Mając w pamięci wątek:
https://www.gry-online.pl/forum/gta-3-alez-to-jest-wspaniala-gra/z5f1e50d
Kupiłem sobie dzisiaj te szeroko krytykowaną zremasterowaną trylogię 3D GTA, znalazlem używkę za 89 zł, stwierdziłem że spróbuję, najwyżej opchne dalej.
Odpaliłem San Andreas i...wsiąkłem na dobre 4h. Zapamiętałem tę część jako najmniej ulubiona z trylogii, ale gra mi się bardzo przyjemnie, gra wygląda w porządku, chodzi płynnie na ps5, bugów narazie nie uświadczyłem (ale zdaje sobie sprawę, że było ich w pizdu po premierze). Chyba będę platynował.
Pozdrawiam, dobrej nocy.
Korzystając z okazji - czy ktoś grał ostatnio w tą wersję na Switcha?
Mam kaprys aby sobie pograć w to na handheldzie.
Jak to wygląda? Oglądając materiały na YT po premierze nie było najlepiej. Może coś się poprawiło?
Ja to czekam na jaką dobrą promocje i chętnie kupuję i ogram. Ograłem każde poprzednie wersje to dlaczego by i tom nie ograć.
Ehhh no jak dla mnie to zremasterowane San Andreas tylko utwierdziło mnie w przekonaniu, że ta część jest strasznie przereklamowana. Słaby bohater, słaba fabuła, słaby klimat i słaba (w 80%) mapa.
Ogólnie te remastery nie są takie złe. Owszem były zabugowane, a i dziś mają kilka problemów. Cena premierowa była zbyt wysoka to fakt. Inna sprawa, że ludzie liczyli chyba na remaki. Jeśli chodzi o remastery to są ok.
Złe remastery to np. Darksiders, gdzie nie widać gołym okiem różnicy. Crysis, który ma wycięte misje. Need for Speed: Hot Pursuit z 2010 roku, które jest brzydsze od oryginału.
Mi jedynie szkoda tego, że twórcy nie pokusili się o większą liczbę usprawnień. Szczególnie mam tu na myśli trójkę i w nieco mniejszym stopniu Vice City. San Andreas jest najbardziej zaawansowane, a w III oraz VC brakowało mi opcji pływania, a w VCS już to było. W trójce brakowało mi również latania. Mogli to dodać w remasterach, ale tego nie zrobili.
Niedawno skonczylem SA, ale w tej najlepszej wersji na ps2. W remasterach wyrznieto zbyt wiele detali i gry utracily sporo na klimacie. Na poczatku bawilem sie znakomicie i szedlem po 100%, ale pozniej przyszlo znuzenie i ostatecznie po miesiacu, dwoch, doszedlem do konca, ale juz bez stowki. Co najbardziej mnie zmeczylo? Zdecydowanie skala tej gry i powtorki misji. W trojce i vc nie bylo to problemem, bo powrot do zleceniodawcy zajmowal malo czasu, ale w sa jest odwrotnie. Czasem dluzej mi zajmowala podroz do ammuniton i znacznika misji niz samo jej wykonanie. Uwazam, ze misji jest ogolnie zbyt duzo, a niektore kompletnie nie maja sensu i sa wcisniete na sile. Przez to cierpi tez zbyt rozwleczona fabula. W 2004 roku ten ogrom robil wrazenie, ale z perspektywy czasu uwazam, ze to najgorsza czesc uniwersum 3d.
Ps. Dodam, ze mam pierwsza wersje gry jeszcze przed poprawkami wiec niektore misje sa cholernie trudne. Kto sie orientuje ten wie o czym mowie
Ja akurat nie wiem o których misjach mówisz, a przechodziłem nie raz San Andreas na PS3 (wersja kupiona na PS Store jako gra z PS2 Classic).
Ponadto misje na punkty jak taniec na plazy i zabawa w lowriderach wymagaja zacznie wiecej punktow do ukonczenia(np 4000 zamiast 2500)
Ed. Zreszta jej spaczowanie i opinie mowia same za siebie. Ta misja blokowala ludziom mozliwosc zrobienia 100%
VC i SA to nadal mega sztosy, obie mają tak wysoka grywalność, że miażdżą nie jedna nową grę
Fabuła, klimat, pomysłowe misje to się nigdy nie zestarzeje, a na mechanikę można przymknąć oko
Ja San Andreas przeszedłem ostatnio w 3 dni tak mnie wciągnęło
Wg mnie Vice City to najlepsza część, a są nią V potem SA
IV miała powtarzalne misje
SA to moja ulubiona część. Zagrywałem się nią dalej mimo po przejściu misji głównych.