Jak sprawdzić historie smochodu ?
przymierzam sie do kupna samochodu , markę i model już wybrałem .
Nie chciał bym wejść na minę i kopić kradzionego popowodziowego itp. Historie można sprawdzić po numerze VIN, tylko ze jestem laikiem i nie bardzo wiem jak to zrobić.
Co powinienem zrobić by ustrzec się niemiłych niespodzianek ?
rozbieżność cenowa w wybranym modelu jest duża 25 k-45k . dlatego też zapaliła się lampka . 25K > okazja czy mina ?
Jeśli cena jest podejrzanie niska, odpuść sobie ten model. Co do VIN, dzwonisz na policję lub się tam udajesz, podajesz nr, a oni sprawdzają.
Jaki to samochód? Marka, model, silnik, roczni, wyposażenie?
No właśnie znalazłem strony oferujące sprawdzenie VIN > obawiam sie jednak ze podczas kupna auta moge mieć problem z dostępem do bazy. planuje wybrać kilka i udać sie w rajd po Polsce)))
Nie wiem czy policja będzie chętna do współpracy . czy stacja diagnostyki oferuje taka usługę?iot
Jeep Patriot > z silnikiem 2.0 D lub 2.4 E _ ale zgazowany
reszta wyposażenia mało istotna > miło by było gdyby posiadał skórę i navi
4 letni Jeep, którego cenę z negocjujesz do 25k - czy to nie podejrzane?
Na sprzedaż w idealnym stanie ,kierowcą jest kobieta, niepaląca.
Auto kupione w Polsce u dealera. Autentyczny przebieg.
Ohhh, od razu bym zamknął ofertę widząc taki opis i cenę.
stefcio00 > a ja wole sprawdzić ,poza tym Patriot jest to nie jest Jeep w pełni tego słowa znaczeniu ;)
kiedyś kupiłem znakomitego bardzo taniego Allroada > tyle ze znałem żródło. tak ze okazje sie zdążają
jak kobieta to wiadomo, ze sprzeglo do wymiany:)
ogolnie trzeba patrzec na samochody tylko kupione w PL. Z Niemiec wszystko idzie ze szrotow i pewnie ciezko cos normalnego kupic.
Wiec bym nie ryzykowal.
sam sie przymierzam do zakupu 3 latka, ale kurcze strach i nie wiem czy nie lepiej jednak kupic nowy... tylko wtedy sie traci duzo na wartosci.
inna opcja.. kojarzycie jak to jes tz kupnem uzywanego samochodu w niemczech (bezposrednio, prywatnie)? jakie formalnosci trzeba zrobic?
Unikaj aut z umytym silnikiem, czyli pojazdami od handlarzy. Okazje się zdarzają, ale nie w przypadku obcych ludzi.
stacja diagnostyki i sprawdzenie VIN to nieunikniona procedura > pytanie jak z tym VINem ?
nie wiem jak skuteczny jest diagnosta gdyż najbardziej obawiam sie samochodu zalanego . jest jakiś skuteczny sposób by to sprawdzić > gdzie zajrzeć ?
Skoro auto kupione w kraju i serwisowane w ASO, to najprosciej udac sie do tego ASO i sprawdzic u nich w komputerze historie przegladow.
wysiak > jeżeli właściciel ukrywa ASO > znaczy ze miał przygody - ale gdy mimo wszystko sprawdzę po numerze to sie o tym dowiem > to jest jasne ))
a czy w ASO dowiem sie o legalności ?
edyta. z pierwszego linku pochodzi z Niemiec > rozumiem ze nasze ASO biedzie miało dostęp do ichniejszej bazy ?
Mi w ASO Toyoty pan przedstawił historię wszystkich przeglądów, napraw gwarancyjnych wraz z przebiegami, z jakimi stawiało się auto.
Wizyta w ASO to podstawa, wątpię aby stacje diagnostyczne miały dostęp do tych samych informacji.
Dessloch --> Używane samochody w dobrym stanie w Niemczech są droższe niż krajowe egzemplarze w porównywalnym stanie.
Jak nie chcesz kupić szrotu to szukał bym wśród krajowych.
miałem na myśli ASO
Wildze że ASO rozwiązuje sprawę .
pozostaje tylko > jak samodzielnie sprawdzić VIN co by nie narazić sie na wycieczkę po Polsce ?
Jezeli ASO jest takie skuteczne to po kiego kradną aut ? chyba ze wszystko idzie na części
Przede wszystkim nie sluchaj bredni, ze Policja Ci rozszyfruje VIN, bo oni sie tym nie zajmuja. Sam musisz to zrobic, sa do tego odpowiednie strony oraz fora. Potem sprawdzasz, czy aktualne wyposazenie auta jest zgodne z VINem. Samochodu zalanego sam nie sprawdzisz, jest tak dobrze przygotowany, ze to wychodzi dopiero po kilku miesiacach. Wymieniane sa wykladziny, fotele, jest tak odpicowany, ze nawet mechanik nie ma szans rozpoznac, ze przez pewien czas byl lodzia podwodna. Miernik grubosci lakieru tez sie na nic nie przyda, bo nawet auta oferowane w salonie potrafia byc odwijane ze slupow (bylo wiele takich spraw), poza tym nie kazde lakierowanie oznacza od razu powazny wypadek, czasem moze byc to zwykla stluczka.
