departamentu współpracy z regulatorem (2001-2006), dyrektora wykonawczego ds. strategii, rozwoju i oferty hurtowej (2006-2007). W okresie od marca 2007 r. do września 2009 r. była prezesem zarządu PTK Centertel (operatora sieci komórkowej Orange). *

Wiec podobno trzeba tylko chcieć, a nawet z dupnym wykształceniem dostaniecie na początek prace na stanowisku naczelnika w administracji państwowej, a potem to juz banał z prezesa telefonów na paliwa i gaz :)
No bo przecież kariera na takich stanowiskach jedynie w społkach skarbu państwato napewno jest za umysł, a nie z politycznego poparcia :) Czy może ja jestem szowinistyczną** świnią i debilem i nie wierzę w to co w gazatach wypisują :)

*http://www.forbes.pl/artykuly/sekcje/aktualnosci-gpw/grazyna-piotrowska-oliwa-nowym-prezesem-pgnig,24984,1

** a nie jestem bo to samo odnosi się do facetów vide Rafał Kapler idealny przykład 'multitalentu' :]

09.07.2012 09:10
r_ADM
2
odpowiedz
r_ADM
260
Legend

Nie wiem czy owa pani ma kompetencje czy nie ma, ale twoja ocena jest krzywdzaca. Po raz, w 1993 roku panstwo Polskie dopiero sie odbudowywalo a i dostac prace w administracji publicznej nie bylo trudnym. Mogla sie wdrozyc, nauczyc sporo w trakcie pracy a i widac, ze edukacji formalnej na tej muzyce nie zakonczyla.

09.07.2012 09:22
lordpilot
😊
3
odpowiedz
lordpilot
223
Legend

Wiec podobno trzeba tylko chcieć, a nawet z dupnym wykształceniem

^^ No to zobaczmy jakie ma to "dupne" wykształcenie - cytacik z Twojego posta:

jest absolwentką Akademii Muzycznej w Katowicach (1993), Krajowej Szkoły Administracji Publicznej w Warszawie (1997), INSEAD Executive MBA (2005). Ponadto odbyła m.in. szkolenie z planowania strategicznego (Queens University, Kanada - 1996), ukończyła kurs dla kandydatów na członków rad nadzorczych spółek z udziałem Skarbu Państwa (zakończony egzaminem – 1997), kurs dla doradców inwestycyjnych (Centrum Prywatyzacji – 1998), kursy makroekonomiczne i finansowe (London School of Economics – 1999).

^^ sorry Mortan, ale Ty chyba masz spore problemy z czytaniem ze zrozumieniem - dlatego (żeby Ci pomóc) wyboldowałem, że edukacja tej pani to nie tylko Akademia Muzyczna w Katowicach :)

No bo przecież kariera na takich stanowiskach jedynie w społkach skarbu państwato napewno jest za umysł, a nie z politycznego poparcia :)

^^ Prezesem Orange tez została z politycznego nadania ? To chyba prywatna firma czy coś mnie ominęło :) ?

09.07.2012 09:25
Browar Drinker
😱
4
odpowiedz
Browar Drinker
88
Szef wszystkich szefow

nawet z dupnym wykształceniem dostaniecie na początek prace na stanowisku naczelnika w administracji państwowej
z tego co podałeś, obejmując to stanowisko miała ukończoną KSAP + kursy z planowania strategicznego i dla kandydatów na członków rad nadzorczych spółek z udziałem Skarbu Państwa. Jeszcze Nobla miała mieć?

09.07.2012 09:31
5
odpowiedz
Dessloch
263
Legend

juz samo stwierdzenie "kobieta na stanowisku mezczyzny" jest bardzo krzywdzace dla plci pieknej...
ale widocznie chciales zachecic tytulem do wejscia niczym Super Ekspres do kupowania ichniej gazety.

Zachecisz, tylko kogo?

/sa gdzies fotki gdzie cycki widac?/

09.07.2012 10:07
Tlaocetl
6
odpowiedz
Tlaocetl
196
Ocenzurowano

Żadnemu z nas taka kariera nie grozi, bo raczej nikt z nas nie jest dobrym kolegą z KSAP Grzegorza Borowca - tego, który od 2007 roku rozdziela stołki w spółkach Skarbu Państwa. A to, że od 1997 ma kobieta poparcie PSL-u i osobiste Waldka, to tylko dodatkowy plus.

09.07.2012 10:10
_Luke_
7
odpowiedz
_Luke_
262
Death Incarnate

[3] Faktycznie, zrobienie tych platnych kursow bylo nie lada wysilkiem intelektualnym :D

09.07.2012 10:14
😒
8
odpowiedz
zanonimizowany641653
43
Generał

Żadnemu z nas taka kariera nie grozi, bo raczej nikt z nas nie jest dobrym kolegą z KSAP Grzegorza Borowca - tego, który od 2007 roku rozdziela stołki w spółkach Skarbu Państwa. A to, że od 1997 ma kobieta poparcie PSL-u i osobiste Waldka, to tylko dodatkowy plus.

Czyli nie można oczekiwać, że pani stoi na straży interesu Polski (niekoniecznie w interesie Polski jest pchanie się w łupki). Potentaci paliwowi nie śpią na wschód od nas, ale także i po drugiej stronie Atlantyku.

09.07.2012 10:28
9
odpowiedz
zanonimizowany470458
24
Pretorianin

Eh, naiwniacy. Myslicie ze ona robila te kursy z pasji? Nie, ona juz wiedziala ze niedlugo usiadzie na tym stolku, wiec musiala sie doksztalcic. Niestety, ale czesto tak to dziala.

09.07.2012 10:58
😁
10
odpowiedz
zanonimizowany470458
24
Pretorianin

Nie moge edytowac, ale na potwierdenie.

W latach 1997 – 2001 pracowała w Ministerstwie Skarbu Państwa na stanowisku naczelnika wydziału funduszy kapitałowych i naczelnika wydziału spółek strategicznych oraz instytucji finansowych.

Z jakimze doswiadczenie ta pani tam poszla? Otoz byla absolwentka niesamowitej szkoly muzycznej w Katowicach - LOL.

Az sobie podwiesze ten watek najlepszej menadzerki w kraju.

09.07.2012 11:34
Mortan
11
odpowiedz
Mortan
159

r_ADM --> nie jest krzywdząca, po prostu wiceprezem Orlenu i prezesem PGNIGu nie zostają ludzie z przypadku, oni sa po układach, pozatym na zdrowy rozsądek, pani od fortepianu i komórek jak mozna tak po prostu bez zadnego przygotowania ani doświadczenia w branzy dac kierować w dużej mierze strategicznymi spólkami dla gospodarki kraju ? Nie ma po prostu opcji, zeby ktos po zarządzaniu czymkolwiek znał sie na branzy o ktorej nie ma zielonego pojecia.

Browar Drinker --> A co takiego jest niezwykłego w kursie dla członków rad nadzorczych ? albo jakies prywatne inne kursy w jakichs egzotycznych miejscach jak Centrum Prywatyzacji albo szkolenie w Kanadzie ? xD

Dessloch --> Moze stwierdzenie jest troche krzywdzące, ale to pod wpływem tego bzudrnego wywiadu, gdzie ta dziennikarna nie zadała zadnego senswonego pytania tylko o jakies pierdy feministyczne, a nic o tym czym sie naprawde zajmuje, jakie osiagnela sukcesy konkretne podczas swojej pracy a jakie porazki, takie typowe klepanie sie po pleckach kolezanek ;)

A propo kobiet, jakie znacie dziennikarki ( z róznych dziedzin ), które sa opiniotwórcze i maja mniej niz 60 lat ? ( Olejnik i Paradowska dlatego odpadają )

09.07.2012 11:40
12
odpowiedz
zanonimizowany470458
24
Pretorianin

Jej zyciorys jest krzywdzacy ale dla kobiet, ktore rzeczywiscie maja jakies wyksztalcenie. Widzisz a nie grzmisz....

09.07.2012 11:45
13
odpowiedz
koobon
82
Legend

Krzywdzący to jest tytuł tego wątku.
Ludzie czepiają się feministek, a tu proszę, wojujący mizoginizm.

09.07.2012 11:51
Mortan
14
odpowiedz
Mortan
159

Tytuł jest dobry bo kontrowersyjny, ale zwraca uwage, że w mediach są lansowane kobiety, które dostały coś za frajer ( jak np łukomska pyżalska, której maż kupił klub, żeby mogla sobie prezesować aka robić szopki ) a nie takie które naprawde odniosły sukces swoją cieżka pracą i same cos ośiągneły, nie przez męza i kolegów.

09.07.2012 11:57
15
odpowiedz
koobon
82
Legend

Tytuł jest dobry bo kontrowersyjny - a "Fakt" to najlepsza gazeta w kraju

Nie bardzo wiem jak stwierdzenie, że firmami kierować mogą tylko mężczyźni zwraca uwagę na kobiety, które dostały coś za frajer.

Poza tym lordpilot napisał wyżej czemu wasze pretensje są bzdurne.
A nawet gdyby dostała coś za frajer, to dziwi mnie niepomiernie, że w kraju, w którym setki, jak nie tysiące prezesów nie legitymuje się żadnym wybitnym wykształceniem, zasiada na fotelach z nadania, dopiero kobieta wzbudza protesty.
I na koniec, jeśli okazała się lepsza od absolwentów SGH to może znaczy, że to wykształcenie nie jest najważniejsze.

09.07.2012 12:00
Mortan
16
odpowiedz
Mortan
159

Pretensje sa do wszystkich o czym napsiałem na koncu pierwszego postu:

** a nie jestem bo to samo odnosi się do facetów vide Rafał Kapler idealny przykład 'multitalentu' :]

A czepianie sie tej kobity jest tylko przykładem, bo zainspirowal mnie artykuł w gazecie do stworzenia tego wątku.

09.07.2012 12:04
17
odpowiedz
koobon
82
Legend

Najpierw dałeś wall of text pełen jadu wylanego na babkę, a na końcu dopisałeś, że nie jesteś szowinistyczną świnią, bo miałeś na myśli również jednego gościa. Mmmmkay.

