Gra ktoś jeszcze na Pegasusie ?
Ja nie, ale jeszcze z pół roku temu miałem emulator na komórce, czasem grałem w Mario.
Za to kiedyś grało się na emulatorze na PC w dwie osoby w Contrę - nadal grywalny tytuł.

>Gra ktoś jeszcze na Pegazusie?
>Only pc.
Ja nakurwiam od czasu do czasu. Mój ojciec tez jak mu się konsola znudzi to podłącza pegasusa
Ja gram czasami na emulatorze NES'a. Wiele gier z nes'a jest bardziej grywalnych niż obecne produkcje a do tego ta 8-bitowa dusza.
[3] To nie wątek "Jak wyglądacie".
Na prawdziwym NES/SNES gram czesciej niz na innych platformach.
Oryginalnego Pegazusa już od dawna nie mam, ale jakiś czas temu zdarzało mi się w coś pyknąć na emulatorze.
[9] Wow! Jaki Ty jesteś już dorosły, na starych najeżdżać, tyle umiesz.
Ja przynajmniej mam tą "starą" jak Ty to powiedziałeś w przeciwieństwie do Ciebie zakompleksiony gimbie.
[12] Pada dokup na allegro. ;)
Ja jeszcze posiadam swojego pegazusa zakupionego w 1999 roku. Niestety joystick się rozdupcył i pozostały emulatory.
damians -> od wczoraj masz internet ? Tu nie chodzi o TWOJĄ mamę tylko o twoją starą - postać z dowcipów.
Nie spinaj się.
Poza tym już dawno po gimnazjum jestem ;P
Ja gram, ale muszę dokupić pada, bo się łamie :P
mam Pegazuza, ponad 10 kartridży, 3 pady.... nie mam tylko zasilacza bo gdzies posiałem...
Mam jescze tylko male pytanko... Bo zauwazylem ze kartridze ciezko wchodza i z powrotem ciezko sie wyjmuja z tej dziurki na pegazusie... Stał on bardzo długo na szafce, kurzyl sie itp.. Czy mozna to jakos obczyscic, nasmarowac, albo psiknac wd? Nie zniszczy sie to?
Czystym spirytusem możesz je wyczyścić. Tylko czystym nie rozwodnionym
W sumie to musiałbym wyżulić od znajomych poszukiwania strychów i piwnic za kadridżami. Miałem ich z 40, z czego zostało 10 + dostem 10. Ogółem zostały z 3 dobre gry, reszta takie tylko do pogrania. Miałbym swoje klasyki świetne gdyby nie to, że parę lat temu matka mi je spaliła w piecu bo myślała, że się nie przydadzą.
Stare dobre czasy...
Nie gram, nie mam już pegazuska. Jakimś cudem podczas tynkowania pokoju leżał sobie pod tynkowaną ścianą, wylądowało w nim dużo zaprawy. Jedyny taki zacementowany pegasus na świecie.
Pegasusa już od wielu lat w moim domu nie ma. Ostatnio też PS2 poszło w odstawkę. Teraz tylko PC i PS3. A ze starszych gier to czasami jeszcze gram w Captain Claw. :)
https://www.gry-online.pl/gry/captain-claw/z31378
edit: I czasami jak mi się nudzi to gram na Gameboyu Advance w pokemony :D
Gralem na chinskim pegazusie swego czasu, ale tylko w ramach testow. Potem dalem go koledze na urodziny, ktory bedac bardzo niedelikatnym wobec kruchych chinskich sprzetow go popsul. Sprobuje go jeszcze polutowac, jak uda mi sie go wysepic.
A swoja droga fajny byl, nawet pistolet dzialal (ale to pewnie kwestia tego, ze mam kineskopowy telewizor), oprocz katridza fabrycznego (999999 in 1) mialem jeszcze inna skladanke, no i oczywiscie "Gun Smoke" - niezapomniana gra
Już nie gram na Pegasusie ale czasy kiedy to godzinami się w to zagrywało nie zapomnę. Do dziś w domu mam Pegasusa ale takiego prawdziwego twardziela z tych pierwszych lat gdzie można nim rzucać o ziemię i nawet ryski nie ma, tyle że już od dawna popsuty. Brat dostał go na komunię. Wtedy to był dopiero wypasiony prezent.
Był czas tej konsolki no i się skończył, choć miała swoje momenty i niekiedy można było oko zawiesić, tak teraz nie ma najmniejszego sensu zagracać sobie półek. Jak komuś się teskni za Big Nosem to odpali na emu. Pomimo tego że mam pare konsol w domu i sporo grałem właśnie na niej, to jakoś specjalnie nie odczuwam straty z powodu jej braku w mojej kolekcji.
alphalyr: pamietaj, ze konsole to gry, a gry tworzone sa do grania i jesli twierdzisz ze czasy "pegasusa" juz sie skonczyly, to moim zdaniem odrzuca cie slaba grafika.