Z Niemiec caly czas mozna kupic bardzo dobre auta, tylko trzeba pamietac, ze tamejsze diesle maja przebiegi po 200-300 tys i z tego samego rocznika sa znacznie drozsze niz u nas. Sasiad od paru dobrych lat sprowadza Audi (A4, A6), to potrafi naprawde niezle fury sciagac i nie sa to porozbijane szroty.
[15]
Habib_habib >> dzięki nawet nie masz pojęcia jak pomogłeś. przecież dobrze znam faceta co od lat sprowadza ))
a czy na Policji mogę sprawdzić czy auto jest legalne ? wiem ze maja tka bazę danych. kiedyś mi sprawdzali ale wtedy im wyszło ze w Polsce nie było notowane co oznaczało ze nie brało udziału w przestępstwie a co do zagranicy nie mają wiedzy .
wiec czy pomogą i czy maj dostęp do bazy międzynarodowej ?
Skoro auto kupione w kraju i serwisowane w ASO, to najprosciej udac sie do tego ASO i sprawdzic u nich w komputerze historie przegladow.
Wszystko pięknie tylko że trzeba znaleźć samochód z historią w jednym ASO, w innym przypadku:
- nie wszystkie marki mają dostęp do bazy wszystkich dealerów
- jeśli już mają, zazwyczaj udzielają takiej informacji tylko właścicielowi
- importer odpada - nie ma interesu w ujawnianiu historii samochodu
- policja w niczym ci nie pomoże, nie wiem co to za głupi pomysł
- jeśli samochód jest sprowadzany, danych może nie być w polskim systemie (chyba tylko Skoda ma ogólnoeuropejską bazę)
- jeśli jest to samochód sprowadzany marki VW, BMW, Audi itp., sprawdzenie po VIN nic nie da, teraz nie cofa się jedynie liczników a wymienia całe moduły sterujące .
Najlepiej szukać samochodu używanego u dealera, wynaleźć egzemplarz, który był przez wiernego klienta tam kupiony, regularnie go np. 3 lata tam serwisował, następnie zamówił nowy i stary pozostawił w rozliczeniu. Przepłacisz, ale przynajmniej będziesz wiedział za co.
Broń Boże jakieś wolnostojące autokomisy, ponadto omijaj szerokim łukiem samochody sprowadzane, ogłoszenia w stylu "igła, stan idealny, pierwszy właściciel, bez wkładu finansowego" itp. Rynek używanych wygląda przerażająco.
Poza tym czytaj 15. Dodam od siebie, że przeciętny diesel średniej klasy lub kompakt z Niemiec ma średnio przejechane ok. 50-80 tys rocznie. U nas ludzie się boją przebiegów powyżej 200 tysięcy, dlatego większość oferowanych samochodów ma właśnie nie więcej niż tyle ;)
Polecam:
http://www.youtube.com/watch?v=uveaiKmIb34&feature=player_embedded#!
[16]
moga ci sprawdzic, jezeli podjedziesz nim na miejsce. watpie natomiast zeby ci sprawdzili samochod "na odleglosc", bo jak sie okaze kradziony, a nie maja go jak zgarnac, to ktos bedzie sie musial tlumaczyc. :>
jak sprawdzaja to od razu w calej strefie schengen.
jasonxxx > na próbę sprawdziłem VIN poprzez stronę dostałem raport n temat marki wyposażenie produkcji oraz 10 zdarzeń ( bez szczegółów jakąś opłatę trzeba uiścić ) więc mieli dostęp do bazy - autko pochodzące z USA
a może wyjściem jest kontakt w kraju pochodzenia ? widziałem reportaż gdzie dziennikarz obnażył praktyki komisów dzwoniąc do koleżki.
a czy fabryczny serwis nie udzieli informacji ?
większość sam. to Niemcy znając ich porządek to serwisują raczej w ASO a nie w stodołach
edit . link usunięty przez tvn ))) le chyba o tym programie myślałem. qwa. jak tanio kopić i nie być wydymanym
edit . link usunięty przez tvn ))) le chyba o tym programie myślałem. qwa. jak tanio kopić i nie być wydymanym
lol, od dawna wiedzialem ze na tym forum siedzi kilka tub z tvnu, kolejny raz sie to potwierdza :))
90% aut sprowadzonych z USA jest po większych lub mniejszych przygodach. Ja ten kierunek raczej odpuściłbym sobie całkowicie.
interesuje mnie uto zarejestrowane w Polsce, najlepiej kupione w naszym salonie.
perspektywa kupa samochodu wygląda nieciekawie . co prawd miałem już kilkanaście samochodów ale pierwszy raz kupuje sam o jakieś znaczącej wartości bez układu.
przecież to jest gwa chore zęby policja nastawia sie na ukaranie kupującego a nie pomoc. co im nie wystarczy numer VIN i w razie Greka dane sprzedawcy ?
w sądzie nie dość ze starce auto to przy pechu zostanę oskarżony o paserstwo .
argument z odrzucaniem okazji do mnie nie przemawia , gdybym był sprzedawcą jakiegoś szrota by uwiarygodnić zawyżył bym cene
DZIKI KRAJ
[22] Ale o so chosi?