Ta sama gazeta parę dni wcześniej zamieściła wielki artykuł o Gesslerze, jakim cudem on Cię nie zainspirował do napisania o moralności w polskim biznesie?

09.07.2012 12:11
Mortan
18
odpowiedz
Mortan
159

Babka i jej kariera jest idealnym przykładem, a i z nia był wywiad, wiec stad moja inspiracja. To samo moglem zrobic o Kaplerze, ale kto by sie wtedy takim tematem zainteresował ? :>

O Gesslerze tego artykułu nie czytalem, ale jego akcje sa znane od lat, no ale skoro bufetowa dała 500 baniek na Legie i jest ok, to czego oczekiwać ze teraz Gesslera rusza ?

09.07.2012 21:20
😊
19
odpowiedz
ronn
121
Legend

zawsze najlepiej jest być sympatykiem psl :)

09.07.2012 21:22
20
odpowiedz
zanonimizowany847834
3
Generał

Z wartych uwagi kobiet polecam jeszcze byłą prezes UKE, Anne Streżyńską. Jakby każdy urząd w Polsce miał takiego szefa...

09.07.2012 21:58
21
odpowiedz
zanonimizowany550804
35
Generał

Byla jeszcze pani prezes od opon( Continenetal czy innego), zapomnialem jak sie nazywala.

09.07.2012 22:03
22
odpowiedz
Hajle Selasje
102
Eljah Ejsales

Najlepsze, jak już od samego początku GWno próbuje (w większości bezskutecznie) ustawić rozmowę w kierunku walki płci. Wydawało im się, że pójdą do ustawionej zawodowo kobiety i usłyszą argumenty sfrustrowanego feministycznego babska.

09.07.2012 22:24
Cainoor
23
odpowiedz
Cainoor
276
Mów mi wuju

Zrobiła studia MBA na jednej z najlepszych uczelnii na świecie - tak Mortan, na pewno umysł ma miałki jak piach i jedynie polityczne poparcie dało jej stanowisko prezesa w prywatnej firmie jaką jest Orange...

09.07.2012 22:44
24
odpowiedz
zanonimizowany839715
0
Pretorianin
Image

imho to jest facet.

09.07.2012 22:45
😱
25
odpowiedz
zanonimizowany470458
24
Pretorianin
Image

[23] Niesamowite. Ta wybitna menadzerka zdolala w tym samym czasie (przy tak morderczym kursie!) obejmowac stanowisko dyrektora departamentu wspolpracy w TPSA.

EDIT @up Pomyliles zdjecia!

09.07.2012 22:51
Cainoor
26
odpowiedz
Cainoor
276
Mów mi wuju

profesor ciekawski - Niesamowite, prawda? 13 tygodni w 14 miesięcy i jednak dała radę. Nie znam innej Polki, która byłoby tak wykształcona jak Piotrowska.

09.07.2012 22:56
_Luke_
😁
27
odpowiedz
_Luke_
262
Death Incarnate

Mysle, ze sie marnuje na tych stanowiskach. Od razu przynalbym jej nobla w dowolnej dziedzinie, np. matematyce :>

09.07.2012 23:14
Cainoor
👍
28
odpowiedz
Cainoor
276
Mów mi wuju

_Luke_ - to dla Ciebie zdobycie takiego wykształcenia jest pestką? (post [7]). Gratuluję. Musisz być prawdziwym tytanem intelektu!

09.07.2012 23:21
29
odpowiedz
zanonimizowany550804
35
Generał

_Luke_ - to dla Ciebie zdobycie takiego wykształcenia jest pestką? (post [7]). Gratuluję. Musisz być prawdziwym tytanem intelektu!

MBA dostala w 2005. W sumie co do CV to nie widze zadnych problemow, jedyne co mnie zastanawia czy to normalne, ze po:

Krajowej Szkoły Administracji Publicznej w Warszawie
i:
szkolenie z planowania strategicznego (Queens University, Kanada - 1996), ukończyła kurs dla kandydatów na członków rad nadzorczych spółek z udziałem Skarbu Państwa (zakończony egzaminem – 1997)

dostala posade:
naczelnika wydziału funduszy kapitałowych i naczelnika wydziału spółek strategicznych oraz instytucji finansowych

09.07.2012 23:24
Cainoor
30
odpowiedz
Cainoor
276
Mów mi wuju

codeine - "dostała", no i?

Zastanów się gdzie pracowała od 1993 oraz do czego przygotowuje KSAP?
"Krajowa Szkoła Administracji Publicznej kształci profesjonalnych urzędników służby cywilnej. Realizuje program nauczania, który ma charakter interdyscyplinarny i przygotowuje do pełnienia funkcji kierowniczych, eksperckich i menedżerskich w centralnej i terenowej administracji rządowej. "

"Warunkiem rozpoczęcia kształcenia w KSAP jest zobowiązanie się słuchacza do podjęcia i wykonywania, przez okres nie krótszy niż pięć lat od daty jej ukończenia, pracy w urzędach administracji na stanowiskach, jakie bezpośrednio po ukończeniu Szkoły oferuje Prezes Rady Ministrów (art. 5 Ustawy z dnia 14 czerwca 1991 r. o Krajowej Szkole Administracji Publicznej, Dz.U. Nr 63, poz. 266 z późniejszymi zmianami)."

Łącznie z post-graduate studiami oraz zdanym egzaminem była imo dobrym kandydatem. Chciałbym, żeby w naszych urzędach więcej było takich osób...

09.07.2012 23:41
31
odpowiedz
zanonimizowany550804
35
Generał

Zastanów się gdzie pracowała od 1993 oraz do czego przygotowuje KSAP?

Zastanawiam sie wlasnie i dlatego pytam czy pare lat w KSAP daje komus kto wiedzy na temat finansow i ekonomi nie mial w ogole wczesniej na kireowanie krajowym(?) wydzialem. Nie wydaje mi sie, zeby ktos nawet po topowym uniwerku (powiedzmy LSE) i magistrze zalapal sie do takiej roboty. Zreszta moge sie mylic bo nie znam polskich realiow: albo posada nie jest tym na co wyglada albo szkola ma wieksza renome niz mi sie wydaje.

Tu masz wymagane doswiadczenie na posade naczelnika funduszy mieszkalnych czyli powiedzialbym posada nizszej renomie niz fundusze inwestycyjne i instytucje finansowe:)(wytluszczone to czego nie miala w momencie objecia posady):

wykształcenia wyższego (preferowane kierunki: ekonomia, finanse i bankowość); wykształcenie kierunkowe w obszarze budownictwa mieszkaniowego będzie dodatkowym atutem,
praktycznej znajomości analizy ekonomiczno-finansowej mieszkaniowych projektów inwestycyjnych,
minimum 3-letniego doświadczenia zawodowego w bankowości,
minimum 2-letniego doświadczenia w pracy na stanowisku kierowniczym,
znajomości zasad działania Krajowego Funduszu Mieszkaniowego

09.07.2012 23:48
Cainoor
32
odpowiedz
Cainoor
276
Mów mi wuju

Super. To jeszcze podaj mi ówczesne (1997r.) wymagania na naczelnika wydziału, w którym rozpoczęła pracę i będziemy mogli podyskutować.

Ja Ci mogę wkleić wymagania na innego naczelnik, ale jak to się ma do naszej dyskusji? :)

"Naczelnik Wydziału Bazy Danych
Wymagania konieczne:
1. Biegła znajomość obsługi komputera (MS Office Word, Excell )
2. Znajomość podstaw funkcjonowania informatycznych baz danych - MS ACCESS, ORACLE, DISCOVERER.
3. Znajomość ustawy o komercjalizacji i prywatyzacji oraz przepisów wykonawczych, w zakresie dotyczącym wymogów dla kandydatów na członków rad nadzorczych.
4. Siedmioletni staż pracy, w tym trzyletnie doświadczenie zawodowe na podobnym stanowisku.

Wymagania pożądane: doświadczenie zawodowe w administracji państwowej, znajomość języka angielskiego, znajomość zagadnień dotyczących sprawowania nadzoru właścicielskiego."

09.07.2012 23:57
33
odpowiedz
zanonimizowany550804
35
Generał

Super. To jeszcze podaj mi ówczesne (1997r.) wymagania na naczelnika wydziału

Te co podalem akurat pasuja (o ile nie sa za male). Zreszta czesc twojego tez pasuje:
4. Siedmioletni staż pracy, w tym trzyletnie doświadczenie zawodowe na podobnym stanowisku. :)

Nikt chyba nie chce ja zdyskredytowac i na pewno kobieta ma i doswiadczenie i edukacje na pelnienie takiego stanowiska jakie pelni obecnie. Co nie zmienia tego, ze ktos mogl rzekomo pomoc jej sie wspiac na ten pierwszy stopien :). Ide spac, na zakonczenie moge polecic ksiazki Gladwella ;D

10.07.2012 00:03
Cainoor
34
odpowiedz
Cainoor
276
Mów mi wuju

codeine
"reszta nikt chyba nie chce ja zdyskredytowac i na pewno kobieta ma i doswiadczenie i edukacje na pelnienie takie stanowiska jakie pelni(obecnie)"
- Fajnie, że tak myślisz. Szkoda, że w tym wątku jest kilku takich, co mają zupełnie inne zdanie.

Co do tej pierwszej posady - naczelnik wydziału to nic niezwykłego. Trzeba też pamiętać, że to były inne czas, dopiero 8 lat po transfromacji - wymagania mogły być luźniejsze. Trzeba by było się do nich odwołać, żeby wydawać takie sądy jak np. profesor ciekawski.

Bawiąc się w ten przykład to:
"wykształcenie kierunkowe w obszarze budownictwa mieszkaniowego będzie dodatkowym atutem"
- Miała studia podyplomowe z planowania strategicznego na dobrym uniwerku -> na pewno ją to wyróżniało na tle innych kandydatów.

