Poslowie sa reprezentantami narodu ponoc... Ale jakos nie moge uwierzyc, ze My, Polacy, jestesmy az tak zalosni i obrzydliwi jakby wynikalo to z obrazu tego co prezentuja soba poslowie ktorych wybralismy.
http://www.tvn24.pl/12690,1698125,0,1,304-euro-za-podpis-to-nie-jest-zarobek-to-dieta,wiadomosc.html
Ja w wakacje pracowalem przy budowie odcinka autostrady, 9 godzin codziennie przez miesiac, czy burza czy +35c, za 900 zlotych, NA CZARNO, a ta banda skurw... sklada podpis, idzie zrobic kupe i inkasuje za to 1200 zlotych. I tak CODZIENNIE!!!
I nawet jak juz ktos to zauwazyl i im to wypomni, to chamsko w zywe oczy ci wbijaja to ze nic zlego i im sie nalezy. Slusznie zauwazyl Olbratowski (http://www.wykop.pl/link/695681/felieton-tomasza-olbratowskiego/ ) ze nas, zwyklych obywateli policja sciga czesto za byle glupote, a w zwiazku z tymi zlodziejami Nikt nie zamierza nawet Nic zrobic, i nikt im nic nie zrobi.
No krew czlowieka zalewa...
zastanow sie - mozesz zlozyc podpis by dostac 1200 zl, takl wlasciwie nikt cie nie sprawdzi, bo to placi KE, jakiemus dziennikarzowi wywiniesz sie durnym tekstem - co robisz?
te 305 euro to przeciez sa grosze marne ochlapy w porownaniu do tego co zarabia europosel
za inna strona:
Zgodnie z nowym statutem posła do Parlamentu Europejskiego z 28 września 2005 roku (decyzja 2005/684/WE, Euratom) europosłowie będą otrzymywać jednolite wynagrodzenie w wysokości 38,5% wynagrodzenia sędziego Europejskiego Trybunału Sprawiedliwości, czyli 7.665 euro brutto miesięcznie(6.515 euro netto-15% UE Tax). Oprócz tego każdy deputowany otrzymuje dietę w wysokości 298 euro/dzień za każdy dzień posiedzenia Parlamentu lub komisji PE czy frakcji partyjnej, łącznie ok. 16 dni miesięcznie (ok 4.768 euro/miesiąc). Łącznie pensja plus dieta pobytowa wynosi 11283 € miesięcznie netto.
Na działalność biur krajowych europoseł otrzymuje 4202 €/miesiąc. Fundusz na wynagrodzenie asystentów wynoszący 17'540 €/miesiąc w 2010 roku został zwiększony o dodatkowe 1500 euro. Poseł otrzymuje również środki na pokrycie kosztów podróży z kraju pochodzenia do siedzib PE.
Deputowani którzy nie uzyskają w kolejnych wyborach mandatów mogą, w zależności od stażu parlamentarnego, liczyć na odprawę z PE w wysokości od 6 do 24-miesięcznych pensji (art. 13 pkt 2 Statutu posła do PE).
a to tylko to co zarabia legalnie, a niestety z pierwszej reki mam informacje, ze nie wszyscy sa krysztalowo czysci - kolezanka byla asystentka europosla, rozliczenia faktur nikt nie sprawdzal a z tych 17 tys na asystentow to malo co oni widzieli - ona za miesiac dostawala 150 euro, wiekszosc szla na umowy o dzielo do "krewnych i znajomych krolika" ktorzy teoretycznie tez byli asystentami...nie chce mowic, ze wszyscy tak robia, bo ona mowila o tym konkretym posle, ktory juz w tej kadencji sie nie zalapal, ale jednak...
Nie za podpis, ale za udział w posiedzeniu komisji. Raczej trudno mi uwierzyć aby europoseł z wywieszonym językiem gnał po te marne trzysta euro, prędzej że wychodzi kiedy chce albo musi.
Trudno sie dziwic, ze wiekszosc europoslow ma w d... powrot do polskiej polityki. Kadencja pelna praktycznie pewna, a kaska spora, upierdliwce z prasy i TV daleko, wiec trudniej byc przylapanym na jakims "zygzakowatym" wyjsciu czy innym kancie, a przy okazji mozna sciemniac jak to sie udzielamy, jak mieszamy i jak nas szanuja, wiec w razie czego czy wybor na druga kadencje (mam doswiadczenie, bylem aktywny) czy powrot do lokalnej polityczki w nimbie "doswiadczonego polityka z miedzynarodowym stazem" latwiejsze. Jak sie taki Rysiek Czarnecki tam nie pogubil w kuluarach i toaletach, to kazdy moze byc europoslem.
To tak sobie rekompensują straty z tytułu nie uczestniczenia w posiedzenia w Brukseli. Bo przecież w Polsce trzeba konferencje zrobić, skomentować we wszystkich telewizjach wydarzenia itp.
Wyborcy nie wyibiora ponownie za to, że sumiennie coś robiłeś w Brukseli, ale za to, że Twoją mordę oglądali codziennie w TV komentując koszyki Kaczyńskiego, czy orty Komorowskiego.