Wszyscy na około chorują na jakieś przeziębienia, grypy czy inne cholery, ja też od kilku dni niewyraźnie wyglądam, a wy jak się trzymacie? Czym się leczycie/wzmacniacie odporność?
Coś jakby delikatny kaszelek ostatnio, ale nic więcej.
Kark mnie napierd..., a na udach dostałem wysypki
No właśnie złapałem katar, a jak wiadomo katar u 30-letniego mężczyzny to już powoli czas spisywania testamentu
Gardło trochę boli i jęczmień pod okiem, nic specjalnego. Choroby sezonowe mnie omijają
Ja się trzymam gorzej psychicznie, bo nienawidzę tej pory roku w Polsce. Brakuje słońca, które zasłania ta dziwna szara zawiesina na niebie. Dziś co prawda przejaśniło się, ale przecież na krótko, bo dni wciąż są krótkie. Myślę, że polskie miasta powinny być jaśniej oświetlone. Przeszkadza też brak zwartej zabudowy, brak wąskich, krętych uliczek. Teraz buduje się szerokie arterie, a one dopełniają uczucia pustki. Wszystko ma ponury odcień, jest szarawo. Wychodzę z rana do pracy, ciemno, wracam do domu, ciemnawo. Słabe to.
"Myślę, że polskie miasta powinny być jaśniej oświetlone. Przeszkadza też brak zwartej zabudowy, brak wąskich, krętych uliczek."
Ty tak na poważnie? :D
Jakby ktoś pisał to moimi słowami.
Też już odliczam wręcz dni do wiosny. Taka aura jak teraz, może I mnie nie drażni, ale ku pocieszeniu, końcem stycznia znacznie zmienia się dynamika wydłużania się dnia. Obecnie, jak dobrze pójdzie, wychodząc z pracy koło 16 łapię się na zachód słońca, a nie noc :).
Poza tym im bardziej wredna zima, tym przyjemniejszy jest ten pierwszy, ciepły, wiosenny dzień:)
Co do wąskich uliczek, to w samo sedno. Te wielkie place o tej porze roku przypominają bardziej jakiś industrial postapo.
Robisz coś, że jesteś taki odporny? Ja od jakiegoś czasu 2 razy do roku łapię jakieś lekkie zapalenie górnych dróg.
Ja tam zdrowy jestem. Może przez to, że codziennie biorę rybi tran.
A po co tran? Wystarczy jeść często śledzie( lub inne ryby bogate w omege 3) i orzechy włoskie. Żaden tran nie jest potrzebny.
Tylko że ryby też zawierają rtęć, więc odpada jeść je codziennie, a orzechów nie lubię.
W porównaniu do dwutygodniowej choroby w grudniu to w styczniu jestem okazem zdrowia i oby jak najdłużej
No właśnie dzisiaj nie wytrzymałem i się wybrałem do lekarza, co skończyło się wolnym do końca tygodnia. Nie ma tego złego, bo Odyssey wymaga dużo czasu... :D
cza wzmacniać odpornośc się cwiczy biega , pływa,, chodzi na saune z olejkami eterycznimi sosnowymi eukaliptusowymi ,cytrynowym , dieta w witaminki, tran , magnez, multiwitamina i sie nie choruje jak wy!
Heh, mieszkam w Łodzi od 10 lat i od 10 lat byłem tylko raz przeziębiony (zachciało się wywalać śmieci w krótkich w zimno). Nie uprawiam sportów a jestem zdrowy jak ryba :D
niemal caly rok kwasy omega 3
teraz niedawno mialem 3 dni L4, glownie bol gardla, kaszel i katar
Podbijam Janczesa. Cały rok na tranie z czosnkiem (nawet jest taki fajny w kapsułkach) i zero chorób, nawet jak lekko gardło drapie, to na drugi dzień przechodzi. Polecam.
Jakiś miesiąc temu po urodzinach coś na gardle siadło, lekki katar ale po tygodniu przeszło, na szczęście nie przerodziło się w nic poważnego. Może dlatego że zamiast leków (które najpewniej by mnie rozłożyły) piłem herbatę z cytryną i miodem a do tego czosnek. Na szczęście praca zdalna więc nie musiałem męczyć nikogo, choć do odkażania tramwajów by się przydało :]
Kończę właśnie zapalenie oskrzeli, nie polecam