Chciałbym dziewczynie kupić jakiegoś fajnego futrzaka. Ja osobiście kocham i od zawsze miałem psy, a na gryzoniach się nie znam, ale żeby jej samej w mieszkaniu nie było smutno to pomyślałem, żeby kupić coś - chomik/świnka morska/koszatniczka.
Chomika już wykreśliliśmy, teraz pozostaje wybór między koszatniczką, a wieprzem :) Co byście doradzili?
Świnki morskie nie są zbyt ruchliwe (chyba, że ją wystraszysz), ale też nie sprawiają większych problemów w domu. A nie myśleliście o króliku miniaturce? Paradoksalnie dużo można takiego zwierza nauczyć, ale jest bardzo ruchliwy i raczej sympatyzuje w przewodach (dlatego te należałoby zabezpieczyć).
wybor 2 dales, ale to zignoruje i polece z calego serca szczury. Bardzo inteligentne i bardzo przywiazuja sie do czlowieka
chomiki fajne, ale ciut glupie.
swinie moim zdaniem nie sa do domu.. one po prostu sie mecza, sa za inteligentne na stworzenie domowe moim zdaniem. kto widzial swinke w depresji tez wie co mam na mysli.
swinki morskie=> glupie jak chomiki. fajny pluszak. na pewno mniej ruchliwy a wiec nei bedzie spierniczal.
wszystkie gryzonie jednak wymagaja duzo pracy i zeby nie smierdzialo, trzeba im codziennie sprzatac.
/ps. chyba mowiac wieprze, nie miales na mysli swin miniaturek itp, tylko swinki morskie. my bad.
Na królika nie ma tyle miejsca. Nawet świnka by dostała klatkę 60cm. Koszatniczka by dostała mniejszą, ale za to wyższą, z pięterkami itp, z których świnka by nie korzystała.
Dessloch ==> Czy mógłbyś napisać coś więcej na temat udomowiania szczura? Tzn. jakie to niesie zagrożenia, jakie przystosować gryzonia do warunków domowych, itd. Bardzo mnie to interesuje, tj. relacja osoby, która miała szczura w domu. To przełamuje wiele stereotypów. Sam kiedyś myślałem o kupieniu szczura, ale zostałem zastopowany w tym pomyśle.
[edit]
Barthez ==> A kto powiedział, że królik musi siedzieć w klatce? Mój tylko siedzi tam w nocy, a w ciągu dnia przychodzi tylko po to aby załatwić najważniejsze potrzeby :-).
Kup jej lotopałankę ->
Kosztaniczki raczej nigdy się nie oswoją tak do końca, zawsze będzie w nich pewna dzikość. Do tego są bardzo ruchliwe, co za tym idzie - hałaśliwe (mam na myśli bieganie na kołowrotku).
Świnki morskiej sam nigdy nie miałem ale polecam ;) znam kilka osób i ich świnki są bardzo mądre i dobrze oswojone. Do tego tak fajnie piskają ;p
A może kup jej jakieś ptaszysko, papugę albo kanarka? Z tego co wymieniłeś, polecał bym raczej koszatniczkę, zwierzaki są bardzo sympatyczne, a ile radochy daje, kiedy się trafi na pieszczocha. :)
Blazkovitch o_O
Nawet nie wiesz, jaki szok przeżyłem patrząc na zdjęcie od Ciebie...
Myślałem, że moja "krówka", która niestety zeszła z tego padołu trzy lata temu, była wyjątkiem.
;)
Ptaki odpadają, bo chodzi jej o coś, żeby się przytulić itp. No i chomika wykreśliliśmy, bo jest zbyt dziki i mało kumaty (tak generalnie mówię, nie chcę nikogo urazić :P). Myśleliśmy nad świnką, bo jest trochę wolniejsza, jest więcej do przytulania.
Generalnie to rozumujemy tak:
Chomik
+ nie potrzebuje dużej klatki
+ jest ciekawie, bo się lubi bawić i wariować w klatce
+ załatwia się do kuwetki
- mało kuma
- mało do przytulania + spieprza
Świnka morska
+ dużo do przytulania
+ nie spieprza
+ sporo rozumie
- potrzebuje większej klatki
- robi pod siebie :P
Koszatniczka
+ nie potrzebuje dużej klatki (a raczej wysoką z pięterkami)
+ jest ciekawie, bo się bawi
+ może jest trochę dzika, ale jak widzieliśmy to się też nastawia do głaskania
+ więcej powierzchni do głaskania
+/- załatwia się - ?