"praktycznej znajomości analizy ekonomiczno-finansowej mieszkaniowych projektów inwestycyjnych,"
- Pracując od 93r. mogła nabyć praktyczną znajomość wymaganego obszaru

"minimum 3-letniego doświadczenia zawodowego w bankowości,"
- po 4 latach pracy zawodowej miała już zapewne wymagany staż pracy

"minimum 2-letniego doświadczenia w pracy na stanowisku kierowniczym,"
- Być może w ten poczet zaliczyli jej studia na KSAP?

10.07.2012 00:19
35
odpowiedz
zanonimizowany550804
35
Generał

Wuju nie masz litosci!

"praktycznej znajomości analizy ekonomiczno-finansowej mieszkaniowych projektów inwestycyjnych,"
- Pracując od 93r. mogła nabyć praktyczną znajomość wymaganego obszaru

"minimum 3-letniego doświadczenia zawodowego w bankowości,"
- po 4 latach pracy zawodowej miała już zapewne wymagany staż pracy

W 93 skonczyla grac na trabie a w 97 miala juz dyplom KSAP czyli powiedzmy 4 lata nauki.

Od tych 4 latach mozesz odjac czas jaki poswiecila na:
szkolenie z planowania strategicznego (Queens University, Kanada - 1996), ukończyła kurs dla kandydatów na członków rad nadzorczych spółek z udziałem Skarbu Państwa

zdolales upakowac 3 lata doswiadczenia zawodowego ORAZ 2 letnie doswiadczenie kierownicze i studia w tym samym czasie? Porownaj to z czasem (samym czasem, nie mowie o intelekcie) potrzebnym na to zeby zostac doktorem (praktyka i staz) - nie trzeba byc tytanem intelektu, zeby wywnioskowac, ze cos tutaj sie nie trzyma kupy albo faktycznie wymagania byly duuzo luzniejsze.

10.07.2012 00:27
Cainoor
36
odpowiedz
Cainoor
276
Mów mi wuju

codeine
Studia w KSAP trwaja 1.5roku i zaliczaja sie do uprawnien pracowniczych. Tak jest teraz, zapewne podobnie byl wtedy. Imo na sile szukasz dziury w calym. Tak trudno przyznac, ze inteligetna i obrotna osoba moze zrobic kariere w urzedzie panstwowym?

10.07.2012 00:34
37
odpowiedz
zanonimizowany550804
35
Generał

Postep, przeszlismy z "kompetentnej" w "inteligetna i obrotna". Z inteligentnej i obrotnej jest rzekomo niedaleko do "osoby ze znajomosciami" :). Wolisz osobe inteligentna i obrotna czy kompetentna na stanowisko naczelnika wydziału funduszy kapitałowych i naczelnika wydziału spółek strategicznych oraz instytucji finansowych?

Studia w KSAP trwaja 1.5roku i zaliczaja sie do uprawnien pracowniczych.
Polski Stanford.

10.07.2012 00:37
Cainoor
38
odpowiedz
Cainoor
276
Mów mi wuju

Kompetenta, inteligetna i obrotna. Tak lepiej? Ciezko oceniac nam kompetencje osoby, o ktorej wiemy tyle co przeczytamy w necie, ktora starala sie o stanowisko, ktorego wymagan nie znamy. Ja na podstawie jej kariery zakladam, ze jednak sie nadawala. Ty insynuujesz znajomosci. Pomijajac, ze ja cenie sobie znajomosci w biznesie, to chyba nie mam juz nic do dodania. Dobranoc.

10.07.2012 00:43
39
odpowiedz
zanonimizowany550804
35
Generał

Kompetenta, inteligetna i obrotna. Tak lepiej?

Niestety nie, cos musi odpasc wg. zasady: tanio, dobrze, szybko :(

spoiler start

Zart na dobranoc.

spoiler stop

10.07.2012 07:39
Mortan
40
odpowiedz
Mortan
159

Cainoor --> Ja nie mówie ze ma piach w głowie, bo pewnie jest mądra i jako tako obcykana we wszystkim, jakby była tłukiem to by tak wysoko nie zaszła, ale powiedzmy sobie szczerze jak sie nie zna branzy w której się menadzeruje ( a tu od razu na najwyzszych stołkach ) to nie ma opcji zeby być w tym bardzo dobrym, no chyba ze sprzedaz w Orlenie ograniczała sie do wyboru nowego smaku hot doga na stacjach :)

Moja firma, zalezna od spółki skarbu państwa też miała prezesa ( kandencja już mu sie skonczyła) któy był z zupelnie innej branży i nie miał pojecia czym sie zajmujemy, a był przywieziony w teczce*, i teraz sobie może w Cv wpisac jakim to zajebistym prezesem nie był i jakich zysków nie osiągnał, a tak naprawde wszystko robiła za niego dotychczasowa ekipa, a jego najbardziej znacząca decyzja było załozenie szlabanu na pilota na parkingu pod firmą i to ze zazyczył sobie słuzbowego passata, bo avensis mu nie odpowiadała.

* teczka = ojciec sekretaz pzpr w kielcach, dodatkowo koledzy z pslu i też robił mba w hameryce, a wczesniej jakiś syf na sggw

10.07.2012 08:28
Cainoor
41
odpowiedz
Cainoor
276
Mów mi wuju

Mortan
"ale powiedzmy sobie szczerze jak sie nie zna branzy w której się menadzeruje ( a tu od razu na najwyzszych stołkach ) to nie ma opcji zeby być w tym bardzo dobrym"
- Proszę Cię, skąd bierzesz takie tezy? Chyba nie z doświadczeń w sektorze publicznym? Powinieneś wiedzieć, że są dwa różne światy.

10.07.2012 08:45
lordpilot
👍
42
odpowiedz
lordpilot
223
Legend

ale powiedzmy sobie szczerze jak sie nie zna branzy w której się menadzeruje ( a tu od razu na najwyzszych stołkach ) to nie ma opcji zeby być w tym bardzo dobrym

^^ Tu mi się przypominają dwie historyjki. Pierwszą usłyszałem na TVP3, krótko po katastrofie pociagu pod Szczekocinami - jakiś pan wspominał jedyną dochodową spółkę PKP, czyli PKP Cargo. Spółka stała się dochodowa po zatrudnieniu na wysokim stanowisku młodego menadżera - gość nie był kolejarzem, nie kończył Technikum Kolejowego, jak widac nie przeszkodziło mu to postawić spółkę na nogi :)

Drugi przykład (który chyba każdy kojarzy, albo przynajmniej obiło mu się o uszy) - to zatrudnienie w jednym z polskich szpitali na stanowisku dyrektora menadżera (nie był lekarzem, nie kończył medycyny, etc. - znał się na zarządzaniu). Efekt ? Zadłużony szpital stał się dochodowy. Niestety akurat ta historia skończyła się smutno - pan menadżer zaprowadzając w szpitalu porządek zabrał się też za lekarzy (musieli m.in. podbijać karty pracownicze - skończyło się więc "leserstwo" i kombinowanie z godzinami), tym się to nie spodobało i już dyrektorem nie jest.

^^ Anyway (bo do tego zmierzam) - znajomość branży, której się menedżeruje nie jest warunkiem koniecznym, żeby być "w tym dobrym". Nawet bez tego można być nie tylko dobrym, ale wręcz najlepszym :)

10.07.2012 12:00
Mortan
43
odpowiedz
Mortan
159

Cainoor --- > Przykład masz wyzej.

A w sektorze publicznym ktokolwiek spoza srodowiska kolegow tam wejdzie i zrobi porzadek i przytnie marnotrawienie pieniedzy to chyba oczywista oczywistosc ze bedzie lepiej. Tylko go potem środowisko zawodowe wywali na zbity pysk, bo pracowac by trzeba, a tam cąły czas myslenie ze za komuny było lepiej :]

10.07.2012 13:18
Cainoor
44
odpowiedz
Cainoor
276
Mów mi wuju

Mortan -> Wg mnie to błędne założenie. Z mojej wiedzy i doświadczenia wynika, że można być bardzo dobrym menedżerem, czy prezesem, nie znając z początku specyfiki danej branży. Powiem więcej. Właśnie to świadczy o umiejętnościach dobrego menedżera. Powinieneś móc go wyjąć z jednej organizacji i włożyć do innej, a on dalej powinien sobie świetnie radzić. Dostosowanie do nowych warunków i szybkie uczenie się to są cechy bazowe.

10.07.2012 17:17
45
odpowiedz
zanonimizowany470458
24
Pretorianin

Wg mnie blednym zalozeniem jest ze ta pani swietnie poradzila sobie na tych stanowiskach. Wiadomo tylko ze byla, a co tak lawinowo powodowalo jej awanse i dlaczego skakala po 10 szczebli wyzej niz powinna, tego pewnie nie wie nawet sam premier Pawlak. Chyba ze to tez nazwiemy "umiejetnoscia" dobrego menadzera.

10.07.2012 17:36
pasterka
46
odpowiedz
pasterka
202
Paranoid Android

Wedlug mnie blednym zalozeniem jest to, ze kazdy, kto cokolwiek w zyciu osiagnal, to oszust i kombinator. Ciekawe, kiedy ta pozostalosc po komunizmie zaniknie w naszym narodzie...

10.07.2012 19:21
Drendron
47
odpowiedz
Drendron
130
Generał

Generalnie nie chodzi o to, że odniosła sukces (brawo!), tylko o to, że ekhm... normalna kariera normalnych ludzi tak nie wygląda. Po prostu. I nie powinna. Startowanie w pracy (w spółkach skarbu państwa w dodatku) z poziomu kierownika śmierdzi na kilometr, gdyż wiadomo powszechnie, że niekiedy ludzie bardzo dobrze wykształceni i z doświadczeniem mają problemy z dostaniem pracy w sektorze państwowym.. Czemu? Bo konkursy są robione "pod" daną osobę i sorry, ale to jedna z patologii w polskim systemie.

