GOL'asy, potrzebuje porady/
Planuje z moją partnerką wyjechać gdzieś na 7-9 dni.
Szukam miejsca położonego ok. 300 km od Warszawy - jechać będe samochodem, ale nie mogę prowadzić przez długi okres czasu.
Koniecznie w okolicy jakiś zbiornik wodny żeby można było popływać, poleżeć nad wodą.
Fajnie jak by w okolicy dało się też przy okazji coś zobaczyć.
Macie jakieś propozycje?
Pozdrawiam.
Chodzi mi o konkretne miejscowości.
Zawsze to jakas odmiana od tego gdzie zawsze mnie wywiewa na wakacje, czyli Stare Jabłonki.
Augustów. Tam się możesz bawić dzień i noc. Ponadto miasto jest otoczone ślicznym jeziorem :)
[6] Jesteś na tyle tępy, by nie wiedzieć, że Suwalszczyzna to nie Suwałki? To tylko element krainy.
[3] muhahaha, no sorry, ale w Suwałkach nic nie ma, tylko matrix się kończy.
[5] a jaka to różnica, jedna wielka dziura, na dodatek polecasz Augustów który jest dobry, jak się ma 13 lat, w sumie w sam raz dla ciebie.
Mazury!
Polecam Mikołajki i hotel Gołębiewscy, razem z aquaparkiem i innymi atrakcjami, dookoła bunkry, jeziora, romantyczne miejsca do siedzenia i oglądania zachodów słońca (niektóre są zja-wis-ko-we). Możecie sobie wypożyczyć rowery wodne, jacht, kajaki, zwiedzać samo miasteczko jak i dookoła inne (Giżycko z Twierdzą Boyen, Ruciane Nida). Jeżeli nie macie wygórowanych wymagań co do zakwaterowania możecie spać w namiocie na jednym z wielu pół kempingowych albo np znaleźć sobie tani hotel gdzieś na Mazurach - jest ich cała masa.
Sam na mazurach bywam co roku i żegluję, i kocham to miejsce, mimo że byłem już trochę w świecie, zawsze tam powracam. Byłem też w hotelu i zwiedzałem właśnie te bunkry i też było bardzo ciekawie.
ps. polecam pizzę w Giżycku zaraz obok mostu obrotowego (jedyny w Polsce działający i jeden z niewielu w Europie!), kebab pod biedronką, i gofry z Mikołajek - mniam!
Ja Polecam Jezioro Gopło i okolice (Kruszwica, niedaleko też do Gniezna i Torunia)
garettt którą pizze ? obok mostu są dwie (po obu stronach ulicy)
Giżycko jest spoko, sporo ciekawych miejsc i atrakcji + 2 duże jeziora. Wieczorem natomiast jest bieda i nie wiele się dzieje po za weekendami ;)
Na wypoczynek bardziej bym polecał jakiś domek w Wilkasach (5km od Giżycka, jest ścieżka nad samym jeziorem do miasta)
Ja polecam Polskie morze,a dokladnie to Kolobrzeg ,Ustka,czy Miedzyzdroje.
Jedź na Ukrainę.
Chyba Cię koleś pogrzało totalnie. Ten kraj wygląda, jak Polska 30 lat temu. Nie żartuje - jak jechać na Ukrainę, to tylko po to, żeby pozwiedzać polskie zabytki na polskich ziemiach okupowanych przez to pseudo-państwo...
pizmak
Ta pizza po stronie mostu tej samej co Yellow czy Dalby (porty). W takim żółtym budynku na rogu, przed nią zawsze są duże parasole. Może nie jest pyszna, ale warto przyjść bo chyba jedna z lepszych w okolicy. Swoją drogą warto odwiedzić Yellow (trochę dalej nabrzeżem od wejścia do kanału), bo to jak jest wyremontowany poraża - wszystko nowiutkie, sam port wielki, wszystko na karty magnetyczne, normalnie nie Polska:).
Hmm, nie pomyślałem o Wilkasach, bo nie wiedziałem że tam są domki - zawsze tam zajeżdżamy tylko do Bełbota pożyczyć łódź na kilka(naście) dni i posiedzieć sobie bo jest fajna infrastruktura, a potem płyniemy już w Mazury. A z Wilkasów w linii prostej jest naprawdę blisko do Giżycka, to prawda.
[13]
Przypomniałeś mi że ostatnio jak byłem na peronie w Warszawie to widziałem ukraiński pociąg, cały brudny, okna uwalone jakimś piaskiem czy niewiadomo czym, sam wagon wyglądał tak że porównując go z naszym to nasz wypadał jak jakieś marzenie, po za tym jeszcze ten konduktor, wyłazi taki gruby bez koszulki z brzuchem na wieszchu w samych spodniach (uwalonych jakimś ketchupem) i zaczyna gwizdać tym gwizdkiem, jak to wszystko zobaczyłem to naprawdę myślałem że cofnęłem się w czasie o paredziesiąt lat, choć w samej ukrainie nigdy nie byłem to stan jej kolei wypada nadzwyczaj słabo...