
Izolatka
fr. isolation ‘izolacja’ z łc. insula ‘wyspa’
Miejsce odosobnienia, samotnego zamknięcia, np. osób zakaźnie chorych. Tu kwarantannie poddawane jest to, co potrafi nas zniewolić.. Choć pojawiają się tu same osobliwości: diabeł i anioł, król i błazen, junior i legend, znajdziesz tu miejsce także dla siebie..
Szczęśliwy ten, kto nie wie, co to nuda... Żyje, a życie jego rozmaitością przepełnione, swobodnie płynie po kolorytach codzienności...Jeśli zabrakło ci na moment siły, wiary czy nadziei, to może warto poszukać kogoś kto zaoferuje ci swoją pomoc..
Nuda - negatywny stan emocjonalny, polegający na uczuciu wewnętrznej pustki, zwykle spowodowany jednostajnością, brakiem zmiany otoczenia, brakiem bodźców, a czasami chorobą.
Nuda to stan obojętności i braku zainteresowania. Jest traktowana jako odmiana frustracji lub stresu. Czasami może doprowadzić do innych stanów emocjonalnych, jak np. agresji.
Cóż to jest nuda? Prawda jest taka, że każdemu z nas znany jest ten stan i każdy z nas mógłby się pokusić, aby stworzyć własną definicję nudy, gdyby mu się tylko bardzo nudziło…
Bezwzględny regulamin
1. Mimo iż izolatka wyposażona jest w wentylację działającą na zasadzie podciśnienia, nie będziemy tu tolerować userów puszczających brzydkie bąki.
2. Hulaj, używaj i się nie przejmuj.
3. Pajacowanie zostawiamy Rebelom. Oni uwielbiają się wykazywać swoją inteligencją. Cokolwiek miałoby to znaczyć.
4. Nie łam się, przełam się!
5. Dodawanie własnych fotek mile widziane, jeśli jesteś kobietą. Jeśli jesteś chłopem, miej mile. Aaaale, przełkniemy to. Tzn bez skojarzeń.
6. Rozmawiamy o życiowych problemach. Kto nie ma problemów, nie żyje. Zawsze jakieś są.
7. Jeśli jesteś pesymistą, rozumiemy to. Rozumiemy też, jeśli jesteś optymistą.
8. Twoja głupota boli innych. Nie krzywdź nas, odejdź. (dotyczy tych z głupotą wypisaną na czole)
Bądź uroczy dla swoich wrogów, nic ich bardziej nie złości.
[made by ewunia]
Ewunia & maviozo
Poprzednia cela: https://forumarchiwum.gry-online.pl/S043archiwum.asp?ID=10177409
piersi?
Ha!!!
mam piersi! w końcu :D
No cześć.
No no Ola, wejście smoka, 4 dni się nie odzywała, zgarnęła piersi i co dalej? :P
Dudka --> wcale bym się nie zdziwił :D
No no Ola, wejście smoka, 4 dni się nie odzywała, zgarnęła piersi i co dalej? :P
Pokaże nam swoje :D
http://szypon.wrzuta.pl/audio/1ncpC0sT7c9/ballad_01
:)
spoiler start
słuchajcie i oceniajcie :P
spoiler stop
Dudka --> prędzej zniknie na następne parę dni :P
W_Z --> no to się wytłumacz dlaczego nie piszesz :]
Hej wszystkim :)
Tyle na te piersi czekałam i w końcu się udało :D
No no Ola, wejście smoka, 4 dni się nie odzywała, zgarnęła piersi i co dalej? :P
Pokaże nam swoje :D
i teraz pójdę spać :P
przedawkowałam Plusz Actice :D:D:D
Grish, to, że nie pisze, nie znaczy, że nie czytam :P
Pobudka obiboki :P
Ja dzisiaj "zaspałem" do pracy :P Kwalifikacje trzeba było obejrzeć, a że trwały od 8 do 9 to dopiero koło 9:05 wyjechałem z domu. Raz nie zawsze :]
A ja byłem taki zmęczony, że wczoraj jak położyłem się, to od razu zasnąłem, przy łagodnych rytmach Pięć Dwa Dębiec.
Zastanawiam się, co dzisiaj robić.
Dzień dobry.
A kwalifikacje też oglądałem:) Wstałem dzisiaj o 6:54. A słucham sobie teraz Toto - Hold the Line i foghat - slowride - kto obeznany ten wie z jakiej to gry :P
Ucho mnie boli nadal.
Piękna pogoda.
Dlatego wolę wiosnę od lata :) Słoneczko pięknie świeci, ale nie jest upalnie.