A sama pani prezes - przez koneksje polityczne czy cokolwiek - zrobiła zawrotną karierę. Pytanie tylko, czy w kraju nie znalazłoby się wiele osób z lepszym doświadczeniem ORAZ wykształceniem ORAZ znajomością branży, niż ona? Pewnie by tak było, ale magicznym sposobem to nie oni dostali tę pracę... ;)

10.07.2012 19:54
Loiosh
48
odpowiedz
Loiosh
97
Senator

pasterka -> Ale taka jest prawda, że po przemianach w '89 sporo osób wybiło się na koneksjach jeszcze z czasów PRL i kręceniu wałów, wykorzystywaniu luk w raczkującym dopiero systemie i ogólnie pojętym kombinatorstwie. Oczywiście, jest też spora część osób, które dzięki swojej pomysłowości, zaradności i umiejętności organizacji, stworzyły czasem solidne biznesy. Tylko biorąc pod uwagę wszystkie informacje dotyczące tej Pani, to jednak nie wygląda tak czysto.

Myślę, że prawie każdy kto pracował w administracji publicznej wyższego szczebla jest w stanie przyznać, że koneksje i układziki są priorytetem przy rozdawania stanowisk i rekrutacji. Sam będąc na praktykach w powiedzmy jednym z urzędów, na jedno z najbardziej eksponowanych stanowisk zatrudniono córkę pewnej "grubej ryby", mimo, że laska była praktycznie znikąd. Całą robotę wykonywał zastępca + kierownicy poszczególnych działów, ona tylko się panoszyła i utrudniała życie. Ja szczerze mówiąc po tym zwątpiłem w uczciwość w tych komórkach.

Za to znam kilka przykładów z prywatnych firm gdzie rzeczywiście dzięki samej ciężkiej, uczciwej i rzetelnej pracy, ludzie zdobywali awanse, dlatego wierzę, że nie każdy kto coś osiągnął to kombinator, mam tylko wątpliwości w odniesieniu do administracji publicznej:)

10.07.2012 20:09
Drendron
49
odpowiedz
Drendron
130
Generał

Dodajmy jeszcze, że kierownikiem została w wieku gdzieś 22 lat, jakby przeskakując całą drabinkę i szczeble awansu i rozwoju :>. Dyrektorem i prezesem-również przed 30-stką. I przykro mi, ale nikt mi nie wmówi, że osoba 22-letnia nadaje się na kierownicze stanowiska w administracji. I że naprawdę nie mieli setek lepszych kandydatów ;).

ALEALEALE!

Zastanawiające jest też to, że tę akademię muzyczną ukończyła w wieku lat... 18-stu? Bo skoro ma lat teraz 37, to znaczy, że urodzona w 1975. A ukończyła w 1993... ;). Jakie to zdolne, maturę pewnie robiła mając z 12 lat...? :)

Ona ma w ogóle wyższe wykształcenie tak naprawdę? :D

10.07.2012 20:14
50
odpowiedz
zanonimizowany550804
35
Generał

Jaka okropna strata dla muzyki, nastepny geniusz pozarty przez kapitalizm i wyscig szczurow :(

10.07.2012 20:22
szymon0096
51
odpowiedz
szymon0096
7
Pretorianin

Ta kobieta co teraz jest prezesem PGNiG'u nie ma choćby podstawowej wiedzy o gazownictwie. Wstawiona przez Tuska, przyjechała do siedziby Polskiego Gazownictwa walizką.
Tak się rządzi w tym kraju

10.07.2012 20:22
52
odpowiedz
Dessloch
263
Legend

Drendron [ gry online level: 32 - Centurion ]

Dodajmy jeszcze, że kierownikiem została w wieku gdzieś 22 lat, jakby przeskakując całą drabinkę i szczeble awansu i rozwoju :>.
no patrz.. ja w tym wieku tez juz to osiagnalem... o ja ci los (co prawda maly zespol 8-10 osobowy i nie NACZELNIK, tylko kierownik-> duza roznica ale pokazuje z enie wiesz o czym mowisz).

tylko ze ja owieczka bo takich papierow i takiej szkoly nie mialem w jej wieku.. widac dobra babka, bo juz uczelni ot tak koneksjami nie zrobi. A nie jest latwo

10.07.2012 20:26
Drendron
53
odpowiedz
Drendron
130
Generał

Dessloch ->

Ale w prywatnej firmie czy w czymś państwowym? :) Bo to bardzo istotna sprawa.

10.07.2012 20:30
54
odpowiedz
zanonimizowany550804
35
Generał

no patrz.. ja w tym wieku tez juz to osiagnalem...

Gratulacje, ale chyba widzisz roznice miedzy "kierownikiem" a naczelnikiem wydziału funduszy kapitałowych i naczelnika wydziału spółek strategicznych oraz instytucji finansowych.?

uczelni ot tak koneksjami nie zrobi.
Uczelnie sie robi, to nie jest taki problem szczegolnie, ze skonczyla EMBA a nie MBA (spora roznica) i mogla sie zalapac na jakis diversity program dla kobiet obcokrajowcow w administracji publicznej.
Problem jest w dostaniu sie (z czym ona problemow raczej nie miala po kursach w LSE i pozycji dyrektora), placeniu i posiadaniu czasu. Chyba, ze nie nawiazywales do INSEAD tylko do akademi muzycznej, w takim razie masz racje :)

10.07.2012 20:53
Cainoor
😊
55
odpowiedz
Cainoor
276
Mów mi wuju

profesor ciekawski
"Wiadomo tylko ze byla, a co tak lawinowo powodowalo jej awanse i dlaczego skakala po 10 szczebli wyzej niz powinna, tego pewnie nie wie nawet sam premier Pawlak."
- Gdzie masz te 10 szczebli wyżej? Jeśli ze zrozumieniem jeszcze raz przejdziesz jej kariere zobaczysz, że tak naprawdę wszystko układa się w spójną całość i nie ma tu dużych niewiadomych. Pawlaka w to nie mieszajmy...

Drendron
"Generalnie nie chodzi o to, że odniosła sukces (brawo!), tylko o to, że ekhm... normalna kariera normalnych ludzi tak nie wygląda. Po prostu. I nie powinna."
- O czym Ty mówisz?? Właśnie to jest idealny przykład kariery, tak bardzo popularnej w USA - "od pucybuta do milionera". Tu jest Polska i takich przypadków jest zdecydowanie mniej, ale uwierz mi - zdarzają się.

"Startowanie w pracy (w spółkach skarbu państwa w dodatku) z poziomu kierownika śmierdzi na kilometr"
- To jeszcze napisz gdzie pracowała od skończenia studiów w 93r. Chyba nie założyłeś, że nic nie robiła? Bo na podstawie jej kariery takie założenie byłoby naprawdę dziwne.

"A sama pani prezes - przez koneksje polityczne czy cokolwiek - zrobiła zawrotną karierę."
- Zapewne. Bo przecież normalni ludzie nie mają szans na takie kariery... w sumie to trochę smutne, że masz taką małą wiarę :(

"Pytanie tylko, czy w kraju nie znalazłoby się wiele osób z lepszym doświadczeniem ORAZ wykształceniem ORAZ znajomością branży, niż ona?"
- A wiesz np., ze była pierwszą Polką, która skończyła INSEAD? Może jednak tych lepszych osób nie ma tak wielu, co? Skoro wg. Ciebie normalny człowiek małe ma na to szanse, to ponadprzeciętnych jest jednak zdecydowanie mniej...

"Dodajmy jeszcze, że kierownikiem została w wieku gdzieś 22 lat"
- Rok urodzenia 1969. Sprawdź może sam - polecam Google.

Loiosh
"Tylko biorąc pod uwagę wszystkie informacje dotyczące tej Pani, to jednak nie wygląda tak czysto."
- Co nie wygląda czysto? Nominacja na naczelnika wydziału w MS po kilku latach pracy, skończonej szkole, która właśnie do tego przygotowuje, zdanym egzaminie, który jest dobrym prognostykiem na przyszłość i odbytym kursie na uniwersytecie w Kanadzie? Naprawdę masz chyba zbyt wysokie mniemanie o naczelnikach publicznych urzędów :)

codeine
"Uczelnie sie robi, to nie jest taki problem szczegolnie, ze skonczyla EMBA a nie MBA"
- Ciekawe, że była pierwszą Polką na tej uczelni. Trochę dziwne, nie? Wg Ciebie nadal to nie jest nic wyjątkowego? Spoko. Sprawdź jeszcze kryteria. Niby tak łatwo (w końcu to EMBA, lol), a jednak nie tak łatwo... jak to jest? :)

10.07.2012 21:28
56
odpowiedz
zanonimizowany550804
35
Generał

- Ciekawe, że była pierwszą Polką na tej uczelni. Trochę dziwne, nie? Wg Ciebie nadal to nie jest nic wyjątkowego? Spoko. Sprawdź jeszcze kryteria. Niby tak łatwo (w końcu to EMBA, lol), a jednak nie tak łatwo... jak to jest?

Nie wiem do czego nawiazujesz, wiec napisze jeszcze raz. Dostac sie na takie cos jest najtrudniej - nie chodzilo mi bynajmniej o gmat ( twoje kryteria) a raczej o doswiadczenie, czas i pieniadze (to co rzekomo miala zapewnione). Na emba sa inne kryteria przyjecia - wiekszy nacisk na doswiadczenie zawodowe a mniejszy na wyksztalcenie. Sama renoma emba jest mniejsza od mba - mozesz sie dziwic ale tak jest. Uniwersytetom zalezy takze jak na najbardziej zroznicowanej grupie kandydatow (narodowosci, specjalizacje, doswiadczenie etc.) jako kobieta, dyrektor w sektorze publicznym w europie wschodniej na pewno odstawala od innych kandydatow co poprawilo jej dostep do takiego typu wyksztalcenia. Nie mam ochoty na kontynuowanie tej dyskusji, widzi mi sie, ze Ty podswiadomie "chcesz" zeby jej zyciorys nie zawieral zadnych "ingerencji". :)

10.07.2012 21:45
Cainoor
57
odpowiedz
Cainoor
276
Mów mi wuju

codeine
Pomijając już Twoje wywody nt MBA, które nie mają zbyt wiele wspólnego z rzeczywistością, ale to temat na inną dyskusję... Ja po prostu uważam, że taka kariera jest realna do zrobienia. Nie jestem typem zawistnego człowieczka, który wszędzie dopatruje się ściem i nie dopuszcza nawet myśli, że ktoś mógł osiągnąć sukces głównie dzięki sobie.

