Właśnie szukam takiej gry i niechciałbym sie zawieść.Chodzi mi o przetrwanie, klimat i o grywalność.
tylko nowsze jakieś tak od 2010 do teraz
F1 i F2 ??
no właśnie sie zastanawiam lepszy stalker zew... czy fallout NV???
dam ci wskazówkę (której i tak nie zrozumiesz, well...)
Jeśli rozpoczynasz "poważny" temat smiejąc się to zostaniesz auto-zakwalifikowany do ułomów. Z czego się śmiejesz? Z pogrzebu?
Najlepsze
Fallout 3
Fallout NV < ale oba jedynie z modami klasy realism/survival np Arwens Realism Tweaks albo XFO
szanse na to żebyś z nimi zagrał (kiedykolwiek) wynoszą dokładnie 0.1%
Te mody biją wszystko co wypuszczono na głowę, masz normalny udżwig, jak nie jesz to kaplica, jak radiacja (bez ochrony anty-radiacyjnej) to KAPLICA (ale najpierw wymioty :D)
Stalker + kontynuacje (nie do końca post-apo, ale klimaty w sumie takie same)
War Z zapowiada się naprawdę ciekawie
http://www.youtube.com/watch?v=0UwpLOVTjLU
>niechciałbym sie zawieść
Gry dla ciebie:
Dead island
+ Metro 2033 (jeśli masz dobry sprzęt)
jakbys nie załapał to obie te gry są klasy action, nie survival ale w klimacie post apo
jak chcesz grywalności to NIE BĘDZIE "przetrwania i klimatu"
Albo jeszcze lepiej: http://www.mobygames.com/browse/games/post-apocalyptic/windows/
Wybierz sobie interesujące cię lata i sprawdź wyniki.
to że wystawiam uśmiech to znaczy że jestem ułom ale jeśli bym wystawił fiuta to bym był seksoholikiem??
ludzie to są gry tylko a to jest tylko forum jeśli źle pytanie sformułowałem sorry następnym razem będe normalnie pisał bez ,,uśmiechów''.
To je pikne, ale trudno dostępne - http://gameplay.pl/news.asp?ID=65614
Wybór pomiędzy S.T.A.L.K.E.R.ami a Falloutami jest bardzo prosty - należy zagrać i w to i w to. Próbowanie określić, która z gier jest lepsza to czysty debilizm i nieporozumienie - obie są dobre aczkolwiek obie podchodzą w inny sposób do treści postapokalitycznej.
Jeśli chodzi o S.T.A.K.E.R.y (tak wszystkie części warte są obeznania - zwłaszcza, że pomino Cień Czarnobyla jest z 2007 roku a Czyste Niebo zdaje się z bodajże 2008 roku to nic nie straciły na uroku, klimacie czy też grafice). Tutaj problematyka postapokaliptyczna jest oparta na prawdziwych wydarzeniach - wypadku i wybuchu 4 bloku rekatora w Czarnobylu, który wydarzył się dnia 26 kwietnia 1986 roku (o czym zresztą wielokrotnie jest mowa). I na tym zasadniczo kończą się realne wydarzenia a zaczyna się fikcyjna i cholernie klimatyczna historia. Mimo, że w chwili obecnej ani kiedykolwiek wcześniej po strefie czarnobylskiej nie latały mutanty a ludzie nie zbierali artefaktów tak teren zmagań z części na część jest oddawany coraz bardziej dokładnie (fotorealistycznie) - obiekty umieszczone na mapie mają więc w większości swoje prawdziwe odpowiedniki gdzieś tam w okolicach Prypeci i Czarnobyla.
Ogółem rozgrywka przypomina nieco gry FPS z tym, że świat gry jest stosunkowo otwarty - poszczególne plansze możemy zasadniczo (z drobnymi wyjątkami) do woli zwiedzać. Nie jest to liniowy FPS tylko bardziej połączenie FPSa z grą RPG. Mamy możliwość rozmowy z większością napotkanych postaci jak i handlowania z nimi. Nie można wpływać na rozwój postaci. Mamy natomiast wpływ to broń, którą nosimy i do której można dokładać np. lunety czy granatniki a od Czystego nieba można ją także sukcesywnie ulepszać. To samo tyczy się pancerzy, które to wzmacniają poszczególne parametry naszej postaci bądź też czynią ją bardziej odporną. Można także zbierać i handlować artefaktami bądź też zostawić te bardziej przydatne dla siebie - założony przy pasie artefakt daje zarówno pozytywne jak i negatywne bonusy. Dodatkowo postać co jakiś czas musi coś zjeść. Poza tym przeżycie w niegościnnym i niekiedy napromieniowanym terenie wymaga sporo wysiłku - musimy uważać na zabójcze anomalie czy też na mutanty lub wrogie frakcje np. bandytów. Gra cechuje się także wysokim poziomem trudności - starcia z dużą liczbą wrogów są zazwyczaj trudne, wymagające i wymagają posiadania dobrego ekwipunku. W przypadku Cienia Czarnobyla i Czystego nieba po zakończeniu finalnego questa nie ma możliwości dalej kontynuować przygody natomiast Zew Prypeci oferuje taką możliwość.