Cholernie mi się nudzi. Ale na krótką chwilę znalazłem zajęcie ---------------->
Ja znów właśnie instaluje gta:sa ;)
Ech, na rower bym sobie poszedł, ale kurka kapcia złapałem i w poniedziałek dopiero muszę po dętkę skoczyć :P

A i ja pojeździłbym rowerkiem ale nie chce mi się go reperować:)
Kolejny eksperyment (na końcu puściłem w środek 2 rakiety:)) ------------------>
Kong -> A co to za gra? :)
Ten czas szybko mija. Jutro już niedziela i niezbyt ciekawa nauka fizyki.
Dobra rada od wujka dudki: jeśli macie robić cotygodniowe sprawozdania to róbcie je co tydzień i nawet nie ważcie się odkładać ich na później ...
spoiler start
mi się zebrało 8 tygodni... masakra
spoiler stop
Witam.
Dzisiaj już niedziela. Wszystko takie monotonne. Dzisiaj nie ma mowy o obijaniu się, z mojej strony.

Witam.
W watku o kontakcie wzrokowym Milka wrzucil ten obrazek. A ja zawsze sie zastanawialem, jak przelozyc te 'rade' na praktyke.
Nero ---> Jak Ci sie uklada z dziewczyna?
Adam -> A dziękuję. I dobrze, i źle. Ostatnio coś mi marudziła o swoim byłym, że niby coś tam jeszcze do niego czuje. W efekcie zdenerwowałem się.
Dobra z niej sztuka, mówić obecnemu, że jeszcze coś czuje do byłego. Ja bym spasował w takim przypadku, bezsensu takie łażenie.
Dlatego też powiedziałem jej, że bardzo mi się to nie podoba.
Adam --> też się kiedyś nad tym zastanawiałem. Na pewno jest w tym duże ziarno prawdy. Spróbuj kiedyś przestać odzywać się do koleżanki z którą często spędzasz czas (nie dzwoń, nie smsuj), po jakimś czasie to ona wyjdzie z inicjatywą spotkania czy czegoś w tym stylu.
A jaką metodę Ty stosujesz? Bo moja metoda "Respect her" (samo, podświadomie to wychodzi) w ogóle nie skutkuje...
Nero --> i co ona na to?
Saul -> Ta metoda z ignorowaniem podobno jest skuteczna. Sam się przekonałem o tym.
Co ona na to? Powiedziała, że z jej strony to tylko sentyment do jej starej paczki. Sam nie wiem, czy faktycznie tak jest, czy po moim niezadowoleniu zasłoniła się tym.
Izolatka zamilknęła na wieki.
I dobrze, niektórych nie da się czytać.
kong ---> Nie chodzilo mi konkretnie o kontakt wzrokowy, tylko, ogolnie o ten obrazek, ktory wrzucilem.
Nero ---> Ja sie nie znam, ale na ogol w wypowiedzach dziewczyn jest ukryte, drugie znaczenie. Zastanowilbym sie nad tym jej ex, gdyby zaczela czesciej o nim wspominac. Ale, zycze Wam wszystkiego dobrego :)
Dudka ---> Akurat jedyna kolezanka, z ktora czesto spedzalem czas i na ktorej mi zalezy, zostala w Poznaniu. W efekcie, widzimy sie bardzo rzadko. Jeszcze, kiedy studiowalem w Poznaniu ona czasem wychodzila z inicjatywa spotkania. Coz z tego, skoro jej nastawienie do mnie sie nie zmienilo w ogole.
Moja metoda? Patrzac na powyzszy diagram 'Be yourself', 'Mahe her laugh', 'Respect her', 'Be spontaneus' - co, oczywiscie, daje mierne rezultaty. Czesto mam tez tak, jak w komiksie pod linkiem: http://xkcd.com/513/ (z nieznanych mi przyczyn, nie moge dodac go na forum)
Adam -> A dziękuję. Akurat o tym jej ex to ja wiem bardzo dużo i jest to niestety, delikatnie mówiąc "kobieciarz". Dopiero pierwszy raz o nim wspomniała, więc mam nadzieję, że po upływie pewnego czasu całkiem o nim zapomni.