10.07.2012 21:47
😁
58
odpowiedz
zanonimizowany550804
35
Generał

Pomijając już Twoje wywody nt MBA, które nie mają zbyt wiele wspólnego z rzeczywistością

Z ciekawosci ktore moje wywody mijaja sie z rzeczywistoscia?

10.07.2012 22:04
59
odpowiedz
zanonimizowany470458
24
Pretorianin

Dyskusja o EMBA to troche musztarda po obiedzie, jak zauwazycie jej kariera juz wczesniej "nabarala" takiego tempa, ze prawdopodobnie nawet nie bylo jej to potrzebne.
Swoja droga, myslicie ze w dzisiejszych czasach ciezko sie dostac na jakakolwiek uczelnie, komus kto ma pieniadze i kontakty? Juz nie mowiac o dziecku-geniuszu ktory piastowal triple-cccccombo-naczelnicze stanowiska panstwowe (+ jeszcze jakas jedna marna dyrektorzyna w TPSA, pewnie nawet nie chcialo jej sie tego do CV wpisac ;]). Ciekawe ilu kandydatow EMBA mialo taki dorobek na starcie.

10.07.2012 22:17
Cainoor
😊
60
odpowiedz
Cainoor
276
Mów mi wuju

codeine
Renoma. Programy są inne, przeznaczone dla osób w różnym punkcie swojej kariery.

profesor ciekawski
Studia EMBA na INSEAD to kosz około 100000 euro. Wiesz ile zarabia Dyrektor Departamentu w TP SA? W każdym razie zakładałbym, że wystąpiła o stypendium, albo miała dużo kasy od Pawlaka...
Kariera nabrała tempa, bo została Dyrektorem Departamentu? Heh :) Wejdź na LinkedIn i zobacz ilu takich... Dla typowego kandydata EMBA z INSEAD takie stanowisko to nic istotnego. Wiele ważniejsze są listy polecające. Chętnie bym się dowiedział, kto jej taki napisał. Może Pawlak? :)

11.07.2012 00:58
Drendron
61
odpowiedz
Drendron
130
Generał

Cainoor ->

"Generalnie nie chodzi o to, że odniosła sukces (brawo!), tylko o to, że ekhm... normalna kariera normalnych ludzi tak nie wygląda. Po prostu. I nie powinna."
- O czym Ty mówisz?? Właśnie to jest idealny przykład kariery, tak bardzo popularnej w USA - "od pucybuta do milionera". Tu jest Polska i takich przypadków jest zdecydowanie mniej, ale uwierz mi - zdarzają się.

Istota 'od pucybuta do milionera' polega na startowaniu z pozycji nie wiem... pucybuta? Po naszemu - siakiegoś najniższego pionka w hierarchii choćby urzędu. A nie-zaczynanie zaraz od naczelnika.

"Startowanie w pracy (w spółkach skarbu państwa w dodatku) z poziomu kierownika śmierdzi na kilometr"
- To jeszcze napisz gdzie pracowała od skończenia studiów w 93r. Chyba nie założyłeś, że nic nie robiła? Bo na podstawie jej kariery takie założenie byłoby naprawdę dziwne.

Nie mam pojęcia. Zbieranie truskawek raczej wykluczam, z tak błyskotliwą karierą ;).

"A sama pani prezes - przez koneksje polityczne czy cokolwiek - zrobiła zawrotną karierę."
- Zapewne. Bo przecież normalni ludzie nie mają szans na takie kariery... w sumie to trochę smutne, że masz taką małą wiarę :(

W administracji publicznej i spółkach z nią związanych? Nie mają. W urzędach obsadzanie nawet najdurniejszych stanowisk przerzucacza papierów sprowadza się w 99% przypadków do "załatwiania pracy" i odpowiednich konseksji rodzinnych/towarzyskich. Nie zaklinajmy rzeczywistości, że tak nie jest.

"Pytanie tylko, czy w kraju nie znalazłoby się wiele osób z lepszym doświadczeniem ORAZ wykształceniem ORAZ znajomością branży, niż ona?"
- A wiesz np., ze była pierwszą Polką, która skończyła INSEAD? Może jednak tych lepszych osób nie ma tak wielu, co? Skoro wg. Ciebie normalny człowiek małe ma na to szanse, to ponadprzeciętnych jest jednak zdecydowanie mniej...

Brawo dla niej. Naprawdę. Nie mówię przecież, że ona jest jakaś nie-teges. Mówię, że ma fajne CV, jak najbardziej. Tylko ekhm... Coś to wszystko zbyt piękne i kryształowe. Czyli śmierdzi.

11.07.2012 07:53
lordpilot
👍
62
odpowiedz
lordpilot
223
Legend

@Cainoor,

Podziwiam za cierpliwość, spokój, opanowanie i tłumaczenie punkt po punkcie, jak "krowie na rowie" :). Ja nie miałbym cierpliwości. Sądzę jednak, że nic to nie da - wprawdzie zbijasz argument za argumentem i ustawiasz oponentów po kątach, ale... i tak nie przekonasz. Głową muru nie przebijesz.Gołym okiem widać mentalność homo sovieticusa i małych, zawistnych polaczków, nie mogących ścierpieć, że się trafił ktoś zdolniejszy od nich i zrobił zawrotną karierę. W dodatku kobieta. Tak nie może być - hehe, napisz, że jej wykształcenie jest g... warte, a każde stanowisko dostała za czapkę śliwek, to się od Ciebie to "polactwo" odczepi ;-).

11.07.2012 09:20
Tlaocetl
63
odpowiedz
Tlaocetl
196
Ocenzurowano

Nikt nie pisze, że kobieta jest głupia. Gdyby założyła firmę i od zera stworzyła jakiś koncern to pierwszy biłbym brawo.

W tym przypadku mamy do czynienie z zupełnie inną sytuacją - mówiąc wprost: karierę zrobiła się po linii partyjnej - jej przypadek to wręcz modelowy przykład. Kiedy obejmowała w Orlenie ponad rok temu funkcję członka zarządu ds. sprzedaży obiecywała, na konferencji prasowej, nowa strategię dla tego koncernu. Od tamtej pory nikt o tej nowej strategii nie pisnął słówka - a przecież byłoby się czym chwalić. Planować i wdrażać nowe strategię sprzedaży w takim koncernie to wyczyn na skalę międzynarodową. Czym się więc tam zajmowała? Nie bardzo wiadomo.

11.07.2012 10:07
64
odpowiedz
zanonimizowany470458
24
Pretorianin

lordpilot
Na razie jestes pierwszy, ktory popisuje sie tutaj polaczkowatoscia i sieje jadem po katach. Nie podniecaj sie tak, bo nie starczy ci na wieczor. ;)
Wlasciewie to chcialbym przeczytac gdzies te "argumenty za argumentem" co powodowalo jej znakomita kariere, niestety jej dorobku i dokonan w tych dziedzinach pewnie ona sama by nie znalazla. :]
Wiemy ze miala dobry list polecajacy, kto wie, moze i od samego prezia!

11.07.2012 21:03
Mortan
😒
65
odpowiedz
Mortan
159

A teraz ja wam opowiem jak działa mafia w najwiekszej spólce skarbu panstwa w tym kraju:

Tydzien temu rada nadzorcza wybrała nowego prezesa mojej firmy, dzis ta rada go bezprawnie odwołała, facet ma zakaz wstepu do biurowca i całe pietro prezesów pilnuje ochrona ( firma zalezna od tej spólki skarbu panstwa )

Tak napewno Ci wszyscy menadzerowie sa wybinymi specjalistami i chcą dobrze dla spólki gdzie pracują :(

firma co roku przynosi zyski, teraz mamy podpisywac gigantyczne kontrakty i własnie Ci menadzerowie za chwile ją zniszcza i 200 ludzi pojdzie na bruk :(

11.07.2012 22:24
Cainoor
66
odpowiedz
Cainoor
276
Mów mi wuju

lordpilot
Widać, że dyskusja umarła. Większość argumentów padło. Czas się zbierać ;-)

Drendron
"Tylko ekhm... Coś to wszystko zbyt piękne i kryształowe. Czyli śmierdzi."
- Zasada ograniczonego zaufania jak najbardziej wskazana. To, że w Gazecie nie napisali o stanowisku sprzed naczelnika nie oznacza, że takiego nie było. Zbieranie truskawek też raczej wykluczam :)

Tlaocetl
"karierę zrobiła się po linii partyjnej - jej przypadek to wręcz modelowy przykład"
- A wiesz to z wpisu na Gazecie? Może masz jakieś insider info? Podziel się :)

"Wiemy ze miala dobry list polecajacy, kto wie, moze i od samego prezia!"
- To już nie Pawlak? Hmm...

Mortan
A jak to ma się do tego wątku? Masz żal generalnie do menedżerów wszelkiej maści, czy konkretnie do tej pani?
Najpierw wypomniałeś jej dupne wykształcenie, potem prześmiewczo skomentowałeś jej prezesurę w 'telefonach' i zakończyłeś ironicznym odwołaniem do politycznego poparcia... Tylko skąd wziąłeś te wszelkie informacja, skoro "nie wierzysz w to co w gazetach wypisują"?

11.07.2012 22:29
deTorquemada
67
odpowiedz
deTorquemada
257
I Worship His Shadow

To jest jasne, że ta kobieta miała polityczne namaszczenie :]

11.07.2012 22:34
Cainoor
68
odpowiedz
Cainoor
276
Mów mi wuju

deTorquemada - No jasne, że jasne. Kochanka Pawlaka?

11.07.2012 22:38
Mortan
69
odpowiedz
Mortan
159

Cainor -- Najpierw wypomniałeś jej dupne wykształcenie, potem prześmiewczo skomentowałeś jej prezesurę w 'telefonach' i zakończyłeś ironicznym odwołaniem do politycznego poparcia... Tylko skąd wziąłeś te wszelkie informacja, skoro "nie wierzysz w to co w gazetach wypisują"?

Nedzny argument, po pierwsze informacje o niej nie są z gazet tylko np z zyciorysu który był zamieszczony na stronie pgnigu albo orlenu, juz nie pamietam. to sa fakty.

