Forum Gry Hobby Sprzęt Rozmawiamy Archiwum Regulamin

Forum: Hearts of Iron IV - Unia Polsko-Litewska 1949 r. AAR

10.10.2020 12:33
1
zanonimizowany1296099
34
Generał
Image

Hearts of Iron IV - Unia Polsko-Litewska 1949 r. AAR

Po długiej przerwie wróciłem do HoI 4, którą bardzo lubię od czasu premiery. Wiele razy próbowałem już Polską pokonać Sowietów ale do tej pory nie udawało mi się. Dziś wreszcie dopiąłem swego.

Posiadam wszelkie dodatki poza ostatnim (La Resistance). Z tego co kiedyś wyczytałem i obejrzałem, to Sowietów trzeba po prostu wykrwawić. Mi to zajęło jedynie 9 lat:)

Ustawiłem tryb historyczny oraz Iron mode i normalny poziom trudności. Początki to oczywiście odbudowa przemysłu i cała para w najlepszy sprzęt dla piechoty. W kwestii polityki to nie zmieniałem rządu, liczymy na samych siebie a nie aliantów ani tym bardziej faszystów. Wzmacniamy Państwo i obronność, i jak najszybciej planujemy atak na Litwę. Mało honorowo ale dzięki temu odtworzymy Unię Polską Litewską plus te kilka fabryk zawsze się przyda.

W kwestii wojska to zbyt dużego pola manewru nie ma. Dobrze zaopatrzona piechota, koniecznie w najnowocześniejszy sprzęt, z artylerią, działami przeciwlotniczymi i przeciwpancernymi. Do momentu wybuchu wojny w 1940 r. udało mi się wytrenować i dobrze wyposażyć niemal 100 dywizji. Można zapewne więcej ale wg mnie konieczne jest posiadanie sporej nadwyżki wszelkiego sprzętu. Nie można dopuścić aby brakowało czegokolwiek w ramach uzupełnień. W jednym krótkim momencie brakowało mi około 2k sztuk broni ale alianci chętnie się podzieli swoim. Przeczekałem też kilka miesięcy, tylko się broniłem, i spokojnie odbudowałem własny skład.

Konieczne też było wybudowanie na całej wschodniej granicy frontu linii bunkrów. W każdej prowincji były min. 3, w kilku 4, tam gdzie atak mógł nastąpić z więcej niż 2 stron. Okazało się to zbawienne i bardzo pomocne. Przez pierwsze 2, 3 lata wojny, Sowieci rozbijali się o ten mur i tracili setki tysięcy żołnierzy i sprzętu. Pierwsze kontrataki przeprowadziłem dopiero jak już się mocno wykrwawili i mieli braki w sprzęcie. Teren zdobywałem fragmentami, przesuwając linię frontu i opierając się o kolejne rzeki, których nie brakuje. Oczywiście atakowałem wyłącznie latem, zimą czekałem. Niestety Rosja jest ogromna i potrzeba zająć bardzo wiele miast. Pomimo zdobycia Moskwy, Stalingradu, Leningradu, Murmańska, całego Krymu i wszystkiego co po drodze, to wciąż było za mało. Dopiero po zdobyciu kilku dziur na Uralu, kapitulowali.

W sumie stracili niemal 22 mln żołnierzy (a i tak mieli jeszcze około 100 dywizji...). Moje straty wyniosły około 2,5 mln z czego około 500k straciłem przy samym końcu kiedy trzeba było już po prostu przeć do przodu i zdobywać kolejne miasta. Walki na Uralu były kosztowne. W końcu 21.10.1949 r. skapitulowali. Ponieważ całą robotę ja wykonałem (alianci w ogóle mi nie pomagali, mieli swoje problemy co zresztą widać na mapie, nie udało im się rozbić osi), mogłem zająć całą Rosję:)

Ogólnie bardzo przyjemna rozgrywka, w której można trochę zrozumieć jeden z cytatów z gry: "The vastness of Russia devours us.- Gerd von Rundstedt".

10.10.2020 12:36
BartekTenMagik
2
odpowiedz
BartekTenMagik
77
Opiekun Przestrzeni

Ale mi napędziłeś ochoty na zagranie w tę grę

post wyedytowany przez BartekTenMagik 2020-10-10 12:37:07
10.10.2020 20:11
Ragn'or
3
odpowiedz
2 odpowiedzi
Ragn'or
236
MuremZaPolskimMundurem

Premium VIP

Przez pierwsze 2, 3 lata wojny, Sowieci rozbijali się o ten mur i tracili setki tysięcy żołnierzy i sprzętu.- typowo sowiecka taktyka:). Dość realistycznie to wygląda w tej grze :D

Nigdy nie byłem za dobry w Hearts of Iron IV, a szkoda.

10.10.2020 21:32
3.1
zanonimizowany1296099
34
Generał

Ze wszystkich gier Paradoxu w jakie grałem/gram, wg mnie HoI 4 jest najprostsza do ogarnięcia. Tym bardziej jak ma się nawet tylko ogólne rozeznanie w tematyce IIWŚ. Ta część to w ogóle było moje pierwsze zetknięcie z serią. Przykładowo, do dziś, po wielu próbach, EUIV mnie zupełnie przytłacza.

post wyedytowany przez zanonimizowany1296099 2020-10-10 21:32:48
10.10.2020 22:31
Ragn'or
3.2
Ragn'or
236
MuremZaPolskimMundurem

Premium VIP

He, a ja za to ogarniam EU4.

11.10.2020 16:29
4
odpowiedz
zanonimizowany1296099
34
Generał
Image

Tym razem podejmuję kolejną próbę obrony przez III Rzeszą z Aliantami (nie zmieniam rządu na komunistów, wtedy było to dość proste z pomocą Armii Czerwonej).

