Hyundai style!
http://www.youtube.com/watch?v=H7X4qWaAadA - mała stłuczka
http://www.youtube.com/watch?v=QGHdLT8fPRY - już gorsza sprawa :(
Co zrobić w momencie jak samochód zaczyna sam jechać a hamulce nie działają? Zrzucenie biegu na neutralny? Wyłączenie silnika? Nie wiem, Hyundaie nowe są na kluczyk czy na 'guzik' ? W automacie można podczas jazdy zrzucić bieg na neutral?
Wprawdzie za kolkiem nigdy nie siedzialem, ale ja bym wylaczyl silnik i wrzucil na bieg.
Oczywiście, że w automacie masz przełożenie neutralne. Zostaje jeszcze ręczny.
Z resztą to chyba stara sprawa.
Jak sie kupuje gowno to tak jest :P Kolejny japoniec ktory ma problem z pedalem gazu, w toyocie tez to bylo, porazka. Dlatego jak brac auto, to niemca :)
^
z tym japońcem przesadziłeś.
Co ma Hyundai do Japonii?
"nie no to jasne ze jest neutral, ale czym grozi zrzucenie na neutral podczas jazdy 100km/h ?"
.... niczym?
Myszor - od kiedy Hyudai to japoniec?
siwCa - nie no to jasne ze jest neutral, ale czym grozi zrzucenie na neutral podczas jazdy 100km/h ?
A czym grozi zrzucenie biegu w 'normalnej' skrzyni przy 100km/h, a niech będzie nawet - przy 200?! ;]
Mi chodzilo ogolnie o azjatycka marke :P Ale spoko, kupujcie je, a poizniej placzcie :P
siwCa - lepiej stracic skrzynie niz cale auto lub nawet zycie
Silnika się nie wyłącza - w niczym ci to tak naprawdę nie pomoże, a jedynie stracisz możliwość kręcenia kierownicą. Jak siada hamulec nożny to trzeba albo OSTROŻNIE I Z WYCZUCIEM dohamowywać ręcznym, albo walić w barierę bokiem i tak wyhamować :)
nie znam się tak na automatach dlatego pytam, myślałem ze zrzucenie na neutral to tylko na postoju :)
[14] jak stoisz na światłach i nie masz biegu wrzuconego to co najwyzej obroty ci skoczą i bedzie sobie tak silnik wył :)
Snakepit, na postoju tylko to ew. P ( parking ). Neutral celowo masz nad D a pod R (wstecznym).
co za problem wrzucic n albo p?
w kazdym automacie cos takiego moze sie zdarzyc, jak kazda inna usterka. moze dotknac konkretnego modelu.
sam jezdze hyundaiem sonata w automacie zamiennie ze swoim i bardzo przyjemnie sie jezdzi.
automaty w nowych hyundaiach sa bardzo fajne
Silnika się nie wyłącza - w niczym ci to tak naprawdę nie pomoże, a jedynie stracisz możliwość kręcenia kierownicą.
A to niby dlaczego?: )
We większości samochodow ktorymi jezdzilem blokada kierownicy jest wyłączana po przekręceniu kluczyka na "pierwszy stopień", a żeby wyłączyć silnik nie trzeba przeciez wyciągać kluczyka całkowicie; )
Lucy - to przecież proste.
Samochód z wyłączonym silnikiem nadal będzie przyspieszać a nie będzie skręcać :D
Czego dowodzą wszystkie auta na parkingach :D
A tak na serio - wiecie że w sprawie Avensisów czy Priusów co to miały się w USA rozbijać przez blokowanie gazu nie udało się potwierdzić więcej niż JEDNEGO takiego przypadku. W pozostałych błąd leżał po stronie człowieka - kierowca WCISKAŁ gaz. Serio...
Myszor --> jakbyc czytał coś więcej oprócz faktu i super expressu to bys wiedział jak zakończyła się sprwa z pedałem gazu w toyocie i nie wypisywał takich bzdur.
graf_0 - najpiękniejsze jest to ze to była ustawiona sprawa by zdyskredytować pozycje toyoty w usa. Jak się "psuły" to media "darły mordy" na pierwszych stronach/w najlepszym pasmie antenowym. Jak wyszlo ze toyota jest CALKOWICIE niewinna to sprostowan mogles szukac o 2:34 na podrzednym kanale w tv albo na 7 stronie maczkiem dodatku do dodatku do dodatku do newsweeka. Toyota stracila wiele na co tak dlugo pracowała.
A czym grozi zrzucenie biegu w 'normalnej' skrzyni przy 100km/h, a niech będzie nawet - przy 200?! ;]
Siwca ==> W automacie smarowanie odbywa się przez pracę silnika. Na neutralu pompa nie smaruje, co sprowadza się uszkodzenia skrzyni. Stąd też informacja o tym,jak holować automaty oraz czemu ich nie ciągnąć na lince.