A jak to ma się do tego wątku? Masz żal generalnie do menedżerów wszelkiej maści, czy konkretnie do tej pani?

Ta pani jest PRZYKŁADEM ze takich ludzi są setki, a ty jej bronisz bo co tez robiles MBA ? Trzeba być slepym żeby wierzyć ze jej kariera jest w stu procentach czysta i wszystkie posady zawdziecza tylko swojej pracy.

11.07.2012 22:48
Cainoor
70
odpowiedz
Cainoor
276
Mów mi wuju

Mortan
Jeśli dla Ciebie faktem jest jej "dupne wykształcenie", to nie wiem jak mam dalej z Tobą rozmawiać. Trzeba być zwyczajnie ignorantem, żeby takie wykształcenie nazwać dupnym.

"Trzeba być slepym żeby wierzyć ze jej kariera jest w stu procentach czysta i wszystkie posady zawdziecza tylko swojej pracy."
Tak. Ślepym, żeby wierzyć, że jest czysta, natomiast wszystkowidzącym, że śmierdzi. Ja nie wiem, jak było w rzeczywistości. Ja po prostu dopuszczam możliwość, że wybiła się głównie dzięki sobie. I niby przez to jestem ślepy... great!

12.07.2012 10:39
71
odpowiedz
zanonimizowany470458
24
Pretorianin

Widać, że dyskusja umarła. Większość argumentów padło. Czas się zbierać ;-)

Cainoor, lordpilot: Hmmm.. o jakich obaleniach ciagle piszecie? Ze skonczyla EMBA? Ze EMBA to renemowany kurs dla bogaczy i ludzi z dobrym listem polecajacym? Nie wiem czy to jest clue tego tematu... :D

ps. Az zrobilo mi sie glupio bo zdawalo mi sie ze czytam watek od poczatku. Chyba ze po prostu pijecie sobie z dziubkow.. :P

12.07.2012 19:01
72
odpowiedz
zanonimizowany550804
35
Generał

Ja po prostu dopuszczam możliwość, że wybiła się głównie dzięki sobie.

Zamiast: dopuszczania do mozliwosci chciales chyba powiedziec, ze niedopuszczasz do mozliwosci innych bardziej logicznych i sensownych alternatyw.

Większość argumentów padło.

Kobieta ma rzekomo dziure w cv o szerokosci krateru, zadne obalanie ani zapewnianie, ze doszla do tego gdzie jest teraz bez pomocy innych tego nie zmieni. Ciekawi mnie dlaczego tak bardzo zalezy Ci na tym by dowiesc, ze tak jednak nie jest - masz jakis prywatny interes w tym?

12.07.2012 19:43
Cainoor
73
odpowiedz
Cainoor
276
Mów mi wuju

profesor ciekawski
"Hmmm.. o jakich obaleniach ciagle piszecie?"
- Np. o tym, że ma dupiaste wykształcenie. Jakbys nie zauważył, to temat zaczął się własnie od tego. "Paniusia po Muzycznej zostaje naczelnikiem - tak to tylko w Polszy..." Wszystkie moje argumenty miały przekonać rozsądnych, że to nie jest takie niemożliwe, jak sugerują tu niektórzy. Was z codeine już nie przekonam żadnymi argumentami, więc imo dyskusja umarła - nikt nowy już się nie włącza.

codeine
"... innych bardziej logicznych i sensownych alternatyw."
- Kariery w biznesie to Ty już raczej nie zrobisz :)

"Kobieta ma rzekomo dziure w cv o szerokosci krateru"
- Widziałeś w ogóle jej CV? Podziel się.

12.07.2012 20:07
74
odpowiedz
zanonimizowany550804
35
Generał

Kariery w biznesie to Ty już raczej nie zrobisz :)

Jak juz jestes w tym wieszczbickim transcie to powiedz czy przynajmniej zaznam prawdziwej milosci?

12.07.2012 23:29
Cainoor
75
odpowiedz
Cainoor
276
Mów mi wuju

Myślę, że nie.

08.08.2012 12:37
Mortan
76
odpowiedz
Mortan
159
08.08.2012 12:42
Cainoor
77
odpowiedz
Cainoor
276
Mów mi wuju

Mortan, a ma się to do tematu jak?

08.08.2012 13:38
78
odpowiedz
zanonimizowany833258
19
Pretorianin

Wybitna menadzerka wie, jak zdobyla posady, wiec teraz musi sie odwdzieczyc :)

08.08.2012 13:54
👍
79
odpowiedz
zanonimizowany251643
134
Legend

Cainoor - ten przypadek się nie broni.

Ciekawy jest również przypadek towarzyszki życia T. Kammela - ta to dopiero multitalent jest

08.08.2012 14:40
Mortan
80
odpowiedz
Mortan
159

albz --> Juz byłej, odbębnili swoje kase wzieli, a i tak wiadomo ze Kammel jest gejem ;)

08.08.2012 16:46
Cainoor
😊
81
odpowiedz
Cainoor
276
Mów mi wuju

Mortan - To miło, że się odniosłeś do tematu. Pozdro 600! :)

"znajomość zagadnień z obszaru sprzedaży gazu, energii elektrycznej, paliw płynnych albo usług telekomunikacyjnych w Polsce"
- Chciała zatrudnić swoich ludzi, to dodała ten zapis. Co Ci jeszcze wytłumaczyć? :)

08.08.2012 18:17
Mortan
😊
82
odpowiedz
Mortan
159

No nic, przecież wszyscy wszystko rozumiemy, tylko Twoje wnioski są z tego inne niż reszty i tym się róznimy :)

08.08.2012 18:20
Cainoor
83
odpowiedz
Cainoor
276
Mów mi wuju

Odnosisz się teraz do oryginalnego tematu, czy do tego co niedawno wrzuciłeś? Bo do tego drugiego jeszcze się nie odniosłem, więc może sam napisz jakie wnioski wyciągasz, a jakie ja? :)

17.09.2012 21:37
Cainoor
84
odpowiedz
Cainoor
276
Mów mi wuju
17.09.2012 22:19
85
odpowiedz
discord
6
Konsul

Eh, naiwniacy. Myslicie ze ona robila te kursy z pasji? Nie, ona juz wiedziala ze niedlugo usiadzie na tym stolku, wiec musiala sie doksztalcic. Niestety, ale czesto tak to dziala.

A inni ludzie robią tego typu kursy z pasji, czy żeby zwiększyć swoje szanse na rynku pracy?

07.11.2012 00:08
Cainoor
86
odpowiedz
Cainoor
276
Mów mi wuju
07.11.2012 10:25
Alba_Longa
87
odpowiedz
Alba_Longa
100
Generał

Hasbara ?

07.11.2012 10:38
Bramkarz
88
odpowiedz
Bramkarz
130
Legend

To ta pani co najpierw z ramienia ministerstwa prowadziła sprzedaż TP SA a potem poszła tam pracować?

10.11.2012 12:28
Cainoor
89
odpowiedz
Cainoor
276
Mów mi wuju

Bramkarz - Ta :)

03.12.2012 11:39
Drendron
90
odpowiedz
Drendron
130
Generał

Sorry za odkopanie, ale Najlepsza Menadżerka na to zasługuje!

http://wyborcza.biz/Gieldy/1,114507,12969443,_DGP___Marka_PGNiG_zniknie_w_2013_roku_z_rynku__Bedzie.html

Wydajmy trochę kasy bez sensu, będzie fajnie ;).

03.12.2012 11:44
_Luke_
91
odpowiedz
_Luke_
262
Death Incarnate

[90] Trzeba dorobic do niskiej pensji.

06.12.2012 20:12
Cainoor
92
odpowiedz
Cainoor
276
Mów mi wuju

Drendron
Bez sensu? Co przez to rozumiesz?

07.12.2012 14:10
Drendron
93
odpowiedz
Drendron
130
Generał

Cainoor->

Rozumiem przez to, że zmiana nazwy, logo itd. jest PGNiG potrzebna, jak świni gramofon.

07.12.2012 14:56
94
odpowiedz
Dessloch
263
Legend

nazwe pewnie zmieniaja bo jest dluga i slabo po ang brzmi... skoro inwestuja wszedzie na swiecie to dobre posuniecie.

01.03.2013 07:43
Mortan
📄
95
odpowiedz
Mortan
159

Finansami PGNiG zajmie się znajomy szefowej gazowego koncernu

Przed miesiącem w połowie kadencji z posady wiceprezesa PGNiG zrezygnował Sławomir Hinc, który przez ostatnie pięć lat odpowiadał za finanse koncernu. Hinc jest specjalistą w branży gazowej (ma doktorat z inżynierii gazownictwa), a przed przejściem do PGNiG przez cztery lata zarządzał finansami państwowej firmy gazociągowej Gaz-System. Koncern poinformował, że ten 40-letni menedżer zostanie szefem spółki PGNIG w Norwegii, nie tłumacząc powodów jego odejścia.

- W kwestiach finansowych prezes potrzebuje własnego, zaufanego człowieka - komentował nam tajemniczą dymisję Hinca jeden z byłych prezesów państwowych spółek.

http://wyborcza.biz/biznes/1,100896,13475029,Finansami_PGNiG_zajmie_sie_znajomy_szefowej_gazowego.html#BoxBizTxt#BoxBizTxt

To jest genialny watek, bedzie niezłe kalendarium postępów w PGNIGU :D

01.03.2013 07:55
96
odpowiedz
zanonimizowany895777
2
Chorąży

Jest grupa zaufanych, która zna się na wszystkim. Na gazie, na wojsku, na lotnictwie i telefonach. Muzycy, historycy a tacy artyści.
Ciekawe jak by się sprawdzali w kierowaniu prywatną wielka firmą, bez parasola spółki skarbu państwa, gdzie podwyżki dla ludności ratują każda decyzje.

