gdzie na weekend we wrzesniu ?
siema, ma ktos pomysł gdzie mozna jechac we wrzesniu na weekend w 2 osoby ? Z panna wiec tak żeby było też troche atrakcji, bo nad morzem to juz chyba kicha, mysle mazury albo cos. Co byscie poleicili ? pozdro
bieszczady, pogoda we wrzesniu ma byc jeszcze ladna. www.noclegi-bieszczady.net
a był ktos z kazimierzu dolnym ?
Witam, ja byłem w lipcu pogoda dopisała, jest tam trochę atrakcji, no i klimat samego miasta, jest też ładny wąwóz więc na weekend będziesz miał co robić, albo pływanie stateczkiem po Wiśle ;) myślę że na weekend atrakcji nie zabraknie, trafiłem jedynie w pechowym okresie jak remontowali 2 kościoły, zamek i basztę w Kazimierzu ale może Ty będziesz miał więcej szczęścia :)
Jeśli interesują Cię zabytki itd. to możesz wpaść np do Sandomierza.
Jeśli wolisz walory przyrodnicze to możesz pojechać w Pieniny.
Dlaczego akurat tam? Bo w Pieninach masz niewymagające wysiłku szczyty, przepiękne widoki, spływ Dunajcem - w sam raz na dwa dni. Sandomierz to taki Kraków w pigułce - piękne stare miasto, fajne położenie i można jeszcze wyskoczyć na chwilę do Baranowa Sandomierskiego.
Bylem w Kazimierzu 2 tygodnie temu z panienka, dla ktorej byl to "pierwszy" raz ;)
Apartamencik 200m od rynku 130 pln doba za pokoj + lazienka + balkon + lodoweczka + tv + wifi + parking.
Zabierz laske na spacer do Albrechtówki. Tam niedaleko jest punkt widokowy na Wisle. Panna bedzie zachwycona: och, co za romantyczne miejsce :)
Pamietaj, ze w Kazimierzu nie akceptuja kart tylko zywa gotowke i po 20:00 miasteczko wymiera.
Zależy co chcecie robić w dzień ;]
Okuninka - jezioro białe, trochę lasów, czyste powietrze(jod)
Nałęczów- spa, park jakiś, blisko do Kazimierza na wypad
Zamość - renesansowy ryneczek, blisko zalew, jakieś bunkry (a w nich muzeum)
Roztocze, Zwierzyniec , Krasnobród- muzea przyrodnicze, szlaki piesze, wąwoze, zalew
Okuninka - jezioro białe, trochę lasów, czyste powietrze(jod)
I tabuny dresow i 'tatuskow', nie polecam na wypad z panna
Kazimierz jest spoko, tylko wlasnie wieczorem najfajniejszy, jak nie szweda sie po nim miliard Warszawiakow.
Był ktoś w Kazimierzu we wrześniu.
Masteczko ładne, jak się chce, to i sporo atrakcji da się wypatrzeć. Ale bywa wręcz KOSZMARNIE zatłoczone we wrześniu. Choć jest na to przygotowane: gdyby zsumować liczbę pokoi gościnnych + kawiarni + galerii sztuki, wyszłoby więcej niż liczba stałych mieszkańców. Nie zgadzam się, że miasteczko zamiera po 20. Ale Kazimierz to nie miejsce dla wielbicieli dyskotek i imprezowni. Jest stworzony dla wielbicieli galerii sztuki, malowniczych krajobrazów, nietypowej architektury, starych kościołów i historycznych cmentarzy.
Jeszcze co do malowniczych krajobrazów. IMO zbrodnią jest komentowanie otoczenia krajobrazowego Kazimierza, gdy nie ruszyło się z niego dalej niż na Górę Trzech Krzyży. Płaskowyż lessowy, na skraju którego leży Kazimierz, jest fantastyczny. A naprawdę wystarczy odejść od miasteczka na 4 km i wpada się na prawdziwie głuchą mazowiecką wieś. W głębi płaskowyżu są plantacje chmielu i sady jabłkowe, w życiu nie jadłem smaczniejszych jabłek niż tamte.
Czytając Twój post nr. [1] myślę, że Kazimierz to nie miejsce dla Ciebie. Choć właściwie, w łikend powinno być sporo kolegów drechów z pannami barbie. ];>
Setak - masz jakies namiary na ten apartament ? jesli tak to bede wdzieczny :)
póki co stawiam na kazimierz ale co bedzie to jeszcze zobaczymy
jiser- generalnie chodzi żeby gdzies wyjechać, nie jestem fanem ogladania zabytkow ani podziwiania przyrody ale chodzi oto że jak sie juz wyjdzie to żeby było co robić, co poogladac itd ;)
http://www.kazimierzdolny.pl/pensjonaty/61991/
Byłem w pokoju nr 8 - od strony ogrodu, cisza i spokoj.
Wlasciciel czy tam manager mlody, uprzejmy o nic nie pyta. Bylismy bardzo zadowoleni.
A w Kazimierzu jest sporo do zwiedzania i do robienia: quady, park linowy, wycieczka jeepem po wawozach, piesze wycieczki... Jedziesz z panienka gwarantuje, ze bedzie zachwycona.
Nie zgadzam się, że miasteczko zamiera po 20
Bylem 2 tygodnie temu i po 20 WSZYSTKIE sklepy, bary, restauracje pozamykane... oprocz tych na rynku, ktore i tak otwarte sa do 22 :)
O 19:00 pod koniec sierpnia robi sie pusto na ulicach w dzien powszedni.
Piatek-niedziela to w te dni warszafka przyjezdza sie lansowac i faktycznie jest tlok.
mateusz2 ~~~>
Okej. Wybacz uszczypliwość w takim razie ;)
Setak ~~~>
Byłem równo rok temu. Nie pamiętam, żebym miał problemy z tym, że miasteczko zamiera czy żebym miał problem z restauracjami wieczorem (choć może dlatego, że i tak wcześnie chodziłem spać). Z pewnością nie z bardzo fajną naleśnikarnią w południowej, willowej części miasteczka i restauracją przy rynku, nie pamiętam nazw. Co do sklepów - jeśli uważasz, że 20 to krótko, to powiem Ci, że w Pruszkowie (gdzie teraz mieszkam), zdecydowana ich część zamyka się wcześniej, o 18, a wydawałoby się, że to taka cywilizowana okolica, sypialnia Warszawy.
A co do ludzi - nigdy nie robiło mi problemu, że wieczorem nie ma tego tłoku. Wręcz dopiero wtedy robi się przyjemnie. Przy świetle gazowych latarni :)
Acha! Warto dodać, że Kazimierz jest także najeżdżany (właśnie we wrześniu) przez młodzierzowe wycieczki z Izraela, jako jedno z najbardziej charakterystycznych miasteczek kultury żydowskiej w przedwojennej Polsce (co tam, że duża część została postawiona na nowo po II w.ś). Czasem bywa to przykre przeżycie, bo niektóre z tych wycieczek są trochę hałaśliwe i pretensjonalne w grupie. Nie twierdzę, że wszystkie. Choć i tak jest lepiej niż z pijanymi Anglikami w Krakowie :)
z tymi wycieczkami żydowskimi to mnie zasmuciłes :D
Katane -> co ty pieprzysz, we wrześniu jest tam bardzo mało ludzi, właśnie w sam raz na wypady we dwoje !