Cześć, powoli odkładam kase i staje przed wyborem lepszego samochodu. Moje typy:
Audi a3 1.9 TDI
Seat ibiza III 1.9 TDI
Interesuja mnie tylko 110km silniki diesla.
Zainteresował mnie ten seat bo z reguly auto młode 2001-2003 idzie kupic do 10k. Co o nim sądzicie? Ewentualnie prosze o inne propozycje, auta 3 drzwiowe.
A czemu akurat 1.9 TDi ? Te silniki są ostro przereklamowane, serio. Nie mówię, że są złe, ale inne też są dobre. Ja osobiście polecam forda focusa 2001-2002 z dynamicznym benzyniakiem 2.0 130 km. Super autko- wszystko ma co potrzeba- klima, elektr. szyby, tylko brak radia cd w niektórych modelach
Po co ci taki stary diesel? Aby się ciągle psuł, a koszty napraw przekroczyły wartość samochodu?
Audi olej, bo za dyszkę ciężko trafić na godny uwagi egzemplarz. Ibizkami z mocnymi silnikami również jeżdżą w głównej mierze wariaci, przez co auto nadaje się na szrot.
Za 10 tysi lepiej nie szukać auta dla szpanu i lansu, bo tego i tak nie będzie.
No i hatcback 3 drzwiowy w Ibizie i A3 wcale sportowo nie wygląda. Lepiej szukaj praktycznej wersji 5 drzwiowej.
[2] Akurat tata ma focusa mk1 2.0 w benzynie 131km i wierz mi auto spoko tylko spalanie...
A diesla chce poniewaz malo pali i jest w miare mocny. To nie jest auto do smażenia gumy czy cos.
Mało pali, ale za to na naprawach wyjdziesz jak Zabłocki na mydle. Wierz mi, że spalanie przy tak wiekowych autach jest tutaj najmniejszym problemem.
No to jakie auto do 10tys?
[5] powiedzmy ze finansowo sie na to przygotowałem bo prawda jest taka ze auto to jest studnia bez dna.
to nie ja - To już zależy od egzemplarza. Audi odradzam z wielu powodów. Stare, drogie, wysłużone i w większości przypadków mocno zużyte. Swoją drogą z A3 takie Audi, jak z koziego zadka trąba. Płyta podłogowa Octavii, Golfa i Leona, także płaci się tam tylko za znaczek.
QamilekQ - Czyli jesteś gotowy na koszty rzędu paru tysięcy złotych? Lepiej mieć to pod uwagę biorąc starego diesla z turbiną. No i diesle jak się przyciśnie również nie są super oszczędne, także różnice w spalaniu nie zawsze pokryją różnice cen napraw. Szczególnie jak się mało jeździ. Diesla nie opłaca się również brać gdy zamierzasz jeździć głównie po mieście. Takie auta najlepiej nadają się w trasy i robieniu co najmniej 40 tysięcy km rocznie.
Głównie chce autem dojeżdzać do pracy, 35km w obie strony a tak to po mieście jeżdzic. Wiec np. benzyna 1.4 będzie lepsza (ibiza)?
Raziel-> To wsiądź sobie do Octavii, Golfa czy Leona i porównaj wykonanie wnętrza i pozycje za kierownicą. Może wtedy przestaniesz pieprzyć, że płaci się tylko za znaczek.
A po za tym passat i A4 to też podobne konstrukcje i co też powiesz, że w przypadku A4 płacimy za znaczek?
Żebyś nie miał bólu dupy, że podniecam się znaczkiem audi to Ci powiem, że na co dzień jeżdżę Skodą.
siwy346 - Audi w porównaniu z BMW i Mercedesem naprawdę zostaje w tyle. Prawdziwe Audi zaczyna się od modelu A6. Audi A3 to taki lepszy Volkswagen Golf, a do premium jest mu naprawdę daleko. Z drugiej strony pierwszy Mercedes klasy A to niewypał.
QamilekQ - Benzynka pewniejsza, wiadomo. Komfort jazdy w Ibizie wyraźnie gorszy iż w A3 z dwóch powodów. Ibiza jest niższego segmentu oraz innego, gorszego podejścia do auta. Silniki 1.4 mają wiele wariantów mocy i lepiej unikać tych najsłabszych. 1.6 będzie raczej trudno spotkać w tym modelu.
siwy346 - Jeśli niby premium auto, takie jak Audi A3 z podobnych lat co Ford Focus prowadzi się dużo gorzej od Forda, to chyba coś nie tak z tym Audi jest, prawda? A materiały wykończenia? Po tylu latach nie ma, aż tak dużej różnicy, bo większość elementów jest poprzecierana i zniszczona przez czas. Więcej zależy od użytkowania pojazdu, niż od samej ich jakości, której przeciętny Kowalski nie uświadczy.
