Tak mnie to zastanawia , co jest lepsze gamingowy laptop czy PC
PC, bo tak, nie chce mi sie tlumaczyc.
PC
Nie rób głupot. Trzymaj się zdała od laptopów.
Wielka_Wieśniara -> A to niby dlaczego ?
Sam posiadam dosyć mocnego lapka, większość gier ciągnie w fullhd przy wysokich/maksymalnych ustawieniach. Jednak odpowiedź jest oczywista - komputer stacjonarny jest dużo wydajniejszy, nawet taki, złożony za te same pieniądze. Laptopa za to mogę spakować i zabrać ze sobą gdziekolwiek, więc jak widać - coś kosztem czegoś.
Skoro chcecie to wam rozwine myśl. Laptop to gowno. Stworzony do pracy i tam się sprawdza ze względu na mobilność a poza tym o kant dupy je rozbic. Jak ktoś jedzie na wakacje i bierze laptop do grania to jest idiotą :D
Messias to masz laptopy z 42 calowym ekranem ze porównujesz z konsolami :D
Gdybym mial mozliwosc skusilbym sie na gamingowego laptopa - polaczenie grafiki z pc i wygody z konsoli.
a poza tym o kant dupy je rozbic.
Potwierdzam. Od paru lat bawiłem się na Alienware'ach. Niby super, niby fajnie, tylko te komputerki miewają dość specyficzne sterowniki, które po pewnym czasie przestają być aktualizowane. Miałem już kilka problemów z kompatybilnością w niektórych grach z tego powodu.
Laptopa należy brać JEDYNIE, kiedy potrzeba Ci dużo mobilności lub nie masz miejsca. U mnie przeszedł argument z "mobilnością", bo dużo jeżdżę. Ostatecznie wyglądało to tak, że w podróże i tak biorę małego netbooka, a Alienware od około 2 lat stoi na półce, przypięty do zewnętrznego monitora jako DTR. Moim następnym komputerem będzie zdecydowanie stacjonarka. Wybór jest prosty - jeśli jesteś pewien, że będziesz dużo z tym jeździł, weź laptopa (ale naprawdę - poważnie sobie to rozważ, czy NA PEWNO planujesz go często przemieszczać). W przeciwnym wypadku nie widzę najmniejszego sensu.
Jesli nie wiesz po co ci potrzebny laptop to nie chcesz laptopa. Razer robi drogie laptopy (placisz za znaczek), a czy sa dobre to juz inna para kaloszy (sam wiem, ze nigdy wiecej nie kupie sprzetu od tej firmy, ich myszy to kompletny chłam wiec z reszta moze byc podobnie).
A czy laptop lepszy niz PC? Moj lapek jest pewnie lepszy niz 80-90% kompow stacjonarnych na GOLu, nuff said. Wiekszosc ludzi nadal siedzi na kalkulatorach sprzed lat.
ich myszy to kompletny chłam
Ja tam sobie chwalę myszki Razera, mam DeathAddera już dobre 4 lata jak nie więcej i działa bardzo dobrze, znajomi którzy mieli też sobie chwalili.
A ja w ciagu 3 lat zarżnąłem ich 3 myszy (krait i 2x diamondback) - 2x poszly klawisze 1x poszedl sensor. Problemy znane, czesto omawiane w necie. Przy ta krotkiej zywotnosci tego sprzetu stwierdzilem ze nie warto. Dodatkowo w miedzyczasie kumplowi padla 1,5letnia Naga.
gram od 6 lat tylko i wyłącznie na lapkach i polecam, do wielkiej przerażającej stacjonarki nigdy nie wrócę
Po pierwsze - mam "gamingowego" laptopa - prawdziwie gamingowego, a nie takiego, którego wciskają sprzedawcy jako "laptopa do gier". Jest stary, ale np. taki Battlefield 4 chodzi na nim jak ta lala bez przycięć. Gdybym miał wybierać nowego, to jedyne kryteria wyboru to byłoby miejsce pracy/gry i ilość gotówki - jeśli masz miejsce - kup stacjonarny. Jeśli nie masz miejsca - kup laptopa TYLKO jeśli Cię na niego stać.
Po drugie - Minas Morgul -> te komputerki miewają dość specyficzne sterowniki, które po pewnym czasie przestają być aktualizowane bajki, bajki, bajki, niewiedza - mam do czynienia z tą marką od lat pięciu - z NVidią, a szwagier z AMD - sterowniki instalują się od tych pięciu lat najnowsze i nie ma z nimi najmniejszego problemu - dodatkowo - Linux hula na nich jakby były dla Linuxa stworzone.
Po trzecie - Wielka_Wieśniara -> Laptop to gowno. - "błogosławienie ci, którzy nie mając nic do powiedzenia nie ubierają tego w słowa" - rozwiń myśl jeszcze bardziej - na jakich KONKRETNIE modelach laptopów opierasz swoją opinię?
laptop do pracy - tylko macbook pro
jakosc wykonania, system, mobilnosc, no i wyglad (chociaz niektorzy wola plastic fantastic i duzo swiecacych ledowych ozdob choinkowych)
do grania oczywiscie stacjonarka, no chyba ze "linuxa trza instalowac", chociaz nie wiem po grzyba linux do grania
Moj lapek jest pewnie lepszy niz 80-90% kompow stacjonarnych na GOLu, nuff said
Nie zdziwiłbym się jak też 80-90% droższy.
