Gdy ktoś przed tobą dużo przegrał, twoja szansa na wygraną jest większa. To jest mit czy prawda?
To jest mit czy prawda?
Jak najbardziej prawda, a wynika to po prostu z rachunku prawdopodobieństwa. Jeśli prawdopodobieństwo wygrania wynosi np. 0,1, to prawdopodobieństwo tego, że przegrasz wynosi 0,9. Jednak prawdopodobieństwo, że przegrasz 10 razy z rzędu jest mniejsze, gdyż:
0.9^10 = ok. 0.34. Zdarzenie przeciwne tj. grając 10 razy wygrasz przynajmniej raz wynosi w tym przypadku 1-0.34 = 0,66 co jest znacznie wyższą wartością niż 0,1.
Jednak w praktyce automaty są tak ustawione, by prawdopodobieństwo wygrania wynosiło nie 1/10, ale 1/1000 albo jeszcze mniej. Co więcej, każdy automat może być ustawiony indywidualnie. Jeden będzie zarabiał dla właściciela, a drugi będzie dawał częściej wygrane, ale tak, by właściciel nic nie stracił.
Pamiętaj też o tym, że wszelkie gry liczbowe lotto itd. oraz wszelkie gry w kasynach są tak skonstruowane, że kasyno nigdy nie straci. Rachunek prawdopodobieństwa to potężne narzędzie, a zasady tych gier są tak skonstruowane, że niezależnie od szczęścia graczy kasyno i tak na tym zarobi. W najgorszym wypadku gracz, który ma szalone szczęście zostaje wyproszony i dostaje zakaz wstępu do kasyna.
Charles - jakie prawdopodobieństwo masz na myśli?
Matematyczne, czy może wynikające z jakiś mechanicznych/programowych cech maszyny?
Liklfidator - Nie wiem czy pisałeś to na poważnie, czy "dla jaj"... Rachunek prawdopodobieństwa to potężne narzędzie, ale wypadałoby umieć z niego korzystać. To, co opisałeś, to interpretacja powszechna wśród osób, które cośtam liznęły probabilistyki (albo działają "na chłopski rozum") i wydaje im się, że znalazły sposób na powiększenie swoich szans (ta sama zasada, co wybieranie w lotto liczb, które nie padały od najdłuższego czasu). Błąd tkwi w tym, że liczysz prawdopodobieństwo apriori, a używasz go w stosunku do zdarzenia, dla którego należałoby użyć p-stwa warunkowego. Bo szansa na to, że wygrasz po tym, jak ktoś przegrał miliard razy z rzędu, jest dokładnie taka sama jak szansa na wygranie w dowolnej innej próbie (zakładając, że automat nie oszukuje).
Zachęcam do zapoznania się z tzw. błędem hazardzisty i przy okazji ze strategią martyngałową, może unikniesz niepotrzebnych kłopotów :)
Teraz są tzw. automaty MTKiosk. Piszą o nich na [link] Wynik nie jest losowy, jak na jednorękich bandytach, tylko bazuje na kursach walut.
W idealnych warunkach zdarzenia są niezależne, więc to czy ktoś wygrywał wcześniej czy nie, nie ma znaczenia.