Na Audi A4 pierwszej i drugiej generacji również się zawiodłem. Auto te nie ma absolutnie żadnych szans (poza wyglądem zewnętrznym, a i to nie zawsze) z BMW serii 3 e46, czy tym bardziej e90, ani z Mercedesem klasy C pierwszej (kwadratowe nadwozie) oraz drugiej generacji z okrągłymi reflektorami. Nie ta półka, nie te podzespoły, ani nie ten charakter. Zwykłe wersje są zwyczajnie bezpłciowe.
I wcale nie twierdzę, że Audi tworzy złe samochody. Po prostu większość egzemplarzy nie jest warta swojej ceny.
Ja się na samochodach w ogóle nie znam, tyle co potrafię je rozróżnić, sprawdzić/uzupełnić płyny i żarówki wymienić. No ewentualnie z kołem też bym dał sobie radę.
Mój tata jeździ A3 już prawie 5 lat, brat od roku ma 80 z 92 roku, oba auta zadbane i praktycznie bezawaryjne. Jak wsiądę do nich to mam wrażenie, że wsiadam do czołgu, wszystko zbite, nic nie puka, nie styka, jedzie się bardzo, bardzo pewnie. Jeśli chodzi o audi to miałem też przyjemność jechać cygarem i A4 z 96 roku i w obu było mi przyjemnie.
Za to wsiadając do octavii pierwszej generacji(z pierwszych lat produkcji) czy Vectry B już tak fajnie i komfortowo mi nie było - strasznie głupie auta. Ja wiem takie pierdzielenie z mojej strony, opinie całkiem z dupy, tym bardziej, że prawko zdałem pod koniec marca, ale kilkoma markami miałem okazje się przejechać(bo nie pije ;p lubię jeździć i mi to wychodzi) i Audi zrobiło na mnie najlepsze wrażenie.
Sam w dzieciństwie marzyłem żeby kupić cygaro w kombiku i jak hajs się zgodzi i znajdę fajny egzemplarz to biorę.
Wszystko zależy od egzemplarza. W jakim stanie jest utrzymany i w jakiej jest wersji. Jednak pewne kwestie zależą od gustu. Audi to taki kompromis pomiędzy dynamiką, a komfortem, tyle że idący w stronę komfortu. BMW to już zdecydowane ukierunkowanie w stronę sportu, a Mercedes komfortu.
Wracając do modeli, że auto, autu nierówne, spostrzegłem wiele różnic. Miałem okazję przejechać się dwoma egzemplarzami Audi A4 1994-2000) i w jednym z 1996 roku czułem się dobrze, a w drugim skrzypiącym z 1998 roku bardzo źle.
To samo w przypadku Vectry B. Tyle, że tych modeli przetestowałem więcej. Pomijając aspekty silnikowe, zauważyłem jak bardzo różni się ich prowadzenie. Pojazdy te są dosyć twarde, ale trafiłem na kilka takich, przy których centralnie tyłek mnie bolał. Sam mam Vectrę B i przyznaję, że daje radę na nierównościach. Zresztą wymieniłem to i owo przy zawieszeniu. Głównie łączniki, które szybko się zużywają (raz w roku potrzebna wymiana), ale one kosztują grosze. Sprężyny jak i amortyzatory bardzo trwałe i w równie dobrym stanie.
Generalnie najlepiej kupić jest od kogoś z rodziny, bądź znajomego, ewentualnie od właściciela pojazdu, niż od handlarza, czy komisu.
Audi 80 faktycznie wygodne oraz stabilne podczas jazdy. Główna w tym zasługa w szerokim rozstawieniu i ułożeniu pod danym kątem kół.
raziel napisz co kosztującego kilka tysięcy może się zepsuć w starym TDI na pompie. Bardzo jestem ciekaw.
Też mnie ciekawi w jakie to kosztowne naprawy za kilka tysięcy może nas wpędzić ten szalenie skomplikowany 1.9TDI...