Nie potrafiłbym grać na czymś mniejszym niż 20 cale. Poza tym to mobilność, ale nie do końca - nie kupisz sobie klawiatury jakiej chcesz, tylko na słuchawkach, bo chyba nie będziesz zabierać ze sobą dobrego 5.1?
Mój komp kosztował 3 tysiące. Laptop z takimi samymi parametrami - obstawiam że minimum 5-6 tysięcy. Aczkolwiek po odjęciu kosztów monitora, może i ciut mniej. Ale myszkę czy słuchawki też trzeba kupić.
Gnoll - to Asmo on zawsze wie lepiej :D
Stacjonarka - licząc same bebechy - pc > laptop w tej samej cenie nawet z średnim monitorem
Oc pc - wygrywa,wydajność podzespołów tej samej nazwy - pc, łatwość modernizacji - też
Za lapkiem przemawia tylko mobilność :)
Nie zdziwiłbym się jak też 80-90% droższy.
Ano jest drozszy i chyba nawet idealnie wstrzeliles sie w widelki. Z drugiej strony - pokazuje to ze "laptopy som gufniane i som za slabe do gier" to bzdura i tyle. Wymysl ludzi, ktorzy dobrego laptopa chyba na oczy nie widzieli...
Monitor to kwestia przyzwyczajenia, mimo wszystko ten z lapka jest blizej oczu niz 24", ktore uzywam przy stacjonarce. Ale wiekszych problemow z nim nie mam - katy widzenia sa ok, oczy tez sie nie mecza - ot norma i tyle.
Klawe jak chcesz mozesz dokupic, zreszta kilka razy mialem to zrobic (akurat ta z laptopa jest tragiczna jesli chodzi o szybkie pisanie - nie rejestruje czasami klikniec i chgw dlaczego), mysz oczywiscie dokupiona bo granie na touchpadzie to komedia.
Sluchawek nie uzywam (wlasny pokoj, wiec w/ever), jakosc dzwieku jest znosna (nie, nie jestem audiofilem chociaz doskonale slysze roznice pomiedzy sluchawkami a wbudowanymi glosnikami), ot kwestia tego z nie lubie grac w sluchawkach.
Co nie zmienia faktu, że (jak pisalem w poprzednim podobnym watku) ze wzgledu na ogolna wygode uzytkowania moim nastepnym"pc do gier" bedzie tez prawdopodobnie laptop. Ale to pewnie za kilka lat jak ten wyzionie ducha lub jak przestanie odpalac najnowsze gry (co patrzac na postep technologiczny pewnie stanie sie za 10 lat jesli nie dluzej...).
ZŁ -> Ja np. musiałem odinstalować "command center", czy jak to się tam zwało, bo 3 gry, w które gram (dość niepopularne) wchodziły w jakieś kolizje z tym oprogramowaniem. Aktualizacja do najnowszych wersji też jakoś specjalnie tam nie pomogła, więc w ostateczności gram bez (reinstalka systemu też nic tu nie dała).
A poza tym z nieba mi spadłeś, bo mam pytanie. Laptop pochodzi sprzed około 3 lat. Jest to Alienware M17X, 8 gb RAM, I7 Q740 @ 1.73 GHz, zaś karta graficzna to przedpotopowy AMD Mobility Radeon HD 5800. Chciałbym wymienić kartę graficzną na nową. Pierwsze pytanie - czy da się to w ogóle wykonać? Drugie, czy taka akcja się opłaca? Może źle szukałem, ale ceny najnowszych mobilnych grafik są lekko zniechęcające (wręcz bardziej chyba się opłaca nowy komputer kupić). I trzy - czy da się to wykonać jakimś bezpiecznym, idiotoodpornym sposobem w domu.
Obecnie się waham. Następny zakup nastąpi w styczniu. Albo unowocześnię ten (jeśli się da), albo kupię nowy laptop, albo stacjonarkę. Lapka lubię za to, że mogę go upchnąć gdzie bądź i nie zajmuje on miejsca. Czasami, gdy spędzam jakieś leniwe wakacje na zadupiu, zabieram go ze sobą, żeby filmy wieczorem oglądać, a tak, na co dzień nie korzystam praktycznie w ogóle z jego klawiatury, matrycy... po prostu bardziej kompaktowa stacjonarka. Nie wiem, czy w moim wypadku opłaca się wybombienie znowu kilku tysięcy na jakieś futurystyczne cudo, na które będę zdany przez kolejne kilka lat (a podkreślam - to będzie stało w miejscu, jako że przy przeprowadzkach i tak korzystam z vana :). Nie wiem jak jest teraz ze stosunkiem ceny takich laptopów, do ich jakości i przewidywalnej żywotności. Kolega wywalił na swojego kosmitę 11k zł i podejrzewam, że on akurat nie musi się martwić o szybkie zestarzenie się podzespołów, ale czy w cenie 4k da się już wyhaczyć coś o takich parametrach, że 3 lata później nie będę sobie pluł w brodę? Bo w przypadku pecetów sprawa jest jasna.
