Wchodzicie na twitter i zablokowana strona, wchodzicie na 4chan i odblokowana! Gdzie tu logika? Na twitterze nie ma porno, na 4chanie jest porno w tym to hardkorowe. Dlaczego 4chan odblokowany jest? Jednego persa pytałem czy potrafią omijać cenzurę to powiedział, że każdy potrafi, proxy, vpn lub tor. Ceny w Iranie zbliżone do polskich, net tańszy ale wolniejszy, na ulicach laski z chustami na łbie, które im prawie spadają, specjalnie je tak noszą, a w domu ściągają, imprezować przy muzie potrafią. Średnio za mąż laski wychodzą po studiach dopiero, czyli tak jak w Polsce. Prowadzić auto mogą. Niektóre gimbo-dziewczyny biegają po ulicach uprawiając parkour lub śmigają na deskorolce. GTA 4 popularne i ma perskie napisy, są tam grupy tłumaczące gry tak jak te polskie z grajpopolsku.pl Pytałem persa o żydów i amerykańców, mówił, że normalni żydzi są ok, a nie lubią tylko syjonistów, amerykańców lubią, ale rządu USA nie, podobnie jak Saudyjskiego. A terrorystami z IS gardzą. Ulice bezpieczne nawet po zmierzchu, nie czuć się tak jak w Polsce, że widzisz na ławce siedzących paru gości z bluzami z kapturem i zastanawiasz się czy cię nie zaczepią. Nie wiem jak z dostępem do alkoholu, ponoć niektórzy są w stanie go załatwić, jednak w sklepach jest bezalkoholowe różnych firm. A co do gier, różne osoby mają różne komputery, wielu gra w nowe gry, ten pers, z którym gadałem to ma konto na steam, grał w DayZ, Dark Souls 2 i w inne nowości, piractwo w Iranie jest duże. I ten konkretny gość wie gdzie leży Polska i zna paru starych piłkarzy, jednak jego wiedza historyczna o Polsce jest żadna, wie o 2 wojnie światowej, jednak to wszystko, dodał tylko, że ludzie w Iranie wiedzą, że taki kraj jak Polska istnieje. Osoby z tego kraju mogą wam zadawać pytania typu - czy alkohol jest legalny? czy można go pić w każdym miejscu, czy tylko w domu? czy osoba pijana może chodzić po ulicy? czy znasz [tu padają nazwiska Irańczyków, których na pewno nie znacie np. jakiegoś generała], czy są muzułmanie w Polsce? czy pijesz alkohol?
Przypomniało mi się jeszcze coś, w Iranie toalety mogą być te tzw. "dziura w podłodze", obok niej, na ścianie jest wężyk z wodą, jest też papier toaletowy. Taki Irańczyk jak zrobi swoje, to woda zmywa to co ma zmyć, a później papier toaletowy służy by tyłek był suchy. Kible europejskie też mogą być i też mogą być z zestawem wężyk z wodą i papier toaletowy do osuszenia. Ten Irańczyk z którym gadałem był jawnie zszokowany, że w Polsce używa się tylko papieru toaletowego, mówił, że to niehigieniczne jest, powiedziałem mu, że niektórzy ludzie np. w tym ja i tak idą pod prysznic się przemyć (choć wiecie, że tak na prawdę mało kto w Polsce leci pod prysznic). Zagalopowałem się z tym tematem, miało być proste pytanie, a wyszło to co wyszło.
Iran się broni przed wprowadzeniem dobrodziejstwa zachodniej demokracji. Jak pokazuje nie dawna historia, tam gdzie usiłowało się ją wprowadzić zostaje spalona ziemia i krew. Syria, Irak, Ukraina ....
Persja to jakby dwa światy - z jednej strony duże miasta, z drugiej strony konserwatywna wieś. Trochę jak w Polsce ;)
Zawsze zwracam uwagę na relacje Polaków, którzy byli w Iranie (które można przeczytać na blogach i forach). To co uderza to wrażenia niezmiennie pozytywne, często ocierające się o fascynację. Jeszcze nie zetknąłem się z negatywną, inteligentnie napisaną relacją o Iranie autorstwa Polaka, który ten kraj zwiedził i był w nim przynajmniej kilka miesięcy. A chciałbym dla odmiany się z czymś podobnym, negatywnym zetknąć, by mieć jakąkolwiek przeciwwagę.
Cenzura jest częścią systemu. Równie dobrze możesz zapytać jaki sens miała cenzura w PRL, skoro i tak wielu słuchało Radia Wolna Europa. Wielu, ale nie wszyscy. Codzienna indoktrynacja i bombardowanie propagandą robią swoje. Mentalność odziedziczona po PRL wciąż u nas pokutuje tu i ówdzie, więc widać, że takie metody prania mózgu w skali społecznej niestety działają i dla reżimu mają sens.
To z toaletami to też po drugiej stronie Zatoki Perskiej jest. Wężyk niezła rzecz, gdy papieru zabraknie.
[3] +1
Relacji negatywnych raczej nie poczytasz, bo większość z tych turystów jedzie z pochyloną głową, czujni niczym ważka by nikogo broń boże nie urazić. To niby czemu miałoby ich spotkać coś złego, skoro tubylcy widzą białego, jedzącego im z ręki, cały czas głupio uśmiechniętego i pilnie przestrzegającego najgłupszych zasad.
A pojaw się na lotnisku w takim Iranie z dziewczyną, ubraną w szorty, z odsłoniętą głową, jedzącą kanapkę z szynką, trzymającą na smyczy psa albo mającą na szyi krzyżyk, to pocałujesz klamkę. :)
Oczywiście można tu mówić o wrażliwości kulturowej, o przestrzeganiu miejscowych zasad itd. I nie mam tu nic do zarzucenia temu rodzajowi argumentacji. Dopóki jest on sprawiedliwy i konsekwentny i takie same obowiązki gościa będą obowiązywać imigrantów.
tam są psy, mało ale są, w afganistanie na wsiach też są i w egipcie, a na youtube można sklepy z mikołajami zobaczyć w iranie na święta