Regeneracja turbiny? Max 1000zł. Przepływomierz? ~200zł. Co jeszcze?
kup se syrenę
[1] Auto z silnikiem 1.9 Tdi za 10 tysięcy, od razu sobie odpuść jest to stanowczo za mało,co najmniej drugie tyle potrzeba żeby kupić coś porządnego, z tym silnikiem,1.9 tdi to bardzo dobry silnik i przy tym ekonomiczny ale za tą kasę kupisz co najwyżej zjeżdżoną A3 z rocznika 96-99 ,i może mieć natrzepane nawet ponad pół miliona kilometrów ,a części do a3 są drogie niestety,wiem bo sam mam a3 ale benzynę
raziel napisz co kosztującego kilka tysięcy może się zepsuć w starym TDI na pompie. Bardzo jestem ciekaw.
+
Też mnie ciekawi w jakie to kosztowne naprawy za kilka tysięcy może nas wpędzić ten szalenie skomplikowany 1.9TDI...
Regeneracja turbiny? Max 1000zł. Przepływomierz? ~200zł. Co jeszcze?
Idę o zakład(może być o piwo :D), że Wam nie odpowie. :P
Turbina, dwumasa*, sterownik turbiny i inne dieselowskie pierdoły. Sam rozrząd również jest znacznie droższy. No i po regeneracji turbiny, to już nie jest to. To samo z silnikiem. Po remoncie nigdy nie będzie w takim stanie jak sprzed remontu. Tyle w temacie.
*no w tdi dwumasa odpada, ale mówiłem ogólnie.
Poza tym diesle mają takie przebiegi, że łoj. :D Auta wyeksploatowane na maksa i tam już wszystko się zazwyczaj sypie.
siwy346 - Przegrałeś! :)
Za 10 tys to proponuje rower, przynajmniej będziesz miał cos porzadnego
siwy346 - Przegrałeś! :)
Ok. Panowie proszę o kontakt, wyśle po piwie. Serio mówię. :)
Turbina, dwumasa*, sterownik turbiny i inne dieselowskie pierdoły.
Czyli co benzyny nie mają turbin dwumasów, sterowników turbiny i innych benzynowych pierdół, które się mogą popsuć?
Nie chce być chamski, to sobie pytam bo jak zaznaczyłem w poprzednim poście nie znam się na autach.
<- 24
Jak ja kocham ludzi głęboko przekonanych, że w tej cenie nie da się kupić żadnego przyzwoitego auta.
.: Veron :.- bo tu sami bogacze z autami z salonu :)
siwy346 - benzyny tez maja dwumasy i turbiny
siwy346 - Mało, które. Teraz w tych nowych autach wpychają różne rzeczy, aby się później psuły w imię ekologii. Niemniej jednak biorąc pod uwagę auta kilkuletnie i te starsze, to praktycznie rzadko, które auto ma chociażby taką turbinkę w benzynce.
Zenzibar - Bardziej chodziło mi o fakt, że teraz jest moda w przypadku silników na downzoning, czyli zmniejszanie pojemności silnika. Przykładowo Astra IV w ofercie ma wiele motorów 1.4, ale o różnych wariantach mocy. Także i 140 konnej z turbiną. Nie brakuje przy tym oczywiście filtru cząstek stałych i zapewne innych kosztownych pierdół w imię ekologii, która jest tylko i wyłącznie przykrywką.
Generalnie chodzi oto, aby coś się w nowych autach szybko psuło i było kosztowne w naprawie. A taki 140 konny silnik w 1.4? Jakąż on może mieć żywotność? Tak wyżyłowany motor z pewnością nie wytrzyma nawet połowy przebiegu dzisiejszych, wiekowych aut.
Zenzibar - dwumas nie jest dla ekologi, ale zeby ci skrzynia tak szybko nie padla
100KM z litra pojemności to wyżyłowany silnik?
W takim razie powinieneś polecać tylko diesle, którymi jeszcze przed chwilą straszyłeś...
No i w końcu co ma ten wyżyłowany, benzynowy 1.4, do 1.9TDI?