Fallout 3 i New Vegas to zupełnie inna gra. Przede wszystkim jest to RPG w którym mamy bardzo duże możliwości w wykreowaniu swojej postaci jak i następnie w rozwijaniu jej. Tutaj także zdobywamy doświadczenie i wbijamy kolejne poziomy doświadczenia. Świat gry jest znacznie większy i bardziej otwarty niż w przypadku Stalkerów aczkolwiek również ma swoje prawdziwe odpowiedniki w świecie realnym i bez problemu poznamy poszczególne budynki i lokacje. Elementy postapokaliptyczne nie są związane z żadnym prawdziwym wydarzeniem - aby lepiej zrozumieć o co chodzi polecam przeczytanie Historii Fallouta. Prawdziwą zaletą Falloutów jest całe multum questów zarówno głównych jak i pobocznych dodatkowo wzbogacanych o nowe dodatki od twórców co jeszcze bardziej wydłuża rozgrywkę. Mapka po której się poruszamy jest zdewastowana, pokryta głazami i wrakami, zamieszkana przez niebezpieczne mutanty jak i bandytów. Tutaj natomiast nie ma anomalii a jest jedynie samo promieniowanie i strefy mniej lub bardziej napromieniowane. Tutaj jest znacznie łatwiej omijać niebezpieczeństwa związane z promieniowaniem a i skutki napromieniowania są łatwiejsze do zwalczenia i mniej uciążliwe dla postaci. Nasza postać również powinna (w trybie Hardcore dostępnym jedynie w New Vegas musi) się odżywiać jak i udawać się na spoczynek do swojego domu, który to można nabyć. Tutaj możemy także decydować jak nasza postać będzie radziła sobie w walce i jakim stylem będziemy walczyć - czy to snajperem, cichym zabójcą bądź po prostu Rambo, który kosi wszystko co tylko stanie mu na drodze. Nie należy także zapominać o takich umiejętnościach jak retoryka, otwieranie zamków czy włamywanie się do terminali... tych i innych możliwości w Stalkerze nie znajdziemy.
Warto zagrać i w jedno i w drugie. Polecam także Metro 2033, które ma trochę podobieństw do Stalkera aczkolwiek jest w znacznej mierze liniowe.
Fallouty - po tonie wypowiedzi mogę śmiało stwierdzić , że skup się na tych nowszych. STALKERY są spoko , ale nic ponadto , poza tym zdecydowanie pierwsza część przebija dwie kolejne.
The Walking Dead, ale to nie do końca czyste postapo, poniważ skupia się przede wszystkim na naszych decyzjach.
Jest jeszcze I am Alive- taka sobie gra survivalowo-przygodowa z elementami zręcznościowymi.
Z produkcji dla dojrzałych odbiorców znajdziesz jeszcze fenomenalny, ale bardzo krótki mod do HL2 - Attempt to survive - http://www.moddb.com/mods/attempt-to-survive/downloads/attempt-to-survive
The Walking Dead, ale to nie do końca czyste postapo, poniważ skupia się przede wszystkim na naszych decyzjach.
No tak, zapomniałem, że tym co definiuje klimat post apo jest brak możliwości podejmowania decyzji.
Wątek: Fallout NV
@ Poohatch
Miałem raczej na myśli to, iż twórcy TWD budują atmosferę, bardziej zbliżoną do "dreszczowca" niż do postapo. Oczywiście jedno nie wyklucza drugiego, dlatego też poleciłem tu TWD, przy jednoczesnym zaznaczeniu tego, co odróżnia go od już wcześniej podanych tytułów( jeżeli brać pod uwagę chwyty budujące klimat). Może, gdybyś zagrał w TWD zrozumiałbyś.
TWD jest zajebiste ale to bardziej interaktywny serial niż gra, polecam F:NV świetna gra, tylko nie graj czasem w F3 bo bardzo się zawiedziesz - słabiutkie
Miałem raczej na myśli to, iż twórcy TWD budują atmosferę, bardziej zbliżoną do "dreszczowca" niż do postapo.
"Postapokaliptyczność" to nie atmosfera, czy klimat. Chodzi po prostu o to, że świat jest po jakimś kataklizmie (niekoniecznie wybuch bomby atomowej).