Naszło mnie ostatnio pewne przemyślenie, które na dłuższą metę wydaje mi się być bardzo trafnym.
Po raz kolejny wróciłem do strasznie miłego filmu Kawa i papierosy w reżyserii Jima Jarmuscha. Film przeciętnemu Kowalskiemu może wydać się nudny, jednak ja bardzo lubię go sobie obejrzeć i słuchać takim rozmów o niczym przy kubku czarnej kawy i żarzącym się papierosie. W pamięci utkwiła mi zwłaszcza ta scena - http://www.youtube.com/watch?v=49tTzEifY6M - i moment kiedy pada stwierdzenie, że dawne pokolenie było pokoleniem kawy i papierosów właśnie.
Niestety, ale obaj panowie mają rację. Kiedyś spotykało się przy kawie i papierosie i można było porozmawiać w cywilizowany sposób. A teraz? Rozmowy twarzą w twarz są ograniczone do minimum, komunikacja została ograniczona do wysyłania krótkich zdań przez facebooka albo drogą smsową. Kiedy już dojdzie to spotkania, jest to zwykle typowa najebka, ewentualnie picie piwa. Nie ma czegoś takiego jak kiedyś - siedzenia przy jednym stole, przy kawie i papierosie.
Tak mnie po prostu naszło.
Nie ma czegoś takiego jak kiedyś - siedzenia przy jednym stole, przy kawie i papierosie.
To ze ty tak nie robisz, nie znaczy ze cala Polska tak sie nie spotyka. I co to jest to "kiedys"? W 39? Kolejne pierdolenie o szopenie
A powiedz mi ile takich spotkań w życiu odbyłeś? Nie mam koniecznie na myśli z kawą i papierosem, ale mimo wszystko, siedzenie przy jednym stole i rozmawianie. Dzisiaj, jeśli się spotykać, to koniecznie przy piwie, a w ogóle to najlepiej to prostu się nawalić.
Wszystko to zostało ograniczone do minimum, w miejsce tego pojawiły się wyzute z emocji komunikatory, dodatkowo kaleczące język polski.
Z tymi petami to dobrze. Nie wyobrażam sobie siedzenia przy kawie, której zapach rujnuje obrzydliwy smród petów.
A powiedz mi ile takich spotkań w życiu odbyłeś?
Ciezko bylo by zliczyc. Chocby dzis mialem posiadowe z rodzicami, tesciami i bratem z rodzina. Pewnie jutro i za tydzien tez sie z kims spotkam i pogawedzimy przy stole, zapijajac kawe/herbate i przegryzajac ciastkiem. Powtorze, to ze ty sie nie spotykasz z ludzmi, nie znaczy ze inni tego nie robia.
Autorze wątku, twierdzisz że ludzie nie spotykają się obecnie na kawie, zwyczajnie żeby porozmawiać ? Nie wiem gdzie mieszkasz ani z kim się zadajesz ale IMO jesteś w błędzie :) .
$ebs Master - poleje Panu :)
Fejsa używam do kontaktu z kumplami z LO. Jedni wyemigrowali do Poznania, jeden do Zabrza, ja zostałem z jednym kumplem i mamy własna grupę na której co dzień gadamy bo inaczej nie mielibyśmy jak. A gdy wszyscy wracają od razu spotkamy się na piwie (bo nikt u nas kawy po prostu nie pije, palić też nikt nie pali), czy to tylko w męskim gronie czy od razu całą byłą klasą.
Fejs i inne udogodnienia XXI wieku to fajna sprawa na kontakty ze starymi znajomymi. Ostatnio odnowiłem kontakty z kumplami z gimnazjum dzięki technologi :)
Sam mam wielu znajomych z którymi jak się spotykamy w większym gronie to tylko po to żeby się najebać, nie wyobrażam sobie siąść z tymi pijusami i porozmawiać na jakieś poważne tematy, zamiast wyłoić parę piw i robić masę głupich rzeczy. Ale od tego oni są, nigdy może o tym nie rozmawiamy, ale przekonałem się i wiem, że mogę na nich polegać i im ufać.
Z drugiej strony jak widzę się z którymś w pojedynkę ale jest nas trzech, potrafimy siąść przy papierosie i porozmawiać o problemach, marzeniach czy nawet podyskutować o czymś poważnym. A takie rozmowy o jakie Ci chodzi najlepiej przeprowadza mi się z dziewczynami, jak przyjeżdża do mnie dziewczyna na noc, siadamy przy butelce wina, paczce papierosów i rozmawiamy dosłownie przez całą noc, robiąc przerwy min. na kawę ;) Z inną koleżanką którą widzę niestety rzadko, zawsze wieczorem jeździmy na nasz ulubiony krawężnik, żeby przegadać noc aż do końca papierosów.
Myślę, że po prostu nie trafiłeś w swoim życiu na ludzi z którymi mógłbyś tak spędzać czas, dekadencko.
cigarettes and coffee, man, that's a combination
Po trochu masz rację, tak właśnie było jak tutaj pisałem ostatnio...
Otóż moich dwóch kumpli sobie wyszło po południu na piwsko, i tak sobie w lesie pili i jakieś nudne głopoty gadali, a tak ten spokojniejszy ma dziewczynę a z nią na takie rzeczy nie chodzi, tylko umawia się do kawiarni i sobie ciekawe rzeczy gadają.