hej:)
chciałam się dowartościować, więc czekam aż ktoś po mnie pojedzie:P
szukam chętnego do dyskusji, który mnie skrytykuje
Ola -> Mogłaś się uśmiechnąć :)
Ładnie :)
Cześć wam :)
Korzystając z dobrej pogody wybraliśmy się ze znajomymi na grilla za miasto, właśnie wróciłem :)
szukam chętnego do dyskusji, który mnie skrytykuje
Ręka trzymająca różę jest 0.47cm za nisko, brak uśmiechu, głowa powinna być trochę bardziej do przodu, tak gdzieś 0.13cm, brwi za wysoko o 0.03mm. Gdyby nie to byłoby pięknie, a tak jest do bani.
spoiler start
Hie hie hie ciekawe co Ty na to ]:->
spoiler stop
Nero, raz w życiu chciałam być poważna :P
Grish, dzięki za przemiłe słowa krytyki :D
ale gdzie podziali się ci wszyscy czepialscy spamerzy? jak ich trzeba to ich nie ma :(
Ależ nie ma o czym mówić, zawsze do usług ;)
A to oni są w jakichś okolicznościach potrzebni? To nowość O_O
P.S. Odświeżyłem sobie dyskografię Riverside i przypomniałem o istnieniu tego kawałka, po prostu magia :)
http://www.youtube.com/watch?v=UlPoAVfWF7Y
Szkoda że Youtube ma ograniczenia co do długości filmów, ponad 2,5 minuty utworu musiało zostać ucięte.
A któż to to obok Ciebie Olu? To ten, z którym zerwałaś?
Kto rozkmini co to za motyw? http://szypon.wrzuta.pl/audio/ac67OiKn9RP/something
spoiler start
Jest szansa że nikt wcześniej tego nie nagrał, a wtedy będę sięcieszyć jak dziecko :D
spoiler stop
Grish, a gdzie i z kim był ten grill? :D
Dudka, tak, to zdjęcie z jego studniówki :D
Dudka --> szczerze to nie mam bladego pojęcia
Ola --> taki pomysł który się zrodził za 5 dwunasta, wczoraj współpracowniczka powiedziała mi że ktoś z jej znajomych wpadł na pomysł zrobienia grilla. Pozbierało się parę osób, w tym ja, ona ze swoim chłopakiem i bratem, nasze dwie wspólne znajome z pasażu i jego dwóch braci, w tym jeden z rodziną. Pojechaliśmy za miasto, na zwykłej przydrożnej polance otoczonej lasem ktoś zrobił miejsce na ognisko otoczone zrobionymi z drewna ławkami i stołami, bardzo przyjemne miejsce :)
Koszmarny był ten sprawdzian. Mam nadzieję, że będzie 2.
Dasz radę :)
Doszedłem dzisiaj do wniosku ze Golf IV to niemiecki samochód zrobiony po chińsku. 20 minut zabrała mi wymiana żarówki w tylnej lampie, bo okazało się że trzeba odkręcić 2 śrubki i zerwać spory kawałek filcu wyściełającego bagażnik żeby w ogóle dostać się do lampy. No i potem jakoś to złożyć do kupy z powrotem ;)
Dzisiaj na szczęście mogę się trochę poobijać.
Takiego tłoku dawno tu nie było.
Od kilku dni męczy mnie ból stopy, ból brzucha, nosa, ucha, uczucie "niedobrze" i wymioty.
Grish, to widzę, że przecudna imprezka była :P:P:P
A ja mam za 2 tygodnie maturę i też nic mi się nie chce :D
Idę spać zaraz.
W_Z --> przecudna to może nie, ale całkiem sympatyczna ;) Posiedzieliśmy, pogadaliśmy, pojedliśmy, kto mógł to popił (ja akurat byłem kierowcą :P) Było fajnie :)
Wiesz, to że mi się nic nie chce to już kwestia wieku, ale w Twoim przypadku jest to lekko niepokojące :D
Nero --> dobranoc w takim razie :)
Dobranoc.
Witam.
Izolatka ostatnio przeżywa kryzys.
Cześć załoga :)
Pracujemy panie władzo, ni ma za bardzo czasu tu zajrzeć ;) Wieczorami znacznie łatwiej :)
Ja teraz też mogę, swoje odpracował, może oddać się lenistwu ;) A za jakieś pół godziny do godziny powinni znajomi w odwiedziny przyjechać :)
Witam.
Dopiero do domu wróciłem. Pierwsze wykłady na prawko za mną - 2,5 godziny uczenia się o znakach i przepisach i od razu pierwsza jazda w poniedziałek. Czy to trochę nie dziwne?
Witaj Kong.
Jednak szczęście z kobietą nie może trwać zbyt długo. Zawsze się coś spieprzy.
^
Przynajmniej nie będzie zawracać Ci głowy słitaśnymi smskami podczas meczu - to plus :)
Przynajmniej tyle.