[21] mozesz podac model tego laptopa i karte grafiki, procesor.
potrzebujemy w firmie pecetowe laptopy do realtimowych prezentacji pod win
Asus G75VW
gf GTX660M
i7-3610QM @ 2.3GHz
8gb RAM
ZŁ swoją myśl opieram na każdym modelu laptopa :) to maszyny wymyślone dla ułatwienia pracy nie rozumiem jak ktoś wybierając sprzęt do grania bierze laptopa. Przecież to nie ma sensu.
Powiem tak - jakbym mial absolutnie nieograniczone zasoby finansowe i musial posiadac tylko jeden komputer bylby to laptop. Najlepszy jaki znajde, podlaczony do zewnetrznej klawiatury, myszki i monitora laptop ktory >95% swego czasu pracy spedzilby z zamknieta pokrywa.
W praktyce jednak musze sie liczyc z finansami i laptopa bym z wysokiej polki nie kupil, wole dobry stacjonarny + taniutki laptop do pracy poza swoim lokum.
Jesli pytasz co jest lepsze, to znaczy ze laptopa nie potrzebujesz. Laptop daje mobilnosc, zuzywa mniej pradu, jest cichszy i to jedyny zaleta. Jest drozszy, bardziej podatny na zakurzenie, nie masz mozliwosci rozbudowy.
Sporo ludzi tez zapomina o tym ze dla wielu laptop jest po prostu niewygodny. Na przyklad dla mnie, to udreka - ta packa do palca, klawiatura i monitor sa po prostu za blisko siebie, automatycznie sie garbie i siedzenie jest niewygodne. Mozna to obejsc zewnetrznym monitorem (chociaz wielkosc ekranu to najmniejszy problem), klawiatura i myszka, ale do gry w takiej konfiguracji wystarczy stacjonarny, wleczenie ze soba klawiatury i mychy znacznie uposledza mobilnosc laptopa. No i czesto wtedy zaczyna brakowac juz portow USB ;D
Generalnie zwolennikiem laptopow nie jestem, nie kumam jak ktos moze z niego korzystac z jako jedynego komputera i byc zadowolonym, nadaja sie jedynie do pracy tam gdzie nie ma stacjonarnego.
Jesli pytasz o sprzety gamingowie, pomysl nad konsola - tu sie nie wypowiem, nie znam sie wogole.
ZŁ swoją myśl opieram na każdym modelu laptopa :) to maszyny wymyślone dla ułatwienia pracy nie rozumiem jak ktoś wybierając sprzęt do grania bierze laptopa. Przecież to nie ma sensu.
Jak masz dużo pieniędzy i potrzebujesz sprzętu do grania, a także czegoś przenośnego to bierzesz laptopa, którego możesz sobie w domu podłączyć pod tv i wziąć bezprzewodowego pada i grać.
Co tu nie ma sensu? Czego znowu nie rozumiesz? Myślałem, że ludzie ci już to wytłumaczyli w poprzednim wątku.
PC, gdyż za gamingowy laptop dasz 2-krotność kwoty co za bardzo dobrego kompa do grania.
hmmm do laptopa można podpiąć kartę graficzną przez bodajże firewire wystarczy tylko kupić obudowę z zasilaczem a to dużo nie kosztuje chyba.
Minas Morgul -> A poza tym z nieba mi spadłeś, -> można to zrobić, są nawet firmy, które się w tym specjalizują (spytaj wujka google - zwróci adresy), ale ... osobiście miałem z tym, do czynienia - skończyło się przegrzaniem laptopa i walnął mostek, potem zasilanie - naprawić się dało, ale za 1500 tys. W takim laptopie chłodzenie pod obciążeniem pracuje na granicy, a zbyt wysoka temperatura nie zabija grafiki lub procesora, ale kondensatory w układzie zasilania - potem mamy efekt domina. "Da się" ale ja bym nie zmieniał - no chyba, że ten model miał brata bliźniaka z crossfire (ale chyba nie miał).
Lutz -> chociaz nie wiem po grzyba linux do grania - jeśli ktoś lubi np. klasyki, to pod linuxowym WINE te stare i nawet nowsze gry chodzą lepiej, niż pod nowszymi window$ami. Taki np. Incubation wcale nie pójdzie na czymś nowszym, niż window$ ME, a pod linuxem nie ma problemu. Miłośnicy WH:40k Chaos Gate też zagrają bez zbędnego stresu - przykładów jest więcej. Pisząc o hulającym linuxie na tych kaptopach chodziło mi o ich kompatybilność ze wszystkim - bo jeśli Linux pójdzie, to wszystko pójdzie ;)
dopisek - oczywiście Linux to DRUGI system współistniejący i jedyniesłusznym produktem systemopodobnym do grania ;)