Odpukać, początek się świetnie udał i przetrwaliśmy pierwsze ataki, i co najważniejsze, odbiliśmy Prusy! Wykorzystaliśmy do tego celu mobilną kawalerię plus kilka dywizji dobrze wyposażonej piechoty. Trochę mikro zarządzania, ciężkich walk, gdzie Niemcy zajmowali część Polski, my odbijaliśmy, udane małe okrążenia, aż w końcu zajęte porty w Konigsbergu i Memel i kilkanaście dywizji Adolfa zostało odciętych od wszelkiego zaopatrzenia. Szybko poszło ich wykończenie. Kawalerie skierowałem do obrony wybrzeża przed ewentualną inwazją, reszta dywizji dołączyła do obrony zachodniej i południowej granicy. Będę zapewne musiał kilka dywizji wydzielić i skierować ich na granicę z Węgrami. Mają faszystowski rząd więc to kwestia czasu kiedy dołączą do osi. Muszę obstawić i tę granicę aby mi nie wjechali na tyły.

Dzięki temu, że utrzymaliśmy Gdańsk, to Francuzi i Brytyjczycy wysłali mi już klika swoich dywizji. Na razie dość słabe, kolonialne lub garnizonowe ale każdy żołnierz się liczy. Kolejne konwoje są w drodze.

Co istotne, jest grudzień 39 i kraje Beneluxu wciąż nietknięte (musieli się na mnie skupić) więc Brytyjczycy mają wiele portów, do których szybko i bezpiecznie mogą wysyłać wojsko, Francuzi na linii Maginota są raczej nie do ruszenia, a na południu stawiają solidny opór Włochom.

Mamy zapasy sprzętu, chociaż jeszcze nie na tyle duże abym trenował kolejne dywizje, muszę jeszcze 2-3 miesiące poczekać.

Oczywiście czekam na niespodziankę ze wschodu. Pewnie Sowieci zażądają Białorusi i Ukrainy i będę musiał się zgodzić. Jednoczesna wojna z Rosją to zwykłe samobójstwo. Oby się na tym skończyło. Będzie to cios w przemysł, stracę trochę fabryk ale spróbujemy z czasem inne wybudować. Najważniejsze jest utrzymanie produkcji sprzętu aby tego w żadnym momencie nie zabrakło.

post wyedytowany przez zanonimizowany1296099 2020-10-11 16:57:22
11.10.2020 17:01
JohnDoe666
5
odpowiedz
1 odpowiedź
JohnDoe666
67
Legend

Myślałem że pisanie AAR umarło razem z forum "Gildii Generałów" ale chyba jednak nie :).
I bardzo dobrze, chętnie poczytam.

11.10.2020 17:50
😊
5.1
zanonimizowany1296099
34
Generał

Cieszę się:) Postaram się to pociągnąć, może nawet trochę więcej szczegółów podawać ale oczywiście w rozsądnej ilości aby szybko się czytało. Chyba całkiem sporo osób na forum gra w strategie Paradoxu. Szkoda, że nikt nie opisuje swoich rozgrywek, sam bym chętnie czytał.

11.10.2020 18:14
jarekao
6
odpowiedz
jarekao
162
PAX

Uwielbiam tego typu tematy.

11.10.2020 18:52
7
odpowiedz
ssforever
11
Generał

Ja jak gram w Civ 4 Beyond The Sword zawsze wybieram Arabów, ale przerabiam ich i Saladyna na Żydów, pierwsze miasto to Jerozolima, a drugie Tel Awiw. Zawsze najpierw pędzę po Judaizm, co jest dość łatwe.

11.10.2020 21:00
8
odpowiedz
zanonimizowany1296099
34
Generał
Image

Raport skończyłem 9 grudnia 1939 r. Do końca roku było spokojnie. Przerzuciłem kilka dywizji na granice z Węgrami i wybudowałem tam kilka fortów. Zacząłem też szkolić nową dywizję, którą też zamierzam skierować na południe.

Początek roku zaczął się już z przytupem. Niemcy wreszcie zaatakowali Benelux. Jednak mogli zaangażować znacznie mniej wojska niż zapewne by chcieli.
Musieli więc przerzuć część dywizji spod mojej granicy. Na całej jej linii mam zdecydowaną przewagę. Ale będę cierpliwy. Jest zima, mam świetne pozycje obronne. Benelux się trzyma, nawet Luxemburg nie padł. Franzuci dzielnie walczą. Przekroczyli nawet linię Maginota na południu i zajęli kilka niemieckich prowincji przy granicy ze Szwajcarią. Na południu też nie próżnują, zaczęli zajmować część Włoch.

Nieskromnie powiem, że to wszystko dzięki naszym, że udało nam się na długo związać ogromną część Niemieckiej armii. Cały czas muszą pilnować swojej wschodniej granicy a to znaczy mniej wojska na zachodzie i zasadniczo zwiększa szanse Aliantów co zresztą przynosi już wymierne korzyści.

Po ilości alianckich dywizji na zachodzie można z optymizmem patrzeć na bieg wydarzeń. Nie zanosi się na to aby Wermacht tam odniósł sukces. (zdjęcie)

Było dobrze... zbyt dobrze... 27 stycznia 1940 r. otrzymuje depeszę, że Rosja planuje mnie zaatakować. Nie chcą dyplomatycznie zająć naszych wschodnich ziem. Chcą wojny. Atak ma nastąpić w lipcu 1940 r. ... 6 miesięcy...

Należy opracować nowy plan...

post wyedytowany przez zanonimizowany1296099 2020-10-11 21:02:37
Forum: Hearts of Iron IV - Unia Polsko-Litewska 1949 r. AAR