U mnie spokojnie, choć w zeszłym roku jakieś 3 km od mojej miejscowości po polach poszła trąba powietrzna - kiedyś to się tylko na filmach oglądało a teraz to i u nas zobaczyć można. Oj klimat się zmienia. Ostatniej burzy też coś chmury nisko schodziły - miałem robić fotki ale rozważałem też możliwość spierniczenia do piwnicy:P
Nie nadążysz za tą pogodą, wiatr się trochę uspokoił to się dla odmiany rozpadało
Dopiero do domu wróciłem. Pierwsze wykłady na prawko za mną - 2,5 godziny uczenia się o znakach i przepisach i od razu pierwsza jazda w poniedziałek. Czy to trochę nie dziwne?
A gdzie tam.
Ja miałem jazdę zaraz na drugi dzień po zapisaniu się. Byłem tylko na przedostatnim wykładzie tak dla picu. Na egzamin zostałem zapisany po wyjeżdżeniu 18 godzin :)
Mi instruktor na pierwszej jeździe po przejechaniu dosłownie 200m powiedział "Ty już kiedyś jeździłeś" :) Przytaknąłem mu, ale nie przyznałem się że miałem już zrobione ponad 1500km :D Może dlatego nie pozwolił mi się rozpędzić powyżej 30km/h, ja się na dwójce rozpędzam, już miałem ok. 35km/h, szykuję się do zmiany na trójkę, a on do mnie "ale mimo wszystko na pierwszy raz to pozostańmy może na dwójce, tak do trzydziestu" ;)
No fakt - monolog to niezbyt dobry pomysł.
Pogoda dzisiaj dziwna - dopiero padał deszcz, zaraz nagle świeci słońce a teraz znowu deszcz.
Chciałbym się wciągnąć do komisji na wybory prezydenta - może uda się wkręcić:)
Nic mi nie mów na temat pogody, jechałem do pracy 15 minut to 3 razy zaczynało i przestawało padać, momentami to grad dawał.
Jak piękne jest życie, gdy rano cię budzi
Wstająca do życia stolica
Słychać już krzyki, wyglądasz przez okno
To miasto się garnie do życia
Gdy zrywasz się z łóżka, plan w myślach powtarzasz
Wreszcie wychodzisz z ukrycia
Ten dreszczyk przyjemny, gdy obok esesman
A w płaszczu uwiera cię Visa.
Życie to kupa.
Ten jak coś czasem powie to nie ma co zbierać :D Ale masz rację co by nie mówił ;) Już dawno temu chłopaki z Iced Earth stwierdzili że: Life's a bitch, life's a whore - nothing less, nothing more :P
Dudka --> a co takiego się w ten piątek stało?
Czy życie to je bajka czy je kupa wypowiem się po piątku
grish -> jeszcze nic się nie stało ;P mam połowinki :P
Grish --> Tak, piszę właśnie piosenkę. Opowiadać ma ona o życiu młodych mężczyzn, konspiratorów w okupowanej Warszawie. : ) Zobaczym co wyjdzie.
A tu jest piosenka, już skomponowana, ułożona przy okazji tragedii w Smoleńsku.
Gdy nadszedł 40
A wojna trwała rok
W powietrzu pełno zemsty
A ziemię zaszył mrok
Gdy Hitler już namieszał
Ze Stalinem władzy chcą
To były takie czasy
Gdy rzeki spłynęły krwią…
Ref.
Za naszą wiarę
I za ojczyznę
Oddali życie
Młodzi mężczyźni
Za naszą wiarę
Za wolny kraj
Żołnierskie męstwo
W tył głowy strzał
Małe, waleczne państwo
Zaatakowane z dwóch stron
Choć broniło się dzielnie
Musiało złożyć broń
22 tysiące
Do niewoli wzięto ich
I życia pozbawiono
Strzałem w głowy tył
Ref.
Za naszą…
Mostek.
Rosyjska duma
Katyńska zbrodnia
Coś jest nieprawdą
Gaśnie pochodnia
Nie ma już światła
Nad lasem mgła
I w locie ginie
Żelazny ptak
Ułożone na rock przeplatający się z delikatnym metalem.
U mnie wczoraj był Wojewódzki Festiwal Piosenki Anglojęzycznej - 4 godziny na widowni przesiedziałem.