Najwięcej odzywają się osoby które w ogolę tych aut nie miały i nie prowadziły ich nawet w zyciu. Mój brat oraz ja mieliśmy już łącznie 4 Ibizy. Jedną w wersji II a reszte w II FL i autko nie do zarżnięcia. Nie dość ze potrafi się na nim zejść do spalania 5,5 litra (przy jeździe do oporu max 8 litrów wsiąknie) to silniki są zrywne i dynamiczne. Przy tym II FL wygląda na prawdę porządnie a prowadzi sie go równie dobrze. Jak jest z wersjami III nie wiem. Ale wygląd jak i całe wyposażenie w tych wersjach jest biedne jak za taką cenę więc zastanów się nad modelem niżej. Do 10 tysięcy można kupić w pełnym wyposażeniu (tempomaty, czujniki deszczu, klimatronik itd) do 10 tysiecy. Najlepiej sprowadzony bo jak zobaczysz połowę tych Seatów które są sprzedawane i jeżdżone w Polsce to wygląda to na prawdę mizernie.
I żadnej Ibizy w benzynie nie kupuj. (w benzynie podejrzewam ze spali z 10 litrów)
Audi A3 również było w posiadaniu drugiego brata i jedynie co trzeba było w nim wymienić to rozrząd a co do reszty patrz wyżej (te same silniki)
Jak się kupuje rzempy od nastolatków to sie mówi potem że silniki padają, naprawy kosztują miliony, a benzyna lepsza. Co z tej benzyny? Diesel to diesel, spali na pewno mniej niz jakikolwiek benzyniak. Popatrz pod takim kontem że Diesel wsiąknie te 6 litrów a benzyniak 10. Zaoszczędzisz 2 tysiace na aucie, a po kilku miesiącach wpakujesz te 2 tysiace w tankowanie.
A posty raziela powinny być wręcz usuwane za głupotę i nieznajomość tematu.
Jeśli już to 8 litrów po mieście, a nie żadne 6, których nie da się osiągnąć. Skąd ta wyobraźnia? Generalnie, aby kupić dobrego diesla, to trzeba mieć nie lada szczęście, bądź znajomych, od których takie auto można zakupić. Ibiza w benzynie spali po mieście 9 litrów.
Może jeszcze napiszesz, że te Ibizki mają super blachy? A sprowadzane są ładne, bo są podpicowane przez handlarzy.
PrzemoDZ - Tak, wyżyłowany. Benzynkę przytoczyłem, ponieważ siwy się pytał. Diesel sam w sobie jest trwały, ale nie jego osprzęt.
Nie wiem jak trzeba katować auto, żeby osiągnąć te 8 litrów. U mnie przy szybkiej jeździe w trasie (120-160), trójmiejskich korkach i włączonym klimatroniku z ostatnich 2000 km wyszła średnia 6,1.
Sizalus - No to średnia w benzynce wyszłaby koło 7.5. Poza tym Dawid pisał o spalaniu 6 litrów po mieście...
raziel88ck - ja kupilem przez otomoto, koles dal ogloszenie w sobote, ja w niedziele pojechalem ogladac , pozniej w srode do aso audi i kupilem, i nic mi sie z silnikiem nie dzieje , jedynie termostat musialem wymienic po pol roku...a co do spalania, jezdze do roboty i po miescie i spalanie mam miedzy 5.2 - 5.9 l , 5.9 mialem jak w zakopcu bylem i stalem tam w korkach pare godzin. powyzej tych 5.9 mi nigdy nie wyszlo , a licze spalanie tak ze , pali sie rezerwa, tankuje do pelna , resetuje licznik i sobie tak jezdze do zapalenia sie rezerwy znowu, pozniej jade , tankuje znowu do pelna i patrze ile km zrobilem i ile litrow zatankowalem.
Ale nie ma reguly, jak sie kupi mocno zuzyte auto to problemy beda, nic nie jest niezawodne, choc wolalbym nawet teraz brac 1.9 tdi niz 2.0 tdi.
Albo brac benzyne z gazem, tez dobre rozwiazanie. Chociaz ja jakos wole rope niz gaz
Veron --- oczywiście że za 10 tys, można kupić dobre auto które posłuży długie lata ,ale za 10 tys(tak jak autor wątku szuka ) diesla nie brał bym do ręki bo to za mało, zwłaszcza 1.9 Tdi, który to jest najbardziej upodobany silnik w Polsce ,i trzepią nim ludzie niesamowite przebiegi,10 - 12 letni Tdi z przebiegiem 180000-200000 (nie mówiąc już o tym jak jest sprowadzony z Niemiec) to mit!,trzeba pomnożyć ten przebieg razy dwa .A to że TDI pali 6 litrów w mieście, to można schować między bajki