Kwestie braku napędu i bezpieczeństwa z tym związanego to pikuś.
W automacie smarowanie odbywa się przez pracę silnika. Na neutralu pompa nie smaruje, co sprowadza się uszkodzenia skrzyni. Stąd też informacja o tym,jak holować automaty oraz czemu ich nie ciągnąć na lince
Wydawało mi się, że chodzi tylko o pracę silnika - więc z jazdą na neutralu nie będzie problemu. Z resztą rozmawiamy o sytuacji awaryjnej. Kwestię braku napędu pominąłem, bo nie o tym temat.. a zastanawiałem się czy nie dopisać 'na prostej drodze' bo zaraz ktoś wyskoczy z tym :P
To równie dobrze można przekręcić kluczyk - uszkodzisz konwerter + wyłamiesz zapadkę i tyle.
Przy założeniu, że ci zgaśnie :) W jakiś autach była podobna awaria ( albo awaria rozdmuchana przed redaktorów, nvm ) gdzie podobno tłoki zasysały olej/paliwo i auto pracowało aż do zatarcia silnika..
To taki efekt masz w przypadku ciągnięcia oleju z walniętego turbo. Jak masz farta, to samo turbo, IC i węże dadzą radę. Jak nie - sam wiesz co.
@_Myszoor_- Sorry za offtop, ale od kiedy to Japońskie samochody są g*wnem? Toż to zawsze były świetne auta na równi (a czasami nawet lepsze) od niemieckich. Miałem już 2 Toyoty, teraz Subaru (wszystkie kupowane jako używane, z reguły około 2-letnie), i przez cały ten czas była tylko jedna awaria (w Toyocie Corolli Verso odpadł tłumik). No ale już pal sześć moje doświadczenia, przecież japońskie samochody słyną z jakości na całym świecie. Hundai, jako Koreańczyk, już taki dobry nie jest, choć te auta też już zdobywają sobie renomę. Jedyne samochody, które utrzymują tą stereotypową niską jakość, to Francuskie. Ilekroć jadę Citroenem, czy Peugotem, mam lekki lęk, przed tym, że to wszystko zaraz się rozpadnie...
Jedyne samochody, które utrzymują tą stereotypową niską jakość, to Francuskie. Ilekroć jadę Citroenem, czy Peugotem, mam lekki lęk, przed tym, że to wszystko zaraz się rozpadnie...
Yeah, right.
Wszyscy się nie znacie moj Ford Focus ST (2007) jest NAJLEPSZY!
(wczesniej napisałbym tak o
fiacie 125
polonezie caro
citroenie bx
alfie 155
fordzie scorpio
oplu omedze
renault safrane
citroenie ax
mazdzie 626
... i innych :P )
FIGHT! uwielbiam "walki kto ma najlepsze przedluzenie ego" ;)
[30]
Teraz znów piszesz o samochodach? Błagam ----> https://www.gry-online.pl/forum/najlepszy-odtwarzacz-blu-ray-do-500zl/zbb44a97
[34] mój ojciec miał, z silnikiem 1.4 mimo, że muł to samochód nie do zajechania
http://1.bp.blogspot.com/_9wfm8qFA_cY/TRCY4pC0aDI/AAAAAAAANrw/31SmHWWKZWY/s1600/RenaultAlpine.jpg
Chętnie za darmo przyjmę, obiecuję dbać o niego...
... co za samochód!
Ja też miałem, tzn moi rodzice. Tylko że miałem wtedy 5-6 lat. Ale i tak pamiętam jak fajnie siadał na podwoziu jak się go gasiło, i pamiętam dźwigienkę od hydrauliki :-) Tata sobie bardzo chwalił.
Grochu --> XM też fajne, ale jednak do BX'a jakiś sentyment mam.
Mutant z Krainy OZ - aktualne to zdjęcie? Bo chyba jakoś niedawno ten czarny trójkącik przy tylnej szybce Ci odpadł przy mijaniu z czymś większym.
Pytam po prostu z czystej ciekawości tz. czy już znalazłeś ten kawałek ;)
I sorry za offtop
Nie wiem jaka jest dzis zasada z BXami ale na poczatku lat 90tych byla jedna - zawieszenie musiało być w dobrym/bardzo dobrym stanie bo koszt nowego był drozszy niz caly BX :DDD
... ale pozniej? się po prostu plyneło po drodze.
kong123 -> Niestety znaleźć ten element to mordęga, allegrowicze nie współpracują, na szrotach jeżeli już są kadetty to pocięte i bez plastików :( Liczę, że kiedyś trafię na autozłom niedługo po przyjęciu kadeta, cobym sobie mógł wziąć ten badziew. Bez tego auto wygląda jak człowiek bez zęba i ze złamanym nosem, ale po takim czasie już się przyzwyczaiłem.