nutkaaa ---> Hm? Piwo? W Poznaniu bede dopiero w... maju :)
Nie moge przestac sluchac tego monologu, http://www.youtube.com/watch?v=K6HufzVYCg0 :P
Dudka --> no tak, kurna jak ja czytałem że miałem wrażenie że mówisz o zeszłym piątku? :D Ech, praca o tej godzinie to nie najlepszy pomysł :D
Szymx --> nie powiem, tekst zacny. Piosenka ma szansę zostać nagrana? Bardzo chętnie bym posłuchał efektu końcowego :)
grish --> hm... Gramy to we czwartek. Próbuję załatwić kamerę. A z nagraniami domowymi będziemy kombinować w późniejszym maju chyba :D
Ppaatt1 mam nadzieję, że powrócisz też tutaj - https://forumarchiwum.gry-online.pl/S043archiwum.asp?ID=10210424 - chociaż od czasu do czasu:)
kyaku - pamiętam swoje bierzmowanie - fajnie było ale nie chciałbym powtórki. I jakoś wcześnie masz - ja miałem w środku czerwca:)
kong --> Nie narzekam. Tym bardziej jeśli 'przygotowujemy się' od bodaj 2,5 roku
A ja, bierzmowanie miałem dwa lata temu i było to już 1 kwietnia :) Bardzo nietypowa data, ale na szczęście nie było żadnych żartów... :)
Jutro spotkam się z tą moją lubą, odbędę z nią poważną rozmowę i się okaże, co tam wyniknie. Trzymajcie za mnie jutro kciuki.
Jak mija dzień?
O dzizas kiedy ja miałam bierzmowanie? hmm jakoś na jesien 2004 ;P Matko, ale ten czas leci..
A dzień spoko. Przyszedł mój Termokubek, bluza i koszulka, wzięłam udział w bitwie na poduszki, nie poszłam na wykłady.. :P
Buu.
Czy przed połowinkami idąc po partnerkę do jej mieszkania kupić jej kwiatka?
Poproszę wszystkie za i przeciw.
I powróciłem z odwiedzin u przyjaciółki :)
Ale jej się adorator trafił, niech go szlag :P Gość już 3 lata temu wiedział że nie może liczyć na nic więcej niż koleżeńską sympatię, ale mam wrażenie że od tamtego czasu nic a nic do niego nie dotarło. Dokładnie tak jak przed trzema laty odstawia swoje Cierpienia Młodego Wertera i mimo tego ze ona mu wielokrotnie mówiła że nic z tego nie będzie, ja mu to próbowałem wytłumaczyć, kij wie kto jeszcze - nic kompletnie nie trafia, totalnie niereformowalny gość :P Ja nie wiem, jak długo tak można?
nutkaaa ---> Nie wiem dokladnie kiedy. Wszystko zalezy od tego, kiedy znajomi z uczelni beda mieli jakis wolniejszy weekend. Poza tym zastanawiam sie, jak zorganizowac sobie nocleg :)
Dudka ---> Kup. Zawsze to mily gest bedzie z Twojej strony.
grish ---> Dlugo mozna, niestety, wiem po sobie. Trzeba miec tylko nadzieje, ze mu przejdzie i sam zrozumie, ze nic z tego nie wyjdzie.
Przy okazji, ktos z Was byl na 'Co nas kręci, co nas podnieca'? Bo zastanawiam sie, czy warto?
Adam --> ja po sobie tak samo, ale taki stan nie trwał u mnie nigdy dłużej niż 4-5 miesięcy. Z jednej strony trochę mi go szkoda, bo sam wiem jak to jest "fajnie", ale kuźwa 3 lata? Przecież on się torturuje na własne życzenie, zamiast pokazać że ma jaja i żyć dalej z podniesioną głową.
Co ciekawego powiem? Hmm... wczoraj padało wszystko co możliwe a dzisiaj świeci słoneczko:)
Co jeszcze? Pograłbym w coś ale nie wiem w co - chyba pierwszego S.T.A.L.K.E.R.a zainstaluję
Aha i słuchawki od telefonu zgubiłem :/
To dokładnie tak jak u mnie, wczoraj człowiek nie miał szans nadążyć za tą pogodą a dzisiaj jest cacy :)
Tak żeby było ciekawiej to też aktualnie Cień Czarnobyla przechodzę po raz któryś już ;) Nie ma to jak podziemia Agropromu i laboratoria, jak człowiek pierwszy raz to przechodził to momentami w gaciach miał :D
A ja dla odmiany zauważyłem że leci mi płyn chłodniczy, cholera mam nadzieję że to tylko jakiś wąż się poluzował, bo średnio mi się chce chłodnicę wymieniać
Witam Prezesa :) Odsłucham później, bo na tym kompie nie mam głośników ;)
A to i ja coś od siebie dam:) http://www.youtube.com/watch?v=MsIQNUWK2LM
A co do STALKERa to rzeczywiście pierwszy raz w podziemiach i pełne gacie. Przechodziłem tyle razy, że już znam na pamięć ale nigdy mnie nie nudzi.
A ja dzisiaj kończę związek z moją lubą.
