Na bbc pojawił się news, w którym "policja w Brazylii apeluje do turystów: nie krzycz gdy jesteś okradany. Gdy zaczniesz krzyczeć, zamiast rabunku możesz zostać zamordowany."
I tu pytania mam, czy faktycznie jest tak niebezpiecznie w Brazylii? A jeśli tak to czy Arabia Saudyjska jest bardziej niebezpieczna czy mniej?
ehhh
Znalazłem wskaźnik celowych zabójstw na 100k mieszkańców, Polska: 1.1, Brazylia: 21.8, Arabia Saudyjska 0.8, czyli w arabii bezpieczniej niż w Polsce. Ale co z zabójstwami niecelowymi, bo przy napadzie przecież nikt nie planuje zabijać.
Ze wskaźnikami rabunku też mam problem, bo na jednej stronie nie podali Brazylii, jest za to Polska i Arabia. Wskaźnik na 100k mieszkańców.
Arabia: 2.9
Polska: 92.2
Turcja: 28.5
Czyli w Polsce kradną jak cholera (pewnie telefony i rowery, auta, motocykle i allegro). Jak to możliwe, że podali pełno krajów, a o Brazylii brak danych? Przecież ten kraj szczególnie powinien być w rankingu. Pomożecie mi znaleźć dane dla Brazylii?
Kraje arabskie należą do krajów o najniższej przestępczości kryminalnej na świecie. Po pierwsze drakońskie prawo, po drugie względy obyczajowe, kulturowe i religijne.
O czy ty czlowieku piszesz Arabia saudyjska to jeden z najbogatszych krajow na swiecie. Porzucaja ferrari na parkingu i kupuja nowe bo nie chce im sie sprzatc w srodku. Wiec nie wiem skad ci wpad do lba pomysl porownania tych 2 krajow.
lol, dla Chile wskaźnik rabunku to 1,275, dla Argentyny 905, Meksyk 504, czyli Polskie 92.2 to dość mało. Zakłam więc, że Brazylii będzie bliżej Chile i Argentyny, kraje te leżą blisko Brazylii więc.
nationmaster.com/country-info/stats/Crime/Robberies
na dole wybierz "All". Brazylii jednak nie ma jakby co. A zabójstwa celowe z angielskiej wikipedii.
Nie jestem pewien czy w Arabii Saudyjskiej nikt nie odrąbie Ci głowy maczetą... Niny to jedno z bogatszych państw, ale kulturowo nie ma co porównywać do Europy, dlatego może być tam mniej bezpiecznie.
[6] O porzuconych Ferrari, to oczywiście bzdura.
W Brazylii jest wiele napadów, dość niebezpiecznie.
W Saudi, jak nie zabije cię morderca, to zginiesz przejechany przez samochód. O ile tych pierwszych nie ma tu prawie w ogóle, o tyle kierowcy to idioci.
[6] te Ferrari to jakieś urban legend. Nie wszyscy w Zatoce są tacy bogaci.
[11] No właśnie, nie ma tam takiego czegoś jak jakieś zasady panujące na drogach, każdy jedzie jak chce, a to, że ich świadomość jest taka, jak mniej więcej z ostatniego CD-Action ze zdjęcia Araba na pace pchającego pick-upa jest tam niebezpiecznie.