Witam.
Jaki jest najszybszy sposób na przybranie wagi? Mam 15 lat (rocznik 99), 1.80m. wzrostu, a ważę tylko około 53 kilo.. W ubraniach nie wyglądam, aż tak chudo jednak chciałbym ważyć tak z 62 kg.
Jem naprawde dużo. Często róznego rodzaju fastfoody, kebaby.
Tak, akurat jesz dużo. Wszyscy ci chudzi niby jedzą dużo ojoj. A później jak się patrzy to jedzą 1/3 tego co normalny mężczyzna, nawet nie tłusty, tylko ze standardową muskulaturą. Zacznij jeść normalnie, to będziesz normalnie ważył, jak nie możesz znieść objętości jedzenia, to dobijaj kalorie tłuszczem i tyle.
Kurde stary wlasnie problem w tym, że obiad jem codziennie taki sam co ojciec który szczypiorkiem nie jest. 5-6 posilkow dziennie jem.:(
Sorry, ale nie tędy droga, tylko zdrowa dieta i ćwiczenia (kulturystyka stymuluje wzrost wagi, ale w twoim wieku to bym nie szarżował). Śmieciowe jedzenie spowoduje że złapiesz paskudne przyzwyczajenia żywieniowe i w pewnym wieku zorientujesz się że masz na brzuchu oponkę i dodatkowy podbródek.
Jesteś w takim wieku że waga nie nadąża ze wzrostem i tyle.
PS. Osoby dorosłe (mężczyźni) mają inną przemianę materii niż dojrzewający chłopak.
Przy moim stylu życia to już powinienem miec oponkę na brzuchu.
Osoby dorosłe (mężczyźni) mają inną przemianę materii niż dojrzewający chłopak.
Wraz z wiekiem zmienia się przemiana materii, poczytaj trochę o tym.
Dobrze wiem o co Ci chodzi.
No nic, trudno. Wkońcu lepiej być chudym niż grubym.
W koncu waga ci skoczy. Ja w wieku 19 lat wazylem 55 kg przy 178 (patologia, skóra i kości). Teraz w wieku 22 lat wazę juz 68, w sumie nawet nie wiem jak i kiedy przytylem.
Oczywiście jestem otwarty na dalsze propozycje...:)
masz dopiero 15 lat wyluzuj.
Poczekaj jeszcze troche , w sumie bedac chudzielcem masz i tak lepiej jak ci z sklonnoscia do tycia.
A jak bedziesz wygladal to popatrz na ojca pi razy oko bedziesz taki jak on.Jesli chodzi o budowe ciala.
<Montera> /post poniżej "Jak ogarnąć?"/ ma genialny sposób na twój problem. Tylko później nie pisz "jak schuść, pomocy !!"
Nie da się szybko przytyć :) Tzn da się ale do tego trzeba mieć tendencję, albo odpowiednie geny.
Ty tych genów nie masz. Na starcie jesteś chudy i wysoki. Jesteś ektomorfikiem. Jedyną słuszną opcją dla Ciebie jest nadwyżka kaloryczna w diecie oraz trening na siłowni 3-4 w tygodniu. Też kiedyś miałem ten problem, myślałem że jak będę jadł 2x większy obiad od pozostałych i dużo przed snem to przytyje :) A masa stała w miejscu przez długi czas. 185/68 kg. Od października ćwiczę na siłowni, jem z nadwyżką kaloryczną, dbając o makroskładniki niezbędne do budowania masy mięśniowej. (białko, węglowodany, tłuszcze) Obecnie ważę ~80 kg a masa cały czas idzie do góry.
Dla chcącego nic trudnego.
Jak najlepiej przytyć? Być mną.
Jestem ekstremalnym endomorfikiem i potrafię przytyć na samej wodzie:D Jedyne co mnie ratuje to sport i siłownia. I niech nikt nie mówi mi, że otyłość bierze się z lenistwa, a nie z genów, bo to bzdura.
Zawsze można przytyć na lekach, jak ciężko inaczej. ale w wieku 15 lat żaden poważny lekarz Ci takich leków bez konieczności choroby nie przepisze.
I niech nikt nie mówi mi, że otyłość bierze się z lenistwa, a nie z genów, bo to bzdura
Otyłość bierze się z lenistwa. Jestes unikatowym płatkiem śniegu dla którego jedzenie ma inne wartości energetyczne niż całej reszty populacji?