01.03.2013 08:07
97
odpowiedz
zanonimizowany153971
177
Legend

(96) u takiego Gudzowatego pracowało 17 ministrów i wiceministrów, więc można powiedzieć, że pracowali w prywatnym sektorze, a czy czymkolwiek kierowali to inna kwestia ;) zresztą bawią mnie te wszystkie gale biznesu z gośćmi którzy zatrudniają takich załatwiaczy i równocześnie strugają ludzi którzy wszystko zawdzięczają tylko sobie choć tak naprawdę najwięksi w tym biznesie mają swoich klientów jak kulczyk kwaśniewskiego, którym odwdzięczają się synekurami za dawne przysługi ;)

01.03.2013 08:13
98
odpowiedz
Runnersan
218
Senator

Ja bym na stanowisku księgowego mimo wszystko specjalisty od wydobycia gazu nie zatrudnił...

24.04.2013 14:07
Mortan
😊
99
odpowiedz
Mortan
159

Szefowa PGNiG potrzebowała na zimę bezpiecznego auta

http://wyborcza.biz/biznes/1,100896,13794883,Szefowa_PGNiG_potrzebowala_na_zime_bezpiecznego_auta.html#BoxSlotII3img

cos ostatnio mają kiepska prase, najpierw memmorandum teraz to, ciekawe czy dzis ta mega zajebista menadzerka poleci ze stanowiska :)

29.04.2013 19:40
Mortan
100
odpowiedz
Mortan
159

5 dni sie opóźniło ;)

Oczywiście ta wybitna muzyczka menadżerka zostanie wsadzona znowu do kolejnej spółki :) Szkoda ze sama nie spróbuje sił w biznesie za prywatną kasę ;)

29.04.2013 20:07
Tlaocetl
😍
101
odpowiedz
Tlaocetl
196
Ocenzurowano

Jak jej kolega z Ministerstwa Skarbu Państwa, Grzesiu Borowiec poleci, to już jej nigdzie nie wsadzą - chyba, że osobiście Waldek Pawlak coś jej znajdzie. Ale on też nie ma już takich wpływów jak kiedyś, nie zdziwię się więc, że jak na razie na żadną ciepłą posadkę się nie załapie.

29.04.2013 20:59
Cainoor
102
odpowiedz
Cainoor
276
Mów mi wuju

Mortan - A Ty w ogóle się orientujesz w tym jaką role ma prezes spółki notowanej na giełdzie? Co jest jego nadrzędnym celem? Policz sobie ile czasu Oliwa-Piotrowska była na tym stołku i ile przez ten czas wzrosły akcje PGNiG. Potem oceń obiektywnie ten rok jej prezesury. Potrafisz?

03.05.2013 10:12
😈
103
odpowiedz
ronn
121
Legend

cainoor, jak rządził pis wzrost gospodarczy był rzędu 5%, oceń obiektywnie tą kadencję :>

03.05.2013 10:24
104
odpowiedz
zanonimizowany809
160
Legend

Potrzebne są zawsze dwie rzeczy:
- odpowiednia wiedza i inteligencja, ale wcale nie na poziomie elit. Nie można też być gumbasem, trzeba mieć inteligencję i zdolność do uczenia się.
- inicjatora kariery. Takiego punktu zwrotnego, od którego szybuje się w górę. Tutaj wyszczególnić można znajomości, szczęście, dobrą koniunkturę, układy branżowe, układy polityczne itp. Słowem: ktoś musi wpuścić te osobę przez pewną szklaną ścianę. Potem idzie z górki. Mając odrobinę władzy sięga się po więcej, szkolenia, studia, dobre referencje. Przestaje mieć znaczenie czy jesteś muzykiem, czy piekarzem, skoro Twoje poprzednie referencje to bycie wiceprezesem spółki X i ukonczone studia MBA.

07.05.2013 15:31
Tlaocetl
😁
105
odpowiedz
Tlaocetl
196
Ocenzurowano

Wygląda na to, że ta Pani już jest spalona na zawsze. Może sprawdzi się w sektorze prywatnym? HA HA HA! Ups... sorry, tam trzeba cokolwiek umieć...
http://fakty.interia.pl/polska/news-premier-trafi-za-kratki-knf-bada-ujawnienie-poufnych-informa,nId,964194

09.05.2013 20:02
Cainoor
106
odpowiedz
Cainoor
276
Mów mi wuju

ronn - lol. Wpływ rządu na wzrost GDP przez 2 lata, a wpływ prezes na notowania spółki przez rok... Tylko ignorant takie rzeczy porównuje.

Tlaocetl - Śmiem domniemywać, że ta pani o biznesie wie znacznie więcej niż Ty :)

13.05.2013 18:26
107
odpowiedz
ronn
121
Legend

zamiast rzucać hasłami mógłbyś oświecić nas tutaj..

13.05.2013 21:04
Boroova
108
odpowiedz
Boroova
73
Gwiazdka

cainoor --> sorry za off-topic, ale musimy sie na piwko umowic, bo obecnie mieszkam w Warszawie. jak cos, to pisz na boroova[malpa]o2[kropka]pl

23.05.2013 17:16
Cainoor
109
odpowiedz
Cainoor
276
Mów mi wuju

ronn - Makro vs mikro, co tu tłumaczyć?

Boroova - ale to z całą rodzinka już w Wawie? :)

23.05.2013 18:06
A.l.e.X
110
odpowiedz
A.l.e.X
152
Alekde

W sumie można się z tytułem zgodzić, była prezesem, umie grać na flecie, ma fajnego ojca, jej mąż ma fajnego ojca -widzicie jak nie wiele trzeba aby być najlepszą menadżerką w Polsce, acha najlepiej jeszcze dostać do zarządzania firmę energetyczna (monopolistę), ciekawe czy tak samo dała by sobie dobrze radę jakby została prezesem stoczni gdańskiej, eh nie takie posady są dla innych ;)

23.05.2013 23:59
😉
111
odpowiedz
ronn
121
Legend

cainoor --> to wyjaśnisz, czy nie? ...

24.05.2013 00:41
Deton
112
odpowiedz
Deton
207
Know thyself

Widzę wielki ból dupy u wielu użytkowników. Tego, że ktoś ma poparcie kogoś tam to chyba oczywiste. Odpowiednie wykształcenie i kontakty to podstawa praktycznie każdej pracy. Jak ktoś się burzy, że powinny być równe szanse to ma rację. Tyle, że równe szanse są - nikt nikomu nawiązywać kontaktów nie broni.

24.05.2013 08:55
Tlaocetl
😍
113
odpowiedz
Tlaocetl
196
Ocenzurowano

Deton - totalnie z dupy wyciągasz takie wnioski. W sektorze prywatnym o wiele mniejsze znaczenie mają kontakty, a liczy się profesjonalizm, doświadczenie, dokonania. Tylko na styku "prywatne/państwowe" albo "tylko państwowe" liczą się korupcyjne dojścia i układy, za to właśnie wiedza, wykształcenie, itd, nie ma praktycznie żadnego znaczenia. I dlatego chodzi nam o ten wielce mylący tytuł wątku: "najlepsza menadżerka"? Dobre sobie.
Dobry menadżer to był choćby Steve Jobs. Czy on cokolwiek zawdzięczał towarzyskim układom, partyjnemu poparciu? Na razie jakoś nie widać, żeby sektor prywatny bił się o taką "wspaniałą menadżerkę", a możesz mi wierzyć: na tym najwyższym szczeblu jest, zwłaszcza w czasach kryzysu, wiele doskonałych ofert dla najlepszych.

24.05.2013 13:24
Boroova
114
odpowiedz
Boroova
73
Gwiazdka

Najpierw off-topic, potem on-topic:

Cainoor --> tak, juz z cala rodzinka. Miesiac temu sie przeprowadzilismy i ogolnie jestesmy bardzo zadowoleni. Jest super. Dlatego piwko musimy wypic koniecznie - skrzyknie sie ekipe jak poprzednio.

A odnosnie tematu, to naiwnym jest sadzic, ze w prywatnych firmach nie licza sie ukaldy i znajomosci. Moze w tych mniejszych, ale niestety w wieksszych to nadal jest nagminne. Nawet firmy globalne, ktore maja placowki w Polsce, sa skorumpowane ukladami i ukladzikami. Wiem z wlasnego doswiadczenia, choc nie moge podac konkretow. Dosc powiedziec, ze w jednej z wiekszych firm energetycznych z rodowodem kanadyjskim, w momencie wymiany prezesa zarzadu, cala reszta osob leci i jest wymieniana na "starych i sprawdzonych" ziomkow.

Natomiast co do tej Pani z tytulu watku - chcialbym jej pogratulowac. Bo jesli osiagnela pozycje poprzez swoje umiejetnosci, to szacun. A jesli zrobila to innymi sposobami, to szacun za umiejetnosc ustawienia sie w polskich realiach.

24.05.2013 13:45
115
odpowiedz
zanonimizowany166638
152
Legend

Gratulowanie komuś z odpowiednimi układami i znajomościami* "umiejętności ustawienia się w polskich realiach" to jak gratulowanie Stephenowi Hawkingowi zdania rozszerzonej matury z fizyki. Nie każdy by zdał, ale żeby on oblał, musiałby nie przyjść na egzamin. Czy tam, "nie przyjechać".

Tyle tylko, że podchodzenie do egzaminów (nawet takich urągającym umiejętnościom zdającego) - w przeciwieństwie do nepotyzmu i kolesiostwa w sektorze publicznym - nie jest postrzegane nagannie.

*przy założeniu, że tak było w rozpatrywanym przypadku

24.05.2013 13:59
A.l.e.X
116
odpowiedz
A.l.e.X
152
Alekde

Układy w prywatnych firmach, dobre, dobre ;) Biznes jest wtedy kiedy wszystkim się to opłaca. W firmach prywatnych zatrudnia się specjalistów i opłaca się ich zgodnie z ich wartością, nie przewartościowuje się ich dokonań wielokrotnie. Właściciel firmy płaci z własnej kieszeni dla pracowników, oraz też za ich złe decyzje.

Teraz sektor państwowy, gdzie bilans zysk-strata całkowicie się nie liczy, bo jeśli jest strata to jest finansowanie z "koła ratunkowego", a jak jest zysk to nikomu nie zależy aby wypłacać bardzo dużą dywidenda. Bycie menadżerem w firmie z kapitałem państwowym, lub gdy właścicielem jest skarb państwa to zupełnie inna jakość niż bycie właścicielem, menadżerem w firmie prywatnej.

