Witam, jest w stanie podać mi nazwę ewentualnie jakiś kod koloru felg z tego obrazka ? Chciał bym sobie pomalować pewien element w samochodzie na taki sam, tylko nie bardzo wiem jak ten kolor mam nazwać u lakiernika.
Te lamuski w Audianach to są łby. Oszpecając i tak już szpetne audi usuwając srebrne wykończenie grilla.
Cóż to za lakiernik, bez palety barw.. :)
Mus z Limonki według Duluxa, tak więc.. odcienie limonki bądź jej połączenie z cytryną.
[5] tutaj to akurat całkiem nieźle wygląda.
Felgi akurat znawcy są ori z s3 : C co do koloru są gusta i guściki. Chętnie zobaczył bym zagazowane lanosy kolegów z postów od 7 do 9. Na pewno wyglądają tak bosko, są tak sportowe i szybkie że aż strach pokazywać bo ukradną.
Kumpel ma białe felgi malowane piaskowo. Bardzo łatwo uszkodzić warstwę farby. Robiasię odpryski i zmatowienia, tak więc do użytku na co dzień nie praktyczne.
Rasta -->
Moje ostatnie auto wygladalo dokladnie tak:
http://automobilio.info/auto/Alfa-Romeo-156-Sport-Wagon-II.jpg
Tuning i kolorowe felgi zbedne, gaz tez, bo siedzial tam diesel 2.4l.
Pokaz za to swojego zagazowanego lanosa.
[9] Tylko że na aucie obok wyglądałyby ch**owo :]
Rozumiem, że to też Wam się nie podoba? >>>
wysiak- z tego zo pamiętam, Rasta ma ostro zmodowane A3, chyba, że już je sprzedał...
Sethlan- żebyś wiedział
[9] Tylko że na aucie obok wyglądałyby ch**owo :] <--- a na tym co sa wygladaja ekstra.
[9] Tylko że na aucie obok wyglądałyby ch**owo :] <--- a na tym, co sa, wygladaja ekstra.
to już kwestia gustu - na pewno pasują do koloru czarnego, do tego żółtego punto nie pasowały by w ogóle.
[14] high five, miałem w rodzinie, świetne auto. Szkoda trochę, że prawie zajechane przez poprzedniego właściciela.
Oto moje wozidło na niedziele. Obecnie na najprostszych alusach jakie mogą być
http://images49.fotosik.pl/171/bd181db858587c2c.jpg
Poza tym mam Astre F HB (w gazie!) rocznik 95 i citroena C4 2006.
łał, miło się zrobiło, że ktoś w ogóle skojarzył moją furkę, simen_01 duży plus ! Golfik w germanie również pozytywnie, chociaż wygląda mi to trochę na VT bo światła od corrado jakoś spasowane dziwnie.
Co do mojego auta, zgadza się, jeżdżę a3 i póki co nie pozbywam się, gdyż troszkę w nie zainwestowałem i póki co musi swoje przejechać.
setup letni -> https://fbcdn-sphotos-c-a.akamaihd.net/hphotos-ak-ash4/429041_390864847593006_548668501_n.jpg
edit :
A i bym zapomniał !
stefcio01-> nie rób z siebie pośmiewiska prosze.... Twoje "niedzielne wozidło" to grat z googli. Alusy ? haha zwykłe kołpaki, nie dość że z przodu widać trytytkę która trzyma kołpak żeby nie odpadł to z tyłu przebija stal, nie wspominając już że fajne alu jak nie mają otworów na śruby, bo na dekielki to nie wygląda.
Ktoś kto nie lubi lub nie zna się na motoryzacji może powiedzieć o Audi z [1], że to wiejski tuning. W innym wypadku to musi być skończony idiota.
Tak jak było pisane, odcienie limonki, na pewno da Ci próbki jakieś.
To z [1] to NIE jest wiejski tuning, ALE audiczka Rasty - ze srebrnym grilem i srebrnymi (zreszta bardzo podobnymi) felgami - wyglada imho zdecydowanie lepiej.
Co, jak co - ale ja od zawsze lubilem "czyste" auta, bez zbednych tuningow ingerujacych w wyglad, np. w ten sposob.
[20] zdjęcie z czasów kiedy furę z ojcem kupiłem za grosze w opłakanym stanie. Teraz ma alusy. Czytaj trochę ze zrozumieniem. Aktualnie stoi w garażu przykryta. Poza tym z googli to ty jesteś sam
Ja lubię tuning z wykorzystaniem fabrycznych część z mocniejszych/wyższych modeli marki i to też zrobiłem ze swoim 307. A jak duża fela to konieczna gleba ;)
Zostawiłem w oryginalnym kolorze aby do relingów pasowało ;)
Edit: jeszcze pozwolę sobie na taką jedną uwagę... duża felga w kolorze wygdąda fajnie wylącznie przy tak konkretnej glebie jak na dwóch pierwszych fotach. Z doświadczenia powiem iż wtedy auto przestaje się już nadawać do codziennej jazdy.
Kolorowe fele, spoko, jak są dobrze dobrane to wtedy wygląda to ładnie.
Po co opuszczać samochód na glebę? Jak w kolega zauważył [25], że auto nie nadaje się do codziennej jazdy, nawet koleiny na drodze stają się zagrożeniem jeśli się źle na nie najedzie. Co w tym takiego fajnego jest?
Przecież sportowe zawieszenie nie na tym polega żeby auto było na dwa palce nad ziemią.
Czy airride nadaje się do codziennej jazdy, wygodne to jest?
Tuninguje się to co się ma ;)
Gleba to problem z krawężnikami, dziurami, progami zwalniającymi, spadkami, pagórkami, zjazdami, garażami ze stromym zjazdem (musiałem podnieść przód aby wjechać do garażu pod pracą bez urywania hokeja), lawetami, podnośnikami, wysiąganiem koła zapasowego spod tynlego zwisu ale i też nadmierne zużycie zawieszenia, ryzyko wibicia kielichów i opadające na zawiasach drzwi i klapy.
Na problemy z koleinami raczej mają wpływ szerokie opony.
Jedni oklejają sobie auto toną naklejek, inni dodaję parapety na tylne klapy a inni zglebiaj samochody, bo po prostu lubią to i im się to podoba. Ja aktualnie mam gwint dość mocno skręcony (tj. aktualnie z 5cm niżej niż na zdjęciu) i fakt, trzeba bardzo uważać żeby nie potłuc miski czy wybić zawieszenia szybko, ale osobiście po prostu lubię twarde zawieszenie, walory przyczepności i to jak się prowadzi gdy środek ciężkości znacznie idzie w dół. Poza tym wg. mnie samochód znacznie lepiej się prezentuje. Kto zakłada gwint czy obniża autko nie zastanawia się czy będzie to praktyczne w użytkowaniu na codzień, bo oczywistym jest to, że nie będzie. Co do air ride sprawa jest o tyle lepsza, że w każdej chwili autko sobie można podnieść gdy jeździmy po mieście, czy obniżyć jak warunki drogowe na to pozwalają(chociaż z tego co wiem to zawias też dość twardy), ale liczyć się trzeba z wydatkiem grubo przekraczającym 2 tysiace gdzie gwint można dostać za niecały tysiąc.