"Jem naprawde dużo. Często róznego rodzaju fastfoody, kebaby"
Dużo to naprawdę pojęcie bardzo względne. Musisz więcej kalorii dostarczać niż spalać , więc w twoim rozumowaniu "dużo " może nie wystarczać. Jednak to akurat jest sprawą drugorzędną , przede wszystkim masz 15 lat , więc waga przyjdzie z wiekiem. Jedząc dużo co najwyżej złapiesz tkankę tłuszczową , która później będziesz chciał spalić i tak w koło Macieju :-)
Nie przytyjesz dopóki twój organizm nie skończy się rozwijać. Ja zacząłem tyć po 23 roku. I też jadłem jak wariat. Nawet tony fast foodów zapijanych piwami. I nic. Nadal byłem jak to na mnie mówili: "Jesteś na strzała" :) Przyjdzie czas to zaczniesz tyć. Sam zobaczysz.
Zarówno czynniki genetyczne, jak i styl życia mają wpływ na otyłość bądź jej brak.
@up To zależy też od metabolizmu. Mój był zajebisty!
Ja jeszcze w 2011 roku ważyłem 45 kilo, wtedy też postanowiłem przytyć.
I po roku ważyłem już 67 kilo, i musiałem brać się za odchudzanie...
a jak przytyłem? to proste, żarłem pulpety, mięcho, po kilka kotletów czy zrazów, i tak każdego dnia, w oczach tyłem.
Raz jak pojechałem do babci to ledwo mnie poznała, tak się na mordzie zmieniłem.
Czy dla was tycie = nawpierdalanie się kotletów i zrobienie z siebie grubasa?
jesli juz to powinienes nabrac masy, a nie tluszczu.
silownia, basen.
nie zapominac o bialku w diecie (wiekszosc ludzi pakuje w siebie weglowodany) oraz tluszczu (zdrowego)
nie ma opcji zebys nie nabral masy.
policz sobie ile kalorii jesz dziennie
Tylko nie przesadzajcie z tym tyciem bo będziecie wyglądać jak: daria24.wrzuta.pl/obraz/4187E4gPLEL/najgrubszy_czlowiek_swiata_sie_zeni
Jak zauwazyl InGen przytycie to nie tylko hodowla brzucha. Ja w wieku 15 lat i wzroscie 196 wazylem jakies 70 kilo. Nie byla to moja ulubiona sylwetka, chcialem zrobic sie wiekszy. Owszem, jedzenie jedzeniem, ale duzo tez dalo trenowanie, glownie silowe. Od czasow gimnazjum uroslem moze ze 2-3 cm, ale przytylem ponad 30 kg. Poki co zaczynam troche zjezdzac z wagi, bo naturalna sila rzeczy brzusio sie pojawil, ale dzieki cwiczeniom urosla tez klata, wiec nie jest tragicznie. W kazdym razie tez troche to trwalo, realnie zwiekszylem wage dopiero kolo 18 roku zycia.
Wbrew pozorom nie ma sensu byc chudzielcem, jesli nie czujemy sie z tym dobrze. Ja zdecydowanie bardziej wole siebie obecnie, a kobiety wcale nie leca tylko na smuklych chudzielcow :P Najgorsze co moze byc, to jak kupa ludzi mowi ci "Jest super, fajnie" itd. a ty czujesz, ze wstajac codziennie nie masz ochoty sie pokazywac. Mamy sami sie czuc dobrze. Skoro kobiety potrafia przed wyjsciem ze 3 razy zmieniac stroj mowiac po kazdym razie "Jak ja zle wygladam", to nam chyba tez wolno odrobine zarzadzac naszym wygladem.
Takze ode mnie porady - jedz co chcesz i ile chcesz, ale do tego musi byc jakis trening ! Kiedys chodzilem czesto na silke, mialem wtedy nawet wiaderko i przed pakowaniem robilem sobie miksturke, po to zeby jednak cos sie zaczelo dziac z miesniami. Dzisiaj juz nie chodze regularnie na silke, zastapilo mi to dzwiganie wod mineralnych, a okazjonalnie mebli i AGD, ale mimo wszystko jest to jakas forma ruchu, do ktorej zachecam. Jestes ode mnie nizszy, wiec bedzie ci latwiej, bo moj organizm postawil na wydluzanie sie, twoj moze sie "rozszerzyc"
Ja w wieku 25 lat ważyłem 68 kg. W wieku 26 lat 86kg... Metabolizm mi się zjebal po drodze:P