Tak to wygląda :)
szynszyle są fajne.
taaak, szynszyle ftw :D
Co ty mówisz, dlaczego świnka morska niby robi pod siebie? Jak psa nie nauczysz to też będzie srał gdzie popadnie.
A szynszyli nie polecam, milutkie ale dzikie, potrzebują dużej klatki.
up - pluszaka już ma, a z psem będą problemy, bo wynajmuje z koleżankami mieszkanie, często wyjeżdżają na weekend do domu i nie będzie co zrobić, dlatego chodzi o coś małego, co może zostać na 1-1,5 dnia samo w klatce itp :)
czyli po prostu potrzebuje pantoflarza.
daj siebie w prezencie:)
szczury nie lubia zostawac same. musza tez byc w parce.
wiec dla niedzielneo hodowcy gryzonia zdecydowanie odpada. zabawki w innym dziale sa.
Co do koszatniczek, swego czasu planowałem zakup i dużo sie naczytałem o tych poczwarach. Odradzam, odradzam i jeszcze raz odradzam...I koryguje bo bzdury napisałeś:
+ nie potrzebuje dużej klatki (a raczej wysoką z pięterkami)
Kosia potrzebuje ZAJEBIŚCIE dużej klatki i nie mówię tylko o wysokości, musi mieć komore z piaskiem(znaczy nie musi ale i tak co jakiś czas musisz ją wrzucać do piachu co by się wytarzała w nim, tak ma)
Przykład klatki dla kosza------->
Mała nie jest. Jest co sprzątać.
Do tego jest bardzo ruchliwa(bardziej niż chomik) piszczy, hałasuje, potrzebuje towarzystwa ale za bardzo nie nadaje się do brania na ręcę i głaskania bo nie usiedzi na łapach, co do towarzystwa to zaleca się kupno dwóch koszatniczek żeby nie czuły się samotne przy czym moga się nie tolerować i wtedy jest problem.
Nastepne, koszatniczki nie mogą jeść standardowego pożywienia dla gryzoni to jest ziaren a w szczególnośći słonecznika bo za bardzo kaloryczne, dieta jest dosyć ścisła dla tych poczwar...
Polecam chomika, tani, łatwo idzie oswoić, nie hałasuje(jak się naoliwi karuzele)
Dessloch --> czyli zwierzaków mieć nie mogą normalni ludzie, tylko hodowcy? ;) Przecież to, że ktoś chce mieć zwierzątko to nie znaczy, że ma 5 lat i oleje sprawę, tylko że naprawdę się nim będzie opiekować, dowiadywać się co potrzebne jest takiemu zwierzakowi etc.
Qverty™ --> hmmm, no trochę mi namieszałeś w głowie teraz ;) Jak się pytałem w zoologicznym to mówili, że klatka powinna być nieznacznie większa od takiej małej dla chomika, ale ważne, żeby mieściły się tam zabwki. No i co do tej ruchliwości etc - w internecie widziałem filmiki, gdzie widać, że koszatniczki mają momenty, że dają się pogłaskać i że się uspokajają.
Jak się pytałem w zoologicznym to mówili, że klatka powinna być nieznacznie większa od takiej małej dla chomika, ale ważne, żeby mieściły się tam zabwki.
Najlepszy przykład na brak kompetencji w naszym kraju. Lepiej nie odwiedzaj już tego sklepu zoologicznego...
Kosza oczywiście da się wziąc na ręce i pogłaskać ale one same za tym nie przepadają i raczej nie są jak koty, że będzie grzecznie siedzieć i nadstawiać karczek do głaskania...to to lubi latać po pokoju i burdel robic, kable obgryzać...Fajne i ładne to ale odstraszyły mnie wymagania tego zwierzaka bo jak się to ma w domu to trzeba się naprawdę poświęcić...