Właśnie dowiedziałem się, że będę miał okazję spędzić wspólne wakacje nad morzem z ponętną i piękną brunetką :) 20 dni!
Przechodziłem tyle razy, że już znam na pamięć ale nigdy mnie nie nudzi.
Mam dokładnie to samo i tyczy się wszystkich części :)
Właśnie dowiedziałem się, że będę miał okazję spędzić wspólne wakacje nad morzem z ponętną i piękną brunetką :) 20 dni!
Dajesz bracie, dajesz :D
Nero to zazdroszczę takich wakacji:)
Grish - mi się czyste niebo nie podoba za bardzo ale chyba zaraz zainstaluję:)
No fakt, przez wielu Czyste Niebo jest uznawane za niewypał, ale jak dla mnie nie do końca. Brakuje mi tylko podziemnych lokacji na dobrą sprawę, czyli tego smaczku który był w Cieniu Czarnobyla, za to za fajną rzez uważam możliwość przyłączenia się do którejś z frakcji, czy obecność mechaników. Rozczarowało mnie natomiast zakończenie. Ogólnie gra swoje "zady i walety" jak to powiadają ;)
Moja hierarcha Stalkerów wygląda tak:
1. Zew Prypeci
2. Cień Czarnobyla
3. Czyste Niebo
Nero to zazdroszczę takich wakacji:)
Oby tylko wypaliło :) Najważniejsze, czyli zgoda rodziców z obu stron już jest :)
Moja hierarcha Stalkerów wygląda tak:
1. Zew Prypeci
2. Cień Czarnobyla
3. Czyste Niebo
Moja wygląda tak samo
Żałuję tylko że w Zewie Prypeci tak mało czasu spędza się w samym mieście, podpaliłem się zapowiedziami które twierdziły że większość zadań będzie miała miejsce w Prypeci, no ale okazało się inaczej. W sumie nie za bardzo mi to przeszkodziło, tak czy inaczej pokręciłem się po okolicy, musiałem zaspokoić swoją fascynację tym miastem i pozwiedzać :)
Stalker to Stalker, jedni go uwielbiają, inni nie cierpią. Ja należę do tych pierwszych i będę uważał za jedną z najlepszych serii gier w jakie miałem przyjemność zagrać :)
Jestem wolny jak ptak.
Jestem wolny jak ptak.
Ja też :P
Grish - ja też należę do tej pierwszej grupy. I szczerze mówiąc nie wiem jak STALKERa można nie lubić:)
To jest nas trzech Panowie :D
kong --> ja też nie, ale są gusta i guściki, np. ludzie zachwycają się GTA4, a mnie do tego zupełnie nie ciągnie :)
A ja nigdy nie grałem nigdy w Stalkera.
Dysponuję procesorem 1,2 GHz, więc nie wiem, czy któryś Stalker zadziała.
Stalker dobra gra. Industrialny klimacik kopie jajca. Odpowiednia grafika, dobre dźwięki i cały świat. Może i idealna jeśli chodzi o strukturę nie jest, jednak da radę przymknąć na to oko. To jest jedna z gier w których rzeczywiście widać serce programistów i innych ludzi odpowiedzialnych za nią. A polski lektor to genialne posunięcie. Tylko pomaga rozpłynąć się w ponurym industrialnym klimacie.
---
Aktualnie sobie siedzę i słucham standardowo muzyki (dlaczego usunęli z gola linki do stron dom.? :( ). Na filmy jakoś nie mam ochoty. Na gry też. Nudno... choć Dying Sun i noc dobrze się komponują. Bym coś zrobił, tylko nie wiem co, bo każda czynność o której pomyśle wydaje się być obrana z pewnej cząstki spełnienia oraz większego szczęścia. :P
Zdrastwujcie :)
Takie piękny dzień się zapowiada a ja w pracy gniję. Całe szczęście że tylko do 17, a jak się uda to do 16, to jeszcze zdążę na rower wyskoczyć może ;)
Witam, witam. Nareszcie się wyspałem.
Dzień dobry:)
Dopiero wstałem. Za oknem słońce świeci czyli ładny dzień się zapowiada.