Przykład pierwszy lepszy z brzegu: koncert madonny i 6 milionów straty, co robi się w firmie państwowej no cóż strata, może kogoś zwolnimy. Jakby to była firma prywatna ? Właściciel osobiście straciłby 6 milionów. To jest tylko przykład który przekłada się na każdym szczeblu zarządzania.

Nie ma co o tym w ogóle pisać, posady państwowe to są ciepłe posady gdzie zgarnia się pieniądze, i zależą w 100% od układów, znajomości, zobowiązań. Posady w prywatnych firmach na szczeblu niskim, lub bardzo niskim też mogą zależeć od polecenia/układów, ale za sterami firmy, czy zarządu nigdy nie znajdzie się osoba z przypadku.
Niektórym chyba trudno zrozumieć co znaczy biznes prywatny. Zatrudniasz ludzi, płacisz im i oczekujesz od nich rentowności swojego miejsca pracy + zarobku dla właściciela.

Sektor energetyczny nie zależnie czy dotyczy c.w.u., c.o, prądu, gazu, olejów, wydobycie surowców itd. opałowych jest sektorem który dostarcza zawsze zysk, nigdy nie będzie na stracie. Ponieważ jest monopolistą w swoim zakresie. Oczywiście w przypadku kopalni może zdarzyć się upadłość, ponieważ pozornie mogłaby się pojawić nadpodaż, ale w przypadku firm zajmujących się dystrybucją gazu, prądu takiej szansy nie ma.

24.05.2013 14:03
Cainoor
😊
117
odpowiedz
Cainoor
276
Mów mi wuju

ronn - Nie bardzo mi się chce :) Porównywanie polityki długofalowej w skali makro, do działań krótkofalowych w skali mikro nie ma sensu i dla mnie temat jest oczywisty.

Tlaocetl
"W sektorze prywatnym o wiele mniejsze znaczenie mają kontakty, a liczy się profesjonalizm, doświadczenie, dokonania."
- Bzdura jakich mało. Powiedz to np. Zygmuntowi, który w Polkomtel do zarządu wrzucił syna Tobiasza. Obaj uśmieją się setnie ;)

"I dlatego chodzi nam o ten wielce mylący tytuł wątku: "najlepsza menadżerka"? Dobre sobie. "
- Zdajesz sobie sprawę, że bohaterka wątku w sektorze prywatnym pracowała przez 8 lat, w tym jako prezes PKT Centertel?

"Dobry menadżer to był choćby Steve Jobs."
- Polecam wywiad, a szczególnie to zdanie: "Kto jest dla pani wzorem przywódcy?
Nie mam idola wśród ludzi biznesu. Najbliższy mojemu modelowi jest Steve Jobs. "
http://wiadomosci.dziennik.pl/opinie/artykuly/415427,grazyna-piotrowska-oliwa-jestem-panstwowcem.html

"a możesz mi wierzyć: na tym najwyższym szczeblu jest, zwłaszcza w czasach kryzysu, wiele doskonałych ofert dla najlepszych."
- A tak poważnie to coś o tym wiesz, czy tak przypuszczasz? ;)

A.l.e.X
"Nie ma co o tym w ogóle pisać, posady państwowe to są ciepłe posady gdzie zgarnia się pieniądze, i zależą w 100% od układów, znajomości, zobowiązań. Posady w prywatnych firmach na szczeblu niskim, lub bardzo niskim też mogą zależeć od polecenia/układów, ale za sterami firmy, czy zarządu nigdy nie znajdzie się osoba z przypadku. "
- Haha :) Znam przykład młodej urzędniczki, która po skończeniu studiów na UW dostała się bez znajomości do urzędu, znam też przykład synalka, który wszedł do zarządu prywatnej firmy przez ojca. Coś stawia to te Twoje 100% na głowie ;)

24.05.2013 14:46
A.l.e.X
118
odpowiedz
A.l.e.X
152
Alekde

--->Cainoor - mówiliśmy o posadach menadżerskich w odniesieniu do segmentu zarządzającego, nie o pracy w urzędzie na niskim szczeblu. To samo pracy do firmy ojca i firmy prywatnej. To że ktoś mógł dostać pracę w firmę X prywatnej przez ojca pracującego, posiadającego firmę Y, to tylko dlatego że dla właściciela firmy X, zależało na panu z firmy Y, a jego syn to tylko figurant. Układy barterowe, coś za coś są znane w każdym sektorze, jak pisałem wyżej, aby był biznes każdy musi mieć coś z niego. W przypadku sektora publicznego nikt tak naprawdę nie liczy się z pieniędzmi, dlatego dla każdej firmy tak samo i dla mojej poza największymi graczami na rynku z sektora prywatnego interesują mnie przede wszystkim zlecenia z sektora publicznego, bo tam jak pokazuje życie nikt tam nie dba o pieniądz, bo z goła nie jest on jego własnym, dlatego tak łatwo się go wydaje, traci. Pozdrawiam.

24.05.2013 14:52
Cainoor
119
odpowiedz
Cainoor
276
Mów mi wuju

A.l.e.X
"- mówiliśmy o posadach menadżerskich w odniesieniu do segmentu zarządzającego"
- Ja też :) Firma Polkomtel, stanowisko: członek zarządu, stopien znajomości: syn ;)
http://www.polkomtel.com.pl/polkomtel_sa/wladze/zarzad/

Zgodzę się z tym, że w sektorze publicznym ludzie generalnie mniej liczą się ze stratami. Jednak kwestia znajomości - ważna jest niezależnie od sektora. Pozdrawiam :)

28.05.2013 23:42
120
odpowiedz
ronn
121
Legend

cainoor --> po prostu więc masz rację? dzięki za rozjaśnienie tematu.

10.06.2013 14:01
Cainoor
121
odpowiedz
Cainoor
276
Mów mi wuju

ronn - Sprawdź co to makro, mikro, poszukaj wzorów, zmiennych w nich używanych, założeń itp. Poświęć samemu trochę czasu na zapoznanie się z tematem, a jak już to zrobisz i będziesz miał konkretne pytanie, to Ci spróbuję pomóc. Przecież nie zakładasz chyba, że zrobię wykład na forum dyskusyjnym? Ja nie Atylla :)

10.06.2013 15:26
122
odpowiedz
Dessloch
263
Legend

Cainoor--> tak z ciekawosci jakich wzorow, zmiennych i zalozen ma szukac?:) tak mnie zaciekawilo to
tak bardzo ogolnikowe, ze sam brzmisz teraz jak ronn, ktory nie panimaju, ale tu wsadzi jedno slowo ktore uslyszal w Faktach, tam inne slowo i juz "zna sie na rzeczy".

10.06.2013 15:34
Cainoor
123
odpowiedz
Cainoor
276
Mów mi wuju

Dessloch - Chodzi dalej o dyskusję z ronnem, czyli w makro - model na wzrost gospodarczy, w micro - model na wycenę akcji :)

10.06.2013 15:59
124
odpowiedz
Dessloch
263
Legend

a co nie da sie mikro - "model na wzrost gospodarczy", w makro - "model na wycene akcji"? po co zawezac?
co ty socjalista ze na gospodarke chcialbys tylko patrzec z perspektywy makroekonomii?:)

11.06.2013 10:37
Cainoor
125
odpowiedz
Cainoor
276
Mów mi wuju

Dessloch - Generalnie chodzi o dwa tematy: zależność od czasu (model makro - kilka lat, model mikro - dnie), oraz rodzaje zmiennych (w ekonometrycznych modelach micro do wyceny instrumentów finansowych jak np. autoregresji GARCH nie uwzględniasz zmian w polityce fiskalnej).

11.06.2013 14:50
126
odpowiedz
Dessloch
263
Legend

i nie chciales o tym z ronn'em rozmawiac bo bys musial wyklad dawac... ale nadal nie napisales o co ci dokladnie chodzi.

pomijajac to, ze wiekszosc ludzi nie jest z wyksztalcenia ekonomistami i naprawde nie musisz w "madre" slowa tego ubierac.

ja na nieszczescie z wyksztalcenia jestem "ekonomista" i dalej nie bardzo rozumiem co chcesz powiedziec w nawiazujaniu do tematu. Wiec taka dyskusja tylko miedzy ekonomistami lub studencinami moglaby sie odbywac, bo osoba ktora ma nawet wyzsze niz przecietne pojecie o ekonomii moze Ciebie po prostu nie zrozumiec.
szczegolnie jesli nie bardzo jestem w stanie zrozumiec od samego poczatku twojej wymiany co chcesz powiedziec.

taki troche trolling

jest to forum dyskusyjne i trzeba czasami sei znizyc do poziomu odbiorcy, zeby jakakolwiek rozmowia miala sens, a nie nie attyllowac

to tak jak wejdziesz do watku o "jaki to ptake" i zaczniesz po lacinie odpowiadac z dokladnym opisem stworzenia.

11.06.2013 16:05
Cainoor
😊
127
odpowiedz
Cainoor
276
Mów mi wuju

Dessloch
"Wpływ rządu na wzrost GDP przez 2 lata, a wpływ prezes na notowania spółki przez rok... Tylko ignorant takie rzeczy porównuje."?

- Dla jednego tematu istnieją modele makro, dla drugiego mikro. Żeby to dobrze wytłumaczyć, to trzeba by było przedstawić oba modele, rozpisać zmienne w nich wykorzystywane i objaśnić wpływ zmiennych na zmienność. Ergo nie tylko wiedza z ekonomii, ale i z matematyki jest wymagana by zrozumieć przekaz. Wyjaśnienia mogą zająć wiele godzin. Dla laików wystarczy, że jeden jest makro, drugi mikro i oba opisują różne rzeczy.

Czego dokładnie nie rozumiesz? Jeśli jesteś tego samego zdania jak ronn, ze takie porównanie ma sens, to ja Ciebie nie rozumiem ;-)

Forum: Kobieta na stanowisku mężczyzny - najlepsza menadżerka w Polsce