Barthez x [ gry online level: 62 - Lotus Renault GP ]
Dessloch --> czyli zwierzaków mieć nie mogą normalni ludzie, tylko hodowcy? ;) Przecież to, że ktoś chce mieć zwierzątko to nie znaczy, że ma 5 lat i oleje sprawę, tylko że naprawdę się nim będzie opiekować, dowiadywać się co potrzebne jest takiemu zwierzakowi etc.
nie, po prostu z twojego opisu wynika, ze nie moze to byc stworzenie wymagajace.
Szczury sa. Sa za inteligentne, zeby tylko do przytulania hodowac.
faktycznie chomik czy swinka morska lepsza.. ale czy na pewno? skoro na psa nie bedzie miala czasu, to na gryzonia go znajdzie? tzn codziennie sprzatac klatke, co jest duzo bardziej klopotliwe niz wyprowazdanie i opiekowanie sie psem?
mialem szczury, weze, chomiki, psy, koty, pajaki, rybki, zolwia, papugi faliste i psy uwazam za w miare malo wymagajace.
najlepszy jest waz. bo mozna go olewac, i tak nie lubi przytulania, jesc dawac mozna mu rzadko.
pozniej sa psy, bo tak naprawde nie wymagaja duzego wysilku, a jedynie poswiecenia czasu.
szczury, chomiki sporo sprzatania i czestego. jset to bardzo klopotliwe moim zdaniem.
Ale szczurka to ona raczej nie chce ;)
Co do psa - nie chodzi o to, że nie będzie czasu, tylko za dużo problemów.
Nie kupuj dziewczynie zwierzaka. Potem jeszcze się okaże, że po pół roku odda go do schroniska. Przypomnij sobie co się działo, gdy rodzice kupowali pociechom dalmatyńczyki po obejrzeniu bajki "101 dalmatyńczyków". Skoro sama go nie kupiła, to nie kupuj jej. To się tyczy także kotów, szczurów, chomików, królików i innych zwierząt.
Problem to masz z gryzoniami jak latem zacznie walić szczolami w pokoju...Zimą nie trzeba codziennie sprzatać, ja swojemu chomikowi sprzatam 2 razy w tygodniu i nie śmierdzi, co innego latem. A jeszcze jak miałem małe i w jednej klatce była samica z 8 młodymi to dopiero była masakra...Ale ta satysfakcja i przyjemność z oglądania wychowywania przez matkę stada chomików - bezcenna....ale trzeba mieć dużo czasu ;)
Podsumowując gryzonie potrzebują dużo uwagi obojetnie czy to koszatniczka, chomik czy szczur chociaż chomik jest najmniej kłopotliwy w utrzymaniu, kosza IMO najtrudniejsza.
Kup kota, leje do kuwety jak się go nauczy, codziennie daje mu się miche z łiskasem, lubi jak się go głaszcze...
Bullzeye-> jesli pekniete, to chyba nie w tej sytuacji.. w koncu ma faceta.
Barthez--> wlasnie o to chodzi, ze na psa tak naprawde nie trzeba duzo czasu. to wlasnie na gryzonie trzeba duzo poswiecic, bo trzeba u nich czesto sprzatac.
pies moim zdaniem jest latwiejszy w trzymaniu, bo wiele rzeczy robi z toba, czyli tak naprawde sam sie zabawia.
jesli pekniete, to chyba nie w tej sytuacji.. w koncu ma faceta.
wyslij maila do brada pitta z zapytaniem jak sobie radzil z gwyneth paltrow =]
Barthez--> wlasnie o to chodzi, ze na psa tak naprawde nie trzeba duzo czasu. to wlasnie na gryzonie trzeba duzo poswiecic, bo trzeba u nich czesto sprzatac.
pies moim zdaniem jest latwiejszy w trzymaniu, bo wiele rzeczy robi z toba, czyli tak naprawde sam sie zabawia.
Otoz to. Jak myslisz, ze wsadzisz swinke do klatki i na tym koniec, to lepiej wez psa, bedzie latwiej :)
Od siebie polecę chomika,Sam miałem 3 i naprawdę pocieszne stworzonka(szczególnie w nocy).
I tylko te małe, nie syryjskie.
Pochwalę się,że mój najstarszy dożył 5lat
Ja tam bym zapytał dziewczyny jakiego chce futrzaka... Skoro to ona ma się nim zajmować, niech zdecyduje jakich rozmiarów i jakiego gatunku "problem" chce mieć na głowie.