Forum Gry Hobby Sprzęt Rozmawiamy Archiwum Regulamin

Forum: Gra w 3D z otwartym światem wielkości zbliżonej do prawdziwego. Czy to możliwe?

22.09.2012 20:33
Mastyl
1
Mastyl
161
Za godzinę pod Jubilatem

Gra w 3D z otwartym światem wielkości zbliżonej do prawdziwego. Czy to możliwe?

Od czasu do czasu oglądam świat przez program Google Earth, w którym mamy coraz więcej obiektów: niektóre miasta są już niemal w całości wypełnione obiektami 3D. Program oferuje zejście do perspektywy FPP i oglądanie tych map z pozycji przechodnia, czyli w skali makro.

Z drugiej strony przypomniałem sobie stareńskie gry na Atari / Amigę: Mercenary (1,2 i 3) oraz Midwinter 2.
Oferowały grafikę znacznie bardziej prymitywną niż obecnie oferuje program Google Earth (całkowity brak tekstur, świat płaski jak stół), ale generowały olbrzymie światy, a wszystko mieściło się na jednej dyskietce.

Czemu jeszcze nikt nie wpadł na to, aby podpiąć jakiś prosty engine 3D pod mapy realnych miast, państw a nawet całego świata - dziś oferuje to własnie wyżej wymieniony GEarth.

Ktoś na forum wrzucał ostatnio tego typu projekt - gra z całkiem ładną grafiką 3D, korzystająca przy generacji map z Googla. Ale nie pamiętam nazwy ani linka...

A może znacie inne, zwłaszcza niszowe tytuły, w których przy prostej grafice 3D zaimplementowano olbrzymie mapy do przemierzania?

Innym słowem szukam czegoś na kształt współczesnej wersji Mercenary, jakiegoś remaku - a gdyby korzystał z realnego świata - byłoby super. Macie jakieś pomysły na taki "ultimate sandbox" ?

Oczywiście były takie próby w grach crp: np. Arena i Daggerfall, ale może są tego typu projekty nie będące fantasy?

Kto zna coś tego typu, proszę o linki.

22.09.2012 20:37
2
odpowiedz
zanonimizowany3972
87
Legend

Sprawdź Anteworld. Co prawda nie jest to żadna gra a bardziej demo silnika, jednak pokazuje, że takie coś jest możliwe.

22.09.2012 20:47
Mastyl
3
odpowiedz
Mastyl
161
Za godzinę pod Jubilatem

A jakieś remaki / przeróbki starych tego typu gier znacie? Bo poza Anteworldem, za który dzięki (już się ściąga) chyba najlepszym w tej chwili enginem, który mógłby generować tak wielkie przestrzenie jest ten z Just Cause?

22.09.2012 20:51
4
odpowiedz
zanonimizowany631700
21
Pretorianin

Elder Scrolls 2
Drugi rozdział The Elder Scrolls: Daggerfall to gra cRPG rozgrywająca się na największym dotychczas obszarze. Można podróżować po lądzie, którego wielkość dwukrotnie przekracza obszar Wielkiej Brytanii, odkrywać podziemia, zamki, lochy, a nawet zwiedzać alternatywne wymiary. Przejście całego świata z jednego końca na drugi zajęłoby ponad dwa tygodnie czasu rzeczywistego. Świat zamieszkuje 750 tysięcy mieszkańców, z którymi można rozmawiać.
Ups, nie przeczytałem do końca

22.09.2012 20:57
5
odpowiedz
zanonimizowany293901
40
Legend

Generacja samej mapy, to żaden problem dla większości obecnych silników.
Problemem staje się niezbędny ogrom pracy całego, wielkiego zespołu ludzi, który zadomowi ów wygenerowany świat obiektami i wystarczającą ilością questów, by gracz nie zdążył się znudzić.
Końcowym problemem pozostaje wydolnośc komputera docelowego, który musi się zmierzyć z generowaniem ogromnej mapy z licznymi, dobrze oteksturowanymi obiektami, a nad wszystkim jeszcze musza sprawnie operowac skrypty odpowiadające za rozgrywkę.

Dobrym przykładem tutaj stają się gry MMO, które mają dość rozległe światy, bogate w zadania, które pochłaniają właśnie ogromne ilości roboczogodzin na wykonanie.

Ryzyko niepowodzenia projektu powoduje, że ciężko zorganizować coś takieo, szczególnie w czasach gdy wydawcy patrzą na każdego wydanego dolara z wszystkich stron, nim go wydzadzą.

22.09.2012 21:26
Mastyl
6
odpowiedz
Mastyl
161
Za godzinę pod Jubilatem

meryphilia - chodzi mi o próbę stworzenia nawet pustej namiastki prawdziwego świata. Jasne - poziom detali przy takim projekcie nie ma prawa być taki jak we współczesnych grach. Siłą rzeczy przy tak wielkich mapach, świat musi być albo losowo generowany jak w Daggerfallu, albo dość pusty jak w serii Mercenary.

Włąsnie o takie przeniesienie Mercenary na współczesne engine'y mi chodzi - oteksturowanie świata, nieco lepsze modele 3D. Współcześnie może oferują to tylko symulatory lotu? A mi chodzi o grę, w której taki kawał mapy moglibbyśmy zwiedzić na piechotę.

Przychodzą mi na myśl tytuły o średnim poziomie grafiki, za to z olbrzymimi mapami: Arma II i Operation Flashpoint. Tym tropem...

Natomiast problemy techniczne, o których piszesz...

" (...) wydolnośc komputera docelowego, który musi się zmierzyć z generowaniem ogromnej mapy z licznymi, dobrze oteksturowanymi obiektami..."

Wystarczy, aby nie były ładowane na raz do RAMu, a ładowały się płynnie w czasie zbliżania się do nich, tak jak robi to program Google Earth. Nie wiem ile tam jest już zadeklarowanych budowli 3D + drzewek, ale podejrzewam, ze miliony.

Forum: Gra w 3D z otwartym światem wielkości zbliżonej do prawdziwego. Czy to możliwe?