Mutant z Krainy OZ->Też z ciekawości. Opisywałeś gdzieś kiedyś to autko szerzej na forum? Bo zastanawia mnie jak się sprawuje i co go boli.
Oj Stefan Stefan... W dobry gust uderzasz :)
O A110 można tylko pomarzyć. W A310 siedziałem, ale A110 trąci tylko marzeniem.
Jedyna zabawka, jaka jest u mnie pod kluczem przed dzieciakami :)
Mutant z Krainy OZ - w takim razie życzę powodzenia w poszukiwaniu tegoż elementu.
Jeśli gdzieś by mi to w oko wpadło to będę o Tobie pamiętał ;)
legrooch, u mnie stoi niebieska cobra, ale wygodnie mi się siedzi na fotelu, nie będę robil fotek :)
O dokladnie taka, nawet paseczki są http://motoburg.com/images/ac-cobra-06.jpg
Tylko mnie za kółkiem nie ma co mnie... martwi :(
:D
Cobra mimo wszystko nigdy nie miała dla mniej takiego jaja :)
O tej sztuce piszę. Niestety private fot nie posiadam - nie mogę znaleźć :/
Fiufiu, 310tka na polskich blachach :)
[47] hehe stoi w 'muzeum' pod Wawą :P troszkę się rozpada już :(
Rozpadła to mało powiedzianie. Mikiciuk zajeździł. Mam nadzieję, że wróci do dawnej świetności.
[43] To auto boli przede wszystkim jego wiek, ma już 27 lat, także w zasadzie cieszy samo to, że jeszcze jeździ :) Ja prawo jazdy mam od 2009 roku, wcześniej przy nim niewiele było robione, odkąd jeżdżę zmienione/naprawione zostało masę rzeczy, w zasadzie gdyby to wszystko podliczyć, wyszłoby, że był to nietrafiony pomysł, ale jakoś lubię ten samochód :)
Głównym powodem dla którego go trzymam to jego bardzo niskie spalanie (chociaż najważniejszym powodem jest po prostu sentyment, auto w rodzinie jest od wielu lat, najpierw był oto auto brata, potem ojca, teraz ja nim jeżdżę). Jadąc w 2010 nad morze z małopolski, spalił w trasie nieco ponad 4 litry. Na miejscu pali około 5, więc praktycznie nic. Niestety jest awaryjny, o ile sam silnik się trzyma, to cała reszta sukcesywnie się pieprzy i trzeba do niego dokładać.
Urwała się szajba przy napinaczu paska, pompa wody się rozleciała, tłumik i wydech był przez te 3 lata robiony dwa razy, reflektory zostały wymienione, rozrusznik tej zimy odmówił współpracy i trzeba było go w te największe mrozy wymieniać. W zeszłym roku robiona była przy nim blacharka i lakier, gałki przy przednich kołach też były wymienione. Pewnie wiele by się jeszcze rzeczy znalazło, które były przy nim robione. Ostatnio zepsuł się miernik paliwa, pokazuje ciągle rezerwę i muszę pisać km na kartce by nie brakło paliwa w trasie :)
Jak wspomniałem silnik się trzyma, jednak jak na starego diesla przystało jest raczej mułowaty. Brakuje mu piątego biegu, na czwórce pójdzie 120 maks, ale już strach nim tak szybko jeździć i raczej setki teraz nie przekraczam.
Lubię to auto, jednak kiedy nadarzy się okazja (będzie kasa) to zmienię na coś większego, bo teraz strasznie męczące jest kiedy jadę z żoną i synem i muszę im za każdym razem otwierać drzwi.
Farben ==> Ale to już jest klasyk. Przy takich blachach nie wolno Ci go sprzedać. Widzę czym jeździsz i nie zrób tego błędu, tylko dokładaj co najwyżej.
Mutant-> Ja bym na Twoim miejscu zostawił go w celach sentymentalno-kolekcjonerskich, wiele za niego nie dostaniesz a w wolnej chwili możesz dokładać(jeśli gotówką i partnerka pozwolą :P). A może kiedyś Twoje dzieci będą się tym wozić :D
Ale ja bym go nie sprzedawał gdybym kupił następne :) Nie dostanę za niego żadnej interesującej kwoty, a mam do niego za duży sentyment, za dużo nim podróży po Polsce odbyłem, za wiele z nim miejsc zwiedziłem, by go sprzedawać, a o złomowaniu nie mówię. Jedyny jego mankament obecnie, to to, że jest trzydrzwiowy :) A że trzeba przy nim często grzebać, to w zasadzie nawet fajne, bo się człowiek zawsze czegoś nowego nauczy.
Zdjęcie z dzisiaj :P