Jechałbym do miasta, ale autobusy jeżdżą dzisiaj strasznie :)
Ale miałem przed chwilą klientkę, o masakra :) Naprawdę ładna kobieta, a do tego piękne duże oczy :] Ciężko było się skupić na telefonach bo dekolcik też sobie machnęła niemały :D
@[140] Nie musiała :D
Że co wykrakałem? :)
Grish -> Wykrakałeś :)
Nachyliła się? :)
Grish -> Sam mówiłeś, że tylko troszeczkę zacznie się cieplej, to zaraz przychodzą seksownie ubrane klientki. Na efekty nie trzeba było długo czekać.
kong --> sporo ładnych klientek się tu spotyka, ale aż takich okazów zdrowia to faktycznie za dużo nie ma i to pewnie nie tylko u mnie ale też na ulicach :)
Nero --> ta to jakby się nie ubrała to i tak pewnie przyciągałaby wzrok :)
Grish -> Pewnie :) Ładnej kobiece jest ładnie we wszystkim :)
Dlatego aż nie mogę sobie wyobrazić, co będzie upalnym latem, na plaży. Ahh... :D
Aż mi przypomniałeś mój zeszłoroczny wypad do Międzyzdrojów, ech :)
Teraz czekam tylko aż pojawi się tutaj Nutka, Promyczek albo W_Z i się nam dostanie :D
Przecież zachwycanie się kobiecą urodą, to naturalna rzecz.
Nie znasz potęgi kobiecej interpretacji? :] Niejedna by w tym momencie zaczęła że zwracamy uwagę tylko na wygląd, że traktujemy je przedmiotowo itp., itd., bla bla bla, sratatata
Teoretycznie tak, ale za bardzo sobie tego do serca nie biorę :)
Witam :)
Tak abstrahujac od tematu dekoltow (bo co tu jeszcze nowego mozna powiedziec? ;)):
When we say we don't want flowers, we really want you to secretly ask our friends or search our Web history to find out what our favorite kind of flower is without us knowing so we're "surprised" when you hit the nail on the head.
Cos w tym jest :) Na szczescie wiem, jakie moja dobra kolezanka kwiaty lubi i bardzo milo bylo zobaczyc jej usmiech z powodu kwiatow, misia i zyczen urodzinowych :)
Jednak kobiety się nie zmieniają.
Anything but roses. Think about it. We've mentioned our favorite flower more than once. If you can't remember, go with a lily.
za: http://www.esquire.com/women/women-issue/funny-facts-about-women-0510
grish ---> A propos naszych powstow wyzej, u mnie, taki stan trwal ~rok maksymalnie. Ale on, poki sam do tego nie dojdzie albo nie pozna kogos nowego (tylko, sek w tym, ze najpierw musi chciec), to wydaje mi sie, ze jeszcze bedzie trwal w... zawieszeniu.
Nero ---> Nie wydajesz sie przygnebiony zakonczonym zwiazkiem.
Adam -> Pewnie, że nie, bo sam go zakończyłem. Po prostu mimo wszystko, nie czułem się jakoś specjalnie szczęśliwy.
Może ta piosenka przybliży wam powód zakończenia związku z nią.
http://goferek666.wrzuta.pl/audio/0UhHWjduLAu/nagly_atak_spawacza_-_kurwa_dziwka_pizda_szmata
Przepraszam za tak wulgarny przykład, ale to tak idealnie pasuje.
Adam --> problem w tym ze on właśnie nie chce. Gdyby chciał to by się cokolwiek zmieniło przez te 3 lata jak się nie odzywał w ogóle, a tu wszystko wskazuje na to że czas się zatrzymał. Najśmieszniejsze jest to, że on ma dziewczynę, nawet z nią mieszka, a tu się okazuje że wzdycha - i zapewne przez cały czas wzdychał - do innej. To dopiero artysta.
A ja większość czasu spędziłem na dworze - zbyt ładny dzień aby siedzieć przed kompem:P
Dobrze prawisz :) Tyle że ja swoje 8 godzin muszę dzisiaj przed kompem odsiedzieć, a potem obiecałem znajomej pomóc sklecić parę tekstów po angielsku, więc trudno. Jutro też jest dzień :)
Panowie, jeżeli jutro będzie jeszcze wolne miejsce (bardzo prawdopodobne), to wakacje z tą długowłosą brunetką staną się faktem!
Zmykam na mecz!
Miłego dnia!
Taka cisza.
Tfu, w poniedziałek oczywiście jadę po kartę na obóz (Mama jedzie).
A ja zaraz wyjeżdżam w gości :P Przekimam u wujka a jutro cały dzień imprezka imieninowa :P
A ja zadowolony że jutro na rowerze pojeżdżę schodzę do piwnicy celem wymiany przebitej dętki. Zdejmuję koło, zdejmuję oponę, wyciągam przebitą dętkę (nawet znalazłem miejsce przebicia), wyciągam z kartonika nową dętkę... i zonk. Nie taki wentyl :/ A wyraźnie powiedziałem jaki chcę. Dopiero w poniedziałek będę mógł iść wymienić więc jutro jestem uziemiony.
