Ostatnio naszła mnie pewna myśl, czy raczej pytanie. Dlaczego twórcy gier nie tworzą gameplayów pokazowych grając na PC? Czemu przeważnie tytuły multiplatformowe są pokazywane z konsol? Chodzi mi o to głównie, że chyba łatwiej jest nagrać filmik na komputerze, niż na konsoli. W dodatku w wielu przypadkach na komputerze graficznie się gra lepiej prezentuje. Czy jest jakiś sens nagrywania z konsol?
nie zachodz ch*jostwem w glowe
dlatego, ze na pc nikt nie gra wiec co to kogo obchodzi jak sie gra prezentuje
Poza tym potencjalni klienci mogliby się poczuć niepewnie (zagubieni?) gdy przy akcji kontekstowej zamiast przycisków pada pojawia się E/Spacja/LPM itp.
Albo czuć zazdrość w przypadku ładniejszej wersji na PC. Jakaś tam część, która nie inwestował dawno w PC więc wiecie...
A to nie jest tak, że Sony/Microsoft płaci developerowi za robienie trailerów na ich konsoli?
Spójrz na statystyki sprzedaży gier AAA na poszczególnych platformach. PC jest daleko w tyle, po części przez piractwo, po części przez to, że w wielu krajach zapomniano o piecyku, jako sprzęcie do gier.
Nie do końca to jest prawda. Większość gier opiera się na starym Unrealu (nie mówię że złym) bądź jak CoD na silniku z poprzedniego tysiąclenia :D Przez to nie są one w stanie poklazać nic nowego i olśniewającego na piecykach, dodatkowo mogąc zaniepokoić graczy, że na konsoli mogą nawet tego nie dostać. Perełki pokroju Crysis czy BF są pokazywane na PC by "olśnić" i "przypadkowo" wprowadzić część graczy w błąd że u nich może tak samo wyglądać.
Miało to miejsce na reklamie TV BF, gdzie pokazywane były momenty z rozgrywki podpisane że rzecczywisty wygląd gry, a na końcu że na xbox i ps3 i pc. Nikt się nie rozwodził że to grafika z PC.
Ale pokazanie z PC np. z wygładzaniem krawędzi wg. mnie jest ciekawsze. Przy graniu na telewizorze nie bije to się zbytnio w oczy, jednak przy oglądaniu nagrania na monitorze to już co innego.