Nie ma to jak życie poza domem :D Kuzynka i jej chłopak są po prostu rewelacyjni i fajnie mi tutaj czas mija :D
Basia -> Ale Ty masz beztroskie życie.
Cieszę się, że to jedna z nielicznych niedziel, kiedy mogę do woli poleniuchować ;)
Zrobiłem sobie wycieczkę dzisiaj do sklepu spożywczego, specjalnie po Grappę.
Jutro rozważą się losy moich wakacji :)
Wakacje... Jeszcze trochę muszę poczekać:)
Mi nie wolno:D
Kleo -> Ja też muszę czekać do czerwca :)
Basia -> Idę z Tobą :P
Eh... I jeszcze sporo nauki, bo mam ostatnio mnóstwo sprawdzianów:) Miałam już też z przedmiotów matematyczno - przyrodniczych. Chcę lody... Truskawkowe... :)
Taa - u mnie to zawsze ma być jedno - ale od jednego się zaczyna a później to już leci z górki:)
Buuuuu.
A ja co prawda rower mam unieruchomiony, ale za to wybrałem się na ponad 10-kilometrowy spacerek. Nogi mi włażą wiadomo gdzie, ale się przynajmniej dotleniłem i będę spać jak zabity :)
A ja mimo, że jestem zmęczony pod względem fizycznym i niewyspany, to ciężko będę miał zasnąć. W głowie tysiąc myśli na temat jutrzejszego wolnego miejsca. Oby było!
Mam kartę! Jadę z Karolinką na wakacje!
Ale dostałem 1 z fizyki i jestem zagrożony...
No ot nie pozostaje Ci nic innego jak spiąć poślady i przysiąść do tej fizyki, żeby nic innego Ci nie zaprzątało głowy podczas wyjazdu ;)
Jutro pójdę do nauczyciela i poproszę go, aby mi umożliwił poprawianie na lekcjach. Mam nadzieję, że dam radę. Z niczym innym nie mam problemów, jedynie fizyka.
Mam nadzieję, że to, że się staram, również zostanie docenione :)
Istnieje jeszcze coś takiego w Technikach, jak warunkowe przepuszczenie?
Mnie się o takie rzeczy nie pytaj, ja jestem oldschool'owiec :) Kiedy ja byłem w szkole średniej to nawet nie pamiętam, jak miałem sobie w CV wpisać to musiałem szukać rocznika szkolnego :D
Dam radę :) Chociażby dla perspektywy spędzenia z Karoliną tych wakacji :)
Ufff.... już po pierwszej jeździe :) Jak widać, żyję, ofiar nie było - strat też nie :D Chodź przez pierwsze 15 minut jak to mój instruktor ujął byłem spięty jak gumka w gaciach. Ale powiedział, że umiejętności mam - na 4 jeździłem - mój dzisiejszy vmax to 70 km/h
Pierwsze koty za płoty, teraz z każdą godziną będzie coraz bardziej z górki :) Fajnie że instruktor pozwolił Ci się rozpędzić, ja na pierwszej jeździe rzadko kiedy miałem okazję 3 wrzucić, jak tylko przekroczyłem 30km/h to mi kazał zwalniać ;)
Kyaku -> Mało moich klimatów :)
kyaku --> Nawet, nawet :)
Ja mam kryzys muzyczny. Nie wiem co teraz słuchać. :P
Fajna dzisiaj pogoda. W dzień trochę dusznawo ale z zajebistym mocniejszym letnim wiatrem. Wieczorkiem troszkę popadało, ogólnie lepiej się oddycha. I taka pogoda mi się podoba. :)
Dzień jak co dzień. Nic ciekawego. Reszta tygodnia też zapowiada się nudnawo. Tylko w piątek jedna lekcja, a potem sesja RPG prowadzona przeze mnie. (Neuro :) Początek mam, gorzej z dalszą części, nie wiem jak to ładnie poprowadzić. Zawsze chcę coś zajebistego wprowadzić, ale często się gubię. Chociażby ostania moja sesja się trochę spierdzieliła przez słabe rozwinięcie. ).
Najgorzej że mi się filmów nie chce oglądać. :P
U mnie też dzień jak co dzień, z rana trochę przed TV, potem do pracy i tak do tej pory tu gniję :) Ale klienci dbają o to żebym miał rozrywkę cały czas, przed chwilą "rozmawiałem" z jednym i do końca nie wiem o co mu tak naprawdę chodziło :P Gadał mi jakieś banialuki, próbowałem z początku dojść w czym rzecz ale szybko zrezygnowałem :]
Były dzisiaj jakieś ładne klientki? :)
A się wątek zagwiazdkował, sama elyta prawie :>
No ba :P